Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
To i my z Kubusiem składamy najlepsze życzenia na te nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. Zdrówka dla Was i maluchów. Szczęśliwego rozwiązania dla oczekujących na kolejne szczęście, 2 kreseczek dla Ciebie marlon i spełnienia wszelkich marzeń dla Was wszystkich. Wesołych Świąt!!
Kai, marlon, Sylwusia100, Ola_Ola, Sylwia91, Reni@, Blu, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Nasza gromadka również dołącza się do życzeń, by Święta Bożego Narodzenia upłynęły w cudownej rodzinnej atmosferze. Dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności oczywiście więcej przespanych nocy i szczęśliwych rozwiązań dla przyszłorocznych mam!
Marlon szacun dla Andrzeja, że nie bał się Mikołajamarlon, Sylwusia100, Reni@, Sylwia91, diewuszka86 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, my również życzymy zdrowych, spokojnych, rodzinnych i radosnych Świąt
Zapakowanym podwójnym mamom lekkiego kuleczkowania i współpracy ze strony maluchów na zewnątrz
Marlon, dwóch grubaśnych kreseczek jak już je ujrzysz to prześlij mi troszkę wiruskówSylwusia100, marlon, Blu, Reni@, Sylwia91, diewuszka86 lubią tę wiadomość
-
Sylwio, mój Mikołaj się chyba na Twoją Basię zapatrzyl z tym niespaniem. Dziś od 1:30 do 5:45. W dodatku całą rodzinę pobudzil. Pojechaliśmy do mojej mamy na święta. Chyba usniemy przy wigilijnym stole... . Radosnego świętowania dla wszystkich mam i dzieciaków!
Sylwusia100, marlon, Blu, Reni@, Sylwia91, diewuszka86 lubią tę wiadomość
-
Ja w kwestii snu nie pomoge
Obie corki spia super nocki jak sa zdrowe
Mamy dla obu sjeste po obiedzie.godzinna dla starszej i do 1.5-2h dla mlodszej.co 2gi dzien kapiel w zimie a po polud jak pogoda ok 2gi spacer by je zmeczyc
Zuzia w sumie teraz tez b lgnie na raczki a to chyba "wina" rowniez meza bo byle zaplacze to od razu na raczki i nosi.twierdzi ze lubi.no ale potem na mojej zmianie ciezko cos zrobic w domu czy nosicWiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2017, 22:34
-
U nas Hubert wie kogo moze wtkorzystywac do noszenia na rekach moja mama jest na pierwszym miejscu meza jak zobaczy przy drzwiach balkonowych to od razu chce do niego na rece i podziwiaja samochody i psy. Do mnie zazwyczaj przychodzi przed snem. Nas syn nalezy do tych dzieci malo noszonych. On jak jest zmeczony to odpoczywa w wozku. Ale jakbym nauczyla go nosic a jestem z nim w dzien sama bo mąż pracuje to bym nic nie zrobila, bo nikt nam nie pomaga. A tak to idzie przy nim i sprzatnac i ugotowac. Hubert siedzi sobie w pokoju i bawi zabawkami. Chociaz ostatnio ma pomysly ciekawe. Wczoraj bylam w lazience umyc rece wychodze a on siedzi na lozku. Podsunal sobie swoj fotelik i wlazl na niego i pozniej na lozku. Przy stole tez wiecznie podstawia rozne zabawki żeby cos sobie ściągnąć.
Limerikowo, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Może to jakiś skok rozwojowy z tą chęcią bycia na rękach? Od kilku dni Leon non stop chce żebym go nosiła, ale tylko ja od innych osób się wyrywa. Wcześniej tak nie było, bo ja przy nich też muszę trochę posprzątać i przygotować obiad. I fajne to jest że chce się przytulać i całować, ale z drugiej strony nie chce żeby był maminsynkiem tylko zaradnym facetem
A jak święta Wam mijają? My mieliśmy wczoraj dwie wigilie, najpierw u teściów, później u nas w domu z moimi rodzicami. Trochę szaleństwo ale każdy chce mieć wnuki chociaż na chwilę
-
My wigilia w domu, pierwszy dzień u dziadka a teraz drugi dzień my mieliśmy gości. Ogólnie padam na twarz bo pół dnia spędzałam w kościele a potem ciągle coś... Do tego Basia w nocy..
Kai u nas w nocy po wigilii Basia od 1 do 5 nie spała. Porażka...
Dzisiaj już jest taka zmęczona że ja nie wiem jak nie będzie spala to idę po leki na sen dla niej do lekarza bo i ona się męczy i ja i wszyscy dookoła.
Basia na ręce nie chce, bardzo rzadko. Raczej się bawi na dywanie a teraz biega sama wszędzie i zwiedza katy aby tylko chodzić. Na szczęście choinka ją nie interesuje uff -
Hello po swietach! Ja sie melduje juz prawie ze na wylocie, moja Olcia przekroczyla juz granice 3kg wiec pakowac trzeba sie zaczac i ulozona jest glowkowo, wiec 2tyg i bedziemy ja zapraszac na swiat.
Jasio w swieta dostal tony zabawek, nie wiadomo gdzie my bedziemy wszystko trzymac niedlugo, a w przyszlym roku dojdzie kolekcja lalek smiga sobie na nogach juz sprytnie, gada tez cos, jestesmy z niego dumni.
A ja do jutra zamierzam spakowac torbe do szpitalaSylwia91, diewuszka86, Limerikowo, Jutysia lubią tę wiadomość
-
Anienka ale super poniekąd zazdroszczę bo już mi okropnie ciężko do tego puchną mi nogi bardzo powiem Ci że Olcia sporo waży! Basia w 37+2 miała 2700 zaledwie. Taka chuda glizda była heheh powiedzenia przy pakowaniu :* i gratulacje postępów dla Jasia!
Basia też już tak sprawnie biega że nieraz nie daje rady jej złapać! Niestety nasze problemy ze spaniem zamiast mijać to się nasilają ehh -
Witajcie po Świętach. Szybko minęło jak co roku. My wigilię spędziliśmy i u teściów i u moich rodziców a same Święta też 1 dzień tu a drugi tu. Męczące to trochę, ale wiadomo, że nie można nikogo faworyzować. W przyszłym roku może zrobimy wigilię u nas i będzie wygodniej.
U nas Kubuś ostatnio tragicznie śpi. Budzi się z 7 czy 8 razy w nocy albo i czasem nawet więcej. Rzuca się, nie może spać, nie wiem co się dzieje. Zębów nie widać, żeby szły. Mamy ostatnio duży problem z pupą, odparzona jest i nie możemy tego zwalczyć niczym. Mamy tylko taki dość mocny krem od lekarza na receptę, ale nie chcę go zbyt często używać bo jest naprawdę mocny, to już taka ostateczność. I nie wiem czy ta pupa go piecze i dlatego nie śpi czy coś innego bo to już prawie ze 2 tygodnie takie cyrki.
Drugi problem jest z jedzeniem. Kubuś rano je cyca a potem przed drzemką kaszkę. No i jak teraz pójdę od stycznia do pracy na cały etat to rano mnie już nie będzie no i cyca nie dam. Próbowałam mm, nie ma opcji żeby wypił. Próbowałam zrobić kaszkę na tym mleku, ni hu hu. Jajecznica też nie. Chleba nie chce jeść. No i chyba skończy się na tym, że będzie jadł 2 kaszki rano no bo co innego?? Masakra, z jedzeniem to u nas jakaś makabra.
Anieńka to Ty już prawie rodzisz!! Jejku kiedy to zleciało. Powodzenia w pakowaniu torby i oczywiście informuj nas tutaj jak już będzie po wszystkim
A jakie u Was plany na Sylwestra? My w tym roku tak jak w zeszłym siedzimy w domku z Kubusiem, mi to akurat pasuje a może w przyszłym roku gdzieś zabalujemy a Małego damy do dziadków. -
Anieńka, ale zleciało. Wybrałaś super imię
Diewuszka u nas najlepsze na odparzenia Tormentalum. Może piecze go pupcia, a może przeżywa że Ciebie nie widzi kilka godzin?
W tym roku Sylwester podobny do zeszłorocznego, Warszawa, Zakopane i co tam jeszcze będzie w tv
A nie przepraszam, to będzie mój pierwszy Sylwester od x lat bez alkoholu
-
Diewuszka, a probowalas w nadmanganianie potasu mu dupke namoczyc? Andrzej mial lekko siurka zaczerwienionego, 3 kapiele i przeszlo.
U nas po Swietach spoko. Wigilia u mojej siostry, pierwszy dzien w domu. A drugi u moich rodzicow. Moj tesc dostal mikronudaru i jest w szpitalu, wiec moj maz wisi na skajpie i jest nerwowka, bo w stanach uwaga uwaga czeka sie na pokoj i tomograf juz ponad 24 godziny.
Dzieki dziewczyny za kciuki, ale dostalam okres. Glupia jestem, bo sie poplakalam. No nic. Zrobie sobie krew i ide 8 do lekarza.
Moze po tym lyzeczkowaniu cos sie zadzialo, albo sama nie wiem. Z Andrzejem to byl zloty strzal za pierwszym razem a tu juz kolejny miesiac. No i jeszcze te pamietniki na ovu podczytuje. Ale co ma byc to bedzie. -
Diewuszka, Ja za to na odparzenia polecam tylko make ziemniaczana i eko pieluchy z rossmana Naty. Jak uzywalam kremow i maki to nie bylo efektu a po odstawieniu wszystkich kremow przeszlo. Oczywiscie nie efekt spektakularny z dnia na dzien, ale grubo ponad miesiac z tym walczylismy. I naprawde dzieci boli odparzenie, wiec mozliwe ze slabo spi przez to.
Teraz jak tylko lekko czerwona pupa to mascia pieciornikowa z ziajki smarujemy i problemu nie ma, na codzien nic nie uzywam i tak tez bede postepowac z drugim dzieciem.
No zlecialo oj zlecialo, od wczoraj trzyma sie mnie jakos zly nastroj, serio jakos sie nastawilam ze Krolewna bedzie mniejsza niz Ksieciunio... byleby mi do porodu przeszlo. Ogolnie mam dosc ciazy, ciezko mi stac i chodzic i najlepiej mi sie tylko siedzi albo lezy, ale na pewno nie na krzesle... dogodz ciezarnej.
Marlon, trzymam kciuki za tescia. Slaba sprawa z tym czekaniem na pokoj i badania. A jesli chodzi o pojawienie sie okresu to przykro mi... ale dalej trzymamy kciuki za dalsze powodzenia, glowa do gory jest wiele czynnikow na zajscie w ciaze, wiec w koncu sie uda.
Wspolczuje Wam tych nieprzespanych nocy. U nas tez od jakiegos czasu Jasio wstaje okolo 4, 5 rano ale tylko pomarudzi i usnie w ciagu 15min. Przejal ten obowiazek moj maz, bo ja jak wstaje to potem juz sama nie moge usnac. W ogole wiecie, ze moj maz przejmuje od jakiegos miesiaca ode mnie dziecko wieczorami i rezultat jest taki ze Jasio w ogole nie chce sie ze mna bawic, nie przyjdzie do mnie sam jak go nie zawolam i krok w krok chodzi za ojcem? :p niby to dobrze bo jak pojde do szpitala tonawet nie zauwazy, ale czasem az czuje sie zazdrosna :pmarlon lubi tę wiadomość