Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia mam nadzieję, że lepiej się już czujesz. Laktacja lada dzień się rozkręci na pewno
Ogólnie chyba trzeba mieć problem z głową, żeby zaczynać w ten sposób trolować
Marlon ja z kolei czekam aż włosy urosną i zaczną się jakoś układaćSylwia91 lubi tę wiadomość
-
Podobno wrzuca zdjecia nie swojego brzucha. Kradnie z netu. A na tamtym watku wielkie oburzenie ze tak ja zalatwily.
Mysle ze i u nas byly trole, ale znudzilo im sie pisac
Sylwia rozkrecisz laktacje, a Ty lepiej sie czujesz?Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Ja też chodzę z Leonem do fryzjera bo włosy mu się kręcę na czubku i z tyłu głowy i tego nie ogarnę sama nożyczkami. Raz Natalce próbowałam grzywkę skrócić i też nic mi z tego nie wyszło
Wczoraj byłam na wizycie u gina, potwierdził ciążę, chociaż jest trochę młodsza o około 3 dni. Było serduszko na szczęście, ale trochę się zmartwiłam, że jest młodsza. Zawsze miałam kilka dni starszą...
Nie minęło pół godziny jak wróciłam od lekarza i Leon skoczył tak nieszczęśliwie na zagłówek w łóżku że rozciął sobie czoło, tak dosyć głęboko pojechaliśmy od razu do Prokocimia, założyli mu 5 szwów.... No masakra. Na całe szczęście nie wymiotował, nie stracił przytomności i dzisiaj dobrze się czuje. Nie chciałabym tego już nigdy więcej przeżywać
-
Sylwia, ogromne gratulacje!!!! Cieszę się, że Marysia jest już z Wami laktacją się nie martw, zaraz się tak rozkręci, że nie będziesz nadążać ze ściąganiem
Marlon, cieszę się, że choć w malutkim procencie przyczyniłam się do zakupu
Limerikowo, zdrówka dla dziewczynek!
Dziewczyny, z tymi fryzjerami to szalejecie u nas poki co nie ma nic do obcinania. Olek nadmiarem włosów nie grzeszy
Blu, właśnie miałam pytać jak wizyta, bo szukałam na nowych październikówkach i nie znalazłam. Super, że jest serduszko i tym się ciesz! Też mam 2 dni młodszą ciążę, bo owu była później (pewnie przez karmienie), a z Olkiem było 5 dni do przodu. Nie ma to znaczenia, ważne, że jest fasolka z serduszkiem
No i biedny Leoś..... płakał przy szwach? Nie wyobrażam sobie co przezyliscie niech się goi szybko!Sylwia91, Blu, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Karolina, Leoś płakał, zabieg wyglądał kiepsko. Pierwszy raz widziałam jak wygląda zakładanie szwów na żywo. Mąż żartuje że będzie miał bliznę jak Harry Potter
Z tymi trollami to administratorzy coś powinni myśleć.
Sylwia co u Ciebie, jak się czujesz? Jesteście już w domu? -
Blu współczuję wypadku Leosia
Super ze jest serduszko. Tym ze ciąża jest młodsza się wgl nie przejmuj. 3 dni to równie dobrze może być błąd pomiaru
Ignaś też już 3 razy zaliczył fryzjera Zdecydowanie włosy rozną mu wszybciej niz Mikołajowi w tym wieku. Miki był pierwszy raz obcinany po ponad 1,5 rokuBlu lubi tę wiadomość
-
Blu wrote:Karolina, Leoś płakał, zabieg wyglądał kiepsko. Pierwszy raz widziałam jak wygląda zakładanie szwów na żywo. Mąż żartuje że będzie miał bliznę jak Harry Potter
Z tymi trollami to administratorzy coś powinni myśleć.
Sylwia co u Ciebie, jak się czujesz? Jesteście już w domu?
Biedny maluch jejku, ja nie mogę nawet myśleć o takich rzeczach, bo mam dreszcze... pamiętam jak Olkowi pobietali krew z główki do badań alergologicznych... brrrr -
Blu gratuluje serduszka, to co mówicie rodzinie? Daj znać jak zareagują i dla Leosia zdrówka, jeszcze chyba zdjęcie tych szwów was czeka. Współczuje przeżyć...
My z Olą byliśmy na szczepieniu, nasza "kruszynka" waży 5500g. Więc przytyła około 2,5kg w 6tyg. Śmieje się, że będzie miała rozstępy Tłuścioszek nasz. Problemy skórne się zaczęły, pokłady łoju ma wokół noska i na uszach, dostaliśmy skierowanie do dermatologa. Chce mi się wyć. Jasio miał zdiagnozowane ŁZS i w dalszym ciągu ma zmiany na buzi, których nie da się niczym z lekkich kremów zwalczyć, ogólnie wzięłam na luz z tą jego buzią, no taki jest i tyle, ale teraz jak sobie pomyślę że z Olą będzie to samo to MEGA chce mi się płakać... Ale jeszcze się wtrzymam, może jej się jeszcze ustabilizuje ta buzia... OBY...
Sylwia jak tam z dwójką dzieci?
U nas na lutówkach też był jakiś trol, ale duża grupa przeniosła się na FB i ja też i w sumie ja nie śledziłam tego wątku zbytnio. No ale cóż.. niektórym się nudzi w życiu
Jasiowi włosy sterczą każdy w inną stronę, też muszę z nim iść do fryzjera, bo za 2tyg mamy chrzciny i musi wyglądać jak człowiek Dzieci mi śpią, a ja się nudzę i nadrabiam internety Takie życie z dwójką maluchów.Blu, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dziękuję za gratulacje! Czekam teraz 2 tygodnie żeby jeszcze potwierdzić, że wszytko z bobo jest ok. A z Leosiem we wtorek mamy przyjechać na ściąganie szwów...
Anienka jak to jest z tym ŁZS, dzieciaki z tego wyrastają? Trzymam kciuki, żeby Ola tego jednak nie miała. Super przybrała!
Powiedzieliśmy wczoraj o ciąży moim rodzicom. Mama chyba bardziej się zmartwiła jak sobie damy radę, tata bardzo się ucieszył i wzruszył
Jestem ciekawa jak zareagują moi teściowie, a zwłaszcza teściowa, z którą mam takie relacje na dystans, bo inaczej się nie da. Niestety wiem też że ona wszystkim rozgada... -
Blu o matko współczuję Leosiowej blizny !to musiało być straszne przeżycie... No i gratuluję serduszka :* teściowa olej
Anienko nie wiem jak Ty dajesz radę ale u nas jest dzisiaj kosmos. Ja chodzę i płacze, jedna przez drugą płacze... Obie wstały o 8 i obie poszły spać dopiero o 12. Marysi nie da się odkleić od cyca bo mam mało pokarmu jeszcze więc dokarmiam ją mm bo w ogóle bym nie wyszła z pokoju. Boje się że wpadam w depresję. Przy wyjściu do domu mała miała neurologa jeszcze i pediatra dopiero mnie uświadomił jak ciężki był to poród dla niej.. równie dobrze mogła umrzeć jeszcze w brzuchu miała węzeł na pępowinie i dlatego bardzo jej zanikało tętno przy skurczach. Kazał mi się cieszyć że dostała 7 punktów a po 5min już 9. Na szczęście USG nie wykazało niczego niepokojącego i ten poród nie odbił się na jej zdrowiu ufff.
Basia jest dla mnie jakimś OLBRZYMEM! Ma takie wielkie nogi I ręce a głowa To dopiero kosmos jakiś. Boże jaka ona wielka
Anienko trzymam kciuki żeby to nie były poważne problemy ze skórą :* -
Sylwia myślałam właśnie o Tobie czy wyszlyscie i jak sobie radzisz. Dobrze, że wszystko się skończyło dobrze i malutka wytrwała. Hania też była owinięta na szyi. Niestety nic się z tym nie da zrobić. Może warto porozmawiać z jakimś specjalistą, żeby faktycznie się nie pogrążyć
Ah te teściowe Blu ( choć ja nie narzekam, może dlatego że moja mieszka na drugim końcu Polski i raczej to ja nie ułatwiam większej zazylości) pogada i przestanie, kiedyś i tak wszyscy zobaczą na pewno świetnie sobie poradzicie!
Szczerze mówiąc to cieszę się, że Hania będzie jednak miała już prawie 2 lata jak pojawi się drugie Bobo. Łudzę się, że będzie łatwiej
Anieńko a może to trądzik niemowlęcy, podobno dIewczynki maja częściej niż chłopcy. U Hani był i wyglądał strasznie, ale przeszło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 15:54
-
Sylwia spokojnie, musicoe wszyscy przywyknac do sytuacji, chyba najbardziej Basia. Ola na poczatku tylko spala my z mezem sie obydwoje nudzilismy w domu. Jasio sie sam soba zajmuje, tyle tylko ze trzebamu dac posilki i zmienic pieluszke :p ja teraz jak jestem sama sprzatam w chalupie i gotuje obiady. mialam chyba tydzien kryzysowy, musicie sobie jakis scisly plan wyznaczyc i dzieci beda chodzily jak w zegarku. Powodzenia!
To dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo po porodzie, w takich sytuacjach chyba lepsze sa cc.. ale juz za Wami i mala zdrowa, wiec nie ma co rozpamietywac!
A jak nocki u Was?Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Sylwia całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło. Jak Anienka pisze, ze wszystkim sobie poradzicie tylko spokojnie, bez nerwów. Musicie sobie wypracować jakiś system, trochę podzielić się opieką. Najważniejsze ze mala jest cała i zdrowa reszta się ułoży :*
Sylwia91 lubi tę wiadomość