Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny wybaczcie moje braki i zaległości na forum. Sprawa z działką idzie szybko, w piątek finalizujemy transakcje. Dodatkowo mamy chrzest na głowie a mianowicie 28 kwietnia i przyjęcie robimy w domu więc sporo mamy na głowie.
Współczuję Wam bardzo ciążowych dolegliwości. Ja z Marysią wymiotowałam na potęgę...
Dziewczyny przegnajcie wszelkie zapalenia i choroby w siną dal bo to już przechodzi pojęcie biedactwa te maluchy wasze
Sandałki dzisiaj kupiliśmy elefanten czy jakoś tak w Deichmannie. Skórzane takie na rzepy z paskiem na paluszkach bo Basia lubi się przewracać i chciałam żeby miała palce zakryte ale tak to bardzo przewiewne.
Widziałam temat przyjaciółek... Ja z moją najlepszą już nie mam kontaktu.. nie pamiętam kiedy rozmawiałam z nią ostatnio ale dawno temu. Ona wciąż jest sama nigdy nie była w poważnym związku, nie rozumie mnie ani trochę i nie mamy praktycznie o czym już rozmawiać ehh smutne to ale mi ciężko mówić wciaz o dzieciach wiedząc że ona jest sama i nikogo nie może znaleźć a też już mam dość czasem słuchania jej narzekania jaka to ona jest zmęczona po kilku godzinach pracy gdzie w domu nie musi nic robić bo mieszka u rodziców i dom ogarnia matka. Jakby jej przyszło zająć się dwójką maluchów jak ja to robię i jeszcze ogarnąć dom i coś ugotować to chyba by od razu miejsce na cmentarzu klepała... Ogólnie trochę mi żal tej znajomości ale co poradzić. Ona się nie odzywa a ja też nie będę wciąż pierwsza pisać bo to musi iść w dwie strony.
Wczoraj byłam z Marysią na szczepieniu, urosła 6cm! Ma już 58, a ubranka na 62 robią się ciasne i z wielu sklepów już nosi 68... Waży 4.83kg i szczepienie zniosła bardzo dzielnieReni@, Blu, kehlana_miyu, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Kai fantastycznie! Pierwszy większy stres za Tobą
Anienka dobrze Cię rozumiem, jakiś czas temu przerabialiśmy dokładnie to samo, tyle że katar miała Natala a resztę puli zgarniał Leon w sensie zęby + biegunka + odparzenie. Marne to pocieszenie, ale w końcu minie chyba najlepsze na pupę było bieganie na golasaKai lubi tę wiadomość
-
Sylwia trzymam kciuki, żeby i z działką i z chrztem wszystko Wam wypaliło! Marysia rośnie jak na drożdżach Powiedz mi czy mała chodziła chociaż chwilę w ubrankach mniejszych niż 56? Mam dylemat, czy w ogóle rozglądać się za takimi, czy nie ma sensu?
Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Kai teraz to juz oficjalne gratulacje
Anienka zdrówka dla maluszków
Sylwia również trzymam kciuki
Doskonale rozumiemy ze brak Ci czasu, fajnie ze mimo to zaglądasz
Blu ja bym sie nad mniejszymi niz 56 nawet nie zastanawiała. Zresztą sama wiesz jak maluszki szybko rosnąKai, Blu, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Blu, Borys urodzil sie malutki, 49cm i chodzil w 56 od poczatku. Wiadomo, na poczatku bylo wszystko za duze, ale dla nas to nie byl problem. Mialam doslownie 2 pajace 50 ale z hm, a tam zawyzona numeracja.
Blu lubi tę wiadomość
-
Sylwia super, że wszystko idzie do przodu! A jak tam ze spaniem Basi?
Kai serduszko to już pewna ulga
Ja miałam dla Hani ubranka od 56 i na początku były za duże i chyba nawet na 2 miesiące starczyły swobodnie, ale ona zbyt długa nie była, zresztą nadal nie mam jest
Od dwóch dni jest strasznie nieznosna i coś jej w nocy przeszkadza wczoraj myślałam, że wyjdę z siebie, nie wiem czy to pokłady cierpliwości się kończą czy coWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 09:05
Blu, Sylwia91, Kai lubią tę wiadomość
-
Leon duży nie był, do tego miał krótkie nogi na USG pod koniec wychodziły ok 2 tygodnie do tyłu i faktycznie były chude i mniejsze niz reszta, dlatego musiałam dokupic te mniejsze spodenki chyba na 50. I teraz się właśnie zastanawiam czy nie kupić czegoś wcześniej. A widziałam takiego pięknego pajaca
-
Szynszyl chyba taki czas, bo Leon tez pokazuje charakter. Byłam dzisiaj na spacerze z koleżanką też ciężarówka i chyba była trochę przerażona. Faktycznie wył o nic przez pół godziny. A potem biegali radośnie z Natala i przewracali się na trawie a w nocy też często słyszę jak coś mruczy, ale nie wiem co to może być.
A w ciąży cierpliwości chyba faktycznie brakuje... -
Ah Kai! Gratuluję serduszka :* najgorszy pierwszy stres za Tobą
Blu, moje dziewczyny od początku 56 nosiły i to też nie za długo. Na USG zawsze nóżki wychodziły ok tydzień lub 2 do przodu niż reszta. Marysi to po tygodniu zaczęłam zakładać już 62 i były ciut luźniejsze ale też nie jakieś mega za duże
Szynszyl, Basia na hydroksyzynie spala super. Budzila się tylko jeść i spala dalej. Po odstawieniu było różnie, raz spala a raz siedziała. Czasem jak widzę że jest mega marudna to daje jej połowę dawki i wtedy szybciej zasypia i lepiej śpi. Idą nam aż 3 czwórki i myślę że to też jej spać nie dajeKai lubi tę wiadomość
-
A wracając do ubranek to Marysia np dzisiaj ma na sobie spodenki z f&f 3-6mcy haha a ma 7tyg
Ps: czy któraś z was ma ten problem że po ciąży urosła stopa? Bo ja próbowałam przymierzyć buty które kupiłam w sierpniu i zonk nie pasują. Muszę kupić nowe buty na chrzest jeżeli tamtych nie da się rozbić masakraWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 14:25
-
Z przyjaźniami przy różnych drogach życiowych bywa ciężko. Ja po poronieniach przez jakiś czas rozluźniłam kontakty z dzieciatymi koleżankami, patrzenie na dzieci albo słuchanie o nich było dla mnie przez jakiś czas zbyt bolesne. Na szczęście to rozumiały. Potem kiedy ja zaszłam w ciążę z Adasiem moja przyjaciółka zmagała się z niepłodnością i na wieść o mojej ciąży wybuchnęła płaczem. Bardzo mnie za to przepraszała, ale przecież to nie była jej wina. Teraz szczęśliwie urodziła synka
Sylwia91, Blu lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Ja miałam po porodzie przyciasne buty. Ale teraz jak zaczęłam dietę i schudłam, to wszystko wróciło do normy i buty robią się teraz trochę za luźne. Chyba nie mam tyle wody już w organizmie. Jedziemy na majówkę na tydzień na mazury, a ja nie mam spodni, bo wszystkie są za luźne. Muszę iść po niedzieli na zakupy, bo w jednych portkach lazic cały czas to nie bardzo.
-
Ja się dzisiaj dowiedziałam, że od 1 maja mąż musi znowu na miesiąc albo dłużej przenieść się do Londynu także my chyba też się pakujemy. Jeszcze zobaczymy co na to mój lekarz.
Dziewczyny, macie jakiś sprawdzony soecyfik przeciwko kleszczom dla maluchów?