Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Asiu, bardzo sie ciesze, że wszystko jest ok,zresztą nie mogło byc inaczej:)
Pumpkin zazdroszczę (oczywiście pozytywnie)tych porannych kopniaków.
Ja nadal nie czuje prawie w ogóle maleństwa,nieraz wieczorem pojedyncze kopniaki i podziwiam Was, że Wy czujecie jak leży maleństwo i gdzie ma np. główkę.
Juz zaczynam się martwic,że ja jeszcze nic prawie nie czuje:( -
Cześć Dziewczyny,
chciałam się przywitać, też rodzę w październiku, termin mam na 27.10 i urodzę chłopca!
To moja pierwsza ciąża, jestem bardzo szczęśliwa i trochę się dygam
aneta93, Ola_85, Dea28, Pumpkin, Anoolka, Limerikowo, Blu, Asia_08, MMM2016, Jola1985, India9, Rutelka, Agata84Ign, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChwilka84 wrote:Juz zaczynam się martwic,że ja jeszcze nic prawie nie czuje:(
Też się martwiłam, bo długo praktycznie nic nie czułam. Konkrety pojawiły się w ubiegłą sobotę dopiero czyli w 21tc. Teraz czuję seriami i dużo mocniej niż na początku. Nie martw się Chwilka, doczekasz
Marlon - gratuluję brzuszka! Co tak późno dołączasz?Skąd jesteś?
Chwilka84, marlon, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Dziękuje Pumpkin
Jestem z Warszawy,
o ciąży dowiedziałam się w Niemczech, bo tam robiłam projekt. Najpierw cień cienia i każdego dnia sprawdzałam czy przyrasta kupując różnej czułości testy.
Poszłam do gina a pani w recepcji usłyszawszy, że jestem w ciąży zapytała się mnie z szerokim uśmiechem, czy życzę sobie aborcje, czy wizytę.
Lekarz zrobił USG i powiedział, że nic nie widać. Nie dał luteiny ani Bety, ani nic, kazał przyjść za 4 tygodnie jeśli nie będzie okresu. Ponaciskał mi na macice i tyle.
Byłam nieźle wydygana, bo bałam się latać. Pierwszy trymestr to wegetowałam, byłam mega zmęczona. Cały czas spałam.
No i omijałam internety szerokim łukiem, żeby się nie nakręcać, albo nie stresować
A ponieważ nie mam koleżanek, a w ciąży i z dziećmi to już w ogóle, to zaczęłam szukać kogoś z kim mogłabym pogadać, bo moja Mama to nawet USG nie miała, a siostra rodziła 16 lat temu, przechodząc ciąże jakby w niej nie była, nawet rodziła 4 godziny. Stąd tutaj jestem
Pumpkin, Limerikowo, Rutelka, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Chwilka ja czuje ruchy, ale też nie potrafię powiedzieć co i jak
takie zaawansowane trochę dla mnie
Witaj Marlonnieźle w tych Niemczech się dzieję, super że jednak jesteś z nami
Dziewczyny a ja mam wizytę w poniedziałek! już się nie mogę doczekać, chce zobaczyć moje małe cudeńkow ogóle ja już się tak w niej zakochałam, że sobie nie potrafię wyobrazić bez niej życia, albo pomyśleć, że mogłoby jej nie być
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 20:00
Pumpkin, Chwilka84, marlon, Dea28, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarlon, gratuluję powściągliwości w zaglądaniu do internetu, ja nie mogłam się powstrzymać, szczególnie że od początku wszystko z przygodami u mnie i L4, leżakowanie w domu.
Z Warszawy jest tu nas kilka, zawsze raźniej - ja mam ten sam problem, zero brzuszków w bliskim otoczeniu. Tu dziewczyny są mega wsparciem i wentylem bezpieczeństwa - jak zaczynasz panikować pisz śmiało, szybko się rozluźniszmarlon lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszynszyl wrote:Dziewczyny a ja mam wizytę w poniedziałek! już się nie mogę doczekać, chce zobaczyć moje małe cudeńko
EKSTRA! Zazdroszczę bardzo, ja dopiero w czwartek
I zgadzam się z Tobą, niesamowite jest to jak buduje się więź z kimś, kogo nawet nie widzisz. Tak jak piszesz, nie może już być tak żeby jej mogło nie być. Październik tak daleko a z drugiej strony tak szybko zleciał czas do teraz. -
Pumpkin, dziękuję!
Ja jestem na L4 od 13 maja. Większość czasu spędzam z Rodzicami, którzy są na emeryturze.
No i pomału zaczynam kombinować z wyprawką, wózkiem, fotelikiem, gdzie rodzić, jakie meble, mały remont. Od skończenia szkoły średniej byłam bardzo aktywna zawodowo i teraz relaksując się, zwyczajnie się nudzęRutelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja ostatecznie wylądowałam na sor. Dzwoniłam do mojej gin i stwierdziła, że lepiej sprawdzić. Całe szczęście z dzidziusiem wszystko dobrze, szyjka dluga i zamknięta. Mam sobie poleżeć przez 2-3 dni i przyjmować magnez.
Blu, Rutelka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny chciałam sie Was poradzić, od kilku dni mam kłucia,ale bardzo nisko,tak na wysokości spojenia łonowego, nie jest to cały dzień, bardziej wieczoram. Skurczy żadnych nie mam. Ostatnio na wizycie 3 tyg temu szyjka byla zamknięta i miala 4,7 cm.
Teraz wizyte mam 8 czerwca,myślicie ,że powinnam przyśpieszyć?wkręciłam sobie, że szyjka mi się skraca;/ -
Chwilka84 wrote:Ja nadal nie czuje prawie w ogóle maleństwa,nieraz wieczorem pojedyncze kopniaki i podziwiam Was, że Wy czujecie jak leży maleństwo i gdzie ma np. główkę.
Juz zaczynam się martwic,że ja jeszcze nic prawie nie czuje:(
Niestety mam podobnie, marzę o tym, żeby kiedyś bobas mnie obudził kopniakiemwiem, że ma się dobrze, bo jakoś wewnętrznie czuje ze się rusza, ale to nie są wyraźne ruchy. I kompletnie nie wiem gdzie może mieć główkę, a gdzie nogi. Urosną te nasze skarby to i nam dadzą popalić
marlon, super, że dołączyłaś do nasJak napisałaś o podejściu do ciąży w Niemczech, to aż mnie zmroziło. Zdecydowanie wolę tą naszą "zaściankową" Polskę
Pisanie o pizzy po 21 to zbrodnia!a pizza chodzi za mną juz tydzień. Ćwiczę silną wolę
Do jutra mamuśki!marlon lubi tę wiadomość
-
Chwilka84 wrote:Dziewczyny chciałam sie Was poradzić, od kilku dni mam kłucia,ale bardzo nisko,tak na wysokości spojenia łonowego, nie jest to cały dzień, bardziej wieczoram. Skurczy żadnych nie mam. Ostatnio na wizycie 3 tyg temu szyjka byla zamknięta i miala 4,7 cm.
Teraz wizyte mam 8 czerwca,myślicie ,że powinnam przyśpieszyć?wkręciłam sobie, że szyjka mi się skraca;/
A magnez próbowałaś na to zażyć? Odkąd lekarz zwiększył mi dawkę do 3x2, to z kłuciem mam spokój. Sprawdzał szyjkę, u mnie to nie było powiązane, powiedział, że po prostu wszystko się powiększa i to zawsze daje jakieś lekkie bóle, kłucia. Odpocznij trochę, może akurat się uspokoi.