Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Beattkie wrote:Moim zdaniem prawda. Jak byłam na badaniu w dniu w którym byłam zdenerwowana i płakałam rano to u dziecka była bardzo wysoka liczba uderzeń serduszka na minutę i lekarz powiedział, że dziecko jest bardzo zdenerwowane i musze się uspokoić. Natomiast powiedział, że gdybym się nie przyznała do tego, ze to z nerwów to uznały to za jakąś wadę serca u dziecka.
To niesamowite jak nasze emocje, to co robimy, co jemy i w ogóle tryb dnia wpływa na maleństwo. Naprawdę chyba trzeba się oszczędzać i zagwarantować dziecku spokój. Ja jeszcze tylko do końca sierpnia praca a od września L4- szczerze to już nie mogę się doczekać!Pumpkin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydiewuszka86 wrote:To niesamowite jak nasze emocje, to co robimy, co jemy i w ogóle tryb dnia wpływa na maleństwo. Naprawdę chyba trzeba się oszczędzać i zagwarantować dziecku spokój. Ja jeszcze tylko do końca sierpnia praca a od września L4- szczerze to już nie mogę się doczekać!
Dla mnie ciąża to cały czas obcy 5:) natura jest fascynująca stworzyć coś tak niemożliwego jak ciąża.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 11:14
-
Ja poszłam na L4 po 27 tygodniach i szczerze to w obecnym stanie średnio dałabym radę siedzieć za biurkiem. Chyba bym płakała z niewygody, pomijając 1,5 godzinną podróż do pracy i tyle samo trwający powrót. To już nie na moje siły. Szacunek dla tych z Was, które jeszcze dają radę
-
Haha, witam się w skończonym 30 tygodniu, 75% za nami, jejku to już tak prawie zaraz
W weekend jedziemy wreszcie zamowic mebelki, ubranek jakies 60% startowej szafy już jest w domu albo w drodze. Pozostałe tekstylia w większości powybierane, zamawiać będę pewnie od przyszłego tygodnia. Potem zostaną już tylko kosmetyki, apteczka i rzeczy dla mnie, z tymi tematami jestem jeszcze w lesie, no ale wszystko po kolei. Z zamówieniem wózka czekamy do września, wysyłka w 4 dni, więc wczesniej nie ma sensu.
A właśnie, z czego ręczniczki polecacie? Frotte, welur, bambus??
Ahhh!! No i najważniejsze, dziś wieczorem wizyta, trzymajcie kciuki za szyjkę i za ułożenie Borysa główką w dół!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 11:25
Pumpkin, diewuszka86, India9, Rutelka, Reni@, kasia_1988, Jola1985, Blu, Dea28, szynszyl lubią tę wiadomość
-
Beattkie wrote:Podziwiam, że tyle wytrzymałas w pracy:) sama chciałam pracować maksymalnie długo ale ciąża zdecydowała, że chce inaczej:) hehe
Dla mnie ciąża to cały czas obcy 5:) natura jest fascynująca stworzyć coś tak niemożliwego jak ciąża.
Niestety umówiłam się z szefową, że aż tyle będę pracowała, i nie chciałam łamać danego słowa. Ale te ustalenia były wtedy kiedy jeszcze nie miałam brzucha i kompletnie nie wiedziałam jak się będę czuła już w zaawansowanej ciąży. Przy drugiej ciąży będę mądrzejsza.. Ale już bliżej niż dalej, teraz jeszcze szefowa ponad tydzień na urlopie to mam luz.
We wrześniu pewnie za to wpadnę w szał zakupów bo jako chyba jedyna na tym wątku nie mam nadal nic oprócz kilku ciuszków. Może jakieś drobiazgi kupimy jeszcze w tym miesiącu.
Adrenalina oszczędzaj się faktycznie teraz, byle do 37 tygodnia. -
nick nieaktualnydiewuszka86 wrote:To niesamowite jak nasze emocje, to co robimy, co jemy i w ogóle tryb dnia wpływa na maleństwo. Naprawdę chyba trzeba się oszczędzać i zagwarantować dziecku spokój. Ja jeszcze tylko do końca sierpnia praca a od września L4- szczerze to już nie mogę się doczekać!
Jak część dziewczyn - podziwiam pracujące przyszłe mamy. Ja od 3 miesiąca jestem na L4. Nie dałabym rady pracować (biurowa) pomijając problemy z krwawieniem i łożyskiem. Po prostu nie czułam się dobrze w zasadzie w ogóle. A teraz czuje się totalnie fatalnie - głowa ma moc, chcę coś zrobić ale ciało odmawia posłuszeństwa...
Chcę już mieć małą ze sobą. Chce już jej dotknąć, przytulić. Im bliżej terminu tym bardziej nie mogę się doczekać.India9, diewuszka86, Rutelka, Blu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKKasiaKK wrote:Kurcze dziewczyny trochę się denerwuje...
Nie czułam dzisiaj prawie ruchów Frania. Przed ósmą miał czkawke i od tego czasu nic... Po ósmej zjadłam śniadanie, zwykle trochę po jedzeniu to tak fika, że cały brzuch mi skacze, a teraz cisza....
Nie wiem co się dzieje, ale martwię się że coś nie tak
Wasze maluszki też mają czasem takie przerwy w ruchach?
Nie denerwuj się. Mój też ma takie przerwy w ruchach. A potem jak nadrabia, to przez kilkanaście/dziesiąt minut brzuch podskakuje non stop.
Jak Ci to nie daje spokoju, to spróbuj może go obudzić: delikatnie popukać w brzuszek palcami. -
Pumpkin wrote:Jak część dziewczyn - podziwiam pracujące przyszłe mamy. Ja od 3 miesiąca jestem na L4. Nie dałabym rady pracować (biurowa) pomijając problemy z krwawieniem i łożyskiem. Po prostu nie czułam się dobrze w zasadzie w ogóle. A teraz czuje się totalnie fatalnie - głowa ma moc, chcę coś zrobić ale ciało odmawia posłuszeństwa...
Chcę już mieć małą ze sobą. Chce już jej dotknąć, przytulić. Im bliżej terminu tym bardziej nie mogę się doczekać.
Wiesz Pumpkin to też jest tak, że jeśli są jakieś problemy w ciąży to bezwzględnie trzeba się oszczędzać od samego początku. U mnie nie było i odpukać nadal nie ma żadnych problemów, kwestia zmęczenia i tyle. Gdyby mi lekarz powiedział, że coś nie tak z łożyskiem, szyjką tudzież miałabym jakieś plamienia czy krwawienia to z dnia na dzień poszłabym na wolne. Teraz już mi dokucza bardzo kręgosłup i bolące nogi, do tego te bóle okresowe, ogólnie słaba jestem. Plus to, że do pracy muszę dojechać 20 km w jedną stronę. Z drugiej strony nie wiem czy bym w domu wytrzymała tyle miesięcy. Ale teraz już naprawdę odliczam dni do września, żeby faktycznie trochę dychnąć no i porządnie zabrać się za przygotowania bo teraz średnio mam na to czas. -
nick nieaktualny
-
Ja mam kosz na pieluchy TT i sprawdza się genialnie. Nic nie czuć. Kupilam jak Lila miała że 3 miesiące i siusie zaczęły pachnieć.
Ja tez mam suszarkę do ubrań. Susze w niej wszystko. Nawet nie mam zwykłej suszarki do ubrań. Tez polecam osobno pralkę a osobno suszarkę jak ktoś ma miejsce.
Kkkaaarrr daj znać jak wrócisz bo to napewno lenistwo się włączylo. -
nick nieaktualnyLeżę zdechła. I płakać mi się chce bo zobaczyłam ze clexane mi się skończyl i musze iść po receptę;( całe szczęście ze mam lekarza po drugiej stronie ulicy.
Wzięłam druga tabletkę tego antybiotyku. Mam wyrzuty sumieniaa jeśli zaszkodzi mojemu synkowi. Dziś mam placzliwy dzień. A na dodatek leje jak nie wiem.
-
nick nieaktualnyRutelka wrote:Nie denerwuj się. Mój też ma takie przerwy w ruchach. A potem jak nadrabia, to przez kilkanaście/dziesiąt minut brzuch podskakuje non stop.
Jak Ci to nie daje spokoju, to spróbuj może go obudzić: delikatnie popukać w brzuszek palcami. -
Wszystko ok
Jak mnie położna podłączyła do ktg to mały po 5 min zaczął się ruszać. Wybadali mnie od razu na wszystkie sposoby... Ktg zapis dobry, nie było skurczy (jutro powtórka), szyjka dlugasna ponad 4cm, mały waży 1500-1580g...
W prawdzie przekręcił sie i główkę ma na górze, ale ma jeszcze miejsce, więc spokojnie może znów być główką w dół.pielegniarka_w_mundurze, Reni@, Blu, India9, kkkaaarrr, marlon, Sylwusia100, Rutelka, Chwilka84, Pumpkin, Kasik2, Limerikowo, Dea28, szynszyl lubią tę wiadomość
-
A ja właśnie od jakiegos tygodnia czuje Kube zdecydowanie bardziej niz wczesniej, kiedys to raz na jakis czas a teraz chyba juz fiflaki ogarnia bo fikołki ma w jednym palcu, ale np jak wróce z jazdy autem czy krótkiego spaceru to cisza, wiem że chyba wtedy go wybujało i spi.
Mnie tez zaczął brzuch ostatnio ciagnąć tak na okres, ale jak odpoczne to jest ok, ale nie raz bez nospy sie nie obedzie.
A w ogóle to brzuch mi mega rośnie, z dnia na dzień to czuje i jestem przeszczesliwa:)Rutelka lubi tę wiadomość
-
KKasiaKK wrote:Wszystko ok
Jak mnie położna podłączyła do ktg to mały po 5 min zaczął się ruszać. Wybadali mnie od razu na wszystkie sposoby... Ktg zapis dobry, nie było skurczy (jutro powtórka), szyjka dlugasna ponad 4cm, mały waży 1500-1580g...
W prawdzie przekręcił sie i główkę ma na górze, ale ma jeszcze miejsce, więc spokojnie może znów być główką w dół. -
Kasia dobrze, że wszystko ok
Chwilka84 ostatnio wrzucałaś tutaj przepis na kotleciki warzywne, za co Ci bardzo dziękujęzrobiłam dzisiaj z myślą o córce bardziej, zjadłyśmy na spółkę wszystkie
pychotka! Do tego ciesze sie, bo Natalka nie lubi marchewki i musze ją jakoś przemycać w jedzeniu i sie udało
Dziewczyny jak macie jakies wyprobowane przepisy na takie warzywne dania to bardzo chetnie przetestuje
Adrenalina, uszy do góry. Maluszek tak czy inaczej przyjdzie na ten świat, niestety nie na wszystko mamy wplyw.Chwilka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypielegniarka_w_mundurze wrote:Leżę zdechła. I płakać mi się chce bo zobaczyłam ze clexane mi się skończyl i musze iść po receptę;( całe szczęście ze mam lekarza po drugiej stronie ulicy.
Wzięłam druga tabletkę tego antybiotyku. Mam wyrzuty sumieniaa jeśli zaszkodzi mojemu synkowi. Dziś mam placzliwy dzień. A na dodatek leje jak nie wiem.
Oj, bywają takie dni, niestety.
Antybiotyk w III trymestrze nie jest tak szkodliwy dla dziecka jak na początku ciąży. Dziecko już jest całe zbudowane, a teraz tylko rośnie i tyje. Będzie dobrze.
U mnie w aptece problem z Clexanem. Czekam na niego od środy- czyli tydzień. Dziś miałam przyjść i miał być na 1000% odłożony dla mnie. No zobaczymy.