Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Do dziewczyn z problemami z hemoglobiną, na Floradix zelazo i witaminy moja hemoglobina skoczyła dzis do 12,2 (najgorzej miałam 11,0, po 2 tygodniach z Floradixem było 11,5). Jesli któraś z Was ma wciąż problemy to polecam z całego serca, bo próbowałam juz wielu rzeczy.
Evelle lubi tę wiadomość
-
Asia_08 wrote:Do dziewczyn z problemami z hemoglobiną, na Floradix zelazo i witaminy moja hemoglobina skoczyła dzis do 12,2 (najgorzej miałam 11,0, po 2 tygodniach z Floradixem było 11,5). Jesli któraś z Was ma wciąż problemy to polecam z całego serca, bo próbowałam juz wielu rzeczy.
-
Ja dzisiaj zamówiłam łóżeczko, bujaczek Tiny Love i przewijak na komodę
Mam nadzieję, że dostarczą zanim mi się skończy zwolnienie z powodu przeziębienia, bo inaczej będę się jakoś musiała z kurierem z pracy użerać. Może powinnam była poczekać do września, kiedy będziemy zamawiać wózek i fotelik samochodowy, ale chciałabym już te rzeczy mieć i porozstawiać, żeby koty przywykły
Kkkaaarrr, super, że sprawa z mebelkami się wyjaśniła!Pumpkin, kkkaaarrr lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Aneta 93, to jest bez recepty, do picia 2x dziennie po 10 ml.
Kuracja na ok. miesiąc:
http://www.aptekagemini.pl/floradix-zelazo-i-witaminy-tonik-500ml.html
lub mniejsza butelka, która starczy na ok 2 tyg:
http://www.aptekagemini.pl/floradix-zelazo-i-witaminy-tonik-250ml.htmlaneta93, Dea28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyw dodatku za 1,5 tygodnia mam gosci w sobote bo moja cora ma 4 urodziny no i musze jej wyprawic a to bedzie juz 34 tc wiec nie lada wyzwanie ze staniem w kuchni ale mam nadzieje ze sie uda, no i czeka mnie w nastepnym tygodniu wstawianie drzwi wejsciowych do domu i koncowka remontow ,, nareszcie! a caly wrzesien odpoczywam i regeneruje sily przed porodem bo cora juz rusza do przedszkola
-
Mnie zostały kocyki do wyprania i poszewka z rożka . Muszę też męza poprosić zeby mi gondolę zniósł bo pamiętam ze mi trochę materiał zrobił się żółty w środku a wczoraj na fb zauważyłam takie wkłady fajne u użytkownika Minky4Baby Kocykownia . Jak faktycznie ta moja gondola będzie nieciekawa to sobie zamówię
-
Wiem, że ten temat był juz wałkowany kilka razy,ale na fb czytam taka dziewczynę ginekolog i wstawiła co zabrac ze sobą do szpitala, moze komuś sie przyda:
Torba do porodu wd. mnie – kobiety która rodziła, kobiety ginekologa która pracujee na sali porodowej i oddziale położniczym.
Jeżeli znacie kogoś kogo może ten post zainteresować (czytaj: kobiety w zaawansowanej ciążyto oznaczcie je w komentarzach
. Nawet nie wiecie jakie to trudne spakować się do szpitala do porodu.
Ja też miałam z tym trudności - ten post napisałam niedługo po moim porodzie.
Na początek 3 ważne założenia które przyjęłam
1.Bierzemy jak najmniej rzeczy – tym mniej rzeczy z zarazkami szpitalnymi wróci do domu
2. Pakujemy się na dwa dni- jeżeli zostaniecie dłużej to rodzina zdąży wam dowieść - a 80% kobiet wychodzi ze szpitala właśnie po 48h.
3. Zakładam w tym poście, że szpital wam nic nie da. Są szpitale w szczególności poza Polską w których, duża część tych rzeczy jest zapewniona. Ten post skierowany jest do kobiet- które rodzą w przeciętnym szpitalu w Polsce.
Dla mamy:
3 koszule nocne- w tym jedna której wam nie będzie szkoda bo po porodzie może (choć nie musi) się już nie nadawać do noszenia. Nie muszą to być specjalne koszule do karmienia- wystarczy, że np. są na ramiączkach albo mają guziki z przodu
2 staniki z funkcją karmienia – rodzić możecie w staniku lub bez ale gdy rozpocznie się laktacja powinno się (przynajmniej przez pewien okres) nosić stanik
Ręcznik kąpielowy, ew. drugi mały do rąk. Szczotka do włosów, gumka, szczotka do zębów, pasta, szampon, zwykłe mydło może być w płynie – małe opakowanie.
Klapki- nie materiałowe kapcie tylko klapki.
Szlafrok- grubość zależnie od pory roku. Choć ja miałam cieniutki w listopadzie i było ok. Na oddziałach położniczych i noworodkowych jest raczej bardzo ciepło.
Ubranie na wyjście – najlepiej wrócić w tym w czym się przyjechało, chyba, że tak nie chcecie.
Podkłady poporodowe- 2 opakowania- tu zrobię reklamę ( nie mam żadego związku z tą firmą) - ale te są po prostu ze względów medycznych najlepsze- Bella Mama. Nie mają w ogóle tego plastiku który nie oddycha jak innych firm podpaski nawet te dla „mam”.
Majtki siatkowe- najlepiej takie „szorty” – 5 sztuk.
Trzymajcie zgrzewkę wody w samochodzie (chyba że jest to zimaa jedną butelkę w torbie.
Co jest bez sensu u „większości kobiet”
Laktator, wkładki laktacyjne – jak coś to weźcie kilka sztuk a nie całe opakowanie, książki.
Co nie jest obowiązkowe ale osobiście polecam
Krem z lanoliny do stuków.
Nakładki typu breast shells – Po jednym dniu już miałam totalnie pogryzione sutki bo Roger nie potrafił ssać- bardzo wiele kobiet ma ten problem, a te dwie rzeczy nie zajmują dużo miejsca a bardzo pomogą.
Sztuce i kubek.
Małe Kółko ratunkowe- dziecięce dmuchane. Nie miałam tego- ale teraz do następnego porodu na pewno bym zabrała- kto wie po co?
Dla dziecka
Rożek noworodkowy, ciepły kocyk taki naprawdę ciepły (my mieliśmy taki zwykły i Rogerek nam zmarzł i musiał na 2h iść do cieplarki- to była moja pierwsza trauma z rodzicielstwa- aż zemdlałam ale nie o tym miałobyc dzis☺️
Ubranka- noworodki ubiera się na dwie warstwy tzn. body i najlepiej na to pajacyk już z łapkami – takich 3 zestawy. Dwie czapeczki. Trzy pary skarpetek -nadają się też świetnie na rączki jako „łapki niedrapki”
5 pieluszek tetrowych- mogą też pełnić funkcję ręcznika dla dziecka i mamy w razie potrzeby- choć w większości szpitali noworodków się nie kąpie.
10-15 pieluszek jednorazowych roz 1.- nie bierzcie całego opakowania to zajmuje dużo miejsca i na pewno się w 2 dni nie przyda.
Maść do pupy-najpopularniejsze to linomag, bepanthen, sudokrem albo alanthan.
Delikatny bezzapachowy krem- raczej się nie przyda dla dziecka ale jeżeli jest taka potrzeba to taki powinna używać mama- do twarzy, rąk itp.
Chusteczki mokre- 1 opakowanie. Świetne też do toalety okolic intymnych mamy.
Butelka z anatomicznym smoczkiem- warto mieć ze sobą ponieważ, jeżeli okaże się że macie problem z laktacją to dokarmianie mlekiem modyfikowanym z takiego smoczka mniej zaburzy odruch ssania noworodka niż karmienie ze standardowych smoczków które dadzą wam w szpitalu.
Oktanicept-mini buteleczka- nie musicie bo napewno będzie w szpitalu ale wygodniej mieć swoją.
3 podkłady do przewijania – dobre też dla mamy jako podkład na łóżko w razie potrzeby.
I najważniejsze na koniec
Czego nie brać!!
Zabawek, misiów szumisiów, gryzaków, grzechotek- przyniosą tylko zarazki do domu a są nie potrzebne. To są super rzeczy ale do DOMU a nie do szpitala.
Poduszki do karmienia- chyba, że można ją po szpitalu w całości wyprać w wysokiej temperaturze. (to samo tyczy się kocyków, różków i ubranek – pierzemy je w wysokiej temperaturze po powrocie do domu)
Fotelik i kombinezon- dowieść na sam koniec w dniu wyjścia dopiero.
Ok to tyle. Teraz napiszcie o czym zapomniałam❓☺ A wiem - biszkopty... Bedą niczym najsmaczniejszy tort po porodzie
#ciąża#instamatki#rodzew2016#torbadoporodu#torbadoszpitala#poradymamyginekolog
Ps. Nie piszę o rzeczach oczywistych jak dokumenty, dokumentacja ciąży czy telefon bo to macie brać wszędzie a nie tylko do szpitala.aneta93, Pumpkin, Kai, kehlana_miyu, diewuszka86, Rutelka, Evelle, Blu, Limerikowo, szynszyl, a.badziak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeattkie wrote:Anoolka, a powiedz mi z tym noszeniem dziecka to czy u Was była taka możliwość, żeby poza karmieniem tylko mąż nosił dziecko? Mam taki plan:0 i zastanawiam się czy wyjdzie.
Brak słów:/ okropne.a tak na serio mój m uwielbia nosić do tej pory na rękach synka co jest dla mnie niezrozumiałe i tak go do tego przyzwyczaił że do 8 miesiąca on chciał w ten sposób zwiedzać cały dom . Jeśli mi zrobi to samo z drugim dzieckiem to go normalnie zastrzelę
-
nick nieaktualnyKai wrote:A ja się dopiero przymierzam do wyprawki. Chyba jestem ostatnia na tym wątku pod tym względem.
Też się trochę obawiam o relacje z mężem po porodzie, jestesmy małżeństwem niewiele ponad rok dopiero i jest tak fajnie... Bardzo się cieszymy z dziecka, ale naprawdę trzeba się będzie o te relacje postarać. Ponadto nie unikalismy poczęcia, a teraz trzeba będzie, bo nie chciałabym mieć od razu drugiego dziecka. Boję się, że przytulenia nie będą już tak radosne i spontaniczne.
Jeśli chodzi o smoczek, to zamierzam małego do niego przekonać. Nie mam ochoty stosować piersi jako uspokajacza. Wiem, jak to wyglada, bo moja szwagierka musi uspokajać dziecko piersią już 14 miesięcy. Koszmar!
Ciekawe, czy ja w ogóle będę miała pokarm, bo jestem do kp jakoś negatywnie nastawiona. Zamierzam to robić dla dziecka i starać się o to, ale sama jakoś nie potrafię myśleć o tym inaczej niż o przykrym obowiązku. Patrzę na moje piersi, które zawsze lubilam, a teraz się zrobiły takie brzydkie, większe, wyciągnięte, różowe z rozlana ciemną brodawka i zastanawiam się, jak to bedzie, jak się jeszcze mleko z nich będzie lać... i co z nimi zrobi dziecko. Mam nadzieję, że w szkole rodzenia mnie jakoś pozytywniej nastawia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 22:43
-
nick nieaktualnyChwilka, super jestem Ci wdzięczna. Możesz podlinkować jej profil fb? Chetnie bym poczytała co jeszcze tam ma.
Melduje się tez po wizycie u gin. Mało nie padłam na zawał. Mała juz nie jest taka mała ani przeciętna. 32tc waga 2800g. Wybiega 3 tygodnie do przodu. Gin powiedziała, ze prędkość przyrostu wagi raczej nie zwolni więc idziemy na rekord 4200g. No i mamy być gotowi na poród od 36tc. Jak to się ma do mojej planowej cc dowiem się pewnie jutro bo mam wizyte w szpitalu. Czuje, że będzie się działo!Reni@, Chwilka84, NiecierpliwaKarolina, diewuszka86, lu.iza, Rutelka, Evelle, Anoolka, Blu, Limerikowo, India9, aneta93, kehlana_miyu, szynszyl, kkkaaarrr, kalika, Kasik2, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Rutelka wrote:Co do pieluch - do szpitala biorę 44 pampersy (idzie średnio 10-15 na dobę, a będziemy minimum 2 doby, więc wzięłam ciut więcej). Po szpitalu, w domu przechodzę na pieluchy wielorazowe. I to też takie ambitne plany, a co z tego wyjdzie - no zobaczymy.
No właśnie na szkole rodzenia nam mówili, że przez pierwsze dwie - trzy doby wcale się tyle nie zużywa. Że to jest jakieś 5 pieluszek na dobę. Dostaliśmy nawet taką broszurkę z informacjami jak, ile karmić, jaką wielkość ma żołądek malucha, ile jest pieluszek z siuskami i kupkami w poszczególnych dobach życia. -
Pumpkin wrote:Chwilka, super jestem Ci wdzięczna. Możesz podlinkować jej profil fb? Chetnie bym poczytała co jeszcze tam ma.
Melduje się tez po wizycie u gin. Mało nie padłam na zawał. Mała juz nie jest taka mała ani przeciętna. 32tc waga 2800g. Wybiega 3 tygodnie do przodu. Gin powiedziała, ze prędkość przyrostu wagi raczej nie zwolni więc idziemy na rekord 4200g. No i mamy być gotowi na poród od 36tc. Jak to się ma do mojej planowej cc dowiem się pewnie jutro bo mam wizyte w szpitalu. Czuje, że będzie się działo!
Ale duza dziewczyna rośnie:)super:)
a ten profil na fb to mamaginekolog -
NiecierpliwaKarolina wrote:Dziewczyny, od dwóch dni mi się jakiś żarłok włączył
ciągle jestem głodna. To pewnie przez to leżenie. Macie jakieś pomysły na zapychające dania? Nie mogę za bardzo stać w kuchni.
Pomimo ze na kolacje zjadlam miske sałatki z serkiem granulowanym.NiecierpliwaKarolina, a.badziak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFaktycznie duza ta twoja mala
ja nastepn wizyte mam 01.09 to sie dowiem ile maly w 3 tygodnie przybral, ale pewnie kolo 2,5 kg bedzie mial tak mysle. A za tydzien znow na kontdole tej nieszczesnej szyjki mam.. od kilku dni boli mnie chwilami mocno podbrzusze, najwaznisjsze oby dotrwac do 37 tc ,to jeszcze 4 tygodnie przedemna damy rade
-
Matko! Ja tez jem non stop, non stop jestem głodna i tylko chodzę i podjadam... raz to chyba zmiana pogody na zimno, a dwa moze organizm chce kumulować do porodu i karmienia i 3, dzieci tez teraz szybciej rosną? Innych pomysłów i wytłumaczeń nie mam