Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarcia, wg lekarzy z moja szyjką (a w zasadzie prawie już jej brakiem), skurczami i rozwarciem mogę zacząć rodzić w każdej chwili także wolę być gotowa.
Też liczę na ładną pogodę, bo chciałabym pospacerować troszkę z Małym w jego nowej furzeno i też planuję wystawiać go na balkon, ale nie wiem jeszcze jak bardzo wcześnie się na to zdecyduję. Chyba zobaczę jaka będzie temperatura.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA moja corcia ma za 11 dni urodzinki, ale gosci mam 27.08 mam nadzisje ze wystarczy mi sil aby wyprawic przyjecie dla malej, jutro mam konteole szyjki zakiast w poniedzialsk bo strasznie od kliku dni mnie voli podbrzusze w okolicach blizny ze chodzic nie moge i mam okropne parcie na siusiu i wrazeie napierania na odbyt i boje sie ze maly sie wstawia do kanalu, a to za wczes ie jeszcze i wole przed weekendem to skonsultowac z lekarzem niz w stresie siedziec przez weekend a nie chce biegac po ip jak mam mozliwosc pojscia do mojego lekarza. Oby wszystko bylo dobrze
-
dzieki za odpowiedzi , jestescie kocahne ja sie staram rok i nie mialam ani jednej owulacji przez rok .... ciagle torbiele , mam mysli samob..... nie wiem co robic , obwiniam siebie i swoje cialo ale widze ze sa dziewczyny kltore walcza nawet 5 lat
, nie stac mnie na invitro ...ale nawet do tego potrzebna ta komorka ktorej ja nie mam .....pozdrawiam wszystjie silne wojowniczki !!!! zloze watek dla osob takich jak ja ktorom sie mimo wsszystko udalo , dziekuje -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina wrote:Sarcia, wg lekarzy z moja szyjką (a w zasadzie prawie już jej brakiem), skurczami i rozwarciem mogę zacząć rodzić w każdej chwili także wolę być gotowa.
Też liczę na ładną pogodę, bo chciałabym pospacerować troszkę z Małym w jego nowej furzeno i też planuję wystawiać go na balkon, ale nie wiem jeszcze jak bardzo wcześnie się na to zdecyduję. Chyba zobaczę jaka będzie temperatura.
Pierwsza jazda wozem - już nie mogę się doczekać!Chwilka84, Evelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tam nie planuje zadnych herbatek pić. Tym bardziej ze nie lubię zadnych ziół ani innych specyfików
Ja tez mam ciezkie noce. Budze sie , ide siku, potem pije wodę i za godzine lub 2 to samotez cjodze 3 albo 4 razy. Wieczorem jeszcze przewaznie zgaga mnie strasznie meczy
A co do spacerow to wszystko zalezy od pogody. Jak bedzie ladna ciepla jesien to mysle 7-10 dnia zaczniemy wychodzic. Z pierwszym tez nie werandowalismy tylko krotki spacerek od razu -
nick nieaktualnyNoo z sikaniem mam to samo ze strach z domu wyjsc, a najlepsze jest to ze od wczoraj pokarm leci mi jak szalony az wkladki laktacyjne ubralam bo mialam 2 wielkie mokre plamy na biustonoszu a moj syn szaleje i wszystko mi przestawia strasznie silne ruchy prezentuje
-
nick nieaktualnyŻabcia Real one wrote:dzieki za odpowiedzi , jestescie kocahne ja sie staram rok i nie mialam ani jednej owulacji przez rok .... ciagle torbiele , mam mysli samob..... nie wiem co robic , obwiniam siebie i swoje cialo ale widze ze sa dziewczyny kltore walcza nawet 5 lat
, nie stac mnie na invitro ...ale nawet do tego potrzebna ta komorka ktorej ja nie mam .....pozdrawiam wszystjie silne wojowniczki !!!! zloze watek dla osob takich jak ja ktorom sie mimo wsszystko udalo , dziekujeJa się starałam kilka lat, trzy razy poroniłam ale sie nigdy nie poddawałam. Niestety trochę kasy trzeba przeznaczyć na leczenie.
-
Sarcia moj tez ciagle wojuje w brzuchu
A juz najbardziej w godzinach późnowieczornych. W nocy sie budze i tez czuje ruchy. Pierwszu byl tez ruchliwy ale mam wrazenie ze teraz jest jeszcze bardziej. Strach sie bac co bedzie po porodzie. Chyba bedzie pospane
U mnie tylko male strupki żółte sie robia na sutkach wiec trochę siary leci ale nie musze niczym zabezpieczac -
U mnie pralka juz tez chyba ma dość przygotowań na pojawienie się malucha
ale dzisiaj juz ostatnie pranie takich "rezerwowych rzeczy".
A ze spacerami to uzależniam to od pogody tylko. Nawet jeśli nie bedzie bardzo cieplo to i tak wyjdziemy chociaz na chwilke. Gorzej jak jest wilgotno i pada, Ale tak sobie myślę, ze lato bylo dla nas łaskawe, nie bylo już dawno upałów, chyba nikt bardzo nie narzekal, ze puchnieto może jesień też będzie ładna
-
nick nieaktualny
-
Żabcia, u mnie trochę inna sytuacja, bo udało się od razu po odstawieniu anty, ale wiem co czujesz, bo przez chorobę też się naczekałam aż wreszcie będę mogła zajść. Tak czy inaczej musisz myśleć pozytywnie! Dobre nastawienie czyni cuda! Mam kilka koleżanek, ktore dopiero jak odpuściły i odblokowały głowy to zaskoczyły. Może spróbuj trochę wyluzować i cieszyć się bliskością samą w sobie i samo przyjdzie
-
sarcia123 wrote:My z corka na 1 spacer po cc wyszlismy po 2 tygodniach i to doslownie 500 m bo sie zaczelam zle czuc i byl zwrot do domu
ale moze teraz uda mi sie sn urodzic sie okzae
Zycze Ci zebys urodzila sn i czula się ok. Ja bardzo dlugo dochodzilam do siebie. Przez szwy ponad tydzien nie moglam nawet usiasc. W zasadzie bolalo okropnie przy kazdym ruchu do tego stopnia ze plakalam z bolu. Ale na szczescie nie zawsze tak jest -
nick nieaktualnyBlu wrote:U mnie pralka juz tez chyba ma dość przygotowań na pojawienie się malucha
ale dzisiaj juz ostatnie pranie takich "rezerwowych rzeczy".
A ze spacerami to uzależniam to od pogody tylko. Nawet jeśli nie bedzie bardzo cieplo to i tak wyjdziemy chociaz na chwilke. Gorzej jak jest wilgotno i pada, Ale tak sobie myślę, ze lato bylo dla nas łaskawe, nie bylo już dawno upałów, chyba nikt bardzo nie narzekal, ze puchnieto może jesień też będzie ładna
Blu planuje postapic tak samo. Jak pogoda dopisze wysyłam mała i męża na spacer:)Blu lubi tę wiadomość
-
Ja po SN niestety też długo nie mogłam normalnie chodzić, ale takie 15-20 min dawałam radę.
Chyba wezmę sobie dmuchane kółko do szpitala
i w ogólę- tym razem będzie przecież lepiejgdyby nie to, że lubię być w ciąży to bym się doczekać już nie mogła.
Ja mam nadzieję, że do końca sierpnia ogarnę całe pranie.
O prasowanie się nie boję, mój mąż jest w tej dziedzinie nieustraszony
Zdrzemnęłam się po obiedzie i mały miał mnie po 15 obudzić na zabawę, bo biedakowi się nudzi. Otwieram oczy, a on śpi...
Reni@, Chwilka84, Blu lubią tę wiadomość
-
u mnie na szkole rodzenia położna powiedziała, że spacer po pierwszej wizycie położnej, jeśli da zielone światło
ja tak planuję spakować torbę w drugim tygodniu września, do tego czasu mam nadzieje, że już wszystko pozamawiam. zazdroszczę Ci trochę Jola takiej samodyscypliny, ja lubię sobie odkładać rzeczy na ostatnią chwilę, próbuję z tym walczyć
Reni ja też się budzę w nocy jak malutka kopieale milusie to jest
żabcia zdecydowanie pozytywne nastawienie dużo daje, ja też przez całe starania nie miałam wcale owulacji, cykle po 60 dni, proste wykresy, ale trochę pracy i się udało, zresztą nigdy w to nie wątpiłampisałaś o torbielach, czyżbyś miała pcos??