Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na wizycie połączonej z badaniami III trymestru byłam wczoraj. Mój mały waży 1998g, ułożył się już główką w dół, wszystkie pomiary były prawidłowe, jest symetryczny, ilość wód płodowych i przepływy też w normie
Gdy lekarz przełączył na 4D to zasłaniał się rączką mały wstydniś.
Ze względu na bóle brzucha i stawianie się, już 2 razy miałam robione KTG, na razie jest ok. Kolejną wizytę mam za 3 tygodnie.
Lekarz kazał do tego czasu więcej przytyć, ale jak jestem na diecie dla słodkich mam to nie sądzę, aby mi się udało...
szynszyl, Blu, Dea28, Jutysia, Chwilka84, Reni@, aneta93, Rutelka lubią tę wiadomość
-
Jola1985 wrote:Ja na wizycie połączonej z badaniami III trymestru byłam wczoraj. Mój mały waży 1998g, ułożył się już główką w dół, wszystkie pomiary były prawidłowe, jest symetryczny, ilość wód płodowych i przepływy też w normie
Gdy lekarz przełączył na 4D to zasłaniał się rączką mały wstydniś.
Ze względu na bóle brzucha i stawianie się, już 2 razy miałam robione KTG, na razie jest ok. Kolejną wizytę mam za 3 tygodnie.
Lekarz kazał do tego czasu więcej przytyć, ale jak jestem na diecie dla słodkich mam to nie sądzę, aby mi się udało...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 19:08
-
Pomóżcie mi laski, właśnie patrzę na dzisiejszą morfologię i:
erytrocyty spadły z 3,9 na 3,6
hemoglobina spadła z 11,6 na 10,9
hematokryt z 34 na 32
Limfocyty z 19,9 na 18,1
Czy coś Wam się nasuwa poza tym, że pewnie żelazo muszę brać nadal? Chodzi o to czy te wyniki są bardzo złe czy jeszcze do przeżycia? -
Mam pytanie do dziewczyn, które już mają maluchy.
Tak mi się przypomniało, że miałam Was już dawno zapytać o opinie
Jakiś czas temu byłam u koleżanki, która wiosną urodziła i ona przy każdej zmianie pieluszki zapisywała w notesiku czy siusiu czy kupka i jakiego koloru i konsystencji i do tego godziny karmień. Wydało mi się to grubą przesadą, ale ona twierdziła, że położna jak przychodzi to o ti pyta i ona musi umieć odpowiedzieć.
Z Waszej praktyki, naprawdę nie da się tego zapamietać (ok, potrafię sobie wyobrazić, że przy zarwanych nocach z pamięcią kiepsko) i czy faktycznie to są aż tak bardzo ważne informacje, że trzeba ze szczegółami przekazać, że kupka była burobrązowa i bylo jej na łyżeczkę? Przepraszam za dosłownośćBlu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRutelka wrote:No,bliziuto. Mi zostało równo 4tygodnie do ciąży donoszonej. Aaaaaaaaa.
Wczoraj na szkole rodzenia był temat porodu,wszystko szczegółowo omówione. Skurcze,ich częstotliwość, czas trwania danej fazy, kiedy do szpitala itp. W nocy co się obudziłam to miałam cały czas myśli o wstawianiu się dziecka w kanał rodny. Także chyba poród zbliża się wielkimi krokami. -
nick nieaktualny
-
adrenalina ja też mam mnóstwo zabawek i zamierzam je uprać zanim dzieciaki dotkną.
sarcia a po co Ci dał lekarz tą luteine?
Kai ja sie modle by dotrwać do 1.09 jakoś mam przeczucie że pierwsza sie rozpakuje z tego forum. Moi będą spać w rożkach i na poduszkach klinach i tyle z czasem jak bedą więksi to podusie i kołderki które już mam
Do kąpieli mam Dzidziusia 2 w 1 szampon i żel a po kąpieli mleczko nawilżające z Dzidziusia
Jola ja na diecie a przytyłam teraz w tydzień 2kg
-
Karolina ja nie zapisywalam kupek
na poczatku tylko pisalam sobie godziny karmienia ale to tak dla siebie.
Polozna pytala o kupki no ale chodzi ile bylo mniej wiecej a nie tak co do 1 sztuki
Ja mam Oillan plyn 2w1 i tyle. Nie planuje niczym smarowac chyna ze bedzie taka koniecznosc to zawsze mozna dokupic.
Ja zelazo biore conajmniej godz po posilku i okolo 2 przed kolejnym. Nie moge na czczo bo biore euthyrox ktory sie wyklucza z zelazem. Wiec zelazo z reguly ma noc. Poziom hemoglobiny sie utrzymuje w normie wiec jest ok.
NiecierpliwaKarolina, Rutelka lubią tę wiadomość
-
India9 wrote:Pomóżcie mi laski, właśnie patrzę na dzisiejszą morfologię i:
erytrocyty spadły z 3,9 na 3,6
hemoglobina spadła z 11,6 na 10,9
hematokryt z 34 na 32
Limfocyty z 19,9 na 18,1
Czy coś Wam się nasuwa poza tym, że pewnie żelazo muszę brać nadal? Chodzi o to czy te wyniki są bardzo złe czy jeszcze do przeżycia?
Tez brałam zelazo tradyferon fol i hemoglobina spadała. Pomógł mi ja podnieść Floradix zelazo i witaminy w płynnej postaci. Bez recepty. Hemoglobinę miałam 11,0. W dwa tygodnie picia Floradixu urosła do 11,5 a w cztery tygodnie do 12,2. Pije dalejDea28, India9 lubią tę wiadomość
-
India9 wrote:Pomóżcie mi laski, właśnie patrzę na dzisiejszą morfologię i:
erytrocyty spadły z 3,9 na 3,6
hemoglobina spadła z 11,6 na 10,9
hematokryt z 34 na 32
Limfocyty z 19,9 na 18,1
Czy coś Wam się nasuwa poza tym, że pewnie żelazo muszę brać nadal? Chodzi o to czy te wyniki są bardzo złe czy jeszcze do przeżycia?
India, a jakie normy ma Twoje laboratorium? Wyniki nie są cudowne, ale dramatu też nie ma. Żelazo brać musisz nadal. Długo już je lykasz?
Wyniki mogą się pogarsza mimo leków dlatego, że cały czas zwiększa się nam objętość osocza czyli płynu w którym zawieszone są erytrocyty, a co za tym idzie krew jest, kolokwialnie mówiąc, bardziej rozrzedzona.India9 lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Aga85 wrote:Cześć dziewczyny.
Mam do Was pytanie: co kupiłyście do kąpieli Waszych maluszków? Jaki płyn do kąpieli?
I co po kąpieli będziecie stosować?
06.2015 - nasz aniołek:*
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już mają maluchy.
Tak mi się przypomniało, że miałam Was już dawno zapytać o opinie
Jakiś czas temu byłam u koleżanki, która wiosną urodziła i ona przy każdej zmianie pieluszki zapisywała w notesiku czy siusiu czy kupka i jakiego koloru i konsystencji i do tego godziny karmień. Wydało mi się to grubą przesadą, ale ona twierdziła, że położna jak przychodzi to o ti pyta i ona musi umieć odpowiedzieć.
Z Waszej praktyki, naprawdę nie da się tego zapamietać (ok, potrafię sobie wyobrazić, że przy zarwanych nocach z pamięcią kiepsko) i czy faktycznie to są aż tak bardzo ważne informacje, że trzeba ze szczegółami przekazać, że kupka była burobrązowa i bylo jej na łyżeczkę? Przepraszam za dosłowność -
Dziękuję Wam za odpowiedzi w sprawie żelaza.
Biorę Biofer raz dziennie po śniadaniu, tak gin zalecał, ale może do końca słuszne skoro część z Was bierze dużo przed a część po posiłku.
Jak długo? Chyba 2 miesiące
Jeśli o normy chodzi to dziwna akcja, zaczęłam porównywać wyniki i normy mam inne (to samo laboratorium) i w dodatku w normach ze świeżego wyniku najniższy próg to mój wynik z poprzedniego.....a na poprzednim ten niższy próg jest wyższy... zupełnie jakby normy odnosiły się do poprzednich wartościWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 22:40
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już mają maluchy.
Tak mi się przypomniało, że miałam Was już dawno zapytać o opinie
Jakiś czas temu byłam u koleżanki, która wiosną urodziła i ona przy każdej zmianie pieluszki zapisywała w notesiku czy siusiu czy kupka i jakiego koloru i konsystencji i do tego godziny karmień. Wydało mi się to grubą przesadą, ale ona twierdziła, że położna jak przychodzi to o ti pyta i ona musi umieć odpowiedzieć.
Z Waszej praktyki, naprawdę nie da się tego zapamietać (ok, potrafię sobie wyobrazić, że przy zarwanych nocach z pamięcią kiepsko) i czy faktycznie to są aż tak bardzo ważne informacje, że trzeba ze szczegółami przekazać, że kupka była burobrązowa i bylo jej na łyżeczkę? Przepraszam za dosłowność
Dobre
Bylo coś takiego, ze położna pytala o kupki, ale to się na bieżąco pamięta. Gdzies nawet widzialam takie rozpiski kolorystyczne jaka kupka jest ok, a jaka nie
Zapisywałam tylko ilość pokarmu, bo na początku ściągałam go laktatorem, zeby orientacyjnie wiedzieć.NiecierpliwaKarolina lubi tę wiadomość