Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Visenna wrote:Ode mnie ostatnie słowo dot. szczepień. Tzn. pozwólcie, że nie będę się już odnosić do wpisów, które się tutaj pojawiły, bo... tak, jak powiedziałam, nie mi oceniać wybory innych i mimo, że z wieloma rzeczami, które tutaj padły się nie zgadzam (a z niektórymi zgadzam
), to nie chcę dyskutować
Każda z nas ma prawo do własnego wyboru i zamierzam to uszanować
Tak, jak deklarowałam to na samym początku, gdy zaczęłam pisać o szczepionkach.
Ale... chciałabym się odnieść do tego linku/wpisu.
Od bardzo dawna czytam tego bloga i... bardzo lubię (lubiłam)? Ba, z wieloma rzeczami, jakie porusza autor się zgadzam, ale z tym wpisem nie mogę. On się pięknie zaczyna... autor przekonuje nas, że zrobił wszystko, by post był jak najbardziej obiektywny, że przeanalizował wszystko dokładnie, ale... jest ogromna szansa, że wpis jest sponsorowany, co cakowicie przekreśla jego bezstronność. Dodatkowo autor blokuje i usuwa komentarze, które wyrażają się niepochlebnie o artykule. Owszem, gdyby ludzie rzucali w tych komentarzach mięsem, to jeszcze bym zrozumiała, ale na blogu nie ma niestety szansy na merytoryczną wymianę zdań. Wszyscy są tak bardzo zachwyceni artykułem? No nie uwierzę... (zresztą... w podanych niżej linkach, jest pokazane, że komentarze zostały pousuwane i nie było szans, na dyskusję. Bardzo szkoda).
Jako kontrapunkt, podrzucam analizę tego tekstu, przez bardziej doświadczonych (ode mnie) i znających się na temacie:
http://szczepienie.blogspot.com/2016/08/kilka-uwag-do-35-najbardziej.html
http://szczepienia.wybudzeni.com/2016/08/24/blog-ojciec-kamil-nowak/
Do mnie przemawiają te linki powyżej bardziej. I... koniec
ps. temat szczepień zrobił się popularny wśród blogerów. Przypadek? Jeszcze jednak z blogerek napisała artykuł dot. tego tematu, ale... to już totalnie nie ma o czym dyskutować i o czym mówić. Blog Ojciec się przynajmniej starał
Nie będę się odnosiła do oceny tego bloga jako całości, bo przyznaję szczerze, jest to jedyny wpis jaki na nim przeczytałam i nie mam najmniejszego pojęcia, kim jest autor. Po prostu podobało mi się omówienie problematyki szczepień w tym wpisie, bo:
1. w wielu punktach pokrywa się z moim własnym zdaniem, które, jak pisałam, wynika głównie z moich osobistych doświadczeń i podejścia do wiedzy medycznej i nauki w ogóle
2. we wpisie znajduje się sporo linków do stron z opublikowanymi badaniami naukowymi, które przemawiają do mnie znacznie bardziej niż emocjonalne artykuły na wielu stronach antyszczepionkowych (skrzywienie zawodowe).
Wrzuciłam go tutaj, bo jak dla mnie jest fajnym miejscem, żeby zacząć zgłębianie tematu
diewuszka86 lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
pielegniarka_w_mundurze wrote:Znowu kawałek czopu mi wypadło.
Poza tym mam fale gorąca na zmianę z zimnymi potami. I stan podgoraczkowy.
I tyle.
No i jak przewidywałam, siedzę tu do porodu.
Będę rodzić naturalnie.
Jesteś z tym ok?
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
kehlana_miyu wrote:Minus 10,5 i minus 8,5.
Mam nadzieję, że nasze porody przebiegna pomyślnie i bez komplikacji.
kehlana_miyu, mizzelka lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
kalika wrote:Ja mam -6,75 D. Jeszcze kilka lat temu byłoby to wskazanie do cc, teraz jak widać niekoniecznie
Mam nadzieję, że nasze porody przebiegna pomyślnie i bez komplikacji.
Od zawsze zyje w przekonaniu, ze w trakcie SN wada wzroku sie cofa i w listopadzie nie bede juz musiała nosic ani okularow, ani szkieł
kalika, Ibiza lubią tę wiadomość
-
India9 wrote:Ciekawe ile z nas zostanie na październik
Ja!oczywiscie chialabym, zobaczymy jam natura zdecyduje
Dziewczyny piszecie tyle, ze nie ogarniam.
Karolina, a co to jest ta osutka? To jest groźne dla małego? Mam nadzieje, ze akcja rozpocznje sie jak najszybciej. Pewnie juz wszystkiego próbowałaś. Położna na porodowce mówiła, żeby oprzec sie rekami o regał, czy co tam jest pod ręką i kręcić biodrami bo pomaga to maluszkowi wstawić sie w kanał. Mnie to bolało bardzo, ale pomogło.
Kai a próbowałaś w szpitalu na siemiradzkiego? W tamtym roku tam chodziłam na ktg, nic nie płaciłam, a terminy byly od ręki. Teraz jeszcze nie dzwojilam wiec na bieżąco informacji nie mam, ale bylo tam calkiem ok
-
fajnie, że ktoś będzie otulał, będzie się z kim skonsultować jakby co
też mi się wydaję, tak na sucho, że całkiem spory kawał materiału, ale pewni z dzieciaczkiem będzie już ok
kai ja też chodzę prywatnie na ktg, cena ta sama, a spokój i od ręki
pielegniarko no to czeka Cie wyzwanie, trzymam mocno kciuki!
ja też chcę zostać do października ^^
aaa wychodzi mi opryszczka, mam nadzieje, że uda mi się ją zwalczyć w zarodku, żeby czasem dzieciaczkowi nie zaszkodzić po porodzie ;/
Karolina nieciekawie ;/ musi być bardzo nieprzyjemnie z tego co jest napisane o tym na stronach ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 19:21
-
Reni@ wrote:Też mam ochotę pojechać na Bridget Jones 3 bo jak urodzę to jakiś czas będziemy uziemieni ale boję sie czy wysiedzę i ze co chwila bede latać siku
Ja z kolei planuję się wybrać na tą bajkę o zwierzaczkach, co chyba od 23 będzie w kinachMoże małej też się spodoba
-
marlon wrote:Od zawsze zyje w przekonaniu, ze w trakcie SN wada wzroku sie cofa i w listopadzie nie bede juz musiała nosic ani okularow, ani szkieł
Reni@, marlon, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Byłam dzisiaj u lekarza, niezły śmieszek z tego doktorka. Pobrał GBS'a. Generalnie 35 tydzień skończony, szyjka się wydłużyła, można wrócić do aktywności i sexów (yaaay) Żelazo mam wybrać do końca i już więcej nie brać.
Nastawiać się na poród w okolicach 22.10 (pięć dni przed terminem OM), ale najlepiej to 2 tygodnie wytrzymać.
To nie wiem, czy 4 tygodnie czy 2. Ale właściwie, to miał dzisiaj taką chichrawę, że stwierdził, że mam być w gotowości.
Smutno mi, że Brad i Angelina się rozwodzą.NiecierpliwaKarolina, Reni@, diewuszka86, kalika, kehlana_miyu, aneta93, mizzelka, szynszyl lubią tę wiadomość
-
pielegniarka_w_mundurze wrote:Znowu kawałek czopu mi wypadło.
Poza tym mam fale gorąca na zmianę z zimnymi potami. I stan podgoraczkowy.
I tyle.
No i jak przewidywałam, siedzę tu do porodu.
Będę rodzić naturalnie.
Jak to? Tak już oficjalnie postanowili? Jakiś powód podali? -
marlon wrote:Byłam dzisiaj u lekarza, niezły śmieszek z tego doktorka. Pobrał GBS'a. Generalnie 35 tydzień skończony, szyjka się wydłużyła, można wrócić do aktywności i sexów (yaaay) Żelazo mam wybrać do końca i już więcej nie brać.
Nastawiać się na poród w okolicach 22.10 (pięć dni przed terminem OM), ale najlepiej to 2 tygodnie wytrzymać.
To nie wiem, czy 4 tygodnie czy 2. Ale właściwie, to miał dzisiaj taką chichrawę, że stwierdził, że mam być w gotowości.
Smutno mi, że Brad i Angelina się rozwodzą.
Szyjka się wydłużyła? To na tym etapie może się wydłużyć? -
Blu wrote:
Karolina, a co to jest ta osutka? To jest groźne dla małego? Mam nadzieje, ze akcja rozpocznje sie jak najszybciej. Pewnie juz wszystkiego próbowałaś. Położna na porodowce mówiła, żeby oprzec sie rekami o regał, czy co tam jest pod ręką i kręcić biodrami bo pomaga to maluszkowi wstawić sie w kanał. Mnie to bolało bardzo, ale pomogło.
Taka wysypka na rozstępach na brzuchu. Wygląda trochę jak różyczka. Potwornie swędzi i bolii czasami te bąbelki pękają i sączy mi się z tego jakby krew z osoczem. Dermatolog stwierdził, że nie podejmuje się u mnie podania leków. Mam pić wapno i nie drapać.
Właśnie jak to jest z tym wstawianiem w kanał? Na ostatniej wizycie gin przy badaniu na fotelu stwierdzil, że główkę juz bardzo dobrze czuć przez szyjkę. Czyli Mały jest już wstawiony? Dobrze to rozumiem?
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Właśnie jak to jest z tym wstawianiem w kanał? Na ostatniej wizycie gin przy badaniu na fotelu stwierdzil, że główkę juz bardzo dobrze czuć przez szyjkę. Czyli Mały jest już wstawiony? Dobrze to rozumiem?