Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMyślałam, że tylko ja od 4 nie śpię
Pielęgniarka, też mam ten ból na dole - jakbym cały dzień jeździła na rowerze z bardzo niewygodnym siodełkiem...
Diewuszka - dzięki! Ale to jeszcze nie "ta" nocChociaż jak śpię to mogą dziać się cuda. Tak zwane "w razie pożaru wynieść". Więc myślę, że może w ciągu dnia?
Sarcia - nie taki diabeł strasznyDzięki za relację, trochę zaczynam się bać tego cc. Tu gdzie rodzę na noc nie zabierają malucha nawet przy cc - bez sensu, nie wiem jak niby mam sama dać radę?
diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
Sarcia, jeszcze raz gratulacje
Super, że dobrze się czujesz i nie było tak źle, a Ignasiem się nie martw, bo nawet jeśli dokarmiły to po jednym razie nie porzuci cyckaDały Ci się babeczki wyspać, żebyś wypoczęta mogła przejąć opiekę.
Kurcze, ja też mam bóle spojenia, kłucia w szyjce... chodzić muszę, bo codziennie zaprowadzam synka do szkoły i tak w obie strony wychodzi pewnie ponad kilometr. Jak mnie łapie ból podczas chodzenia to zwalniam maksymalnie i toczę się tak, że nawet mamusie z dwulatkami dają mi radę -
Sarcia fajnie sobie radzisz, zazdroszczę!
Ja się zaczęłam bać od wczoraj czy mała mi się znowu nie przekręcila pośladkowo... Bolało jak kopała nieziemsko. Czułam jej ruchy dosłownie w pochwie. Już była ładnie główką w dół, mam nadzieję że tylko przy buzi coś majstrowała.
Pumpkin też mam takie bóle. Pierwszy raz w 29 tc jak trafiłam do szpitala. Staraj się więcej leżeć i odpoczywać.
Ja biorę clotrimazolum i on też wypływa a w dodatku jest bardzo wodnisty. Ma początku byłam przerażona że to wody ale już się uspokoiłam. Niestety zostawia takie grudki i lekarz w szpitalu stwierdził że to grzybica, kretyn. Dawał antybiotyk który mnie uczulil ale już nie chce do tego wracać bo zapaść to koszmar jeden,a słabnące tętno dziecka drugi.
Też mam dzisiaj noc na czuwaniu a wyjątkowo dobrze mi się śpiniestety psinka po operacji leży przy łóżku i próbowała skakać na łóżko, a jej nie wolno, więc czuwam żeby sobie spała spokojnie. Jak z małym dzieckiem...
-
Ja juz po śniadaniu
obudziłam sie tak głodna ze musialam cos zjesc
i ja witam sie oficjalnie w ciazy donoszonej
nie moge w to uwierzyc
tym bardziej ze u mnie objawów porodowych zero, czuje sie jak w środku ciazy a nie jak na 3 tyg przed porodem
Sarcia, ogromne gratulacje
super ze juz masz to za soba, teraz juz z górki z duza dawka miłości
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 07:25
Rutelka, a.badziak, Sylwia91, Reni@, NiecierpliwaKarolina, Pumpkin, India9, Blu, diewuszka86, linka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też nie śpiesz już długo. Napisałam jeszcze do pracy 2 pisma, zrobiłam pranie, mężowi kanapki do pracy, zjadłam śniadanie. Od jakieśgoś czasu budzę się ok. 4 i już nie śpię. Robię coś drobnego "po cichutku, na paluszkach" żeby mąż mógł jeszcze pospać. Chyba organizam przygotowuje się do wzmożonego wysiłku i brak snu.
Torby mam już spakowane od dłuższego czasu (na wypadek nieskończonego 37 tc. i przyjęcia do szpitala) ale teraz wiem, że potrzebuje tylko drobiazgi dla siebie: kapcie, koszule i kosmetyki. Wszystko inne, w tym dla córci zapewnia klinika. Pewnie połowę rzeczy wyjmę przed wyjazdem.
Kupiliśmy wczoraj wózeczek Chicco Ubran Plus więć mamy wszystko: w tym zapas pieluszek i chusteczek na min. miesiąc. Wszystkie ubranka uprane i uprasowane, poukładałam rozmiarami i typami: body, śpiochy, kaftaniki, pajacyki i nawet podzieliłam na krótki i długi rękawek
Mąż bierze na razie urlop wypoczynkowy już od jutro:-),,
bo mamy ostatnią wizytę. Huuuura.
Gdyby jednak po ktg okazało się, że są skurcze regularne to zostaje od razu w klinice na cc. Uprzedzili mnie, żeby się na to przygotować bo oni są zawsze gotowi na takie sytuacje.... i w ciągu godziny jest cięcie.
Zobaczymy. Jestem gotowa na wszystko. Najważniejsze, że zdrowie nam dopisuje całą ciążę. Policzyłam, że wzięłam przez te 9 miesięcy tylko 2 tabletki no spy i to raczej od skurczów żołądkowo-jelitowych... teraz tak myślę.
Codziennie otwieram szafki z rzeczami córci siedzę i się patrze na to wszystko. Bardzo miłe uczucie.
Rutelka, Sylwia91, India9, KKasiaKK, Blu, diewuszka86, marlon, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
Ale ostatnio się nachwaliłam, że wszystkie noce przesypiam, dzisiaj to jakaś masakra mnie dopadła. Położyłam się o 22 a o 23 już się obudziłam z bólami jak na @. Siku i myślałam że przejdzie a tu do 24:30 z boku na bok. Zimno, gorąco, bóle, skurcze już myślałam że na ip będzie trzeba jechać, ale jakoś usnęłam. Obudziłam się o 3 i to samo gorąco, zimno, okno otworzyłam nawdychałam się świeżego powietrza i koło 4 usnęłam. Coś strasznego, no i pić jakby ktoś od kilku dni wody mi nie dawał... oj szok
Sarcia, mimo tych dolegliwości po cc, chyba Ci zazdroszczę, że masz to już za sobą. -
a ja dzisiaj znowu miła długa noc i jeszcze bym pospała
tylko raz na siusiu i spałam jak zabita
ogólnie się czuję jakbym miała jeszcze kilka tygodni tej ciążya tu zaraz rozwiązanie
sarcia super, że obeszło się bez niespodzianekoby tak dalej :)lada moment i już Ci nikt nie będzie synka zabierał
a jak reakcja córci na braciszka?
Rutelko powodzenia na wizycie :)super, że będziesz miała męża tak długo przy sobie, ja się cieszę, że chociaż tydzień będzie
Karolina może po kawałeczku się odrywa ten czop?
Mizzelko mam nadzieję, że z malutką już lepiej. Powodzenia na wizycie dzisiejszej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 08:22
Rutelka, Blu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRutelka wrote:A ja za jakąś godzinę wychodzę na USG ostatnie w ciąży i KTG. Ciekawe ile waży ten mój klocek. Mam nadzieję, że trochę zwolnił od początku września i dziś nie będzie ważył 4 kg.
mam wrażenie ze leżę pod nim non stop
dziś noc atrakcji na oddziale. Jedna dziewczyna przewróciła się w łazience w nocy. Rano zaczęła rodzić. Koleżanka z sali całą noc nie spala bo ja strasznie bolał brzuch. Dostała ze w nospy w zastrzyku, czopki. Ona z bliźniakami leży już miesiąc. Plackiem bo nie ma szyjki. A to 29 tydz dopiero. Szkoda mi jej.
-
pielegniarka_w_mundurze wrote:Ja juz na to ktg nie mogę patrzeć
mam wrażenie ze leżę pod nim non stop
dziś noc atrakcji na oddziale. Jedna dziewczyna przewróciła się w łazience w nocy. Rano zaczęła rodzić. Koleżanka z sali całą noc nie spala bo ja strasznie bolał brzuch. Dostała ze w nospy w zastrzyku, czopki. Ona z bliźniakami leży już miesiąc. Plackiem bo nie ma szyjki. A to 29 tydz dopiero. Szkoda mi jej.
-
nick nieaktualnyPielęgniarka no to rzeczywiście macie tam ciekawie...
Pewnie dołączę do was 30.09., choć szczerze modlę się o to, abym urodziła naturalnie przed 30.09.... nie chcę tego cewnika i kroplówek na skurcze. Eh.
KTG jak KTG, ale dla mnie najgorsze są dojazdy. Dojeżdżam z poza Warszawy. Dziś Dzień bez samochodu, więc skorzystam, bo Koleje Mazowieckie i warszawskie autobusy za darmo. Ale dojazd z przesiadkami. Wszędzie trzeba przejść, a jak chodzę to mi mały ciśnie nie wiem na co... pewnie na szyjkę, ale iść aż nie mogę...
-
Dziewczyny moj Syn co noc byl na noworodkach, w dzien dokarmialam mm bo nie mialam w pierwszych dniach praktycznie pokarmu a nie chcialam zeby zaczął spadac za duzo z wagi bo by nas nie wypuscili. W domu nie bylo zadnego problemu z kp. Juz na drugi dzien mialam nawal a Maly ladnie pil. A no ni smoczek tez mial od razu. Niczemu to nie zaszkodzilo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 08:53
-
nick nieaktualnySylwia91 wrote:Pumpkin też mam takie bóle. Pierwszy raz w 29 tc jak trafiłam do szpitala. Staraj się więcej leżeć i odpoczywać.
O nie! Dr wczoraj powiedziała, że jak chce przyspieszyć to mam właśnie chodzić. I pewnie gdybym więcej się ruszała a nie kanapowała, to by mała już na świecie była.Ponoć uczucie jazdy na niewygodnym rowerze to już bardzo porodowe symptomy i tego się trzymam
Może to dzisiaj? Oby!a.badziak, India9, Reni@, Blu, Sylwia91, diewuszka86, Kasik2, Rutelka, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla_Ola wrote:Ja dziś też super spałam, tylko jedna wizyta w toalecie była
Pumpkin moja szwagierka po cesarce wykupiła na noc położną, która ogarniała jej malucha-podawała do karmienia, przewijała, nosiła, itd.
To jest dobra myśl, muszę się dowiedzieć czy w tym szpitalu tak się da...