Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja tez warszawa ale druga strona wisłyPumpkin wrote:O - to super! Ja z mokotowa. Okolice galerii mokotów.
Jak najbardziej jestem ZA! Pogoda powoli zaczyna się poprawiać i myślałam właśnie o spacerach ale samej to wiadomo jak się chce...
Pumpkin, Moko, Visenna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mi pieknie rosna drzewka szczescia i skrzydłokwiat jest taki wielki ze musze go zestawic z okna bo nie miesci sie .heeanulka1978 wrote:Storczyki i zamiokulkasy - jedyne kwiaty ktore u mnie w domu daja radę
i jeszcze sukulenty
czyli wszystko co się wybitnie rzadko podlewa 
-
to ja przyjade na małe co nie co do twojego ogrodeczka hee jak bedziesz spac to sie wkradneanulka1978 wrote:LILLA ja mieszkam na zadupiu, wokół domu zamiast ludzi mam 600 hektarów rzepaku i zboża... tej drugiej dzialki nie mam ogrodzonej... zające przyszly raz
i wpieprzyly mi drzewka owocowe 
Obsadzilam świerkami poki co ale zanim urosną to wieki miną...
Muszę ogrodzic ale zawsze mam wazniejsze wydatki typu wyjazd wakacyjny
ale obiecalam sobie ze to ostatni sezon bez ogrodzenia
Sieję wszystko... marchewkę, buraki, pietruszkę, pora, koper, groszek, fasolkę, bób, ogórki, dynie, cukinie, salaty, kapusty, rzodkiewki, cebule, czosnek.... ale i szpinak, szczaw czy rukolę... rzepę... lubie miec wszystko pod ręką
A rosołu bez lubczyku to sobie wrecz nie wyobrażam
Jak sie juz posieje to potem tylko czasami przepielić
najwiecej pracy jest wiosna i jesienią...
Z owocow prócz posadzonych na nowo drzewek (po zjedzeniu przez zające) mam truskawki, maliny, borówki i wiśnie... reszta musi urosnąć niestety... troche to potrwa, drzewka potrzebuja czasu
-
Karola - mama Julci i ... ? wrote:Inaa nie poddawaj się ja tez straciłam swojego pierwszego kropka i też mówiłamże się nie bedziemy już starać i dokładnie w dnu na kiedy miałabym termin porodu spłodzilismy nasza Julkę gdyby nie to poronienie nie mielibysmy cudnej dziewczynki nie wiem jakie było by to pierwsze dziecko może chore może urodziłąbym martwe dziecko nie wiem ale cieszesie że mamy Julkę zdrową sliczną wygadaną wrażliwa córkę i wierze że predzej czy później i wam sie uda Trzymam za to mocno kciuki

Ja teraz mam strach iśc jutro na wizytę boje się jak nigdy jakios mam złe przeczucia że cos jest nie tak że ta moja radośc była zbyt szybko juro wieczorm dam wam znać ide spać by s zybciej noc mi mineła
Inaa to bardzo ważne co Karola napisała... nie możesz mówić, że nie będziesz się strać o dziecko! trzymaj się. Poczekaj tydzień zobaczysz co będzie. -
Anulka jak gonisz po domku i ogrodzie jak opętana to szybko spalasz

ja zjadłam jogurt z płatkami o 8 rano i już jestem głodna... znowu mam prasowanie ja nie wiem jak my to robimy...
KOCHANE ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH BRZUSZKÓW W TEN NASZ DZIEŃ KOBIET
BUZIAKI
Limerikowo, Blu, Dea28 lubią tę wiadomość












