Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się akurat niespania nie boję po wypadku samochodowym parę lat temu cierpiałam na taką bezsenność że czasem 2-3 noce nie spalam w ogóle a do pracy trzeba było iść. Czasem byłam tak zmęczona że już miałam halucynacje a zasnelam na pół godziny i potem cała noc nie spalam ale nie byłam w stanie nawet wstać z łóżka.
Potem jak Młody z nami zamieszkał to też się budził kilka razy w nocy z krzykiem, ale jak ja spalam to mąż wstawal. I wiem że teraz też będę mogła liczyć na jego wstawanie. Co prawda sam nie nakarmi ale przewinie czy uśpi to napewno
Ja się najbardziej boję uczucia osamotnienia. Mąż pojedzie do pracy a ja będę non stop siedziała w domu. Już teraz jest mi ciężko a jak jeszcze dojdzie do tego zmęczenie, brak snu i to że wszędzie i zawsze będę musiała małego że soba brać to już mam depresję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2017, 10:05
-
Ja sobie nie wyobrazam sama zostac z dzieckiem w stanie jak mam halucynacje. Juz nie mowie o jakosci opieki bo dziecko tez potrzebuje uwagi i szczerze to mnie bardziej meczy niz praca zawodowa, szczegolnie marudzace dziecko. Druga sprawa jak wiekszosc mam kazdy placz dziecka mnie budzi, maz nie raz przespi, ja budze sie zawsze. Mimo, ze on wstanie to ja wtedy czuwam czy uda mu sie mala uspac bo roznie jest.
No i to nie jest kwestia 1-2 pobudek na noc, tylko stanu gdzie ledwo czlowiek zasnie juz go obudza. Tez nie jest to 1 noc na miesiac itp. Itd.
Wiem, ze kazdy ma inny sen inna tolerancje na bezsennosc, ale zdrowy sen jest jakas tam podstawowa potrzeba biologiczna i na dluzsza mete zaden organizm nie bedzie dobrze funkcjonowal ani psychicznie, ani fizycznie. Moja ma juz ponad 16 mies i nadal sa u nas tygodnie spaniowej lipy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2017, 10:19
-
To się zgadzam że sen to podstawa, ale już jestem zaprawiona w niespaniu więc wiem co to znaczy co prawda Młody miał prawie 3 lata ale pierwsze miesiące budził się kilka razy co noc z takim krzykiem i histeria że czasem godzinę go uspokajalismy.
Ale przetrwalismy i teraz śpi cała noc jak aniołek A maluch mam nadzieję że będzie spał w miarę dobrze -
Obkupilam sie w pepco w spaniowo- karmieniowe ciuchy. Za wszystko 77zl rozmiary s lub m i na ten moment tez bede uzywac po spokojnie sie jeszcze mieszcze.a wszystko cienka i wygodna bawelna
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/05e88d130bc0.jpg
Z takich tanich tez w txt market widzialam, ale jakies takie ciotka klota, pepco ma takie uniwersalne wzoryBarbie24, kiti, BurzaHormonów, MałaMi88, Dziobuś lubią tę wiadomość
-
Mnie chyba w całym macierzyństwie najbardziej zaskoczył brak snu wlaśnie.Wiedziałam, że do maluszka trzeba wstawać w nocy, ale nie spodziewałam się jak to będzie wyglądać.Szczególnie trudne były początki, bo byłam dosłownie padnieta i tak jak Baassiia napisała, nawet jak mąż wstał to ja nie mogłam spać, bo pilnowalam czy mu się uda ogarnąć sytuację.Nasz synek jadł co 3 godziny i sam się budził na jedzenie.Ale wiadomo, że zanim zjadł, zanim się go przewinęło, zanim usnąl, zanim ja się znowu polozylam i zdolalam zasnąć to już była kolejna pobudka i znowu trzeba było wstać.Pierwszą noc nasz synek przespal w całości mając trzy miesiące.Oczywiście to był jednorazowy "incydent", ale czułam się po takiej nocy jak nowonarodzona.
-
Ja chciałam te pranie ogarnąć jak najszybciej, ale skończyło się na tym, że zrobiłam jedno pranie z prasowaniem kolorowych ubranek. A przede mną minimum jeszcze takie 4. Nie mam kiedy tego zrobić, bo albo totalna duchota, że ruszyć się nie dało, albo pranie naszych rzeczy. Torbę chciałam spakować pod koniec sierpnia, ale pewnie zrobię to dopiero we wrześniu. I chcę by mój ją pakował, bo będzie wiedział gdzie co jest i przy okazji wytłumacze mu co jest do czego. Znam siebie i wiem, że jeśli będę musiała mu tłumaczyć co ma wyciągnąć i gdzie to jest to oszaleję, zwłaszcza wykończona po porodzie ale pierwszy komplet ubranek z pampersem będzie miał przygotowany w woreczku zamkowym na samej górze torby
-
Ja już spakowałam torbę
Grzecznie czeka w pokoju. I niech tam czeka jak najdłużej Zostały mi ubranka z rozmiaru 68 do poprasowania i poszewka na kołdrę. I to będzie wsio. Ciuszki na wyjście mam uszykowane w szafie. W połowie września ułożę je na foteliku wraz ze swoimi na wyjście i torbą i niech się dzieje wola Bożapoczątek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Ja ani jednego prania nie mam zrobionego, ciuchów nawet nie mam, koleżanka mieszkająca w Anglii przyleciała i ma mi coś powybierać z ciuchów które ze sobą przywiozła .wszystko po dziewczynach ale jakieś neutralne mi powybiera, jeszcze 2 wory muszę odebrać od bratowej i trzeba będzie przebrać tez prawie wszystko po dziewczynach.komoda mi jeszcze nie przyszła to nawet i tak nie mam gdzie tego trzymać. Zaraz się okaże że będę to wszystko robić we wrześniu. ..chociaż muszę się sprężyć
-
Ja też zostawiam ogarnianie na wrzesień - wolę wyprać i wysuszyć ubranka raz i jak najpóźniej, póki co czekam na lozeczko, zeby je złożyć razem z komodą, szafa też się robi. Powoli kompletuję wyprawkę, ale ostatni termin z USG wypada mi 31 października więc pewnie się rozpakuję jako jedna z ostatnich, chyba że mnie Mała wcześniej zaskoczy.
Jeśli któraś z Was będzie kupować jakieś droższe medyczne rzeczy np. laktator Medela, termometr bezdotykowy, nebulizator itp. dostępne w Super Pharm to raz na jakis czas jest tam promocja -50% na jeden produkt dla posiadacza kartki klubu Lifestyle - akcja jest związana z tym ze w jeden dzień od ustalonej godziny do zamknięcia sklepu trzeba przyjść z elementem ubioru we wskazanym kolorze. Ja tak kupiłam ostatnio Medela Swing za polowe ceny
Czy któraś z Was zamawiała jakieś tekstylia Poofi? Bardzo mi sie podobają a nie wiem jak z jakością -
A ja muszę czekać aż mój mąż łaskawie zrobi nasz pokój a że mnie drażni od rana to nawet po farbę nie pojechaliśmy. Jutro musimy jechać od samego rana bo potem babka z szkoły rodzenia przyjedzie. A dopóki nie mam pomalowane to nie piore bo i tak z jego tempem i stylem pracy będzie wrzesień nim skończy szpachlowanie i malowanie i mi wszystko okurzy choć w 2 pokoju mam ubranka.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Ja jeszcze się nie spakowałam, ale myślę nad tym intensywnie i mam zrobioną listę z rzeczami do zabrania.Dziś dopiero dostałam zamówienie z gemini.Jeszcze muszę dokupić jakieś przekąski i wodę. Na pewno pod koniec sierpnia już się spakuję.Lepiej żeby torby poleżały w kącie niż miałabym się pakować w panice gdyby coś nagle zaczęło się dziać.Za to pranie i prasowanie już mam ogarnięte.
-
Barbie24 wrote:Ja jeszcze się nie spakowałam, ale myślę nad tym intensywnie i mam zrobioną listę z rzeczami do zabrania.Dziś dopiero dostałam zamówienie z gemini.Jeszcze muszę dokupić jakieś przekąski i wodę. Na pewno pod koniec sierpnia już się spakuję.Lepiej żeby torby poleżały w kącie niż miałabym się pakować w panice gdyby coś nagle zaczęło się dziać.Za to pranie i prasowanie już mam ogarnięte.
Ile czekałyście na zamówienie z gemini? Ja dzisiaj sfinalizowałam w końcu wszystko i zastanawiam się kiedy mniej więcej mogę się go spodziewaćPaździernik 2017 synek -
Ja muszę najpierw kupić torbe, zeby zacząć myśleć o pakowaniu, zrobię to we wrześniu
Póki co przygotowałam pranie do mamy, w niedziele jej zawożę, bo dopiero w sobote bedzie w Polsce Trochę tego wyszło do rozmiaru 68 + kocyki, pieluchy, poszewki i inne
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/08703b1c9557.jpg
U mnie ten remont dopiero bedzie gotowy na wrzesien, bez kuchni, takze też nie chce zeby sie kurzyło niepotrzebnie, to co ogarnę -
Ja właśnie po USG 3trym.
Pani zapytała, czy znam płeć, powiedziałam, że tak ale wolę się upewnić. Na co ona: dziewczynka?...eeeeee nieeeeee....chłopiec...
Dobrze, że mojego męża nie było, bo by mu ciśnienie skoczyło, a i tak ma za wysokie.
Strasznie się mały wiercił i Pani nie mogła się upewnić, ale ostatecznie okazało się, że jednak ma siusiaka
Wszystko OK, a Maluch waży już 1720g.nadziejastru, KasiaHaBe, Caro, Anuśka19, E_w_c_i_a, AlicjaaA, Barbie24, patulla, dżdżownica, kiti, BurzaHormonów, MałaMi88, Natikka123, Anulka87, Dziobuś lubią tę wiadomość
-
mimoza wyobrażam sobie, że musiałaś przejść zawał, po takim tekście Ja jak się upewniałam, mówiąc, proszę zajrzeć jeszcze między nogi dzidziusiowi, to gin mi od razu mówi, tu są jajeczka w worku mosznowym a tu siusiak ufffffff
-
nadziejastru wrote:mimoza wyobrażam sobie, że musiałaś przejść zawał, po takim tekście Ja jak się upewniałam, mówiąc, proszę zajrzeć jeszcze między nogi dzidziusiowi, to gin mi od razu mówi, tu są jajeczka w worku mosznowym a tu siusiak ufffffff
Ostatnio przebierałam ciuszki po mojej małej kuzynce i tak patrzyłam na te śliczne sukieneczki i myślałam, że fajnie jest stroić taką małą księżniczkę i może dlatego jakoś mnie nie przeraziło, że Antoś może jednak być dziewczynką. Chociaż byłoby trochę przykro, bo jednak już od kilku miesięcy jesteśmy nastawieni na Antosia i wszyscy w rodzinie już tak o nim mówią.