X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się cieszę że jutro wizyta bo też już nie daje rady.
    Rodzinna zabronila mi używać cokolwiek na opuchniecia więc ledwie chodzę mam banie zamiast stóp. No i ból brzucha i twardnienie jakby chyba że to przez mała. Z jednej strony masakryczny ból zeber z drugiej ból jakby pecherza przez nacisk.
    No i te moje dziwne wyniki muszę jej pokazać krwi. A jutro mam pierwsze KTG bo moja gin od 30 tc dopiero robi wszystkim.

    A właśnie w lidlu znowu będą ubranka jakieś dla dzieci, pampersy lidlowa kiedy i jakieś kosmetyki i do prania coś tam.

    MałaMi88 lubi tę wiadomość

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • mimi87 Autorytet
    Postów: 304 192

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mogę napisać jedynie tak że poród to najbardziej nieprzewidywalna rzecz. Ja po pierwszym miałam taką traumę że nie chciałam już więcej dzieci. Ale czas leczy rany no i teraz znowu czeka mnie oby nie to samo.

    u mnie było tak od rana miałam skurcze i wogle było mi słabo. Coś koło 13 pojechałam na ip bo dosłownie przelewałam się przez ręce (miałam gorączkę itp) podłaczyli mnie pod ktg wyszły skurcze i przyjęto mnie na porodówkę. Po przyodzianiu sexy koszuli podpielu mnieznowu pod ktg skurcze były już silne ja już siły nie miałam na gorączkę dostałam kroplówkę ale brak postępu porodu. coś koło 19 skurcze ucichły i chamski lekarz do mnie gada żepani rodzi czy co bo on tu siedzieć nie będzie (ja ledwo przytomna) coś koło 20.30 piszę do męża chyba nic z tego nie będzie o 20 45 kazali mi iść na usg (dość daleko na oddział patola) mój organiM był już tak wymęczony że w połowie drogi straciłam przytomność. Popłoch na korytarzy nagle znalazł się wózek dla mnie zawiezli na usg coś wyszlo nie tak i pielęgniarki odwiozł mnie na sale i o 21 byłam juz przygotowana na cc w przeciagu 10 min jedna robila ankietę druga zakładała cewnik jeszcze jakaś kazała wypić świnstewko itp. o 21 20 mój synek przyszedł na świat. Niestety za długo zwlekali z cc i synek urodził się z zamartwicą i dostał tylko 6punktów

    synuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia <3
    zi13sek22ff6wp77.png
    nasz Bartuś
    ex2bwn156t8mofjo.png
  • mimi87 Autorytet
    Postów: 304 192

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    synek walczyl o oddech w inkubatorze a ja hmm jak obudziłam się po cc to pytałam pielęgniarek gdzie jest dziecko. Nikt nic nie wiedział. Dopiero jak do męża zadzwoniłam to dowiedziałam się że synek żyje. Dopiero rano przyszła neonatologi i poinformowała o stanie zdrowia dziecka. no i w sumie tak to u mnie wyglądało

    synuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia <3
    zi13sek22ff6wp77.png
    nasz Bartuś
    ex2bwn156t8mofjo.png
  • Ewa25 Przyjaciółka
    Postów: 110 37

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika2009 wrote:
    no to dawaj znać :)
    Moje kumpele nie chcą rodzic na Kopernika - jedna urodziła w Narutowiczu a druga będzie za 2 tyg rodzic w Żeromskim.

    No ciekawa jestem jak to jest z porodami. Ja też mam lekarza z Kopernika - ale jak będzie tłok to czy przyjmą ?

    Słuchajcie a ja mam kilka pytań:
    Chodzi mi o inhalator - który polecacie (Chciałam kupić Omnibus) ale jeszcze się waham.
    I kolejne pytanie dot. nawilżacza powietrza - czy macie coś do polecenia, najlepiej taki co by można go było rozebrać i umyć.

    I jeszcze jedno pytanie już z całkiem innej beczki. Ponieważ ja jestem laik z Facebooka (to znaczy mam konto ale prawie nie korzystam (śledzę tam tylko poczynania 2 blogerów nie mam żadnych znajomych :)) stąd moje pytanie. Ponieważ mam e-maila - przychodzą mi powiadomienia - np. zaproszenia z fejsa (czy to jest jakoś generowane przez facebooka czy ktoś to fizycznie musi wysłać ?)I drugie pytanie czy fejs rozsyła samodzielnie takie info jak: People You May Know ? Z mega długa listami osób których może i znam ?
    Nurtuje mnie to. Bo jeśli faktycznie ktoś fizycznie wysyła mi zaproszenia to jestem okropny ignorant ;)

    Anuśka - to zobacz. Na fotkach bardzo fajny :)Ojj masz rację przy dzieciach jeszcze sporo będzie wydatków :)
    Ogólnie polecam co firmę microfile. Od 4 lat mam inhalator i termometr bezdotykowy i jest ok. Ale inhalator i właściwie nawilżacz szukaj ultradźwiękowy ze by nie bylo głośne. Ja mam inhalator starszy wiadomo - buczy jak cholera hehe ale działa dobrze. Nawilżacz mam jakiś z chyba eldom. Był ok ale zapłaciłam go. Nie da się go umyć tego zbiornika na płyn. A taki śliski się zrobił od wody. Mylam octem sodą. Nic nie dało bo trzeba by wytrzeć gąbka a nie tylko plukac . Więc stoi już rok nie używany.

    Mika2009 lubi tę wiadomość

    hchylbetu4umr7yv.png hchylbetznxbei2w.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 781

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi przeżylas dużo... Ciężki poród i teraz proste sformułowanie TAK WIELE zależy od osób jakie będą nas otaczać podczas porodu:(

    ckai9n73kv974yz0.png
  • Barbie24 Ekspertka
    Postów: 246 183

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 01:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Umbrella82 wrote:
    Obecnie cc to nic strasznego! Fakt-operacja, ale na własne oczy widziałam mamy wstające 8 godz.po cc, kiedy ja, po 17o godzinnym porodzie sn, z bólami krzyzowymi, ogromnej utracie krwi, narkozą do szycia rozerwanego krocza- leżałam dwa dni z mdlosciami i zawrotami głowy. O krwotokach nie wspomnę. I naprawdę nie moglam zając się synem... Na dodatek syn był "wypychany"manewrem Kristellera, przez co pół roku bolały mnie żebra i mialam rehabilitacje, a syn urodzil sie z krwiakiem na główce. Krocze zmasakrowane do tego stopnia,że pół roku po porodzie konieczna była plastyka.
    Wiec teraz modlę się o cc!

    Mamy podobne doświadczenia z pierwszego porodu, u mnie było baaaaardzo podobnie.O mało z tego świata nie zeszłam i ja i moje dziecko i tym razem za żadne skarby nie zaryzykuję.Mam już zaświadczenie o tokofobii i mam mieć cesarkę tym razem.Za pierwszym też się nasłuchałam jakie sn jest magiczne itd i oczywiście ani myślałam o cc.

  • Anuśka19 Autorytet
    Postów: 979 650

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 05:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekajacanacud1 wrote:
    wylas na operacji i co dalej cie cieli na zywca? narkozy nie dali? sorry ale nir chce mi sie wierzyc, kolezanka na cc tez problem miala ze znieczuleniem roscieli jej brzuch ona az wstala z bolu odrazu dali jej narkoze...
    Nie mogli podać narkozy bo to był mały zabueg.podwoili dawkę już na stole ale zanim pigola się ogarnęła z zastrzykiem było prawie po wszystkim. To jest tak że podali mi tabletkę i za późno wzięli na stół. Trzy razy mi się lekarz wbijał w kręgosłup z znieczuleniem bo trafić nie mógł. No ale nasz szpital ma miano rzeźni :-\godzine po zabiegu chodziłam już sama to wyobraź sobie ile mi dali znieczulenia że byłam w stanie wstać

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 05:03

    p19udqk3biqtk3ub.png
  • czekajacanacud1 Autorytet
    Postów: 1528 724

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 06:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka19 wrote:
    Nie mogli podać narkozy bo to był mały zabueg.podwoili dawkę już na stole ale zanim pigola się ogarnęła z zastrzykiem było prawie po wszystkim. To jest tak że podali mi tabletkę i za późno wzięli na stół. Trzy razy mi się lekarz wbijał w kręgosłup z znieczuleniem bo trafić nie mógł. No ale nasz szpital ma miano rzeźni :-\godzine po zabiegu chodziłam już sama to wyobraź sobie ile mi dali znieczulenia że byłam w stanie wstać
    zacznijmy od tego ze znow mnie dziwi zr po znirczuleniube kregoslup ktos pozwolil ci wstac bo swoje plackiem trzeba odlezec nie tylko samo zejscie znieczulenia jest pozwoleniem do wstania
    czy maly czy duzy zabieg nie to okresla czy sie dostajr czy nie narkoze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 06:06

    6sutskjolve431gm.png
  • Anuśka19 Autorytet
    Postów: 979 650

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekajacanacud1 wrote:
    zacznijmy od tego ze znow mnie dziwi zr po znirczuleniube kregoslup ktos pozwolil ci wstac bo swoje plackiem trzeba odlezec
    czy maly czy duzy zabieg nie to okresla czy sie dostajr czy nie narkoze
    Tak jak napisałam nasz szpital to istna rzeźnia :-\ naprawdę . Dlatego jeśli by się okazało że muszę mieć cesarkę to uderzam albo do Leszna albo do Wrocławia

    p19udqk3biqtk3ub.png
  • Ewa25 Przyjaciółka
    Postów: 110 37

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja koleżanka tak miała. Niewiadomo czemu znieczulenie nie zadziałało i cieli na żywca. Okazało się w trakcie. Przypieli ja pasami. A narkozy nie dali ogólnie nie wiadomo czemu ale koleżanka tylko słyszała że spada jej tętno ocucali ja jakimiś gazikami a ktoś krzyknął o narkozie to powiedzieli że przy tych parametrach nie wybudza jej potem. powiem wam ze ja swoja cc mialam na życZenie w klinice. Bardzo milo to wszystko wspominam. Jednak to jest operacja inwazyjna. Będę teraz chciała próbować naturalnie ale też w tej klinice. Być może umowie się wcześniej na indukowany poród. Ale tam wiem że takie cyrki nie mogą mieć miejsca. Ja gdybym przeżyła coś takiego to pierwsze co wytoczylabym im proces w sądzie. Przecież to krzywda na całe życie. Trauma. Po czymś takim ludzie mogą nie chcieć mieć już dzieci. Kobieta może wpaść w depresję. A dodam że koleżanka była umowiona na cc bo pierwsza była cc i tutaj też było wskazanie. To nie tak ze robili to w pośpiechu.

    hchylbetu4umr7yv.png hchylbetznxbei2w.png
  • mimoza Autorytet
    Postów: 498 411

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey. Ja za chwilkę zmykam na wizytę do mojego strasznego gina. Nie lubię tych wizyt :/
    Co co SN, to mnie przeraża to, że nie wiem czego i kiedy się spodziewam. Ja zawsze mam wszystko zaplanowane, sprawdzone. Jak gdzieś w nowe miejsce mam jechać, to zawsze sprawdzam dokładnie co i jak by mnie nic nie zaskoczyło. Dlatego wolałabym wiedzieć,że rodzę tego, a tego dnia. Dla mnie zawsze oczekiwanie było najstraszniejsze.

    Ja raz czytałam o mężczyźnie, którego uśpili do operacji, ale na niego to nie zadziałało, wszystko słyszał i czuł tylko nie mógł się poruszyć i odezwać. Brrrr

    wnidrl68oe42jn4s.png

    1usawn1575ou2tgw.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie traumy po SN nie ma ale zadnej magii tez nie... za bardzo mnie wymordowalo :( moze jakby bylo zzo... no nic podchodze do tego, ze trzeba przetrwac i tyle.

    Cc wydaje mi sie bardziej obciazajace. Choc zazwyczaj kobiety po planowanym CC niezle.sobie radza, najgorzej jak 10h prob sn a potem CC, to najgorsza sytuacja.

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Przepraszam, że zaśmiecam trochę wątek, ale może komuś się przyda. Mam do sprzedania pas ciążowy w idealnym stanie, który bardzo mi pomógł pod koniec ciąży. Więcej szczegółów w ogłoszeniu -> https://www.olx.pl/oferta/pas-ciazowy-oppo-2262-CID87-IDnUsdC.html#17e8c16ea2

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa25 wrote:
    Moja koleżanka tak miała. Niewiadomo czemu znieczulenie nie zadziałało i cieli na żywca. Okazało się w trakcie. Przypieli ja pasami. A narkozy nie dali ogólnie nie wiadomo czemu ale koleżanka tylko słyszała że spada jej tętno ocucali ja jakimiś gazikami a ktoś krzyknął o narkozie to powiedzieli że przy tych parametrach nie wybudza jej potem. powiem wam ze ja swoja cc mialam na życZenie w klinice. Bardzo milo to wszystko wspominam. Jednak to jest operacja inwazyjna. Będę teraz chciała próbować naturalnie ale też w tej klinice. Być może umowie się wcześniej na indukowany poród. Ale tam wiem że takie cyrki nie mogą mieć miejsca. Ja gdybym przeżyła coś takiego to pierwsze co wytoczylabym im proces w sądzie. Przecież to krzywda na całe życie. Trauma. Po czymś takim ludzie mogą nie chcieć mieć już dzieci. Kobieta może wpaść w depresję. A dodam że koleżanka była umowiona na cc bo pierwsza była cc i tutaj też było wskazanie. To nie tak ze robili to w pośpiechu.

    Średnio mi się chce wierzyć w opowieść Twojej koleżanki że znieczulenie nie zadziałało to przypieli pasami i cieli na żywca. Żaden lekarz by się na to nie zdecydował. Miałam już niejedna narkoze, co prawda zawsze w prywatnym szpitalu, ale nigdy się nie zdarzyło żeby coś zaczęli robić jak się jest świadomym. Po to jest anestezjolog na sali. A że nie wzbudza z narkozy bo słabe parametry to kolejna bajka. Ja ze stresu miałam zapaść jak mnie wiezli na salę operacyjną to jedyne co pamiętam to krzyk anestezjologa "dajcie szybko maskę, usypiamy" i potem dopiero znieczulenie ogolne dozylne.
    Także nie straszmy się takimi opowieściami, proszę :) :D

    MałaMi88 lubi tę wiadomość

    1JyDp2.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moim zdaniem to nie ma co się "licytować", co jest lepsze, bo każdy poród jest inny i niesie za sobą różne konsekwencje, czy to cesarka, czy to naturalny. Każda kobieta ma inny próg bólowy, inne predyspozycje, dzieciaczki też są różne wielkości, różnie się układają... i na różną opiekę się w szpitalu trafia, co potem też ma decydującą opinie, co do odczuć po porodzie. Ja nie jestem przeciw żadnemu, nie zakładam jak urodzę, chociaż wolałabym sn, u mnie w rodzinie nikt nie miał cesarki. Jeśli bedzie potrzeba cc to też się do tego dostosuje. Cięzko mi się czyta te indywidualne dramaty, w sumie to mi się nawet nie chce ich czytać, bo nie chce się nakręcać czyjąś historią i o tym myśleć niepotrzebnie... Oczywiście każdej współczuje strasznych przeżyć i życzę kolejnego porodu o wiele lepszego. Ja muszę iść z nastawieniem pozytywnym i słuchać swojej położnej, po to ją wybrałam, zeby mi pomogła, a nie na żywioł, żeby mi ktoś zniszczył psychę, też moje szpitale mają marne opinie... Wszystko przeżyjemy, byleby maleństwo było zdrowe :)

    Film taki jest z gościem, co czuje wszystko podczs operacji, "Awake".

    Miłego dnia, powodzenia na wizytach.

    dżdżownica, aaniluap, madlene88, patulla, BurzaHormonów, Dziobuś lubią tę wiadomość

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • czekajacanacud1 Autorytet
    Postów: 1528 724

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tam bede miec najprawdopodobniej planowe cc juz sie nastawilam i sie ciesze wirm ze to ryzyko. ale jak pomysle o lrwatywie, nacieciu albo peknieciu albo hemoroidach to mi sie odechciewa meczyc sie sn te 10-15h albo dluzej. wole je przelezec po cc

    dżdżownica lubi tę wiadomość

    6sutskjolve431gm.png
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez słyszałam o źle dobranym znieczuleniu znam kilka przypadków jest to zależne od lekarzy i szpitala.
    Wiadomo że prywatnie to wygląda kompletnie inaczej ale nie kazdego stac na prywatną opiekę.
    Więc już może skończmy ten temat bo po co się kłócić.
    Po porodzie każda z nas będzie widziała jak jej poród wyglądał i wtedy popiszemy o wrażeniach. Nie ma co się niepotrzebnie już nakręcac bo stres nam szkodzi.
    Ja dziś wizyta i dowiem się czy moja gin będzie dalej pracowała w szpitalu czy wygrała walkę o podwyżkę.

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekajacanacud1 wrote:
    ja tam bede miec najprawdopodobniej planowe cc juz sie nastawilam i sie ciesze wirm ze to ryzyko. ale jak pomysle o lrwatywie, nacieciu albo peknieciu albo hemoroidach to mi sie odechciewa meczyc sie sn te 10-15h albo dluzej. wole je przelezec po cc

    Też mam takie zdanie :) i wydaje mi się że mniej możliwych komplikacji dla dziecka i dla mnie.

    Barbie24 lubi tę wiadomość

    1JyDp2.png
  • czekajacanacud1 Autorytet
    Postów: 1528 724

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica wrote:
    Też mam takie zdanie :) i wydaje mi się że mniej możliwych komplikacji dla dziecka i dla mnie.
    albo o jakims niedotlenieniu dziecka i pozniej jakby mialo byc uposledzone to ja tam wole dac sobie pociac brzuch...

    6sutskjolve431gm.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekajacanacud1 wrote:
    ja tam bede miec najprawdopodobniej planowe cc juz sie nastawilam i sie ciesze wirm ze to ryzyko. ale jak pomysle o lrwatywie, nacieciu albo peknieciu albo hemoroidach to mi sie odechciewa meczyc sie sn te 10-15h albo dluzej. wole je przelezec po cc
    Po 1 porodzie SN tez jakos moze bym wolala CC :D u mnie nie ma wskazan poki co do CC, takze jak cos oplacic bym musiala. Nie wiem... boje sie powtorki i ze nie dam rady - teraz fizycznie w duzo gorszej formie jestem :/

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
‹‹ 1082 1083 1084 1085 1086 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ