Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
czekajacanacud1 wrote:albo o jakims niedotlenieniu dziecka i pozniej jakby mialo byc uposledzone to ja tam wole dac sobie pociac brzuch...
W zeszłym roku 43% porodów to były cc więc i my damy radę z rozcietym brzuchem
Basia ja też nie mam za bardzo wskazań do cc. A jakieś zaświadczenie to się boję że lekarz stwierdzi że jednak mogę naturalnie i będzie masakra. Dlatego ja zapłacę za cc.Caro, czekajacanacud1 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny:) witam się zaczął się temat porodow od rana:( niewiem co myśleć o tym wszystkim... Będzie Co będzie. Jak was czytam to tak nakręcacie się że się boję i tego i tego jedno jest pewne i tak idę z myślą o porodzie naturalnym, a co dalej będzie to lekarze zadecydują:(ja ostatecznie jeszcze myślę nad innym szpitalem, chyba że tak jak pisze umowie się z moim gin na porod...
-
Nakręcacie się i tyle...
W kolejnej ciąży można po części przewidywać jak może poród wyglądać w danym przypadku, choć tak jak ciąża każda inna, tak i poród każdy inny...
A za pierwszym razem nie można dać się zwariować opowieściom, że koleżanka to..., a koleżanki koleżanka to dopiero miała..., a ciotka to już w ogóle... No masakra, to strach w ogóle w ciążę zachodzić.
Trzeba być jak najlepszej myśli, nastawienie też jest ważne...
Ps. Tysiące kobiet rodzą co roku dzieci (sn i cc) i mają się dobrze i te kobiety i dzieci, ba... myślą nawet o kolejnym (!). Wiem, wiem, że jak u kogoś wystąpiły jakieś komplikacje to jest to straszne i nie obchodzi, że 99% przeszło to dobrze itp., ale nie można zawsze zakładać najgorszego... Nastawienie robi swoje...Agnesqe, MałaMi88, BurzaHormonów, Caro, almaanies, Dziobuś lubią tę wiadomość
-
baassiia wrote:Po 1 porodzie SN tez jakos moze bym wolala CC u mnie nie ma wskazan poki co do CC, takze jak cos oplacic bym musiala. Nie wiem... boje sie powtorki i ze nie dam rady - teraz fizycznie w duzo gorszej formie jestem
-
09.08(środa) aaniluap, Natikka123
10.08(czwartek) Nieśmiała, E_w_c_i_a (IIIgenetyczne), Anuśka19, dżdżownica (IIIgenetyczne)
11.08(piątek) India26
14.08(poniedzialek) Caro
16.08(środa) aaniluap (IIIgenetyczne), Dziobuś (IIIgenetyczne)
17.08(czwartek) Gabisonka
18.08(piątek) Barbie24
21.08(poniedziałek) patulla, 0202oliwcia
22.08(wtorek) Agnesqe (IIIgenetyczne), Mika2009 (IIIgenetyczne), AlicjaaA
24.08(czwartek) almaanies
25.08(piątek) KasiaHaBe (IIIgenetyczne), nadziejastru
29.08(wtorek) kiti, BurzaHormonow, Caro
05.09(wtorek) czekajacanacud1
06.09(środa) aaniluap, Agnesque
12.09(poniedziałek) Caro
27.09(środa) aaniluap
18.10(środa) aaniluap
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 10:15
-
Ah, no i muszę dodać jeszcze komentarz
Mam 3 z przodu! Oficjalnie zostało mi ostatnie 10 tygodni ciąży I zaczęliśmy z małą Klarą 31 tc, to już zaczyna brzmieć poważnie
Ale co? Wyprawka właściwie jest, dla mnie rzeczy są, pranie pierwsze w zwykłym proszku jest, zostało pranie w dzidziusiowym i mnóstwo prasowaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 10:05
-
O ja zaczęłam 33 tydzień <szok>. Wczoraj mąż wrócił i jest idealnie Malujemy dziś pokoik, po wypłacie jedziemy po panele Dziś się dowiem, czy dostanie urlop na kilka dni, jeśli tak to uderzamy nad morze w poniedziałek, a potem dalej remonty. Przeczuwam, że zleci mi bardzo szybko do porodu teraz
Wczoraj byłam jeszcze u kardiologa, wszystko ok, w czwartek ide na echo serca, śmiesznie, że ogólnie czeka się po kilka msc na to badanie, a w ciąży raptem 2 dni
Patulla ja jeszcze się dopisuje na 25.08 z wizytąBurzaHormonów, MałaMi88, Mika2009 lubią tę wiadomość
-
patulla wrote:Akurat o formę moją przed drugim porodem też się bałam, bo miałam maluszka w domu i noce nie przespane i ogólne zmęczenie... Ale dałam radę Nawet było chyba łatwiej/ lżej. Także dasz radę. Może jednak synek zdecyduje się trochę szybciej wyskoczyć
Moja jest tez malutka 16 mies i w zasadzie dosc absorbujaca. Bardzo przezywa zabki, w nocy jak ma atak bolu to meza nie alceptuje chyba poratuje sie babcia, ale boje sie ja zostawiac no i jak tu pozniej w domu utulic 2 maluchow... obiad czy sniadanie nie raz je 30-40 min, a gdzie noworodek...
-
baassiia wrote:A jak wspominasz pobyt w szpitalu (rozlake z najstarszym) i pierwsze dni w domu?
Moja jest tez malutka 16 mies i w zasadzie dosc absorbujaca. Bardzo przezywa zabki, w nocy jak ma atak bolu to meza nie alceptuje chyba poratuje sie babcia, ale boje sie ja zostawiac no i jak tu pozniej w domu utulic 2 maluchow... obiad czy sniadanie nie raz je 30-40 min, a gdzie noworodek... -
baassiia wrote:A jak wspominasz pobyt w szpitalu (rozlake z najstarszym) i pierwsze dni w domu?
Moja jest tez malutka 16 mies i w zasadzie dosc absorbujaca. Bardzo przezywa zabki, w nocy jak ma atak bolu to meza nie alceptuje chyba poratuje sie babcia, ale boje sie ja zostawiac no i jak tu pozniej w domu utulic 2 maluchow... obiad czy sniadanie nie raz je 30-40 min, a gdzie noworodek...
Synek nie miał nawet roku, więc on tą rozłąkę zniósł lepiej ode mnie, babcia z nim była, a że bardzo ją lubi to nie było problemu. Ja gorzej się czułam psychicznie, bo małego nie miałam przy sobie, poród w 36 tc i trochę sobie sam nie radził i był na obserwacji na wczesniakach. A ja przezywalam normalnie Baby bluesa, ryczalam, że mam dwoje dzieci, a żadnego nie mam przy sobie. Ale jakoś daliśmy radę.
Mój starszy nie miał nawet roku i myślę, że dla niego to nie było takie trudne, dzidziuś w domu nie interesował go za bardzo.
Jeżeli chodzi o opiekę nad dwójką i np. Jedzenie to jakoś nie wspominam tego źle. Tak to się ułożyło, że albo mały spał, a duży ze mną jadł itp. Albo duży się bawił, a mały jadł. Nie kojarzę żeby były jakieś kłopoty. Zawsze się dawało któregoś chwilę "przetrzymać". Podobnie przebieranie, raz jeden, raz drugi. W razie W, to któryś musiał chwilę zaczekać.
Wydaje mi się, że na początku trzeba więcej uwagi poświęcić starszemu, albo jak można to razem. Maluszek potrzebuje mieć sucho i być najedzony, oczywiście to w wielkim skrócie, bliskości też potrzebuje, a to po części ma przy karmieniu, odbijaniu, a ze starszym to trzeba się i pobawić itp. A później na maluszek np. Na macie lub na leżaczku i patrzy na StarsZego jak się bawi.
-
MałaMi88 wrote:Dziewczyny mam pytanie. Czy kupujecie cos Waszym starszym dzieciom od malucha? Tesciowa mnie do tego namawia ze niby stasza cora szybciej sie przekona do brata jak ten da jej prezent
My tak. Jak kupiliśmy dla małego wózek to starszy dostał fotelik nowy. A kupiłam mu wielki zestaw lego i jak wrócimy że szpitala to będzie prezent od brata
Chociaż On jest bardzo dobrze nastawiony że będzie miał brata, choć wydaje mi się że nie do końca rozumie że to na początku nie będzie to brat do wspólnej zabawy i cały czas wszystkim opowiada że jak jego brat się urodzi to będą mieli piętrowe łóżko i On będzie spał na górze a brat na dole bo będzie malutkiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 10:58
MałaMi88, Barbie24 lubią tę wiadomość
-
Tata w dzien jest numer jeden to nie ma.z tym problemu, tylko jesli chodzi o tulenie itd jak boli to wtedy krzyczy poki nie przyjde...
No i to tak u nas wyglada, ze taki wiek, ze sie nie mozna plecami odwrocic od starszej bo wlazi na szafki i tam tanczy albo biega po lozku, straca kwiatki z parapetow. Jesc nie chce za bardzo, wiec schodzi... a gdzie tu drugie nakarmic, a jeszcze jak przyjda "kolki" bo mlodsza byla bardzo trudna przez pierwsze 5-6 mies. Wiecznie na rekach. Hmmmm...
-
Dziewczyny, nie nakręcajcie się tak, wszystkie musimy dać radę, już nie ma odwrotu lepiej się podnośmy na duchu, nie opowiadajmy tych najgorszych historii, zwłaszcza gdzieś zasłyszanych, bo takie zawsze podkoloryzowane miłego dnia wszystkim! I polecam odpoczynek, ja jestem od kilku dni na wsi i czuję się wyśmienicie, nawet puchnięcie i drętwienie mi nie przeszkadza
MałaMi88, patulla lubią tę wiadomość
-
MałaMi88 wrote:Dziewczyny mam pytanie. Czy kupujecie cos Waszym starszym dzieciom od malucha? Tesciowa mnie do tego namawia ze niby stasza cora szybciej sie przekona do brata jak ten da jej prezent
Nawet wydaję mi się, że rozumieją, że mamy nie będzie, że pojedzie do szpitala i pan doktor pomoże i Klara się urodzi i wtedy mam wróci do domu z dzidziusiemMałaMi88 lubi tę wiadomość
-
baassiia wrote:Tata w dzien jest numer jeden to nie ma.z tym problemu, tylko jesli chodzi o tulenie itd jak boli to wtedy krzyczy poki nie przyjde...
No i to tak u nas wyglada, ze taki wiek, ze sie nie mozna plecami odwrocic od starszej bo wlazi na szafki i tam tanczy albo biega po lozku, straca kwiatki z parapetow. Jesc nie chce za bardzo, wiec schodzi... a gdzie tu drugie nakarmic, a jeszcze jak przyjda "kolki" bo mlodsza byla bardzo trudna przez pierwsze 5-6 mies. Wiecznie na rekach. Hmmmm...
Mówią, że drugie jest odwrotnością pierwszego, więc tego się trzymaj. Dzidziuś będzie tylko jeść i spaćMika2009 lubi tę wiadomość
-
Hej,
Ewa - dzięki za zainteresowanie i odzew Poprzeglądam jeszcze inhalatory i nawilżacze.
Patulla - i oby tak było i żeby to się tez porodu tyczyło
Szczerze dziewczyny nie czytałam co pisałyście bo wolę się nie nakręcać. Tyle ile kobiet tyle różnych porodów.
Tak czy siak czym bliże jestem przerażona bo doskonale pamiętam poród z Mają.
Słuchajcie wczoraj byłam oglądać autko (corsa D), potrzebuję wymienić moje stare 17 letnie... I tak autko się spodobało (ma klimę czego nie miałam i dużo innych bajerów) Cena super, przebieg taki sobie, kolor jak dla mnie OK, ale mam dylemat jest 3 drzwiowe jak moje poprzednie. Przy jednym dziecku nie miałam problemu (zresztą Mika jest już duża) no i się waham. Z drugiej strony ja mało co jeżdżę w sumie kilka razy w tyg. i to bardzo małe odległości. Jak już jedziemy gdzieś dalej to przeważnie bierzemy większe auto męża. No i myślę ... nie miała baba problemu ... A Wy co myślicie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 11:32
-
Hej Dziewczyny:*
Ja też witam się z 3 z przodu
To już tak poważnie wygląda
Mika ja mam podobną sytuację. Przed ciążą Małż jeździł Hondą Civic Aerodeck w kombii a ja Hondą Civic Noblesse 3drzwiową. Mała, zwinna, wszędzie mogłam zaparkować I teraz jak leżałam to moim samochodem jeździł mój brat. I tak stwierdziłam, że wolę teraz taki 5drzwiowy jak będę jeździć z Maleństwem. Łatwiejszy dostęp, więcej miejsca. Ale to pewnie zależy jak kto wolipoczątek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)