Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Agnesqe wrote:Pola dziękuje bardzo, teraz juz wszystko wiem ;*Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
z tymi umowami to masakra. Ja niby mam na czas nieokreślony, ale właśnie jestem na wypowiedzeniu do końca września, bo moja szefowa konczy działalność i wszyscy przechodzimy pod jedną spółkę-córkę. Wcześniej firma zatrudniała kierowników na zasadzie kontraktu a oni mieli pracowników na swoją działaność. Także też mogę zostać na lodzie w świetle prawa, mam tylko słowne zapewnienia niestety. Ale jestem dobrtej myśli. Tylko mam pytanie odnośnie l4, może któraś z was wie. Jeśli z 1 października zmienię pracodawcę, a poprzednią umowę rozwiążę z dniem 30 września, a l4 mam do 25 września, to przy kolejnej wizycie lekarz wystawi mi dwa l4? Jedno za okres 26-30 na nip obecnego pracodawcy i kolejne na nowego? Wiecie jak to się odbywa?
A poza tym jesteśmy po wizycie i jest ok, Blaneczka waży ok 2200 i idzie idealnie z wiekiem ciąży. nawet przez chwilę udało nam się ładnie zobaczyć jej śliczną twarzyczkę, ale zaraz ją schowała, wstydnisia to niesamowite jak wyraźnie było widać jej nosek, oczka, usteczka...
szyjka super, twarda, długa, zamknięta. I łożysko się podnosi, dokładnie nie wiemy jak wysoko było, bo mała tak wcisnęła głowę, że nawet przezpochwowo się nie dało zobaczyć, ale raczej jest powyżej 5 cm od ujścia, czyli mogę rodzić SN no i ułożenie też prawidłowe jest super
ps- odnośnie drętwień, konsultowałam to, trzeba przeżyć, niestety...pola89, Natikka123, Mika2009, kiti lubią tę wiadomość
-
BurzaHormonów wrote:z tymi umowami to masakra. Ja niby mam na czas nieokreślony, ale właśnie jestem na wypowiedzeniu do końca września, bo moja szefowa konczy działalność i wszyscy przechodzimy pod jedną spółkę-córkę. Wcześniej firma zatrudniała kierowników na zasadzie kontraktu a oni mieli pracowników na swoją działaność. Także też mogę zostać na lodzie w świetle prawa, mam tylko słowne zapewnienia niestety. Ale jestem dobrtej myśli. Tylko mam pytanie odnośnie l4, może któraś z was wie. Jeśli z 1 października zmienię pracodawcę, a poprzednią umowę rozwiążę z dniem 30 września, a l4 mam do 25 września, to przy kolejnej wizycie lekarz wystawi mi dwa l4? Jedno za okres 26-30 na nip obecnego pracodawcy i kolejne na nowego? Wiecie jak to się odbywa?
A poza tym jesteśmy po wizycie i jest ok, Blaneczka waży ok 2200 i idzie idealnie z wiekiem ciąży. nawet przez chwilę udało nam się ładnie zobaczyć jej śliczną twarzyczkę, ale zaraz ją schowała, wstydnisia to niesamowite jak wyraźnie było widać jej nosek, oczka, usteczka...
szyjka super, twarda, długa, zamknięta. I łożysko się podnosi, dokładnie nie wiemy jak wysoko było, bo mała tak wcisnęła głowę, że nawet przezpochwowo się nie dało zobaczyć, ale raczej jest powyżej 5 cm od ujścia, czyli mogę rodzić SN no i ułożenie też prawidłowe jest super
ps- odnośnie drętwień, konsultowałam to, trzeba przeżyć, niestety...
Niestety na tym o co pytasz się nie znam nie pomogę...Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Agnesqe - powiedz mi Słońce czy jesteś na 100% pewna że ta umowa będzie do rozwiązania. Jeśli tak to skontaktuje się z jakimś radcą bo jeśli nie musisz jechać to po co.
Dziewczyny jak ja się cieszę że już wrzesień i byle by szybko zleciał Oczywiście moja córcia nie jest szczęśliwa z tego powodu bo w pon. zaczyna się rok szkolny. Obiecałam Mai, że jak dzidzia się urodzi i jeśli będzie chciała może zostać kilka dni w domu, nie chcę by czuła się odtrącona. W końcu przez prawie 8 lat była jedynaczką.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 20:12
-
"Przedłużenie umowy o pracę do dnia porodu
Pracodawca ma obowiązek przedłużyć do dnia porodu terminową umowę o pracę zawartą z pracownicą w ciąży. Konieczność przedłużenia umowy następuje w sytuacji, gdyby umowa o pracę rozwiązała się z upływem terminu, na jaki została zawarta i jednocześnie po upływie 3. miesiąca ciąży.
Sposób przedłużania umowy o pracę
Przedłużenie umowy o pracę do dnia porodu następuje z mocy prawa. Pracodawca nie musi zatem sporządzać żadnych dokumentów przedłużających umowę o pracę. Pracownica jest bowiem nadal zatrudniona na podstawie dotychczasowej umowy o pracę. Zmienia się tylko termin zakończenia tej umowy.
Nie ma jednak przeszkód, aby pracodawca formalnie poinformował pracownicę na piśmie o obowiązku przedłużenia umowy o pracę do dnia porodu"
CZYLI NIE TRZEBA SPECJALNIE JECHAĆ I NIC PODPISYWAĆ BO NAWET JAK SIĘ NIE ZJAWISZ TO UMOWA Z AUTOMATU BĘDZIE OBOWIĄZYWAĆ DO DNIA PORODU, A PRACODAWCA MOŻE ALE NIE MUSI WYSŁAĆ CI PISMO Z INFORMACJĄ NA TEN TEMAT.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 20:29
pola89, Mika2009 lubią tę wiadomość
-
Agnesqe, no chyba, że dostaniesz dłuższą umowę tak jak pisze Mika - jesteś pewna, że to tylko do dnia porodu?Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Mika2009 wrote:Agnesqe - powiedz mi Słońce czy jesteś na 100% pewna że ta umowa będzie do rozwiązania. Jeśli tak to skontaktuje się z jakimś radcą bo jeśli nie musisz jechać to po co.
Dziewczyny jak ja się cieszę że już wrzesień i byle by szybko zleciał Oczywiście moja córcia nie jest szczęśliwa z tego powodu bo w pon. zaczyna się rok szkolny. Obiecałam Mai, że jak dzidzia się urodzi i jeśli będzie chciała może zostać kilka dni w domu, nie chcę by czuła się odtrącona. W końcu przez prawie 8 lat była jedynaczką.Mika2009 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
No właśnie może się pozytywnie rozczarujesz i jednak będzie to umowa na czas nieokreślony
Pola - no cały czas z nią rozmawiamy. Póki co jest szczęśliwa i chce dużo pomagać... a ja jej opowiadam jaka to będzie super ważna dla siostry. Ale jak będzie kiedy Julia się urodzi to zobaczymy. Dla niej też będzie dużo zmian bo nie dość że dzidziuś to jeszcze zmienia klasę (dobrze że zna kilka osób).
Nie macie wrażenia że na fb odeszło sporo dziewczyn ? Czy tylko mnie się tak wydaje ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 20:43
-
nick nieaktualny
-
KasiaHaBe wrote:A co do fb - moglabym prosić o link do grupy?
PS. Oczywiście nie tylko ja mogę dodać, dziewczyny należące też mogąWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 21:30
-
Hej ja to w sumie Was śledzę a na fb jest mi łatwiej z fona wejść. Ale ostatnie dwa dni są dla mnie ciezkie i musze wytrzymać do czwartku na wizytę . Póki co nie opuściłam żadnej z ekip
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 21:57
-
Ja również cały czas jestem na forum ostatnio trochę mniej się udzielam i tu i na FB, bo jestem trochę poddenerwowana i nie chcę Wam psuć nastrojów W piątek jadę na Usg (miałam mieć w poniedziałek) i jak zobaczę, że mój synuś zdrowo rośnie i dobrze się rozwija to cały strach ze mnie zejdzie. Ostatnie USG miałam w 26 tyg, bo wtedy zrezygnowalam z lekarza prywatnego, a na NFZ USG nie chcą robić i przez tą niepewność płakać mi się chcę...ahhh te hormony