Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Gabisonka wrote:Dziewczyny, a jak ogólnie Wasze samopoczucia? Czujecie już strach przed zbliżającym się nieubłagalnie porodem? bo ja pomału zaczynam panikować
Ja jakoś nie panikuję bardzo. Jakoś staram się od siebie odsuwać myśl o tym, al jak mi zostanie 2 tygodnie do porodu, to pewnie zacznę. -
Ja też jestem spokojna, wtedy gdy nie słucham mojej mamy ani teściowej. Jedna mówi, że po co prać tak szybko, że kupiliśmy za dużo rzeczy, że jeszcze dużo czasu, że Mała jest mała więc będzie małym noworodkiem, że jeden koc i dwie pieluchy tetrowe wystarczą, a druga że mało czasu, że dziecko będzie duże i mamy za mało większych ubranek, że mamy za mało niezbędnych rzeczy, że mam czekać już spakowana w gotowości.. chyba dostanę rozdwojenia jaźni
-
dziś przyszedł mi wiesiołek oeparol z apteki, więc od dziś go suplementuje...Biorę go 3x2, mam nadzieję że mi pomoże na sprawniejszy poród, bo pierwszy byl masakryczny, mimo że pilam herbatę z liści malin...tak teraz postawiłam na masaż krocza (nie wiem czy to dobrze wykonuje, ale troche boli) i na wiesiołka...A odnośnie masażu, to mam tak duży brzuch że mogę go wykonywać tylko jedną ręką bo dwiema nie da rady...
-
theagnes87 wrote:dziś przyszedł mi wiesiołek oeparol z apteki, więc od dziś go suplementuje...Biorę go 3x2, mam nadzieję że mi pomoże na sprawniejszy poród, bo pierwszy byl masakryczny, mimo że pilam herbatę z liści malin...tak teraz postawiłam na masaż krocza (nie wiem czy to dobrze wykonuje, ale troche boli) i na wiesiołka...A odnośnie masażu, to mam tak duży brzuch że mogę go wykonywać tylko jedną ręką bo dwiema nie da rady...
Ja tez wykonuje masaż tez nie jestem pewna czy dobrze I tez tak szczypiorniści Nie komfortowe to jest Max daje rse robić 8 min Ja masaż robie na leżące z ugietymi kolanami wtedy daje rare 2 palcami -
Ja się masuję na półleżąco, też jedną ręką, faktycznie jest to mało komfortowe, mam nadzieję, ze pomoże. Choć wciąż wisi nade mną widmo cesarki, bo na dzisiejszej wizycie łożysko wciąż było nisko. Nie zakrywa ujścia, niby jest 6 cm od szyjki, za dwa tygodnie ma się sprawa rozstrzygnąć.
A poza tym wszystko ok, Blanka waży około 2700, więc przez 2 tyg przybrała około pół kg. Idąc tym tokiem przy porodzie może mieć jakieś 3700! Byleby nie więcej niż 4kg ;P
Szyjka zamknięta, więc nic nie zwiastuje przedwczesnego porodu, jest super )
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, czyli 26.
A i dziś miałam pobrany wymaz na GBS, jutro mąż podrzuci do labolatorium, bo dostałam próbkę do ręki.kiti lubi tę wiadomość
-
almaanies wrote:Właśnie wróciłam z poczty, na szczęście to pomyłka.
Dostałam wczoraj wiadomość na maila o liście poleconym, a że to list nadany z mojej miejscowości to od razu pomyślałam o zusie bo niczego innego się nie spodziewałam.
Nie było mnie w domu kilka dni, bo byłam u rodziców, natomiast mąż był i powiedział, że dwa razy ktoś dzwonił do drzwi a on nie otworzył bo sam był na zwolnieniu z powodu problemów z kręgosłupem. Na szczęśćcie to fałszywy alarm.almaanies lubi tę wiadomość
-
BurzaHormonów wrote:Ja się masuję na półleżąco, też jedną ręką, faktycznie jest to mało komfortowe, mam nadzieję, ze pomoże. Choć wciąż wisi nade mną widmo cesarki, bo na dzisiejszej wizycie łożysko wciąż było nisko. Nie zakrywa ujścia, niby jest 6 cm od szyjki, za dwa tygodnie ma się sprawa rozstrzygnąć.
A poza tym wszystko ok, Blanka waży około 2700, więc przez 2 tyg przybrała około pół kg. Idąc tym tokiem przy porodzie może mieć jakieś 3700! Byleby nie więcej niż 4kg ;P
Szyjka zamknięta, więc nic nie zwiastuje przedwczesnego porodu, jest super )
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, czyli 26.
A i dziś miałam pobrany wymaz na GBS, jutro mąż podrzuci do labolatorium, bo dostałam próbkę do ręki.BurzaHormonów lubi tę wiadomość
-
theagnes87 wrote:dziś przyszedł mi wiesiołek oeparol z apteki, więc od dziś go suplementuje...Biorę go 3x2, mam nadzieję że mi pomoże na sprawniejszy poród, bo pierwszy byl masakryczny, mimo że pilam herbatę z liści malin...tak teraz postawiłam na masaż krocza (nie wiem czy to dobrze wykonuje, ale troche boli) i na wiesiołka...A odnośnie masażu, to mam tak duży brzuch że mogę go wykonywać tylko jedną ręką bo dwiema nie da rady...
Ja też od dziś seplementuję. Rano 1 tabletki w południe druga. Do tego wczoraj wieczorem wycisnęłam jedna kapsułkę na dłoń i wykonywałam masaż krocza. Herbaty z liści malin jeszcze nie piję, może od przyszłego tygodnia zacznę.
Dziś czuję bardzo mocne ruchy dziecka, jakieś takie hmm inne niż zazwyczaj, na szczęście jutro wizyta bo już zaczynam się denerwować. -
Mandalena wrote:Mam pytanie, czy któras z Was planuje pobrać krew pępowinową?
Jeśli tak to w jakiej firmie i jakie poniesie koszty. Czy macie rozeznanie gdzie najtaniej i najlepiej?Zauza -
BurzaHormonów wrote:Ja się masuję na półleżąco, też jedną ręką, faktycznie jest to mało komfortowe, mam nadzieję, ze pomoże. Choć wciąż wisi nade mną widmo cesarki, bo na dzisiejszej wizycie łożysko wciąż było nisko. Nie zakrywa ujścia, niby jest 6 cm od szyjki, za dwa tygodnie ma się sprawa rozstrzygnąć.
A poza tym wszystko ok, Blanka waży około 2700, więc przez 2 tyg przybrała około pół kg. Idąc tym tokiem przy porodzie może mieć jakieś 3700! Byleby nie więcej niż 4kg ;P
Szyjka zamknięta, więc nic nie zwiastuje przedwczesnego porodu, jest super )
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, czyli 26.
A i dziś miałam pobrany wymaz na GBS, jutro mąż podrzuci do labolatorium, bo dostałam próbkę do ręki.
Ja w 34 tyg tez mualam nisko łożysko ale po 2 tyg się ładnie podniosło -
Zuzia_2017 wrote:Hej my planujemy pobrac krew pepowinowa i kawalki sznura pepowinowego. Zdecydowalismy sie na PBKM polski bank komorek macierzystych z uwago na duze doświadczenie nie sa tani. Placimy 880 za zestaw pobraniowy i ok. 1600 za preparowanie probek.po roku chyba 550 za przechowywanie. Osobiscie obdzwonilam 4 firmy i zdecydowalam sie na ich oferte.Teraz maja jakies promocje. Pozdrawiam
Faktycznie mają największe doświadczenie. Gdybyśmy pobierali to z pewnością tam Jednakże ceny krów pisałaś doSC niskie My mamy ofertę ponad 3500 zł za krew i sznur. A przechowanie ponad 600 Ciekawe skąd taka różnica cenowa -
Kasiulka03 wrote:Ja w 34 tyg tez mualam nisko łożysko ale po 2 tyg się ładnie podniosło
Mam nadzieję że i mi się podniesie jeszcze chociaż kilka cm, niby na tej wysokości nie jest źle, jak stwierdziła moja ginka, ale nie rodze u niej, więc pewnie wszystko będzie zależało na jakiego lekarza trafię. I tak jest progres, bo w 24 tc całkowicie zakrywało ujście -
Ja to myślałam że jestem mega wyluzowana a tak na prawdę to zaczynam się bać porodu
Że niby drugi poród jest nagroda za pierwszy ale zawsze zdarzają się wyjątki. A jak ja będę tym wyjątkiem?
Czekamy też na moją mamę. Jak przyjedzie to mogę rodzić. Wcześniej nie mielibyśmy co z małym zrobić. I to mnie dodatkowo stresuje.
Z odczuć przedporodowych czuje mocny ucisk na krocze i... Odbyt. Przepraszam za dosłowność mam wrażenie jakbym nosiła między nogami piłkę lekarska. To chyba dziecko już nisko, prawda?
Ja chcę już być po...Ewa25 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry mamuśki, a ja się zaczęłam zastanawiać, bo boli mnie spojenie łonowe tak na wysokości wzgórka, szczególnie jak przekręcam się w łóżku albo z zmieniam pozycję do siedzącej/stojącej z leżącej, no i przeczytałam w necie, że może się rozejść i może być przeciwwskazaniem do porodu naturalnego, macie lub miałyście podobne objawy?
-
Dzień dobry,
Ja się wczoraj chwaliłam, że się nie boję, a poszłam na 16 na dzień otwarty do szpitala i mnie taki strach obleciał Co do ucisku na odbyt, to ja przedwczoraj czułam jak mój Młody szalał. Miałam wrażenie, że już się chce wydostać na świat i się pcha tam na dół. Coś z 3 razy mi się już tak zdarzyło i dodatkowo czułam ból w dole pleców.
-
India26 wrote:Dzień dobry mamuśki, a ja się zaczęłam zastanawiać, bo boli mnie spojenie łonowe tak na wysokości wzgórka, szczególnie jak przekręcam się w łóżku albo z zmieniam pozycję do siedzącej/stojącej z leżącej, no i przeczytałam w necie, że może się rozejść i może być przeciwwskazaniem do porodu naturalnego, macie lub miałyście podobne objawy?
Mnie też pobolewa od jakiegoś tygodnia, właśnie w tych momentach co napisałaś lub podczas ubierania. Czasem bardziej, czasem mniej. Takie odczucie jakbym miała zakwasy. Myślę, że nie ma co się martwić póki ból jest do zniesienia, a w necie zawsze opisują skrajności. Po prostu nasze ciało przygotowuje się do porodu. Ja sobie już jakiś czas temu odpuściłam czytanie takich rzeczy -
13.09(środa) almaanies
14.09(czwartek) Gabisonka
15.09(piątek) Nieśmiała, Mika2009, patulla
18.09(poniedziałek) madlene88
19.09(wtorek) Natikka123
20.09(środa) Agnesqe
21.09(czwartek) Anuśka19
22.09(piątek) nadziejastru
23.09(sobota) Dziobuś
26.09(wtorek) Caro, BurzaHormonów
27.09(środa) aaniluap
03.10(środa) czekajacanacud1
04.10(środa) Dziobuś
18.10(środa) aaniluap
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2017, 09:34
madlene88 lubi tę wiadomość
-
India26 wrote:Dzień dobry mamuśki, a ja się zaczęłam zastanawiać, bo boli mnie spojenie łonowe tak na wysokości wzgórka, szczególnie jak przekręcam się w łóżku albo z zmieniam pozycję do siedzącej/stojącej z leżącej, no i przeczytałam w necie, że może się rozejść i może być przeciwwskazaniem do porodu naturalnego, macie lub miałyście podobne objawy?
-
nick nieaktualnypatulla wrote:
13.09(środa) almaanies
14.09(czwartek) Gabisonka
15.09(piątek) Nieśmiała, Mika2009, patulla
18.09(poniedziałek) madlene88
19.09(wtorek) NAtikka123
21.09(czwartek) Anuśka19
22.09(piątek) nadziejastru
23.09(sobota) Dziobuś
26.09(wtorek) Caro, BurzaHormonów
27.09(środa) aaniluap
03.10(środa) czekajacanacud1
04.10(środa) Dziobuś
18.10(środa) aaniluap
Słonko ja mam wizytę 20
patulla lubi tę wiadomość