Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
zuzanna wrote:Mika2009 oby to nie przeziębienie było. No a może się cos szykuje i taka zmiana nastroju jest.
-
Mimoza, Patulla
Gratulacje!!!Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Z fb wklejam:
No to tak: Klara 3750 g, 55 cm
A więc było tak:
W nocy po 2 jak się obudziłam to budzę męża z pretensjami, że już środa i miałam rodzić. A ten mi spokojnie, że po południu.
Po 7 wstaliśmy, dzieci do przedszkola zawiozłam, czując już bóle w krzyżu... Przed 9 nie było lepiej, a wręcz doszły jeszcze skurcze brzucha z grubsza licząc co ok. 10 min., bo krzyże to nawalały non stop. I mówię do męża, że jak mi nie przejdzie to do pracy go nie puszcze. Poszłam, wzięłam kąpiel i w sumie nie było lepiej, skurcze ciągle łapały.
Później w końcu zadzwoniłam do mamy, żeby przyjechała, żeby chlopcy mieli opiekę. Mama była po 12 i wygoniła nas do szpital, bo powiedziałam, że Mała się zbytnio nie rusza.
Po 13 badanie na IP i rozwarcie na dwa palce (badanie niezbyt przyjemne i wody zaczęły odchodzić), o 13:30 przyjęcie na porodowke i rozwarcie już na 3 palce. Wtedy już wymiekłam, bo bolało jak cholara i sama pytałam o zzo. Przyszła Pani anestezjolog, powiedziała o za i przeciw i podczas kolejnego skurczu zgadzałam się już na wszystko. Wkłucie i od razu coś dostałam i po 5 minutach już była bajka, od brzucha w dół byłam trochę zdretwiala i była godzina 14:30. Położna przyszła zbadala i mówi, że za chwilę urodze, mówiła, że do 15, ale trochę się przeciagnelo i o 15:10 Klarusia była już na świecie. Parte przy zzo, też o niebo słabsze, właściwie parlam jak położna mowila. Teraz ból kręgosłupa mi dokucza niestety.
Byłam nacięta i mam kilka szwów i siedzę prawie bez problemu.
I od początku mała wisi na cycu, albo się drze o cycka, dzisiaj trochę spokojniej już.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2017, 16:28
pola89, Mika2009, MałaMi88, KasiaHaBe, Zielona_konczynka, abiolek, BurzaHormonów, kiti, nadziejastru lubią tę wiadomość
-
patulla wrote:Ps. W awatarku zdjęcie MalutkiejAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
KasiaHaBe wrote:Ale dziś opadłam z energii. Leżę pół dnia i nie mam na nic siły. Nie wiem czy to po pobraniu krwi czy po spacerze do diagnostyki.. i na dodatek tak mnie boli spojenie, że ciężko wstać. A w poniedziałek pierwsze KTG.
-
MałaMi88 wrote:Ojjj nie bedze tak zle. Pochodz troche, wez sie za porzadki, namow meza na moze to pomoze. Moze troche cwiczen rozkreci akcje?
Takie numery na mnie nie działają okna pomyte firanki wyprasowane podłogi wypastowane. Grzyby w lesie pozbierane. Małż dawno <) a gin stwierdziła że mogę rodzić 13 ale listopada .... Już nie wiem się czy śmiać czy płakać.
Najgorsze że u Nas wywołują dopiero 14dni po terminie. -
Hej hej
U mnie jutro wizyta, ciekawe czy jakieś rozwarcie sie zrobilo... Tak ogólnie to nic nie zapowiada u mnie porodu...
A chcialam Was zapytac, jaki krem do twarzy macie dla maluszkow? Chodzi mi o taki, zeby na spacery buzie smarowacMałaMi88 lubi tę wiadomość