X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • kawcia31 Znajoma
    Postów: 25 28

    Wysłany: 16 lutego 2017, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ide sie ogarniac do tego lekarza i wyruszam do Gin na wizyte :) Buziaki trzymajcie kciuki <3

    Anuśka19, Mamao, dżdżownica, patulla, kaka470, Kimmy, India26 lubią tę wiadomość

    Nikola urodzona 30.04.2008
    ................................................................................................................................................44efd164f0.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj po 6 wstałam z bólem głowy strasznym, ale cały dzień mi się śniły morderstwa no straszne... Potem usnęłam koło 7 i spałam do 9:30 i śniło mi się, że urodziłam córeczkę ale kilka miesięcy wcześniej i nie miałam w domu skończonego remontu, pokój dla dzidziusia jeszcze zagracony no byłam taka zaskoczona :D Dzisiaj mężowi to mówiłam i mam nadzieję, że zrozumiał przez to, że powinien już ten remont w końcu zacząć i skończyć jak najszybciej :)

    Teraz mnie tylko trochę ćmi po jednej stronie głowa, co do jedzenia to odrzuciło mnie od bananów nie wiem czemu :D a teraz pije kakao, w sumie to trochę się zmuszam do nabiału, bo nie jestem ani za mlekiem, ani za jogurtami, kefirami i innymi... mogłoby to dla mnie nie istnieć w tym momencie, no ale wiem, że to potrzebne maluszkowi :)

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camie współczuję...

    Też mam cały czas strach w sobie i boję się o kolejną stratę, mimo tego, że wiem, że powinnam myśleć cały czas pozytywnie, ale wiecie, że się nie da :)

    Właśnie parę dni temu się "pokłóciłam" z koleżanką, raczej taka ostra wymiana zdań, wiecie zwierzałam się ze swoich obaw, ogólnie, że boje się, że mój organizm może nie utrzyma kolejnej ciąży, że ta torbiel i TSH itd. Zdenerwowała mnie podejściem, że przeżywam, że myślałby kto, że jej jakaś szwagierka miała 4 stracone ciąże i że ona to może przeżywać, a nie ja i że miała cały czas pozytywne myślenie, a nie to co ja... no strasznie mnie to uraziło, bo co może mówić o tym osoba i mnie pouczać, jeśli nigdy nie doświadczyła straty, ani nie była w ciąży... Nie chce mi się z nią już w sumie dzielić swoimi przeżyciami, zdecydowanie tutaj z Wami czuję większą więź i wiem, że mogę dzielić się wszystkimi obawami :) <3 <3 <3 dla Was :)

    India26 lubi tę wiadomość

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kawcia, trzymam mocno! :)

    Nadziejastru, możemy sobie w takim razie podać dłoń :). Również zmuszam się do picia kakao, bo niecierpię mleka.. Tak mi śmierdzi, że wyczuwam je na kilometr :D.

  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powodzenia na wizytach ! :) Czekamy na relacje :) i gratuluję nowych serduszek tym, które już widziały, a pozostałym życzę dużo cierpliwości (chociaż wiem, że nie jest to takie łatwe i się dłuży czas) do kolejnych wizyt i zobaczenia upragnionego serduszka :)

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • melonek Autorytet
    Postów: 276 178

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zerknęłam, że pisałyście o serze pleśniowym... przeczytałam gdzieś kiedyś, że taki na ciepło z grilla czy piekarnika już jest spoko, to prawda?

    I wiadomo, że ryb wędzonych na zimno nie można, ale te na gorąco już tak więc niby taka wędzona makrela będzie spoko, ale czytałam, że ogólnie makrela nie jest polecana. To samo z tuńczykiem z puszki, też niby się nie powinno. Co o tym myślicie?

    thgf9n73vx4bobyi.png
    56505fea16.png
  • melonek Autorytet
    Postów: 276 178

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadziejastru, masakra z takimi ludźmi, jak ktoś nie był w ciąży to nie zrozumie, myślę, że my jak już urodzimy to też z czasem będziemy się śmiać z niektórych obaw podczas ciąży, ale póki co to jest nowa sytuacja i ja rozumiem każdą z Was nawet - jak moim zdaniem - panikuje bez potrzeby.

    thgf9n73vx4bobyi.png
    56505fea16.png
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam nowe dziewczyny które dołączyły:-) Gratuluję pozytywnych bet i wizyt:-)
    Ja tylko jedna betę zrobiłam w 26 dc a potem szłam następnego dnia do gin i mówiła że widzi oznaki ciazy potem byłam po tygodniu był już zarodek a w następnym tygodniu serce więc nie miałam sensu robić więcej. Tylko mnie to plamienie zmartwilo ale nic się nie dzieje więc myślę pozytywnie że jeszcze we mnie się wszystko rozwija. Miałam mdłości wczoraj cały dzień.

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i byłam wczoraj na tych warsztatach od 16 do 21 w sumie się zeszło, dlatego dziś nadrabiałam forum, wczoraj tylko przeczytałam, ale już nie miałam siły pisać, kawałek po 22 poszłam już spać.

    Fajna atmosfera, dużo humoru, jeden tatuś był przez chwilę kobietą w ciąży Krzysztofą :D i był niezły ubaw, ratownik medyczny pokazywał jak postępujemy, w przypadku kiedy kobieta w ciąży się dławi, zemdleje, straci przytomność itd. Sporo rzeczy się dowiedziałam :) Każdy miał niemowalaka (lalkę) i też pokazywał nam jak postępować w przypadku zadławienia lub bezdechu, wszyscy się uczyli :) Było trochę reklam produktów np. kremów na rozstępy, fotelików czy wózków, ale myślę, że to taki standard. Mówili też na początku o tej krwi pępowinowej, pewnie słyszałyście? Szkoda tylko, że to jest tak cholernie drogie i mnie na pewno nie będzie stać na taką opcję. Co rok trzeba opłacać abonament, dodatkowo wszelkie koszty pobrania i inne opłacić... Bezpłatnie jest tylko wtedy, kiedy zrzekamy się od razu tej krwi pępowinowej, którą od nas pozyskają i na pewno dla naszych pociech, w razie potrzeby nie będzie możliwości jej użycia. Trochę to smutne, moim zdaniem te banki powinny być darmowe ile wtedy można byłoby uratować dzieciaczków :)

    Była na tym spotkaniu położna, opowiadała o pielęgnacji niemowlaków, o noszeniu, o karmieniu, o kąpielach, była dietetyczka mówiła o diecie w ciąży, był ten Pan, który opowiadał o odpowiednim wyborze fotelika do samochodu i zapinaniu pasów przez kobiety w ciąży :) Na koniec były konkursy, można było wygrać właśnie jakieś poduszki dla niemowlaków, materace, poduszki do karmienia, kremy i inne :) W przerwach można było spróbować świeżo wyciskanych soków :)

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melonek wrote:
    Zerknęłam, że pisałyście o serze pleśniowym... przeczytałam gdzieś kiedyś, że taki na ciepło z grilla czy piekarnika już jest spoko, to prawda?

    I wiadomo, że ryb wędzonych na zimno nie można, ale te na gorąco już tak więc niby taka wędzona makrela będzie spoko, ale czytałam, że ogólnie makrela nie jest polecana. To samo z tuńczykiem z puszki, też niby się nie powinno. Co o tym myślicie?

    Z puszki możesz sobie pozwolić na coś max raz na dwa tygodnie. A jeśli chodzi o podgrzewane sery to dla mnie to bajka bo ten ser tylko podgrzewasz a nie pieczesz więc nie osiągniesz tak wysokiej temperatury.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 11:14

    1JyDp2.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melonek wrote:
    Zerknęłam, że pisałyście o serze pleśniowym... przeczytałam gdzieś kiedyś, że taki na ciepło z grilla czy piekarnika już jest spoko, to prawda?

    I wiadomo, że ryb wędzonych na zimno nie można, ale te na gorąco już tak więc niby taka wędzona makrela będzie spoko, ale czytałam, że ogólnie makrela nie jest polecana. To samo z tuńczykiem z puszki, też niby się nie powinno. Co o tym myślicie?

    Właśnie ja też słyszałam już wcześniej i wczoraj też na tych warsztatach babka mówiła, żeby zrezygnować z makreli, o tuńczyku nie pamiętam czy wspominała... Ogólnie ryby wskazane, ale właśnie z piekarnika najlepiej, kurcze ja to w ogóle prawie nie jem ryb, ale muszę wprowadzić 1x w tygodniu. Nie jem też sushi, krewetek, tiramisu i grzybów...

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melonek wrote:
    nadziejastru, masakra z takimi ludźmi, jak ktoś nie był w ciąży to nie zrozumie, myślę, że my jak już urodzimy to też z czasem będziemy się śmiać z niektórych obaw podczas ciąży, ale póki co to jest nowa sytuacja i ja rozumiem każdą z Was nawet - jak moim zdaniem - panikuje bez potrzeby.

    No dokładnie, z resztą ja nie mówiłam jej tego, po to żeby mnie pouczała, tylko po to żeby się wygadać, poczuć ulgę, znaleźć wsparcie czy pocieszenie... ale jak widać nie nadajemy na tych samych falach, co się w sumie już przekonałam a propo dyskusji też na temat psa :) np. ona twierdzi, ze zwierzęta to mają mieszkać na dworze, a ludzie tylko w domach :D także śmiech na sali :) Ja mam swojego labradora w domu, mieszkamy w bloku, także nie ma opcji podwórka :) śpi z nami na łóżku, w sumie jest traktowany jako członek rodziny :) ale to już inny temat :)

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tuńczyk podobno najgorszy bo gromadzi najwięcej rtęci. Ale za to moje ulubione krewetki można jeść bez obaw :) :D

    1JyDp2.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica wrote:
    Tuńczyk podobno najgorszy bo gromadzi najwięcej rtęci. Ale za to moje ulubione krewetki można jeść bez obaw :) :D

    no właśnie ja nie byłam pewna, jak można to się pewnie skuszę czasem :D

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadziejastru wrote:
    Camie współczuję...

    Też mam cały czas strach w sobie i boję się o kolejną stratę, mimo tego, że wiem, że powinnam myśleć cały czas pozytywnie, ale wiecie, że się nie da :)

    Właśnie parę dni temu się "pokłóciłam" z koleżanką, raczej taka ostra wymiana zdań, wiecie zwierzałam się ze swoich obaw, ogólnie, że boje się, że mój organizm może nie utrzyma kolejnej ciąży, że ta torbiel i TSH itd. Zdenerwowała mnie podejściem, że przeżywam, że myślałby kto, że jej jakaś szwagierka miała 4 stracone ciąże i że ona to może przeżywać, a nie ja i że miała cały czas pozytywne myślenie, a nie to co ja... no strasznie mnie to uraziło, bo co może mówić o tym osoba i mnie pouczać, jeśli nigdy nie doświadczyła straty, ani nie była w ciąży... Nie chce mi się z nią już w sumie dzielić swoimi przeżyciami, zdecydowanie tutaj z Wami czuję większą więź i wiem, że mogę dzielić się wszystkimi obawami :) <3 <3 <3 dla Was :)

    Ja miałam podobna sytuację ale z rodzona siostra! Jak się dowiedziała że poronilam w 9 tc a płód obumarl już w 7 i prawie 1,5 tyg nosiłam w sobie martwe dziecko to stwierdziła że tak wcześnie to nie ma się co przejmować. Bo większość tak wcześnie to nawet nie wie że jest w ciąży i gdybym nie była taka nadgorliwa to teraz bym nie cierpiała.

    1JyDp2.png
  • Mamao Ekspertka
    Postów: 160 123

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadziejastru, ciekawe teorie ma ta koleżanka ;) Co do niezrozumienia, to całkowicie się zgadzam, ta ciąża jest dla mnie świętością, jeszcze dwa tygodnie temu byliśmy w klinice w sprawie in vitro, a dziś mój świat wygląda zupełnie inaczej :) Nie da się nie przejmować, tym bardziej gdy cos nie idzie po naszej myśli...
    Jutro mam kontrolę w sprawie mojej torbieli, oby się zmniejszyła i mam nadzieję zobaczyć moją kropeczkę :)
    Co lekarz Ci zalecił na torbiel? Ja biorę 3x1 duphaston i dodatkowo 2x100mg luteiny na noc.
    A co do piesków, kotków i całej reszty to nie wyobrażam sobie wygonić ich na dwór, szczególnie teraz zimą gdy jest tak zimno :( Ja mam w mieszkaniu dwa pieski(Psotka w moim awatarze) i kota. Jakoś się wszyscy dogadujemy i kochamy :) Moi rodzice mają owczarka kaukaskiego, piesek ma dużo futra na zimę, ale i tak już po południu pcha się do domu tyłek wygrzać :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 11:42

    W 11cs udało się !!! :)
    aligoastenoteratozoospermia:(
    Teraz już tylko teratozoospermia, ale chłopacy dali radę :)
    thgfflw1344684dz.png
  • Mamao Ekspertka
    Postów: 160 123

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica, współczuję :( przecież to od najbliższych powinniśmy dostać wsparcie...

    W 11cs udało się !!! :)
    aligoastenoteratozoospermia:(
    Teraz już tylko teratozoospermia, ale chłopacy dali radę :)
    thgfflw1344684dz.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamao wrote:
    dżdżownica, współczuję :( przecież to od najbliższych powinniśmy dostać wsparcie...

    Na szczęście tylko ona miała takie "miłe" podejscie :) ale moja siostra w ogóle jest dziwna. Jak moja przyjaciółka zaliczyła wpadkę to się z niej śmiała że w XXI wieku tylko idiotka zachodzi w niechciana ciążę.

    1JyDp2.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do torbieli, to ogólnie w piątek tamten byłam w szpitalu bo miałam mocne bóle, a moja gin nie odbierała telefonu... no to pojechałam na wszelki wypadek, no i tam mnie uspokoiła trochę babka, powiedziała, że trzeba obserwować, że jest szansa, że się wchłonie w 2 trymestrze, wtedy kiedy już łożysko będzie rozwinięte i przejmie pracę ciałka żółtego. Gin też mi zleciła badanie co 2 tygodnie CA125- jest to marker nowotworowy, co do tej torbieli, no i miałam to w normie na 1 badaniu, teraz już przekracza normę, ale tez powiedziała w szpitalu, że w ciąży ten wynik nie jest miarodajny, ale trzeba powtarzać czy drastycznie nie rośnie. Ogólnie to mam dużo leżeć, prowadzić oszczędny tryb życia, żeby torbiel się nie skręciła lub nie pękła.

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • Mamao Ekspertka
    Postów: 160 123

    Wysłany: 16 lutego 2017, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Ci za odpowiedź :) Kiedyś miałam to badanie przy okazji torbieli i było w normie, nawet kilka miesięcy temu je powtarzałam i tak myślę żeby jutro przy okazji bety też zrobić. Dziś postanowiłam że nie idę do pracy, spędzam dzień w łóżku na oglądaniu filmów i czytaniu :) We wtorek gin mnie uspokoił że torbiel zapewne sama się wchłonie, ma teraz 4,3cm, mam nadzieję że jutro będzie mniejsza :)

    W 11cs udało się !!! :)
    aligoastenoteratozoospermia:(
    Teraz już tylko teratozoospermia, ale chłopacy dali radę :)
    thgfflw1344684dz.png
‹‹ 175 176 177 178 179 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ