Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Demetria wrote:A ja jestem z Katowic
Jak się czujecie? Was też kluja jajniki?
Brzuch boli mnie jak na okres ale czytam, że to normalne w tym czasie
Demetria mnie jajniki tak bolały kłuły ze potrafiłam sie z bólu zginac teraz w tym momencie jajniki przestały mnie kłuć na szczęście tylko brzuch mnie pobolewa..
Jeszcze strasznie mnie piersi bolą tak ze dotknąć sie nie mogeDemetria lubi tę wiadomość
[/link] -
Demetria wrote:A ja jestem z Katowic
Jak się czujecie? Was też kluja jajniki?
Brzuch boli mnie jak na okres ale czytam, że to normalne w tym czasie
Mnie te pobolewanie najbardziej martwi. Bo każde zakłócił mnie paraliżuje cos jest nie tak. Jednakże ja miałam dość bolesne miesiączki i te pobolewanie jest zdecydowanie mniejsze ni okresowe
Ja odczuwam ból sutek ale tylko jak dotknę
-
U mnie już jajniki przestały boleć , piersi też , są wrażliwe na dotyk , czasami brzuch pobolewa ale delikatnie . Z tydzień temu nie mogłam opamiętać się od słodkiego cała czekolada szła w kilka minut , teraz to już może sobie leżeć i mnie nie rusza!!!!!
Ja mieszkam 60 km od PoznaniaAsiaa91, Existenz lubią tę wiadomość
-
melonek wrote:Cześć dziewczyny! Można dołączyć? Wczoraj zobaczyłam II Owu twierdzi, że termin porodu mam na 11 października
Tak bardzo sie cieszę że zobaczyłaś II kreski Jeszcze raz Gratuluje
Demetria- mój był w szoku Dałam mu prezent a w nim Body naszej fasolki i testy ciążowe Łzy w oczach niedowierzanie ze w końcu sie udało
-
Demetria wrote:Cześć malonek
Dziewczyny a u was już tatusiowie wiedzą? Jak zareagowali?
U nas tatuś pierwszy sie dowiedział .. pierwsze szok doznal a pozniej przyszły tatuś sie cieszy. Ja nie bardzo ponieważ jest mało odpowiedzialny i wybuchowy.. chodz ciesze sie bardzo ze bede miała maleństwo ale to sie okaże czy sama go wychowam czy tatuś sie zmieni i poprawi swoje zachowanie w obec mnie[/link] -
U mnie mąż się dowiedział chwilę po mnie kiedy siedziałam cała w emocjach po zobaczeniu wyniku testu. Cieszymy się oboje bardzo. Ciąża jest w 100% planowana i wyczekiwana więc radość nas nie opuszcza od półtora tygodnia. Teraz wyczekujemy na pierwsze badania.
Kimmy, Sakota lubią tę wiadomość
-
Kartę ciąży zakłada jeden lekarz prowadzący ok. 10tc i masz ją Ty. Na każdej wizycie zapisuje w niej ważne rzeczy, wyniki itp. Ja chodziłam tylko do jednego lekarza, więc nie wiem dokładnie jak to jest w przypadku dwóch, ale wydaje mi się, że prowadzący jest jeden. I moim zdaniem powinno się chodzić do jednego, ewentualnie czasami dla upewnienia się można pójść do innego zobaczyć czy wszystko na pewno jest ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2017, 10:41
A może by... lubi tę wiadomość
-
patulla wrote:Kartę ciąży zakłada jeden lekarz prowadzący ok. 10tc i masz ja Ty. Na każdej wizycie zapisuje w niej ważne rzeczy, wyniki itp. Ja chodziłam tylko do jednego lekarza, wie. Nie wiem dokładnie jak to jest w przypadku dwóch, ale wydaje mi się, że prowadzący jest jeden. I moim zdaniem powinno się chodzić do jednego, ewentualnie czasami dla uprawnienia się można pójść do innego zobaczyć czy wszystko na pewno jest ok.
Do jednego na pewno będę chodzić właśnie regularnie, natomiast jest to lekarz w sieciówce więc wiadomo, ze tam jest inne podejście . Drugiego chciałabym mieć lekarza, który pracuje w szpitalu gdzie chcę rodzić i chodzić do niego przynajmniej na te 3 najważniejsze USG. Stad moje pytanie i dziękuję Ci bardzo za odpowiedźpatulla lubi tę wiadomość
-
Sakota wrote:Powiedzialas juz w pracy o ciazy? Pytam bo tez mam prace czesciowo w warunkach szkodliwych i sie zastanawiam co zrobic
nie powiedziałam jeszcze w pracy, czekam przynajmniej do 12 tyg. Mam na szczęście ten komfort, że mam masę urlopu zaległego, który i tak po macierzyńskim musiałam wykorzystać.
Witam nowe dziewczyny, fajnie, że nas przybywa. W grupie raźniej.
Co do terminu wizyty u gina to mam na 9-tego, ale postanowiłam przesunąć na 17stego, tak żeby był już 7y tydzień, chcę od razu zobaczyć serduszko, a nie martwić się, że coś jest nie tak.Demetria wrote:A ja jestem z Katowic
Jak się czujecie? Was też kluja jajniki?
Brzuch boli mnie jak na okres ale czytam, że to normalne w tym czasie
Dokładnie tak, cały czas pobolewania delikatne podbrzusza, jakieś kłucie itp., ale to całkowicie normalne.
U mnie waga wyjściowa przy 170 cm wzrostu 65kg. Nie mam apetytu i już spadłam z wagi 1,5kg w 2 tygodnie. Staram się coś jeść wartościowego, bo w ciąży nie powinno się odchudzać, ale ciężko się zmuszać.
A może by... wrote:Ja nie mogę się zdecydować na lekarza i ponawiam pytanie jak wyglada prowadzenie ciąży? Ja dostaję jakąś kartę czy lekarz prowadzący ją ma? Jak to wyglada w przypadku dwóch lekarzy?
Myślę, że najlepiej mieć 1 lekarza prowadzącego, w razie potrzeby zawsze wątpliwość można skonsultować u innego. Zwykle też na usg genetyczne idzie się do innego lekarza- tu warto zwrócić uwagę na jakość sprzętu oraz na posiadany certyfikat FMF -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2017, 11:02
-
Demetria wrote:Cześć malonek
Dziewczyny a u was już tatusiowie wiedzą? Jak zareagowali?
Ta ciąża była planowana, i mąż był pewien, że się uda także dużego zaskoczenia nie było, bardzo się cieszymy oboje. Niestety tej radości towarzyszy też duży strach. Jesienią zeszłego roku straciliśmy dziecko w 9tyg. Trauma zostaje na całe życie. -
patrycja32 wrote:Ta ciąża była planowana, i mąż był pewien, że się uda także dużego zaskoczenia nie było, bardzo się cieszymy oboje. Niestety tej radości towarzyszy też duży strach. Jesienią zeszłego roku straciliśmy dziecko w 9tyg. Trauma zostaje na całe życie.
To u nas tak samo. Udało nam się w drugim cyklu starań ale w maju ubiegłego roku też straciliśmy dziecko w 9tyg. -
Dzień dobre kochane
bardzo obawiam się właśńie utraty fasolki. Współczuje Wam dziewczyny. I trymestr jest okropny ńie możemy sie stresować i musimy dbać o baby ale jak tu sie nie stresować jak tak często słychać wlasnie o poronieniami;(
Ale głowa do góry co am być to i tak będzie. Musimy dbać o siebie i zdrowo się odżywiać tak aby ze swojej strony fasolce zagwarantować jak najlepszy start.
A propo lekarza Ja chce chodzić do prywatnego jednakże jest drogi alebardzo a bardzo dobry. Wizyta 200 zł. Dodatkowo zleca dużo badań i tak sobie wykombinowałam żeby iść też do gin z NFZ i cześć badań zrobić z kasy chorych
Co o tym myślicieKimmy lubi tę wiadomość
-
Kasiulka03 wrote:Dzień dobre kochane
bardzo obawiam się właśńie utraty fasolki. Współczuje Wam dziewczyny. I trymestr jest okropny ńie możemy sie stresować i musimy dbać o baby ale jak tu sie nie stresować jak tak często słychać wlasnie o poronieniami;(
Ale głowa do góry co am być to i tak będzie. Musimy dbać o siebie i zdrowo się odżywiać tak aby ze swojej strony fasolce zagwarantować jak najlepszy start.
A propo lekarza Ja chce chodzić do prywatnego jednakże jest drogi alebardzo a bardzo dobry. Wizyta 200 zł. Dodatkowo zleca dużo badań i tak sobie wykombinowałam żeby iść też do gin z NFZ i cześć badań zrobić z kasy chorych
Co o tym myślicieKasiulka03, Pierwsze maleństwo lubią tę wiadomość