Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
No to był cytat, ja np. żadnego uczulenia nie miałam na żaden rodzaj, ale wiem,że niektóre dziewczyny miały, bardziej mi chodziło, że są lakiery, które są wolne od tych związków i nie przesadzajmy, że nic ze sobą nie zrobimy będąc w ciąży, bo wtedy nawet byśmy kibelka nie posprzątały, bo przecież środki są żrące, szkodliwe i długo się utrzymują w powietrzu
-
Bella_Bella wrote:Ja leżałam około 4h, pani doktor kontrolowala czy już można czy jeszcze trzeba czekać. Najpierw Cię zbadaja, usg, potem podają cytotec i musisz leżeć na plecach bez siadania i wstawania, ale to wszystko Co powiedzą. Na początku nic nie czujesz, dopiero po jakimś czasie jak lek zacznie działać zaczyna się ból brzucha i skurcze. Ja w między czasie dostałam dwie kroplowki i antybiotyk. Przeciwbólowe dostałam w momencie jak już skurcze były mocne a jeszcze nie można było zrobić zabiegu. Jak zaczęło się większe krwawienie to zabrali mnie na zabieg. Oczywiście narkoza. Sam zabieg jeśli wszystko jest ok trwa 10-15'. Ja wyszłam tego samego dnia ale była dziewczyna która wymiotowala po narkozie i jej nie wypuścili. No i od rana nic nie możesz jeść. Pierwszy tydzień po zabiegu jest trudny ale z dnia na dzień jest lepiej. Gdybyś miała jakieś pytania to pisz. Myślę o Tobie cały czas Kochana...
Może nie udzielam się na forum zbyt dużo ale jestem na bieżąco i trzymam mocno kciuki za każdą i przeżywam każde smutki razem z Wami.
co do zabiegu to wiadomo że kazdy przypadek jest inny ale np w moim przypadku wszystko poszło bardzo sprawnie, podobno byłam bardzo niespokojna to podali mi coś na uspokojenie. ale sam zabieg i w ogóle pobyt w klinice naprawdę minął szybko więc jeśli Cię to pocieszy jakoś to naprawdę nie ma się co bać, tym bardziej że będziesz pod okiem znajomych lekarzy. mega ważne jest to że Twoj mąż będzie z Tobą.
jeszcze przyszło mi do głowy teraz a propo konfliktu serologicznego, jeśli u Was występuje to koniecznie powiadom lekarza ale podejrzewam ze będą się pytac. chodzi o podanie Ci przeciwciał, koniecznie przypilnuj tego jeśli występuje u Was konfliktWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 20:30
-
Nieśmiała wrote:A czy normalne sąkłucia w macicy jakby mi ktoś igły wbijał. Nie mam bóli tępych, jak na @ tylko właśnie takie kłucia i to na samym środku nad spojeniem. Bolesne to cholerstwo.
Ja miałam takie kilka razy, były dosyć mocne kłucia, ale krótkotrwałe -
Sasanka1990 wrote:Pani dr bylam równie przerazona co my, chciala wołać dr Ż bo pytala czy chce potwierdzenia od drugiego lekarza ale ja tego nie potrzebowalam bo sama widzialam to usg i widzialam ze jest zle...
Pani dr mowi ze nie ma pojecia co sie stalo, mowi ze zarodek musial byc uszkodzony genetycznie i innej opcji nie widzi, bedziemy robic badania z materialu wyskrobin w centrum genetyki i jesli sie okaże ze dziecko bylo zdrowe genetycznie to Pani dr z przerażeniem stwierdzila ze wtedy bedziemy mieli wiekszy problem niz sie spodziewamy bo ja bylam obstawiona wszystkimi lekami na wszelkie mozliwe powody poronie ze strony matki... podobno macica wyglada idealnie... tylko dziecko nie zyje...
Marze zeby juz byc po zabiegu, tak sie boje tego Cytotecu
A przed podaniem leku bedzie jeszcze usg dla pewności ale Pani dr nie miala juz dzisiaj zadnych watpliwosci -
Nieśmiała wrote:No właśnie ja mam też krótkotrwałe i bolesne
np kluje mnie tak z 10 razy w ciągu 3 minut, pol godziny przerwy i znów kłuje.. i ciągle w jednym miejscu.
-
nick nieaktualny
-
Ja miałam podane 2 tabletki około godziny 14, nic szczególnego się nie działo, o 21 lekarka przy badaniu mi mechanicznie obruszała ściankę (łzy leciały po policzkach, ale w szpitalu znieczulica, nigdy się nie czułam gorzej jak wtedy będąc jeszcze w takich okolicznościach na oddziale). Zabieg miałam w pół do 1 w nocy, w sumie to mi nic o tym zabiegu później nie powiedzieli, dali antybiotyk i wypisali z rana do domu, nawet nie zapytali jak się czuje... dyskomfort miałam ponad miesiąc, bo mi tam przecięła coś ta lekarka... Później miałam kontrolę u gin i wszystko było oczyszczone prawidłowo... mam nadzieje, że trafisz na odpowiednich lekarzy :*
-
Nieśmiała wrote:A czy normalne sąkłucia w macicy jakby mi ktoś igły wbijał. Nie mam bóli tępych, jak na @ tylko właśnie takie kłucia i to na samym środku nad spojeniem. Bolesne to cholerstwo.Aniołeczek [*] 29.06.2016
-
Mayes wrote:Ja mialam takie klucia ale po nospie przechodzilo. Moze to tez byc przez zaparcia. Zmienilam troche dietę i nie mam kluc
-
Kawuniaa wrote:Sasanka bardzo mi przykro
Zdecydowaliśmy się zrobić badanie wolnego płodowego.
Zastanawiam się nad NIFTy albo MaterniT 21, widzę, że większość z Was decyduje się na NIFTy, możecie powiedzieć czemu akurat ten test?
Kawuniaa a ty juz widziałaś swoje maleństwo na usg?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 21:04
Antosia 10tc[*] 17.03.2017
Tomuś 39tc [*] 6.03.2016 -
Kochana Sasanko strasznie mi przykro
Pomodlę się dziś za Was...
Wiem że żadne słowa nie pomogą w tym cierpieniu, ale mocno w to wierzę że będzie Ci dane trzymać dzieciątko w ramionach.W 11cs udało się !!!
aligoastenoteratozoospermia:(
Teraz już tylko teratozoospermia, ale chłopacy dali radę