Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
To jest raczej genetycznie uwarunkowane. Moja mama nie miała mdłości, moja siostra też nie i ja też mam sporadycznie. Raz wymiotowalam po sosie koperkowym:) ale tyle go zjadłam że pewnie i bez ciąży bym go oddala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2017, 20:00
-
Ja mialam bezobjawowa i mam syna ale mam koleżanki co wymiotowaly jak szewc i też synów mają.
Ps. Siedzę i myślę a czaszka mi dymi. Ale już doszłam do tego czemu maluch o 8 dni młodszy! Wiem kiedy była implantacja (mierzylam temperaturę) i prowadziłam kalendarzyk i tak. Owulacje mialam rzeczywiście 17 dc tak jak normalnie.....A jeśli licząc ze 2 lutego mialam implantacje (temperatura mi spadla wtedy a 5 lutego już miałam dodatni test) to wychodzi 7 t i 1 dzień czyli WSZYSTKO PASUJE! Koniec i kropka. Głowa aż mnie boli z tego rozmyślania haha (bo wiecie, martwilam się czy oby maluszek się dobrze rozwija i takie tam. Z reszta , wiecie o czym pisze)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2017, 20:17
patulla, kiti lubią tę wiadomość
-
Carmen24 wrote:U nas z imieniem dla dziewczynki jest mały kłopot chcieliśmy Alicję ale chyba nie przejdzie może Patrycja zobaczymy. Też chce kolejnego bobasa urodzić naturalnie choć w ostatnim byłam nacinana i ciężko znosiłam jak się goiło
-
Ja sie tak boje tego bolu, ze tez sie zastanawialam nad cc. Ogolnie zawsze bylam zwolenniczka sn, ale nie wiem jakos nigdy nie slyszalam od nikogo, ze dziecko ma cos tam, bo cc sie nie udalo. A przy sn jest masa komplikacji zagrazajacych dziecku, mogacych doprowadzic do uposledzenia. Czasem sobie mysle czy nam tego nie wciskaja, bo tak jest taniej... Ale sprobuje sn, mam nadzieje, ze dam rade. Ostatnim razem rodzilam tylko kilka h, a juz tracilam przytomnoscPiotruś
Helenka
-
Ja też o dziwo spalam jak niemowlak dzis
tzn bylam raz w ubikacji tylko. A co do planów. Sprzątanie A później jakiś plac zabaw z synem....
ładna pogoda może dziś będzie....jak narazie się dobrze zapowiada.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 06:57
-
Dzień dobry
ma któraś z was tak ze plami na różowo jakis czas ale tylko jednorazowo i nie da sie okreslic jaki jest powód. Ja tak mialam w pon i wczoraj i bylam w szpitalu wczoraj i we wtorek u gina i nie bylo zadnych sladow krwi ani w pochwie ani w macicy. Mam juz dosc tego jezdzenia. Jestem w 10tyg a mialam juz 6 razy usg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 07:41
Aniołeczek [*] 29.06.2016
-
Mayes wrote:Dzień dobry
ma któraś z was tak ze plami na różowo jakis czas ale tylko jednorazowo i nie da sie okreslic jaki jest powód. Ja tak mialam w pon i wczoraj i bylam w szpitalu wczoraj i we wtorek u gina i nie bylo zadnych sladow krwi ani w pochwie ani w macicy. Mam juz dosc tego jezdzenia. Jestem w 10tyg a mialam juz 6 razy usg.
A zauważyłaś kiedy tak się dzieje? Może po bzykaniu?albo aplikujesz luteine dopochwowo? Albo jak masz zaparcia? Bo to może być uszkodzenie jakiegoś naczynka krwionośnego i stąd lekkie plamienie.
-
Mayes wrote:My sie nie bzykamy bo laduje proga dopochwowo ale raczej sie nie skaleczylam. A i od niedzieli jestem chora. Ciagly kaszel katar i kichanie. Dzis juz ustapilo takze moze jakies naczynka pekaly. Nie wiem
ja też przyjmuję luteinę dopochwowo i to w dużej dawce 2×2, ale nie przeszkadza to we współżyciuja miałam taki sluz po luteinie, bo ona wysusza sluzowkę i dochodzi do podrażnień, albo właśnie łatwo można się skaleczyć aplikatorem. nic się nie przejmuj
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę