Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie chodziło im o widoki, ale ogólnie, że bieda tam panuje, ludzie pracują jak niewolnicy i boją się "białych", wiecie o co chodzi... no i byli zdziwieni jak się traktuje tam ludzi, ogólnie to mieli wyjazd taki służbowy połączony z wypoczynkowym, no i np. jak była sytuacja, że jeden z obsługi wylał napój na koszulkę mojego kolegi to wpadł w taką panikę, że nie wiedział co ze sobą robić, chciał zaprać itd. jakby był zastraszony, tak się zachowywał... ogólnie tak się dziwnie zachowywali Ci ludzie, no i że plaże nie były wcale takie super, no ale co do plaż to pewnie są różne i mogli trafić na słabsze... My jak byliśmy na Zakynthosie to też plaża hotelowa była słaba, za to jak się pojechało kilka km dalej były mega
Pewnie w znanych kurortach się nie zauważa jak tam jest na prawdę i może dlatego to przyciąga ludzi, widoki itd., no ale oni byli zniesmaczeni jak wrócili... stąd moje pytanie, co Was tam tak ciągnie
-
https://zapodaj.net/1b1adb9b04e69.jpg.html
https://zapodaj.net/dbf6dedebfb5d.jpg.html
tera chyba dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 20:29
Diddlina, nadziejastru, dżdżownica, Bella_Bella, kiti, BurzaHormonów, Kimmy lubią tę wiadomość
-
Nie wiem.... mnie kręcą podróże. Moim marzeniem jest zwiedzać świat. Ciągnie mnie do tropikow bo mają piękne plaże......wiadomo sa i słabsze ale i takie ze zapiera dech w piersiach. Narazie to dużo nie zwiedzilam bo byłam kilka razy we Włoszech , Egipcie, Chorwacji.........marzą mi się Stany Zjednoczone bardzo
Malediwy, Kuba.....ahh i wiem na 100% ze kiedys pojade do USA tak mnie tam ciagnie ....nawet bym.tam zamieszkac mogla.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 20:44
smeg, Kimmy lubią tę wiadomość
-
Diddlina wrote:Na Dominikane
Dobrze , że nie jedziecie.. Samolot to jedno , a wirus ZIKA to drugie.. My mieliśmy zarezerwowane i opłacone wakacje w Październiku zeszłego roku ale nie polecieliśmy bo co to by były za wakacje gdzie martwiłabym się każdym ugryzieniem komara.. -
Ja to może mam trochę inne podejście, bo dla mnie wydanie kilkunastu tysięcy na plażę i wodę to jest trochę strata pieniędzy, bo mnie takie wakacje nudzą już po 1 dniu przeleżenia plackiem na plaży, a na takiej wyspie to nie ma za bardzo nic innego do robienia... Jak jechaliśmy na Zakynthos to miałam takie same podejście, no ale mąż mnie jakoś przekonał na wakacje (podróż poślubna) w stylu nic nie robienia, chociaż i tak na miejscu wygrałam, bo 3 dni ja ustaliłam i plan i zwiedzenie każdej części wyspy z przewodnikiem, gdzie mogłam się trochę dowiedzieć o kulturze i ludziach, to mnie ciekawiło... Jednak już więcej się nie namówię
Zdecydowanie wole zwiedzać i poznawać niż leżeć plackiem, bo to nic nie wnosi, a mnie nudzi
Jak wyjeżdżam gdzieś ze swoją grupą biegową na maraton zagraniczny, to zawsze grafik od 8-20 zwiedzanie i poznawanie, w myśl, jak najwięcej w jak najkrótszym czasie, wiadomo, że taki wyjazd maratonowy to max kilka dni, więc chcemy jak najwięcej zobaczyć, łączymy pasję z podróżami
A góry to już w ogóle moja miłość, no ale w tym roku też trzeba będzie odpuścić, bo to duży wysiłek, a szlaki są trudne... chyba, że spacerek po dolinach, ale zawsze miałabym niedosyt po powrocie do domu
KaroLove życzę spełnienia tych marzeńdżdżownica, smeg lubią tę wiadomość
-
Pampcia wrote:
DużyFajnusi, gratulacje
-
Ja uwielbiam wszystkie podróże długie, krótkie, bliskie, dalekie
Aktywnie - zwiedzając, leniwie - leżąc na plaży
I wcale nie trzeba wydać aż kilkunastu tysięcy na daleką podróż , zazwyczaj organizujemy wszystko na własną rękę .
Bilety na Dominikane kupiliśmy za 1400 zł od osoby , a na miejscu mieliśmy wynajęty uroczy apartament na plaży za 1600 zł za 2 tygodnieNiestety tak jak pisałam bilety przepadły bo w końcu nie polecieliśmy , ale za apartament nie musieliśmy płacić.
W Hong Kongu spaliśmy w średnio ciekawym hostelu w pokoju 6m2 na głównej ulicy - Tsim Sha Sui , ale spędziliśmy tam najlepszego sylwestra w życiu , w najlepszym hotelu w Hong Kongu za mniej niż 800 zł za dwie osoby ( normalnie w podrzędnym hotelu z widokiem na zatoke cena wynosi ok 2500 zł za osobę)
Jednak nic nie pobije mojego zakupu biletu do Indii za 900 zł i to nie byle jakimi liniami lotniczymi bo Lufthansa.. Trzeba tylko trochę sprytu i organizacji i na prawdę można zwiedzać świat za nie aż tak duże pieniądze
Polecam gorąco obserwować Fly4Free, Mleczne Podróże i Wakacyjnych Piratów na FB.
Jedyny minus , że często trzeba decydować się w kilka godzin , często na wiele miesięcy do przodu , ale wartoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2017, 22:07
KasiaHaBe, Kimmy, nadziejastru, Carmen24 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO rety! Ja z mężem możemy dwa tygodnie leżeć i nic nie robić
Wybieramy nawet hotel z większym standardem, chodźby był dalej od morza;) Kto co lubi... My nie znosimy jakich kolwiek wycieczek, nawet transport od lotniska do hotelu wybieramy krótki ;p
W tym roku też będzie leżenie plackiem, odpoczywanie i wyżywienie na okrągłonadziejastru lubi tę wiadomość
-
nadziejastru wrote:Nie chodziło im o widoki, ale ogólnie, że bieda tam panuje, ludzie pracują jak niewolnicy i boją się "białych", wiecie o co chodzi... no i byli zdziwieni jak się traktuje tam ludzi, ogólnie to mieli wyjazd taki służbowy połączony z wypoczynkowym, no i np. jak była sytuacja, że jeden z obsługi wylał napój na koszulkę mojego kolegi to wpadł w taką panikę, że nie wiedział co ze sobą robić, chciał zaprać itd. jakby był zastraszony, tak się zachowywał... ogólnie tak się dziwnie zachowywali Ci ludzie, no i że plaże nie były wcale takie super, no ale co do plaż to pewnie są różne i mogli trafić na słabsze... My jak byliśmy na Zakynthosie to też plaża hotelowa była słaba, za to jak się pojechało kilka km dalej były mega
Pewnie w znanych kurortach się nie zauważa jak tam jest na prawdę i może dlatego to przyciąga ludzi, widoki itd., no ale oni byli zniesmaczeni jak wrócili... stąd moje pytanie, co Was tam tak ciągnie
-
a uciekajac od przykrych tematów.
wiecie co sie dzis stalo haha...
poszlam sie wykapac do wanny, fajna cieplutka woda, relax, leze sobie w ciepełku i nagle tak mnie dzwignelo ze gdyby nie maz ktory mi podal papier toaletowy to ... haha dzizas. -
ooooo moj ukochany temat
))
jak do tej pory z wyjatkowo plazowych Panstw zaliczylam Tajlandie, Malediwy i Filipiny i w zyciu nie lezelismy na plazy:) fakt, ze Malediwy i Tajlandie juz z dzieckiem wiec ciezko bylo kiedykolwiek polezec.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2017, 00:50
Piotruś
Helenka
-
KaroLove wrote:a uciekajac od przykrych tematów.
wiecie co sie dzis stalo haha...
poszlam sie wykapac do wanny, fajna cieplutka woda, relax, leze sobie w ciepełku i nagle tak mnie dzwignelo ze gdyby nie maz ktory mi podal papier toaletowy to ... haha dzizas.
Lepiej brac prysznic jak sie w wanmie kapac. Wanna nie jest wskazana w pierwszym trymestrze.Aniołeczek [*] 29.06.2016