Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Bella w 1 ciazy też jadłam rutinoscorbin 2 x 1
Burza hehe fajnie to napisałaś że lezakowal!! Duży maluszek
Basia ale Ci zazdroszcze kopniaczka jaaaa....ale ekstra.
Morena mi też B. Często lekarz robi usg. Certyfikaty ani sprzętu dobrego nie ma ale już dobrze widać (przez powłoki brzuszne) dzidziulka
Bella to nasze maluchy są identycznych rozmiarów!!! Mój wczoraj też miał 5.7 cm -który tydzień Ci na usg wyszedł?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 21:49
baassiia lubi tę wiadomość
-
Wybaczcie, że tak się wetnę ni z gruszki ni z pietruszki
Karolova, mi dawali w szpitalu rutinoscorbin 3 razy dziennie jak trafiłam z krwawieniem. Po kilku dniach mi odstawili. Może upewnij się, czy tak stale możesz brać?
Co do intensywnych upławów, bo widzę, że ostatnio dziewczyny się martwiły- do sali szpitalnej jak wtedy byłam, przyszła dziewczyna w stresie z podejrzeniem wyciekania wód (w 14 tyg). Ustalili u niej dość silną infekcję, podawali leki dopochwowe i po kilku dniach wydzieliny się zmniejszyły. Lekarz mówił, że właśnie często infekcja jest przyczyną intensywnych wodnistych uplawow w dużych ilościach przypominajacych wyciekanie wód.
U mnie wszystko ok, mdłości minęły, energia wróciłaCieszę się ciążą na zwolnieniu, mimo nie chodzenia do pracy dni mi uciekają strasznie. Powoli próbujemy z mężem oswajać synka z info o dzidziusiu u brzuszku, chce bym odslaniala brzuch, przytula i pokazuje palcem, że tam dzidzia. Urocze to
-
hej hej! mi mdłości minęły już praktycznie całkowicie, odzyskuje powoli apetyt na jedzenie i z tego szczęścia aż sobie zrobiliśmy dłuższy weekend bo i ładna pogoda się trafiła
mam, może trochę głupie, pytanie do Was...wiadomo, siedze w domu to sobie musze znaleźć cos do myslenia, przedtem mordowaly mnie nudności i wymioty to mi nie w głowie było nic innego ale teraz powoli zaczynam się przyzwyczajać do ciąży...i chyba mnie strach obleciałdzisiaj jakiś taki dzień mam. zazyna mi wychodzić brzuszek powoli, ciało mi się zmienia bezpowrotnie, dociera do mnie że noszę w sobie kilka centymetrów nowego człowieka który w dodatku cały czas rośnie i niedługo stanie się naszym nieodłącznym elementem! ta odpowiedzialność, ogromne zmiany w życiu...chcielibyśmy mieć przynajmniej 2 dzieci, najlepeij drugie jak najszybciej a to się wiąże z wypadnięciem z zawodu dla mnie bądź co bądź...itp...itd...powiedzcie plis że normalne są takie rozterki
-
KaroLove wrote:Bella w 1 ciazy też jadłam rutinoscorbin 2 x 1
Burza hehe fajnie to napisałaś że lezakowal!! Duży maluszek
Basia ale Ci zazdroszcze kopniaczka jaaaa....ale ekstra.
Morena mi też B. Często lekarz robi usg. Certyfikaty ani sprzętu dobrego nie ma ale już dobrze widać (przez powłoki brzuszne) dzidziulka
Bella to nasze maluchy są identycznych rozmiarów!!! Mój wczoraj też miał 5.7 cm -który tydzień Ci na usg wyszedł?
12tc+2dniKaroLove lubi tę wiadomość
-
KaroLove wrote:mam duphastn i zaczelam jesc rutinoscorbin 2 tabletki dziennie.
nie wiem czy to przypadek ale od kiedy biore rutinoscrobin to krwiaki zmalaly az znikły a były 3 !!!
czytalam na necie ze witamina C pomaga we wchlaianiu. i ze w szpitalach podaja wlasnie rutinoscorbin. zaczelam na wlasna reke stosowac
Ja mam zalecenie brania rutinoscorbinu. O to mi też chodziło. A laski tu na mnie, że nie ma na to tabsówDzięki. Mam nadzieję, że też znikną, bo już dość problemów w tej ciąży.
KaroLove lubi tę wiadomość
-
AlicjA ale ja cala ciaze przy synku jadłam ten rutino. Tak jak lekarz kazał.
Bella to nasze maluszki 2 dni starsze
Orientalna no widzisz.....zobaczysz będzie dobrze!!! w czwartek 29.03 lekarz mówił ze się zmniejszają.....A w pon już śladu po nich nie było. Powodzenia! Będzie dobrze.... :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 23:08
-
Jak powiedzialam lekarzowi ze jem rutino i ze moze to tez sie przyczynilo do tego ze zniknely to nie skomentowal haha ale ja tam wiem swoje xD oczywiscie glowna role bral pewnie tu duphaston ale ze szybko zniknely to moze dzieki witaminie C. Z reszta ja od dawna jestem fanka tej witaminy. I syna nia lecze jak sie tylko cos dzieje...takze na bank ona dobrze dziala. A wit C nie da sie przedawkowac z reszta. Można też sok z Aceroli sobie kupić i po łyżce dziennie pic. To jest lepsze niż syntetyczna Wit C. Typu rutinoscorbin
Tak dla ciekawostki
tylko w zielarskim pytać czy nie ma zastrzeżeń co do ciąży i aceroli bo nie wiem na 100%
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 23:13
-
Witajcie dziewczyny, wczoraj tak kiepsko się czułam wieczorem, że zasnęłam przed , na szczęście dziś już mi lepiej.
Czy tylko ja ciążę na razie ukrywam w tajemnicy? Czy któraś z Was też się jeszcze tą nowiną nie podzieliła? U mnie wie tylko narzeczony
Miłego dnia!
-
KaroLove wrote:Ale teraz bulkanie poczułam w brzuszku aaaaaaaaaaa kurde !!!!
już tuż tuż....
ciekawe kiedy na zew ktos bedzie czul jak np polozy reke na brzuszku
-
Pampcia wrote:hej hej! mi mdłości minęły już praktycznie całkowicie, odzyskuje powoli apetyt na jedzenie i z tego szczęścia aż sobie zrobiliśmy dłuższy weekend bo i ładna pogoda się trafiła
mam, może trochę głupie, pytanie do Was...wiadomo, siedze w domu to sobie musze znaleźć cos do myslenia, przedtem mordowaly mnie nudności i wymioty to mi nie w głowie było nic innego ale teraz powoli zaczynam się przyzwyczajać do ciąży...i chyba mnie strach obleciałdzisiaj jakiś taki dzień mam. zazyna mi wychodzić brzuszek powoli, ciało mi się zmienia bezpowrotnie, dociera do mnie że noszę w sobie kilka centymetrów nowego człowieka który w dodatku cały czas rośnie i niedługo stanie się naszym nieodłącznym elementem! ta odpowiedzialność, ogromne zmiany w życiu...chcielibyśmy mieć przynajmniej 2 dzieci, najlepeij drugie jak najszybciej a to się wiąże z wypadnięciem z zawodu dla mnie bądź co bądź...itp...itd...powiedzcie plis że normalne są takie rozterki
Kochana to całkowicie normalne, ale uwierz mi jak już Bobo będzie na świecie to rozterki zniknąi poradzisz sobie napewno. Tak jakoś po prostu będziesz wiedziała co robić
Jak wiecie ja mam przysposobionego syna, i to dopiero było wyzwanie jak się 2,5 latek wprowadził do nasa oboje pracowaliśmy, prowadziliśmy swoje firmy. Czesto było tak że się gdzieś po drodze zamienialismy samochodami żeby małego nie przenosić z fotelikiem:) z czasem to się unormowalo i jest ok. I choć bałam się okropnie to jak już jest dziecko i jesteś w danej chwili to robisz po prostu to co uważasz za najlepsze. Teraz kolejne wyzwanie bo z takim maluszkiem nie mam doświadczenia więc znowu muszę się nauczyć wszystkiego od nowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2017, 07:10
BurzaHormonów, Pampcia lubią tę wiadomość
-
almaanies, u nas poza mną, mężem, lekarzem i Wami też nikt nie wie. I nie jest to kwestia żebym się wstydziła czy coś, tym bardziej, że np. z rodzicami jesteśmy bardzo blisko, ale po poprzednich stratach wolę dmuchać na zimne i poczekać, aż będę pewna że jest OK. Mieliśmy powiedzieć w prima aprilis, ale jakoś zrezygnowaliśmy. Przed świętami mam jeszcze 2 wizyty i jeżeli wszystko będzie w porządku to myślę że na Wielkanoc oznajmimy że będzie nowy członek rodziny.
-
almaanies wrote:Witajcie dziewczyny, wczoraj tak kiepsko się czułam wieczorem, że zasnęłam przed , na szczęście dziś już mi lepiej.
Czy tylko ja ciążę na razie ukrywam w tajemnicy? Czy któraś z Was też się jeszcze tą nowiną nie podzieliła? U mnie wie tylko narzeczony
Miłego dnia!czemu ukrywasz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2017, 07:19
-
Pampcia wrote:hej hej! mi mdłości minęły już praktycznie całkowicie, odzyskuje powoli apetyt na jedzenie i z tego szczęścia aż sobie zrobiliśmy dłuższy weekend bo i ładna pogoda się trafiła
mam, może trochę głupie, pytanie do Was...wiadomo, siedze w domu to sobie musze znaleźć cos do myslenia, przedtem mordowaly mnie nudności i wymioty to mi nie w głowie było nic innego ale teraz powoli zaczynam się przyzwyczajać do ciąży...i chyba mnie strach obleciałdzisiaj jakiś taki dzień mam. zazyna mi wychodzić brzuszek powoli, ciało mi się zmienia bezpowrotnie, dociera do mnie że noszę w sobie kilka centymetrów nowego człowieka który w dodatku cały czas rośnie i niedługo stanie się naszym nieodłącznym elementem! ta odpowiedzialność, ogromne zmiany w życiu...chcielibyśmy mieć przynajmniej 2 dzieci, najlepeij drugie jak najszybciej a to się wiąże z wypadnięciem z zawodu dla mnie bądź co bądź...itp...itd...powiedzcie plis że normalne są takie rozterki
hormony też swoje robią. ja mam momenty załamania,ze znów wszystko zacznie się od nowa
Pampcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczyny!
Tydzień temu miałam co prawda wizytę, ale cały czas towarzyszy mi plamienie spowodowane krwiakami więc wczoraj poszłam sobie na wizytę do gina, bo już dostaję szału kiedy one się w końcu skończąNo i okazało się że krwiaczki się zmniejszyły - KarolLove nawet nke zdążyłam spróbować z wit C i jeszcze mogą resztki się opróżniać. Ale bez obaw bo kosmówka idealna, a krwiaki daleko od niej. Maluszek miał wczoraj 57mm i serduszko pięknie biło 165
W piątek mam prenatalne to pomierzą go jeszcze dokładnie.
Co to TSH i w ogóle badań, to ja mam niedoczynność biorę 100 Letroxu. Na szczęście moje tsh jest aktualnie spokojne w ciąży - w zeszłym tygodniu wynosiło 1,2 - ale ogólnie co wizytę (taką zaplanowaną, nie panikarską heh) robię morfologie, badanie moczu, TSH, żelazo i glukoze.
A u Nas wiedzą tylko Ci co "muszą". Najbliższa rodzina i w pracy. Oczywiście z nakazem nierozpowszechniania info na lewo i prawo heh.
Szukam dobrego hematologa w Poznaniu. Ktoś coś?Jakieś nazwiska?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2017, 07:39
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Morenadenna wrote:mialas usg przy okazji zwykłej wizyty?bo duzo tu ma usg a potem za kilka dni prenatalne?po co tak często? rozumiem,że ta lekarka nie ma sprzetu/certyfikatu że nie pomierzyla wszystkiego?
Dokładnie, ginekolog poleciła mi jakąś tam klinikę, której jak to powiedziała "ufa" a termin badania tak wypadł. Myślałam nawet czy nie przesunąć tej wizyty, ale nabawiłam się infekcji więc dobrze, że tego nie zrobiłam, bo bym teraz miała problem. No i po prostu chciałam wiedzieć jak maluch się ma