Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam sie
Ojej a ja wcale nie pije wody :o A jaka polecacie na teraz ??? Pośle dzis Mezowskiego niech mi zgrzewe kupi. Tylko jakiej......?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 09:05
madlene88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa polecam Nałęczów Zdrój jest to woda o moim zdaniem najlepszych wartościach. Jest odpowiednia dla przygotowywania żywności dla niemowląt. Ma Kationy Wapnia i magnezu, a aniony azotyny na bardzo niskim poziomie
Naturalna woda mineralna, nienasycona dwutlenkiem węgla, średniozmineralizowana. Odpowiednia dla diety ubogiej w sód!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 09:12
BurzaHormonów lubi tę wiadomość
-
ja mam po dzisiejszym wazeniu 3kg na plus fziwne skad sie wzielo to dodatkowe 800g skoro 2 dni temun ich nie bylo a jakos sie nie objadam w takim tempie to ja bede miec +30
co do wody ja pije muszynianke moja siostra tez ja pila cala ciaze i lekarz nie widzial przeciwwskazan
-
dżdżownica wrote:Ja od pije naleczowianke albo mineralna z lidla. A przed ciążą pilismy wodę z kranu bo u poznaniu jest idealnie czysta (podobno)
jeszcze uwielbiam Kinga pieninska naturalna jak jest gorąco bo najlepiej gasi pragnienie.
Mieszkałam w Poznaniu dwa lata i woda z kranu nie nadawała się nawet do gotowania na herbatę, trzeba było filtrować. -
Ja piję Nałęczowiankę. Nie jest źródlana tylko mineralna, ale zważywszy na fakt, że przed ciążą nie piłam praktycznie nic, bo smak wody był dla mnie nie do przejścia (z miodem czy cytryną też), a teraz ponad 2 l dziennie to czuję się w pełni rozgrzeszona. Doszłam do wniosku, że skoro nie jest wysoko zmineralizowana to nie będę zadręczała się jej dokładnym składem.
Z innych "inszości" byłam wczoraj na wizycie. Zmieniłam lekarza na NFZtowskiego ;p bo już nie wyrabiałam finansowo + prywatny działał bardzo źle na moje nerwy. Oczywiście wizyta bez USG, ale przynajmniej poszukał tętna na detektorze i dał skierowanie na kolejne badania (w końcu jakieś bezpłatne!!). I co mnie mocno zastanawia kazał mi odstawić Clexane i Encorton, zostawił tylko luteinę, a zamiast kwasu foliowego 15 mg kazał brać kompleks witamin prenatalnych. Czy któraś z Was też jest już po odstawieniu leków podtrzymujących? Trochę się boję, ale może warto zaufać specjaliście?
Kolejne wizyty: 17 maja NFZ, 08 czerwca połówkowe
A na wadze minus 5 kg. Czyli kilogram więcej niż w najlżejszym momencie ciąży. Pomału do góry, więc może nie powinnam się jeszcze martwić?
(wow, wyszła mi mała powieść z wpisu) -
Bella_Bella wrote:Mieszkałam w Poznaniu dwa lata i woda z kranu nie nadawała się nawet do gotowania na herbatę, trzeba było filtrować.
Pamiętam jak zaczynałam studia to woda aż śmierdziala. Ale 2 lata temu wybudowali nowa oczyszczalnie i woda jest ozonowana. W wannie to aż błękitna się wydaje. -
Aniulap mineralna zdecydowanie lepsza od źródlanej:)
Ja odstawilam prolutex na koniec 12 tc. Też się bałam ale zaufalam doktorkowi i bylo wszytko w porządku. Żadne bóle, skurcze czy plamienia mnie nie dopadłyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 09:46
aaniluap lubi tę wiadomość
-
Ja pije Cisowiankę
piłam niegazowaną zawsze, a teraz wolę gazowaną lub średnio gazowaną bo lepiej wchodzi, tylko tabsy przepijam niegazowaną
dżdżownica lubi tę wiadomość
-
aaniluap wrote:Ja piję Nałęczowiankę. Nie jest źródlana tylko mineralna, ale zważywszy na fakt, że przed ciążą nie piłam praktycznie nic, bo smak wody był dla mnie nie do przejścia (z miodem czy cytryną też), a teraz ponad 2 l dziennie to czuję się w pełni rozgrzeszona. Doszłam do wniosku, że skoro nie jest wysoko zmineralizowana to nie będę zadręczała się jej dokładnym składem.
Z innych "inszości" byłam wczoraj na wizycie. Zmieniłam lekarza na NFZtowskiego ;p bo już nie wyrabiałam finansowo + prywatny działał bardzo źle na moje nerwy. Oczywiście wizyta bez USG, ale przynajmniej poszukał tętna na detektorze i dał skierowanie na kolejne badania (w końcu jakieś bezpłatne!!). I co mnie mocno zastanawia kazał mi odstawić Clexane i Encorton, zostawił tylko luteinę, a zamiast kwasu foliowego 15 mg kazał brać kompleks witamin prenatalnych. Czy któraś z Was też jest już po odstawieniu leków podtrzymujących? Trochę się boję, ale może warto zaufać specjaliście?
Kolejne wizyty: 17 maja NFZ, 08 czerwca połówkowe
A na wadze minus 5 kg. Czyli kilogram więcej niż w najlżejszym momencie ciąży. Pomału do góry, więc może nie powinnam się jeszcze martwić?
(wow, wyszła mi mała powieść z wpisu)
hejka, mało piszę ale Was podczytuję, energii u mnie było mało przez ostatni miesiąc, powoli wracają siły ale senność nadal się utrzymuję.
ANILLUAP, ja też zmieniłam lekarza, od wczoraj mam innego już docelowego w szpitalu w którym będę rodzić (czyli na Wołoskiej w Warszawie) i biorę Fraxiparine, to coś chyba podobnego do Clexane, na podtrzymanie ciąży, przeciwzakrzepowe leki. Lekarz stwierdził, ze nie widzi u mnie żadnych wskazań żebym brała te zastrzyki i że jak poczuję pierwsze ruchy to mam odstawić.
Wcześniej brałam jeszcze encorton, to mój pierwotny lekarz kazał mi odstawić w 13 tygodniu.
Troszkę się obawiam, czy nie zaszkodzi maleństwu odstawienie heparyny.Czy Twój lekarz uzasadnił czemu masz odstawić Clexane?
A z nowinek wizytowych to 2 raz na USG wyszedł chłopiec.Kimmy lubi tę wiadomość
endometrioza
06.2016 ciąża biochemiczna
09.2016 ciąża biochemiczna -
aaniluap wrote:Ja piję Nałęczowiankę. Nie jest źródlana tylko mineralna, ale zważywszy na fakt, że przed ciążą nie piłam praktycznie nic, bo smak wody był dla mnie nie do przejścia (z miodem czy cytryną też), a teraz ponad 2 l dziennie to czuję się w pełni rozgrzeszona. Doszłam do wniosku, że skoro nie jest wysoko zmineralizowana to nie będę zadręczała się jej dokładnym składem.
Z innych "inszości" byłam wczoraj na wizycie. Zmieniłam lekarza na NFZtowskiego ;p bo już nie wyrabiałam finansowo + prywatny działał bardzo źle na moje nerwy. Oczywiście wizyta bez USG, ale przynajmniej poszukał tętna na detektorze i dał skierowanie na kolejne badania (w końcu jakieś bezpłatne!!). I co mnie mocno zastanawia kazał mi odstawić Clexane i Encorton, zostawił tylko luteinę, a zamiast kwasu foliowego 15 mg kazał brać kompleks witamin prenatalnych. Czy któraś z Was też jest już po odstawieniu leków podtrzymujących? Trochę się boję, ale może warto zaufać specjaliście?
Kolejne wizyty: 17 maja NFZ, 08 czerwca połówkowe
A na wadze minus 5 kg. Czyli kilogram więcej niż w najlżejszym momencie ciąży. Pomału do góry, więc może nie powinnam się jeszcze martwić?
(wow, wyszła mi mała powieść z wpisu)Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Brałam te leki ze względu na wcześniejsze poronienia. Przed ciążą robiłam badania na zespół antyfosfolipidowy i chociaż wyniki wyszły w normie (ale ledwo łapały się w widełki) to poprzedni lekarz stwierdził, że bezpieczniej będzie brać heparynę (w małej dawce, bo 0,4) i encorton 1 mg.
Ten z wczoraj doszedł do wniosku, że okres największego zagrożenia już minął, więc można odstawić, a poza tym skoro wyniki nie wskazywały jednoznacznie na problem z krzepliwością to nie ma co przeciążać organizmu nadmiarem chemii. Jak najbardziej trafia do mnie ten argument, ale szczerze mówiąc przez najbliższe tygodnie będę miała stracha... -
nick nieaktualny
-
Ja też się rękami i nogami broniłam przed chorobowym. Mam biurową, lekką pracę i chociaż nie znoszę części współpracownic to nie wyobrażam sobie siedzieć w domu dla samego siedzenia.
Może powiedz szefowej że nie masz wskazań i lekarz nie chce wypisać Ci zwolnienia? -
aaniluap wrote:Ja też się rękami i nogami broniłam przed chorobowym. Mam biurową, lekką pracę i chociaż nie znoszę części współpracownic to nie wyobrażam sobie siedzieć w domu dla samego siedzenia.
Może powiedz szefowej że nie masz wskazań i lekarz nie chce wypisać Ci zwolnienia?