Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
India26 wrote:Jak możecie sobie pozwolić na takie wanienki to wam zazdroszcze, my oszczędzamy na wszystkim (no poza lekarzem, bo wiadomo zdrowie najważniejsze), a mój M to nie wiem, w ogóle nie widzi potrzeby kupowania niczego jeszcze, jakoś tak mi smutno trochę przez to. Kupiliśmy wózek jak wam wcześniej mówiłam, ja oczywiście go poskładałam, pomacałam, pojeździłam itd., a on spojrzał i koniec. A jak mu go kazałam złożyć, bo nie mam gdzie prania wywiesić, a nie chciałam tego wszystkiego dźwigać do i pakować do pudeł (taa wynajmujemy nieustawne, ale tanie mieszkanie, nie widzę tego jak się tu z dzieckiem zmieścimy) to stwierdził po co tu tyle części jest Ty przesadzasz.
wózek to jedyna rzecz jaką kupiłam do tej pory
To może porozmawiaj z nim i powiedz czego oczekujesz. I że dziecko ma duże potrzeby a te wszystkie "niepotrzebne" przedmioty są dla waszej wygody i bezpieczeństwa maluszka. Ze oczywiście np. można dziecko kąpać w dużej wannie albo pod prysznicem ale to jest niebezpieczne i wanienke trzeba kupić. Z Twojego nicka domyślam się że jesteście młodzi i może On nie ma świadomości jak to jest z noworodkiem. Może wspólnie spiszcie rzeczy niezbędne i powoli kupuj.
Ja z moim mężem też dużo rozmawiam i wspólnie ustalamy co jest niezbędne a co na chwilę obecną możemy sobie odpuścić. Bo wiadomo że nikogo nie stać na wszystko co by chciał kupić -
Witam się i ja, miłego dnia
Proszę o dopisanie wizyty 16 czerwca
Dziś sobie przeglądam literki drewniane nad łóżeczko i zasłonki w chmurki chcę znaleźć
Powodzenia na wizytach! -
A ja byłam na USG połówkowym w piątek i nareszcie dowiedziałam się, że będzie chłopak:). Mąż się cieszy bardzo bardzo i ja w sumie też, bo mamy już córeczkę. Słabo czuję ruchy, ale podobno to przez to, że mam łożysko na przedniej ścianie. Szkoda bo w sumie już 20tc a ja czuje ruchy delikatnie, sporadycznie i bardzo nieregularnie.
monaJa, kiti, madlene88, dżdżownica, Dziobuś, Kimmy lubią tę wiadomość
-
dżdżownica wrote:To może porozmawiaj z nim i powiedz czego oczekujesz. I że dziecko ma duże potrzeby a te wszystkie "niepotrzebne" przedmioty są dla waszej wygody i bezpieczeństwa maluszka. Ze oczywiście np. można dziecko kąpać w dużej wannie albo pod prysznicem ale to jest niebezpieczne i wanienke trzeba kupić. Z Twojego nicka domyślam się że jesteście młodzi i może On nie ma świadomości jak to jest z noworodkiem. Może wspólnie spiszcie rzeczy niezbędne i powoli kupuj.
Ja z moim mężem też dużo rozmawiam i wspólnie ustalamy co jest niezbędne a co na chwilę obecną możemy sobie odpuścić. Bo wiadomo że nikogo nie stać na wszystko co by chciał kupić
Ma świadomość, bo mieszkał z dwójką dzieci swojej siostry od małego pare lat temu, ale jakoś nie widzę u niego żadnego zapału w tym wszystkim. Mówiłam mu jakiś czas temu, że zaczęłam listę robić, to tylko stwiedził, że po co, wiadomo co kupić, wczoraj pytałam kiedy weźmiemy sie za zakupy to odpowiedź, kupimy kiedykolwiek, no i że w sumie to sama mogę wybrać. Próbowałam z nim rozmawiać, ale jakoś bez entuzjazmu na to wszystko reaguje, fakt że ostatnio jakoś nie mamy dla siebie w ogóle czasu, bo ja zasuwam na uczelni z zaliczeniami, a on wraca późno do domu, bo robi prawo jazdy, trochę to taki typ człowieka, w ogóle małomówny, ale miałam nadzieję, że będzie się bardziej z tego wszystkiego cieszył ze mną. -
India26 ja też mam na wynikach połówkowego II stopień napisany, ale lekarz w ogóle nie zwrócił na to uwagi i też nie mówił, że jest jakiś problem z łożyskiem, mówił że wszystko OK, więc może książkowo jest tak jak jest napisane w internecie, że II stopień ma być w 3 trymestrze, a pewnie zdarza się już w połowie, nie ma się co martwić na zapas, myślę, że zarówno mój jak i Twój lekarz powiedzieliby jeśli byłoby coś nie tak
-
U mnie dzisiaj też połówkowe
miałyście robione tylko przez brzuch czy dopochwowo też? długość szyjki chyba można określić tylko dopochwowo? czy to jest sprawdzane na połówkowych?
Nas też czeka przeprowadzka, w środę podpisujemy umowę przedwstępną na mieszkanie deweloperskie
India26 a czy decyzję o dziecku podjęliście wspólnie? Czy ty bardziej chciałaś niż On? W większości faceci tak mają że jeszcze dziecka nie widzą więc trudno im wskrzesić jakieś uczuciaMoże się to zmieni po urodzeniu dziecka jak przytuli itd.? Chociaż mój jest zakochany On zobaczenia 2 kresek
GDZIE JEST SURI?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2017, 10:26
Szczęśliwa mama Majeczki :*
Dziecinka (10 tydzień) (*) 8.2015 -
A i co do tego drugiego stopnia łożyska, to na pewno jest za wcześnie i nie ma co panikować, bo znam przypadki co łożysko od początku II stopień do samego końca, III stopnia nigdy nie osiągnęło, ale oczywiście warto o siebie zadbać (wiesz zero coli itd:))
-
kurcze, Wy się tak cieszycie z płci, a ja mam jakies dziwne mysli, ze nie będę sie umiała cieszyc. Że jak mi powie gin ze jest chłopiec to ja bym wolala dziewczynke i odwrotnie. ze obojętnie co będzie to ja bede nie do końca zadowolona. No wiadomo ze sue ogólnie będę cieszyla bez względu na płeć bo juz kocham to maleństwo, ale jakos boje się takiego niedosytu... co ja mam w glowie
-
Nieśmiała mi to było obojętne jaka płeć, najważniejsze zdrowie
Tylko teraz jak już na 3 usg miałam potwierdzone, że synek to już bym nie chciała żeby się zmieniło... czułabym rozczarowanie... bo już ubranka skompletowane, pokój mam wymalowany w myślach itd. imię wybrane i już zwracam się do brzucha chłopca i mąż też
-
nick nieaktualnyNam też było obojętne jaka płeć byle dzieciątko było zdrowe. Wiadomo mąż chyba bardziej wolał syna, na 2 usg wyszło, że dziewczynka i szczerze gdyby teraz nie daj Boże miałoby się to zmienić to czuła bym ogromne rozczarowanie... Nie dość, że w domu pełno różu, wyprawka ubrań kupiona, to mała ma pełno rzeczy stygmatyzowane swoim imieniem! Ohhh nie do przyjęcia by to było... Ale wierze, że sie nie zmieni, płeć została określona, przez jedną z lepszych Pani Doktor w Krakowie
MałaMi88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA co do męża to jest najlepszy na świecie i może nawet fenomen. Nie musiałam z nim o niczym rozmawiać i mówić żadnych oczekiwań względem jego zachowania. Od początku był bardzo pomocny i opiekuńczy, wyręczał mnie we wszystkim. Nie raz sie wykucałam, że sobie dam radę ;p Ale odkąd Amelka kopie a ja przeczytałam w książce któregoś razu, że już słyszy dźwięki z poza macicy, to codziennie rano jak wychodzi do pracy to buziaka dostaje ja i brzuszek, a jak wraca to w sumie najpierw wita sie z brzuchem potem ze mną;p Zakupami takimi internetowymi puki co zajmuje się ja, ale w związku z tym, że mamy wspólne konto to mąż ma we wszystko wgląd. Co do ubranek to szalejemy razem;p Ostatnio zrobiliśmy zasadę, ponieważ co weekend jesteśmy w TK-max i każdy bierze po dwie rzeczy, nie więcej, bo jak raz wyjechaliśmy pełnym wózkiem dla małej to zwątpiliśmy;p Wiec zasada jest 4 ubranka tygodniowo 2o on 2 ja
dżdżownica, natty85 lubią tę wiadomość
-
Dziś są w razie czego w lidlu jakieś ubranka dziecięce i haremki ciążowe.
W moim lidlu niestety nie było haremek w ogóle. Pewnie wybrane przez pracowników jak zwykle.
Powodzenia na wizytachaaniluap, MałaMi88 lubią tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
India26 wrote:Ma świadomość, bo mieszkał z dwójką dzieci swojej siostry od małego pare lat temu, ale jakoś nie widzę u niego żadnego zapału w tym wszystkim. Mówiłam mu jakiś czas temu, że zaczęłam listę robić, to tylko stwiedził, że po co, wiadomo co kupić, wczoraj pytałam kiedy weźmiemy sie za zakupy to odpowiedź, kupimy kiedykolwiek, no i że w sumie to sama mogę wybrać. Próbowałam z nim rozmawiać, ale jakoś bez entuzjazmu na to wszystko reaguje, fakt że ostatnio jakoś nie mamy dla siebie w ogóle czasu, bo ja zasuwam na uczelni z zaliczeniami, a on wraca późno do domu, bo robi prawo jazdy, trochę to taki typ człowieka, w ogóle małomówny, ale miałam nadzieję, że będzie się bardziej z tego wszystkiego cieszył ze mną.
Z twojego opisy wynika, że mój mąż ma bardzo podobne usposobienie do Twojego.
Czasem mam wrażenie, że się nie cieszy zdziecka, chociaż staraliśmy się za obopólną zgodą że tak powiemi czasem mam do niego o to żal, jakiś czas temu zrobiłam mu awanturę, że w ogóle nie obchodzę go ja i jego dziecko i wręcz wykrzyczałam, że ciąża to nie jest takie hop siup i musi mnie traktować specjalnie. I trochę pomogło, teraz sam z siebie się pyta jak maleństwo itp. Taki typ człowieka, mało wylewny, ciężko z nim rozmawiać o uczuciach do tegona wszystko ma czas. Jesteśmy totalnymi przeciwieństwami. Mnie bardzo jarają te wszystkie akcesoria, przygotowania itd. Jego w ogóle. I tez ma doświadczenie z maluchami, ja żadnego, stąd może jego podejście. Ale poza tym ma wiele innych zalet i czasem to jego chłodne podejście do życia chroni nas przed pochopnymi decyzjami. Uzupełniamy się mimo, że czasem zgrzyta. To moja druga połówka:)
India26 lubi tę wiadomość
-
Natikka123 wrote:Dziś są w razie czego w lidlu jakieś ubranka dziecięce i haremki ciążowe.
W moim lidlu niestety nie było haremek w ogóle. Pewnie wybrane przez pracowników jak zwykle.
Powodzenia na wizytach
Ja dorwałam te spodnie, ale co tam się działo. :p a ubranka były mocno letnie, raczej by się nie przydały w zimie -
India26 wrote:Jak możecie sobie pozwolić na takie wanienki to wam zazdroszcze, my oszczędzamy na wszystkim (no poza lekarzem, bo wiadomo zdrowie najważniejsze), a mój M to nie wiem, w ogóle nie widzi potrzeby kupowania niczego jeszcze, jakoś tak mi smutno trochę przez to. Kupiliśmy wózek jak wam wcześniej mówiłam, ja oczywiście go poskładałam, pomacałam, pojeździłam itd., a on spojrzał i koniec. A jak mu go kazałam złożyć, bo nie mam gdzie prania wywiesić, a nie chciałam tego wszystkiego dźwigać do i pakować do pudeł (taa wynajmujemy nieustawne, ale tanie mieszkanie, nie widzę tego jak się tu z dzieckiem zmieścimy) to stwierdził po co tu tyle części jest Ty przesadzasz.
wózek to jedyna rzecz jaką kupiłam do tej pory
-
KIMMI zdrówka dla was będzie dobrze kochana z tygodnia na tydzień dzieciaczki coraz większe i to się liczy
Co do wanienek to ja zawsze zwykłą ,przy synku raz kupiłam taką plastikową wkładkę bo uważałam że po CC ułatwi mi kąpanie twu wyrzuciłam podczas kąpania nie dość że jąderka miał strasznie uciśnięte to jeszcze nie mogłam go dokładnie domyć szczególnie szyjki, plecaków , pupci. I tak zwykła wanienka pielucha na spodzie i tak kąpie fakt jedną ręką kąpie drugą trzymam ale mogę dzidzię poprzekręcać jak chceAle z drugiej strony są dziewczyny które boją się kąpać czasami nie ma kto pomóc więc im takie różne ułatwiacze na pewno będą przydatne
Co do piesków ja mam dwa owczarka niemieckiego i shi tzu i owczarek bardziej ciągnie do męża broni całej rodziny a dzieci to szczególnie obcemu do dziecka nie wolno się odezwać nie mówiąc już o dotyku ,a co jeszcze dzieci robią z nim co chcą i pozwala na wszystko dosłownie . A zauważyliśmy z mężem że jak kogoś nie dążymy sympatią pies to wyczówa i też nie dąży warczy szczeka oj nie jest dobrze
Shi tzu to nasz przytulak który lubi rządzić ale pani jest najważniejsza krok w krok za panią i tu się obawiam o zazdrość ale okaże się dopiero na razie nie ma co gdybać .Wiem jedno nigdy nie pozbyła bym się zwierzaków z domu bo się dziecko pojawi moim zdaniem dziecko lepiej się rozwija jak i psychicznie tak i fizycznie przy zwierzętach .A mam jeszcze królika tzn dzieci mają
Indiana26 szkoda mi cię biedaku bo przy pierwszym dziecku się o wiele bardziej przeżywa choćby nawet zakupy i wybór wyprawki wiadomo że chciała byś razem z emkiem wspólnie .Mam nadzieję że mu się odmieni może jeszcze tak psychicznie się nie przestawił faceci to takie dziwne stworzenia jeden mniej czasu potrzebuje drugi więcej;-)
Powiem ci że mój choć już trzecia ciąża to miesiąc struty chodził jakoś nie mogło do niego to dotrzeć tym bardziej że zaczęło się mu wszystko układać i praca firma a pojawienie się kolejnego dziecka to niestety nowy obowiązek.I co w 12 tc dostałam krwotoku więc w płacz że po wszystkim jedziemy do szpitala i w drodze płacze i mówię tak bardzo bardzo chciałam to dzieciątko tylko ty nie chciałeś i tak jak bym mu chyba w pysk dała bo jeszcze przed szpitalem pierwszy raz w życiu mi powiedział tyś jest pojebana (sory za słowa )od tego czasu zmienił swoje zachowanie diametralnie to nie ten człowiek stara się dba wyręcza nie pozwalaWidocznie niektórymi trzeba wstrząsnąć by wrócili na tor
Kimmy lubi tę wiadomość
-
05.06(poniedziałek) Anulka87 (połówkowe), KaroLove, E_w_c_i_a (połówkowe), Nieśmiała (połówkowe), KaroLove
06.06(wtorek) Agnesqe (połówkowe), zuzanna (połówkowe), AlicjaaA (połówkowe), Gabisonka (połówkowe), Veira (połówkowe), BurzaHormonów (połówkowe), theagnes87
07.06(środa) Agnesqe, E_w_c_i_a, almaanies, MałaMi88 (połówkowe), cheysula (połówkowe), theagnes87
08.06(czwartek) aaniluap (połówkowe), KasiaHeBe (połówkowe), Anuśka19 (połówkowe)
09.06(piątek) Nieśmiała, Ripley24
10.06(sobota) Myszaq (połówkowe)
12.06(poniedziałek) Bella_Bella (połówkowe), pola89 (połówkowe), Myszaq
13.06(wtorek) Caro (połówkowe), czakajacanacud1 (połówkowe)
14.06(środa) aaniluap
16.06(piątek) dżdżownica, nadziejastru
19.06(ponidziałek) monaJa
20.06(wtorek) monaJa (połówkowe)
21.06(środa) Barbie24, aaniluap, Natikka123, pola89, Dziobuś
22.06(czwartek) A może by..., Veira
27.06(wtorek) BurzaHormonów, kiti, Caro
29.06(czwartek) Bella_Bella
12.07(środa) aaniluap
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2017, 10:22
-
Nieśmiała wrote:kurcze, Wy się tak cieszycie z płci, a ja mam jakies dziwne mysli, ze nie będę sie umiała cieszyc. Że jak mi powie gin ze jest chłopiec to ja bym wolala dziewczynke i odwrotnie. ze obojętnie co będzie to ja bede nie do końca zadowolona. No wiadomo ze sue ogólnie będę cieszyla bez względu na płeć bo juz kocham to maleństwo, ale jakos boje się takiego niedosytu... co ja mam w glowie
Ja też marzyłam o dziewczynce, mój mąż także. Od samego początku już o zarodku mówiliśmy Zuziaale jak się okazało że chłopiec to już sobie nie wyobrażam żeby było inaczej
także nie przejmuj się. Myślę że jak już poznasz płeć to nie będzie miało to znaczenia
-
To my oboje bardzo długo czekaliśmy na dziecko i mąż bardzo chciał (a ma już 43 lata). Także teraz też chce wszystko jak najlepiej zrobić, kupić. Jak go czasem stopuje że nie mamy na coś kasy, bo on zarabia a ja trzymam kasę, to mi mowi "po to zapierdalam żeby nic nam nie brakowało".
monaJa, Caro, MałaMi88 lubią tę wiadomość
-
Ja co to płci dzidzia to mam mieszane uczucia z jednej strony bym chciała córę z drugiej syna ale najważniejsze to zdrowe dzieciątko i to jest mój jak i każdej z was priorytet a co będzie to będzie pokochamy już kochamy
Caro lubi tę wiadomość