X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi się znowu przypomniało... gdzie jest chudzinka (nie jedna, ale najbardziej pamiętam) aaniluap ? :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 20:38

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    almaanies wrote:
    Ja mam 168cm. Waga sprzed ciąży 53g aktualnie 60kg. Waga w trj chwili nie wzrasta tak jak na poczatku ale i tak jestem w szoku ze nie widać tych kg. Kto nie wie o ciąży to się nawet nie domyśla a dziś znajoma powiedziała że zeszczuplalam. Jak powiedziałam że jestem w ciąży to była w szoku.

    Dziewczyny czekam na wizyte ale pechowo mój ginekolog musiał wyjść i zastepuje go jego brat ktory tez jest gin.
    Niemartw sie będzie ok.Zaraz wejdziesz do gabinetu i zobaczysz na usg slicznego dzidziusia który ledwie się uchwyci na usg bo będzie tak szalał:)

    ckai9n73kv974yz0.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Treselle, to ja m.in. oferowałam pokazanie mojej listy, w sumie to mogę juz, wprawdzie jeszcze nie skończona, jutro puszczam ostatnie zamówienie. Mam nadzieję, że się komuś przyda :)
    Sporo rzeczy jeszcze brakuje albo chcę kupić np. w rossmanie kilka kosmetyków, więc to tak z grubsza.
    No i przede wszytskim ja robie zapasy na kilka miesiecy, sporo rzeczy musze wziąć "na wszelkie wypdadek" mimo iż naprawdę się ograniczałam :D no i dla mnie też sa tam rzeczy ;)

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa31e9385152.png

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/193007464c80.png

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/217de55b92fa.png

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a0ec65e12ee0.png

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 21:16

    MałaMi88, Treselle, Dziobuś, aaniluap, nadziejastru lubią tę wiadomość

    f2w3dqk3604phf94.png
  • MałaMi88 Autorytet
    Postów: 570 308

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2017, 22:30

    JzxGp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow! Jeśli chodzi o sprawy higieniczne dla maluszka to ja uważam te rzeczy za najbardziej przydatne i potrzebne. Ja używam jak najmniej. Do pupy na zaczerwienienia linomag, sprawdził się bardzo. Płyn do kąpieli, to biedronkowy Dada o pierwszego dnia (są też od pierwszego miesiąca) lub skarb matki. Oliwka najlepiej sprawdza się bambino i skarb matki. Na potówki najlepsza kąpiel w krochmalu (do kąpieli dodajesz kisiel z mąki ziemiaczanej) w ogóle mąka ziemniaczana jest lepsza od wszelakich pudrów i posypek. Najlepiej stosować ją na odparzenia od pieluszki, czy pod paszkami, lub na szyjkę, bo czasem się uleje, wpadnie w fałdki i można od razu nie zauważyć i robi się czerwone. Mam zamiar nie stosować innych kosmetyków im mniej chemii, tym lepiej. Pieluchy polecam dada, najbardziej naturalne. Pampersy nie każde dziecko może, bo pupę odparzają. Na sam początek, dobre są hipp, bo mają wycięcie na sterczącą pozostałość pępowiny i nie trzeba zawijać. Do prania ubranek będę używać lowelli albo bambini, obydwa ok. Za długo nie należy prać w tych płynach, już po miesiącu można wprowadzać po trochu do użytku rzeczy wyprane na w tabletkach do prania, tak żeby skóra malucha się przyzwyczaiła. A, pępka, tego kikuta w ogóle się nie myje, nie można go zmoczyć podczas kąpieli. Smaruje się go na przemian rano octeniseptem, wieczorem po kąpieli, spirytusem salicylowym, tak by jak najszybciej się wysuszył i odpadł. Polecają do tego waciki kosmetyczne, ja wolę patyczki ;)
    Jakby komuś sie przydały moje złote rady :)

    dżdżownica, pola89 lubią tę wiadomość

  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    MałaMi poczekaj aż rozpakuję torby z wyprawką ciuszkową :P

    jakby miała krótaś jakieś pytania to walcie śmiało ;) jutro wrzucę tą ostatnią listę bo jeszcze muszę się nad paroma rzeczami zastanowic

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 22:53

    MałaMi88, aaniluap lubią tę wiadomość

    f2w3dqk3604phf94.png
  • almaanies Autorytet
    Postów: 381 288

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madlene88 wrote:
    Niemartw sie będzie ok.Zaraz wejdziesz do gabinetu i zobaczysz na usg slicznego dzidziusia który ledwie się uchwyci na usg bo będzie tak szalał:)


    Melduję się po wizycie, wszystko w porządku. Kamień z serca. Lekarz powiedział, że jak najdalej od piłek. Teraz się skończyło dobrze ale różnie może być...

    monaJa, MałaMi88, kiti, dżdżownica, Treselle, Dziobuś, Pampcia, patulla, madlene88, E_w_c_i_a, pola89, cheysula, KasiaHaBe, aaniluap, Anulka87, mimoza, BurzaHormonów, nadziejastru, AlicjaaA, Anuśka19 lubią tę wiadomość

    eikt9n733qx6yvg8.png
  • Ewa25 Przyjaciółka
    Postów: 110 37

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki za odpowiedzi i te krytyczne i te ze zrozumieniem. Jest mi cholernie wstyd i jestem tego świadoma Powinnam dziękować Bogu ze udało się być w tej ciazy, że dziecko rośnie zdrowe. Pierwsza córka do końca miała być chłopakiem. Mąż pochodzi z takiej rodziny i otoczenia gdzie każdy naciska na chłopca. W przeciągu roku kilku bliskim nam parom dzięki kilku zasadom udało się mają Syna zdecydowaliśmy się i my. Moje nastawienie jest spowodowane przez męża. To dla niego miał być ten syn. Małżeństwo mi się zaczęło sypać. Nie dogadujemy się wogóle. Pokocham to dziecko, już je kocham. Nie mogła bym inaczej. Po prostu jest mi ciężko... dodam że ciąża od początku jest zagrożona.Nie mam wsparcia. Czuję się jakbym była odrzucona i skreslona dlatego że dam mu drugą córkę. On potrafi powiedzieć że pierwszej córki nie zamienilby na kilku synów i że pokocha również drugą. Ale jego zachowanie mówi zupełnie co innego. Są chwilę w których najchętniej spakowalabym się i sama wychowała moje dzieci ... wybrałam forum i nie chciałam nikogo urazić bo wiem że każdy ma swoje problemy i każdy nosi swój krzyż. Nie mam nikogo komu mogła bym się wygadać ani kogo mogła bym się poradzić. Ot to moja historia. A chcialam tylko dowiedziec sie czy ktos mial taki przypadek ze mimo dobrego ulozenia i diagnozy lekarzy dziecko zrobiło niespodziankę. Czy jest sens zebym gdzies w glowie miala jeszcze nadzieje na syna .

    hchylbetu4umr7yv.png hchylbetznxbei2w.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa25 wrote:
    Dziewczyny dzięki za odpowiedzi i te krytyczne i te ze zrozumieniem. Jest mi cholernie wstyd i jestem tego świadoma Powinnam dziękować Bogu ze udało się być w tej ciazy, że dziecko rośnie zdrowe. Pierwsza córka do końca miała być chłopakiem. Mąż pochodzi z takiej rodziny i otoczenia gdzie każdy naciska na chłopca. W przeciągu roku kilku bliskim nam parom dzięki kilku zasadom udało się mają Syna zdecydowaliśmy się i my. Moje nastawienie jest spowodowane przez męża. To dla niego miał być ten syn. Małżeństwo mi się zaczęło sypać. Nie dogadujemy się wogóle. Pokocham to dziecko, już je kocham. Nie mogła bym inaczej. Po prostu jest mi ciężko... dodam że ciąża od początku jest zagrożona.Nie mam wsparcia. Czuję się jakbym była odrzucona i skreslona dlatego że dam mu drugą córkę. On potrafi powiedzieć że pierwszej córki nie zamienilby na kilku synów i że pokocha również drugą. Ale jego zachowanie mówi zupełnie co innego. Są chwilę w których najchętniej spakowalabym się i sama wychowała moje dzieci ... wybrałam forum i nie chciałam nikogo urazić bo wiem że każdy ma swoje problemy i każdy nosi swój krzyż. Nie mam nikogo komu mogła bym się wygadać ani kogo mogła bym się poradzić. Ot to moja historia. A chcialam tylko dowiedziec sie czy ktos mial taki przypadek ze mimo dobrego ulozenia i diagnozy lekarzy dziecko zrobiło niespodziankę. Czy jest sens zebym gdzies w glowie miala jeszcze nadzieje na syna .

    Ewa, może i zdarzają się takie przypadki bo znajoma tak miała w tym roku, ale nie zmienia to faktu, że w żadnym wypadku nie powinnaś się tak nastawiać i nie ma to najmniejszego sensu. Skrzywdzisz tą dziewuszkę jeśli kiedyś się dowie, że przy nastawieniu rodziny nawet mama była nią rozczarowana. Nie dopuść do tego.

    Ponadto, nie jest powiedziane, że mąż byłby inny przy synku. Przede wszystkim najważniejsze jest teraz by Twoje nastawienie do tego maleństwa było jak najlepsze i żebyś nie stawiała oczekiwań nienarodzonemu dziecku, na które ono nie ma żadnego wpływu. Dzieci powinny być kochane takie jakie są bez względu na płeć, przez oboje rodziców. Jestem przekonana, że urodzenie przez Ciebie syna nie rozwiązałoby waszych problemów. Musicie usiąść do tych problemów razem i dać im szanse na rozwiązanie. Nawet najsłodszy maluszek za Was ich nie rozwiąże. Nie sądzę by Wasze problemu zaczęły się jak dowiedziałaś się o ciąży i płci dziecka. Przemyśl co jest na tym etapie najlepsze dla Twoich dzieci, a to pomoże Ci podjąć decyzję co robić dalej.

    BurzaHormonów lubi tę wiadomość

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Asiaa91 Autorytet
    Postów: 353 328

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa25 wrote:
    Dziewczyny dzięki za odpowiedzi i te krytyczne i te ze zrozumieniem. Jest mi cholernie wstyd i jestem tego świadoma Powinnam dziękować Bogu ze udało się być w tej ciazy, że dziecko rośnie zdrowe. Pierwsza córka do końca miała być chłopakiem. Mąż pochodzi z takiej rodziny i otoczenia gdzie każdy naciska na chłopca. W przeciągu roku kilku bliskim nam parom dzięki kilku zasadom udało się mają Syna zdecydowaliśmy się i my. Moje nastawienie jest spowodowane przez męża. To dla niego miał być ten syn. Małżeństwo mi się zaczęło sypać. Nie dogadujemy się wogóle. Pokocham to dziecko, już je kocham. Nie mogła bym inaczej. Po prostu jest mi ciężko... dodam że ciąża od początku jest zagrożona.Nie mam wsparcia. Czuję się jakbym była odrzucona i skreslona dlatego że dam mu drugą córkę. On potrafi powiedzieć że pierwszej córki nie zamienilby na kilku synów i że pokocha również drugą. Ale jego zachowanie mówi zupełnie co innego. Są chwilę w których najchętniej spakowalabym się i sama wychowała moje dzieci ... wybrałam forum i nie chciałam nikogo urazić bo wiem że każdy ma swoje problemy i każdy nosi swój krzyż. Nie mam nikogo komu mogła bym się wygadać ani kogo mogła bym się poradzić. Ot to moja historia. A chcialam tylko dowiedziec sie czy ktos mial taki przypadek ze mimo dobrego ulozenia i diagnozy lekarzy dziecko zrobiło niespodziankę. Czy jest sens zebym gdzies w glowie miala jeszcze nadzieje na syna .

    Kochana, jest mi przykro czytając ta historię.. Myślałam że to już nie te czasy żeby rodzina naciskała na syna. Musi Ci być cholernie ciężko, a przecież na to nie mamy wpływu. Mam nadzieję że ja nie uraziłam Cię tym co napisałam. Myślę że powinnaś tak od serca pogadać z mezem, a on ze swoją rodziną. Trzymaj się mocno

    preg.png
  • Bella_Bella Autorytet
    Postów: 3366 1723

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pola89 wrote:
    A to moja wyprawka do 6 miesięcy, a nawet 12 :D
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/336f3b1622ad.jpg

    Ojej Ale dużo :) a ja mam jednego pajaca i koniec :D

    pola89 lubi tę wiadomość

    m3sxskjoa5ll377l.png
    34bwk0s3uvbnlpvu.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa, w pierwszej chwili jak przeczytałam to co napisałaś to też się mocno zdziwiłam, i nie tylko ja jak widać, ale sama widzisz, dopiero teraz opisałaś coś szerzej i daje to lepsze spojrzenie na Twoja sytuację.
    Współczuję ciężkiej sytuacji, jakiekolwiek problemy podczas ciąży to zdecydowanie nie jest to co powinno zajmować kobietę :( może zaglądanie do nas na forum jakoś Ci pomoże, są tu naprawdę świetne dziewczyny, wsparcie level master ;)


    Jeśli mogę coś od siebie dodać to uważam, ze jeśli dałabyś mężowi syna to co najwyżej (jeśli ma juz takie preferencje rzeczywiście to tylko i wyłącznie jego problem) poprawiłoby to jego stosunek do dziecka, nie do Ciebie, Wasz związek to odrębna sprawa. Bez złośliwości to piszę, spróbuj pozbyć się czym prędzej myśli, ze syn pomógłby Waszemu małżeństwu, choćby ze względu na to że gdyby (tfu tfu!) jednak się posypało między wami to mogłoby Ci w którymś momencie przejsć przez myśl że "gdyby tylko to był syn a nie córka..."

    f2w3dqk3604phf94.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnesqe. Krótko i treściwe. Prawie podobnie u mnie. Jedno co, to, oliwki nigdy, nigdy nie używałam, jedynie jak już to na ciemieniuche. I nie smarowalam kikuta spirytusem. Tylko wodą przecieralam codziennie wieczorem i tyle.

    Agnesqe lubi tę wiadomość

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    almaanies wrote:
    Melduję się po wizycie, wszystko w porządku. Kamień z serca. Lekarz powiedział, że jak najdalej od piłek. Teraz się skończyło dobrze ale różnie może być...
    Noi super! Jej od piłek to ty z daleka! Tylko czy one będą chciały cię unikać?!?!

    ckai9n73kv974yz0.png
  • Bella_Bella Autorytet
    Postów: 3366 1723

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BurzaHormonów wrote:
    Ewa25 teoretycznie wszystko może się zdarzyć i po porodzie może się okazać, że urodzisz chłopca... ale na Twoim miejscu to zaczęłabym akceptować to, że będziesz miała drugą córkę. Śliczną, zdrową córeczkę, która na pewno nie chciałaby w przyszłości usłyszeć, że miała być chłopcem. Zacznij się tym cieszyć i szukać plusów, żeby w Twojej podświadomości nie wykształciła sie jakaś psychiczna bariera i zebyś potem nie miała problemów z zaakceptowaniem swojego dziecka.
    Ciesz się tym, że po raz drugi zostaniesz mamą, jest wiele osób, które oddałyby wszystko żeby być na Twoim miejscu.
    I wybacz ostre słowa, ale mi by było wstyd na samą myśl, że rozczarowała mnie płeć dziecka, a co dopiero pisać takie rzeczy czy też o tym komuś mówić... i to jeszcze na forum gdzie jest pełno kobiet z problemami z płodnością.

    Popieram mocno to co napisałaś! Jak tylko przeczytałam ten post, że jest rozpacz bo dziewczynka, to mi się ciśnienie podniosło... Po pierwsze, planowanie płci to brednie. A po drugie, jak można pisać o rozczarowaniu i płakaniu po kątach z powodu drugiej dziewczynki... Dziecko to cud! Niezależnie od płci... Myślę, że niejedna z Was poczuła to samo co ja...

    m3sxskjoa5ll377l.png
    34bwk0s3uvbnlpvu.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa25 wrote:
    Dziewczyny dzięki za odpowiedzi i te krytyczne i te ze zrozumieniem. Jest mi cholernie wstyd i jestem tego świadoma Powinnam dziękować Bogu ze udało się być w tej ciazy, że dziecko rośnie zdrowe. Pierwsza córka do końca miała być chłopakiem. Mąż pochodzi z takiej rodziny i otoczenia gdzie każdy naciska na chłopca. W przeciągu roku kilku bliskim nam parom dzięki kilku zasadom udało się mają Syna zdecydowaliśmy się i my. Moje nastawienie jest spowodowane przez męża. To dla niego miał być ten syn. Małżeństwo mi się zaczęło sypać. Nie dogadujemy się wogóle. Pokocham to dziecko, już je kocham. Nie mogła bym inaczej. Po prostu jest mi ciężko... dodam że ciąża od początku jest zagrożona.Nie mam wsparcia. Czuję się jakbym była odrzucona i skreslona dlatego że dam mu drugą córkę. On potrafi powiedzieć że pierwszej córki nie zamienilby na kilku synów i że pokocha również drugą. Ale jego zachowanie mówi zupełnie co innego. Są chwilę w których najchętniej spakowalabym się i sama wychowała moje dzieci ... wybrałam forum i nie chciałam nikogo urazić bo wiem że każdy ma swoje problemy i każdy nosi swój krzyż. Nie mam nikogo komu mogła bym się wygadać ani kogo mogła bym się poradzić. Ot to moja historia. A chcialam tylko dowiedziec sie czy ktos mial taki przypadek ze mimo dobrego ulozenia i diagnozy lekarzy dziecko zrobiło niespodziankę. Czy jest sens zebym gdzies w glowie miala jeszcze nadzieje na syna .
    Jest mi cholernie przykro że takie macie relacje. Płeć nie zmieniła by nic. Nie możesz myśleć że on nagle zacznie cię kochać jak dasz mu syna. Nie spodziewałam się że nadal są takie naciski na płeć. Wiem jak się czujesz., bezsilna i pewnie wmawiasz sobie ze nie jesteś spełniona bo nie dasz mu syna. A ja ci powiem kochana niech on się cieszy ze dajesz mu dzieci, zdrowe piękne kochające bezgranicznie.Jestes silna i za wszelką cenę wbij mu do głowy że życie to nie sklep z półkami. Ze bierzesz dziecko z półki i wybierasz płeć. Dasz radę maleńka co by się nie działo:)Pogadaj z nim powiedz to co mówisz nam i zobaczysz jak rozwinie się sytuacja.

    ckai9n73kv974yz0.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 8 czerwca 2017, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella_Bella wrote:
    Popieram mocno to co napisałaś! Jak tylko przeczytałam ten post, że jest rozpacz bo dziewczynka, to mi się ciśnienie podniosło... Po pierwsze, planowanie płci to brednie. A po drugie, jak można pisać o rozczarowaniu i płakaniu po kątach z powodu drugiej dziewczynki... Dziecko to cud! Niezależnie od płci... Myślę, że niejedna z Was poczuła to samo co ja...
    Dziewczyny też poczułam to co wy ale spróbujmy ja trochę zrozumieć,kazda jak to ewa powiedziała ma krzyż jakiś. Ona nosi taki my miałyśmy problemy inne natomiast wielkość krzyża jest zależna od doświadczenia.Ewa dostała od nas słowa krytyki i wsparcia. Napewno ma o czym myśleć.

    ckai9n73kv974yz0.png
  • Bella_Bella Autorytet
    Postów: 3366 1723

    Wysłany: 9 czerwca 2017, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madlene88 wrote:
    Dziewczyny też poczułam to co wy ale spróbujmy ja trochę zrozumieć,kazda jak to ewa powiedziała ma krzyż jakiś. Ona nosi taki my miałyśmy problemy inne natomiast wielkość krzyża jest zależna od doświadczenia.Ewa dostała od nas słowa krytyki i wsparcia. Napewno ma o czym myśleć.

    Myślę, że gdyby od razu napisała, że problem nie jest w tym, że to ona nie akceptuje płci tylko leży głębiej, w małżeństwie czy rodzinie, to tych słów krytyki by nie było. Teraz już wiemy w czym naprawdę leży problem i może liczyć na nasze wsparcie.

    madlene88 lubi tę wiadomość

    m3sxskjoa5ll377l.png
    34bwk0s3uvbnlpvu.png
  • aaniluap Autorytet
    Postów: 322 257

    Wysłany: 9 czerwca 2017, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też już po połówkowych :)
    Nasza Ania pozostaje Anią. Teraz już 400 gramową. Termin z USG pokrywa się z OM, więc na porodówkę wybieram się 18 października. Wszystkie wymiary na środku skali. Żadnych uwidocznionych nieprawidłowości <3 Kamień z serca, ale od początku podświadomie czuję że wszystko jest OK, więc na badanie jechałam bardzo spokojna :)

    nadziejastru, co do niskiego czucia dziecka- podczas badania okazało się, że Ania wlazła głową tak niziutko, że lekarz nie był w stanie nawet jej zmierzyć, a te puknięcia zaraz obok szyjki to jej malusie rączusie. Musieliśmy przerwać badanie i najpierw trochę się poruszałam po korytarzu, a gdy to nie dało rezultatu to lekarz zrobił USG dopochwowe, pomierzył mózg i główkę i sprzętem trochę przepchnął ją do góry, tak że już potem dało się zmierzyć przez brzuch. Mówił, że to normalne i najwidoczniej tak jej wygodnie, więc żeby się nie przejmować. Jak zrobi się ciaśniej to na pewno się podniesie.

    patulla, chudzinką na pewno nie jestem :P ale jak zeszłam na początku ciąży z 70 do 63 to w ciągu ostatnich tygodni wróciłam do 65 i chociaż postronni nie domyślą się że jestem w ciąży, bo całościowo schudłam, to brzuch się już na 100% zaokrąglił.

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3bcd0cdb8f33.jpg

    Z radości mogłabym góry przenosić :) Mam teraz w sobie tyle miłości, że nawet złośliwe baby w pracy nie są w stanie wyprowadzić mnie z równowagi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 08:01

    E_w_c_i_a, Agnesqe, Pampcia, patulla, Caro, pola89, nadziejastru, Dziobuś, almaanies, Treselle, kiti, madlene88, Kimmy lubią tę wiadomość

    02502cdf1c.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 9 czerwca 2017, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry wszystkim! wracam do forumowego życia od dzisiaj :P
    ale najpierw idę zjeść śniadanie :P :D

    f2w3dqk3604phf94.png
‹‹ 851 852 853 854 855 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ