Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Niesmiala chyba dadza Ci spore dawki magnezu i rozkurczowych na te skorcze. ja stwierdzam ze chyba jesZcze skorczy nie doswiadczylam albo sporadycznie bo toralnie nie wiem o co kaman z tymi skorczami.
zobaczysz bedzoe dobrze, a przynajmniej jestes pod dobra opieka
-
Witam się w tym szarym (więc dla mnie pięknym) dniu.
My wczoraj rozmawialiśmy z właścicielem i o ile do przyszłych nie mamy szczęścia, to byłych właścicieli mamy fajnych. Powiedział, że możemy mieszkać ile chcemy,by pochopnie byle czego nie brać, tylko jak coś fajnego znajdziemy, to wtedy. Jedynie kolesia do remont już zamówił, więc jak co na kilka dni ucieknę do rodziców i planuje wymienić stare sprzęty i pięknie urządzić mieszkanie i powiedział, że możemy powiedzieć jakbyśmy chcieli, to on tak zrobi i jak co możemy zostać. Poważnie się nad tym zastanawiam, bo pewnie do sierpnia i tak nic nie znajdziemy, a jak już lipiec przeżyję na tym poddaszu, to może faktycznie jeszcze sierpień przebieduję... tylko biedny mąż ma godzinę jazdy do pracy, a jak wraca, to ostatnio prawie 1,5h.
Nieśmiała i Treselle trzymajcie się.
Ja się na jutro zapisałam do lekarza, bo od 2 dni bardzo mnie boli lewa noga od wewnętrznej strony powyżej zgięcia w kolanie. Jak chodzę to utykam i co kawałek muszę stanąć i jakoś rozmasować i nie mogę tej nogi rozprostować. Jak leżę na plecach, to muszę sobie upchać pod nią kołdrę i mieć trochę zgiętą. A w sobotę idziemy na wesele. Zawsze prawie z parkietu nie schodziłam, 2 tygodnie temu już niestety o wiele mniej tańczyliśmy, a teraz chyba wcale nie będziemy
Gratuluję dużych bobasków oraz studniówki
My świętujemy wtedy co Caro.
-
Byłam właśnie po wyniki i mam cukrzyce ciążową, przeczucie miałam dobre
masakra jakaś
na czczo 78, po 1h 182, po 2h 87
Dobrze, że nie odbierałam wczoraj i zjadłam ciasto bez wyrzutów sumienia
Karty kontrastowe byłyby fajne, ale właśnie nie znalazłam, a podjechałam teraz do sklepu, kupiłam w końcu kocyk z przytulanką owieczka i zestaw bandamek 4 różowo- białe w sówki, kropeczki, kwiatuszki i serduszka -
Witam się, puki mój młody ma jeszcze drzemkę.
Treselle i Nieśmiała trzymajcie się, pobyt w szpitalu jest o tyle dobry, że mniejszy stres niż w domu zastanawiać się czy coś się dzieje złego czy nie. Trzymam kciuki za poprawę i szybki powrót do domciu.
Bavarie ja kupuję w stokrotce, są 3 rodzaje. Za to warke radler wszędzie widzę tylko taką 2,5 proc, jeszcze zero nigdy nie spotkalam w sklepach u siebie. Winko bezalko. też bym sobie chetnie wypiła, ale nie widziałam takiego.
Nadzieja bardzo fajny prezent kupiłaś, myślę, że znajomi będą zadowoleni -
nadziejastru wrote:Byłam właśnie po wyniki i mam cukrzyce ciążową, przeczucie miałam dobre
masakra jakaś
na czczo 78, po 1h 182, po 2h 87
Dobrze, że nie odbierałam wczoraj i zjadłam ciasto bez wyrzutów sumienia
Karty kontrastowe byłyby fajne, ale właśnie nie znalazłam, a podjechałam teraz do sklepu, kupiłam w końcu kocyk z przytulanką owieczka i zestaw bandamek 4 różowo- białe w sówki, kropeczki, kwiatuszki i serduszka
ja dzis dostane skierowanie a krzywa i mam zamiar zrobic ja jak najpoznkej zeby sie jesZcze poobjadac bezkarnie jakby co
-
nadziejastru wrote:Byłam właśnie po wyniki i mam cukrzyce ciążową, przeczucie miałam dobre
masakra jakaś
na czczo 78, po 1h 182, po 2h 87
Dobrze, że nie odbierałam wczoraj i zjadłam ciasto bez wyrzutów sumienia
Karty kontrastowe byłyby fajne, ale właśnie nie znalazłam, a podjechałam teraz do sklepu, kupiłam w końcu kocyk z przytulanką owieczka i zestaw bandamek 4 różowo- białe w sówki, kropeczki, kwiatuszki i serduszka
-
Przypuszczałam, bo u mnie nigdy nie może być wszystko ok i jak nie urok to sraczka
objawów i innych obciążeń genetycznych, nadwagi itd. nie miałam, ćwicze, spaceruje, staram sie jesc zdrowo, nie ciagnie mnie do słodyczy i ich nie jem, teraz zrobiłam to ciasto dla męża, raz na jakiś czas zjadłam kawałek pizzy czy lody, do których też mnie nie ciagnie, bardziej to w towarzystwie gdzieś, gazowanego nie pije, owoców z wysokim indeksem też raczej nie jadam... w ciąży mnie odrzuciło od bananów np. no i zwiekszonego ryzyka nie miałam, a mimo to nie ma reguły i wyszło, co wyszło... nawet z pieczywem nie szaleje, białego już nie jem długo, czasem z dynią, ogólnie to niby żytniego powinnam unikac, bo mam na to uczulenie.
No i w sumie to nie wiem co mam wielkiego w tej swoje diecie zmienić, ogólnie mięsa to też jadam chude kurczak, indyk, chuda wędlina, bo innych nie lubię, pomidory, sałate, ogórki, rzodkiewki jem codziennie, jogurty naturalne pijea co patrze teraz jakies specjalne diety to w sumie mój jadłospis je zawierał do tej pory... jedyne co to przypilnować jedzenia co 3h, z tym, że odkąd w ciązy jestem, to jem regularnie, jak do pracy chodziłam to nieregularnie zawsze i 0 śniadań...
Trochę mnie to teraz zdołowało jak tak myślę... bo jak sobie pomyślę, żeby wymyslac niewiadomo co, a ja gotowac nie lubie to mnie szlak trafia. -
nadziejastru wrote:Byłam właśnie po wyniki i mam cukrzyce ciążową, przeczucie miałam dobre
masakra jakaś
na czczo 78, po 1h 182, po 2h 87
Dobrze, że nie odbierałam wczoraj i zjadłam ciasto bez wyrzutów sumienia
Karty kontrastowe byłyby fajne, ale właśnie nie znalazłam, a podjechałam teraz do sklepu, kupiłam w końcu kocyk z przytulanką owieczka i zestaw bandamek 4 różowo- białe w sówki, kropeczki, kwiatuszki i serduszka
Po godzinie masz tylko na granicy wiec nie jest tak źle, nie wiem czy Ci nawet stwierdzi cukrzycę. Ja miałam 200 i mi powiedział że jak chcę to mogę mierzyć glukometrem po godzinie po 3 głównych posiłkach bo nikt normalny nie je na raz tyle cukru co ma ta glukoza do wypicia.Szczęśliwa mama Majeczki :*
Dziecinka (10 tydzień) (*) 8.2015 -
Bo ja się już oczytałam, że jak cukrzyca w ciązy to już raczej pewne, że za 10 lat czeka cukrzyca typu 2 i że to już znak, że jest coś nie tak z organizmem itd... Po prostu mnie podłamuje jak wydaje się, że robisz co możesz dla zdrowia i regularnie cwicze/biegam a ciągle coś, kilka lat temu tez miałam cholesterol wysoki
babcia zawsze się śmieje, że taka młoda, a takie przekroczenia, co ona już po 70-tce a te wyniki co ja mam podwyzszone, to ona ma w normie
-
U mnie waga pół kg więcej także 7kg do przodu.Spotkalam się z położna, tętno Laurki ok,wszystko super, dużo się ciekawych rzeczy dowiedzialam. Czy wiedziałyscie że przy porodzie następuje tzw kryzys siódmego centymetra?Ponoc każda mamusia przy rozwarciu 7 cm traci wiarę w swoje siły krzycząc czy mówiąc że ma już dość chce cięcie itd itp?!?! Położna mówi że w 90%jej się to sprawdziło. HEHE.Na nast spotkaniu idę oglądać porodówke itd. Jeżeli macie okazję spotkajcie się ze swoimi położonym bardzo polecam, ja trafiłam na przesympatyczna Panią.Nalegala aby nie a mawia panow na siłę na porod, jeżeli partner się waha lub niechce żeby nie namawiać bo ma same niefajne przypadki. Dostałam mnóstwo próbek, butelkę avent 60ml,pronke mleczka loveli, sudokrem. Takie małe rzeczy a ciesza:)
patulla, MałaMi88 lubią tę wiadomość