Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, melduję po wizycie u lekarza. Mam małego wielkiego klocuszka. Nasz synek ma 1280 g! Normalnie nie wierzę. Doktor też nie wierzył, że to 28 tc. Spytał czy na pewno ten tydzień ciąży
Badanie było dodatkowe poza godzinami jego pracy więc skupialiśmy się tylko na nerkach stąd nie patrzył już w kartę ciąży 
Maluszek wysiusiany i te nerki wyglądają na prawidłowe. Jedna, tym razem prawa troszkę większa od drugiej ale mieści się zupełnie w normie bo 0,41 cm więc ok. Będziemy dalej monitorować i mam nadzieję, że nie będzie problemów Kamień z serca.
A wagowo u mnie 3,5 kg.. Z czego chyba wszystko to mam w biuście! Wielkie te piersi mam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2017, 14:49
kiti, patulla, madlene88, mimoza, E_w_c_i_a, 0202oliwcia, Agnesqe, dżdżownica, Zielona_konczynka, Lola83, Dziobuś, MałaMi88, AlicjaaA lubią tę wiadomość
-
Wagą to ja się nie chwalę, bo 9 kg na plusie jest. Masakra
A może by... super wiadomości
Madlene88, super, że jesteś zadowolona. Ja właśnie chce zapytać w przychodni do której chodzę, czy mogę ją mieć jako swoją położoną. O kryzysie 7-8 cm coś mi wiadomo
-
No to rzeczywiście dzidziuś spory wow. Super że z metka mi w porządku:)A może by... wrote:Dziewczyny, melduję po wizycie u lekarza. Mam małego wielkiego klocuszka. Nasz synek ma 1280 g! Normalnie nie wierzę. Doktor też nie wierzył, że to 28 tc. Spytał czy na pewno ten tydzień ciąży Badanie było dodatkowe poza godzinami jego pracy więc skupialiśmy się tylko na nerkach stąd nie patrzył już w kartę ciąży
Maluszek wysiusiany i te nerki wyglądają na prawidłowe. Jedna, tym razem prawa troszkę większa od drugiej ale mieści się zupełnie w normie bo 0,41 cm więc ok. Będziemy dalej monitorować i mam nadzieję, że nie będzie problemów Kamień z serca.
A wagowo u mnie 3,5 kg.. Z czego chyba wszystko to mam w biuście! Wielkie te piersi mam!
Noi będziesz miała czym karmić bidoku tylko czym większy biust tym cięższy:)
-
Ej no 9 kg tonie tak strasznie, damy radę, spokojnie:)patulla wrote:Wagą to ja się nie chwalę, bo 9 kg na plusie jest. Masakra
A może by... super wiadomości
Madlene88, super, że jesteś zadowolona. Ja właśnie chce zapytać w przychodni do której chodzę, czy mogę ją mieć jako swoją położoną. O kryzysie 7-8 cm coś mi wiadomo -
Nadziejasru
Mi norma pokazuje po godzinie do 180 więc w sumie tragedii nie ma jakiejś tym bardziej że ładny masz spadek.
To jak już to ja mogę się niepokoić bo po godzinie 159 a po dwóch 150 więc znowu wychodzi mi hiperinsulinizm jak przed ciążą i pewnie będzie metformax znowu włączony.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
To ja czytałam, ze jak jedno z tych dwóch jest przekroczone to świadczy to o cukrzycy ciązowej, a u Ciebie Natikka nie ma przekroczonych norm? I jak nie ma spadku, pomimo zmieszczenia się w normach to trzeba wdrażać leki? No nic poczekam co lekarz powie, póki co bede uważać na to co jem, bo nie wiem co więcej da się zrobić. Nie chce zaszkodzić dzidziusiowi...
Julianek
01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis...
-
A z jakiej startowałas?ja z 59 także ważę 66 kg i jeszcze przy moim pigmejowskim wzroście 160cm bez pół centa haha nie martw się zrzucisz,.Ja zawsze ważyłam 55 Góra ale od kad zaczęłam zachodzić w ciążę waga skakała. PO poronieniu jadłam w amoku, zaraz później zaszłam i wyszło jak wyszło. Ale pomyśleć że inne nadal zajść nie mogą i biedne walczą nadal to naprawdę waga Narazie się nie przejmujmy!!! Wiadome nie ma co się rzucać na jedzenie ale jeść trzeba regularnie:)patulla wrote:A patrząc na wagę startową to sporo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2017, 15:56
-
A ja właśnie wróciłam z lecznicy i powiem wam, że bardzo chciałam zobaczyć echo jednego pacjenta, ale odwołał wizytę i przeniósł na poniedziałek. Za to dzięki temu mieliśmy chwile przerwy, więc z doktorem pobawiliśmy się w robienie USG, więc widziałam sobie moją kruszynkę pięknie machała rączką do nas i ssała palucha. Mam nawet jakieś mini filmiki i zrobiłam sobie kilka fotek z aparatu
Trochę padam, bo się dziś nie wyspałam, a jeszcze mój kudłaty przyjaciel by chciał iść na spacer, może chwile odpocznę i się zbiorę, bo przyjemna pogoda się zrobiła
-
Dziewczyny czy miewacie takie bóle i kłucie na dole brzucha, poniżej pępka? Najbardziej nasila się podczas schylania, zmienianiu pozycji podczas spania, "wypróżnianiu" i dłuższym spacerze Czuję, że może to być przez rozciąganie macicy, ale wcześniej to to rozciąganie u mnie inaczej przebiegało, dlatego się tym trochę martwię Zwłaszcza, że ten ból występuje już około tygodnia i raz jest mniej wyczuwalny, a innym razem aż zwija mnie z bólu
-
Startowała z 75, także sporo, przy wzroście 167. Ja tam generalnie należę do tych co waga się nie przejmują, albo raczej do tych, którym nie chce się dbać o to co i ile jem. Kiedyś mi to tak nie robiło, a teraz będę musiała chyba zacząć uważać na żarcie. Ale to po porodziemadlene88 wrote:A z jakiej startowałas?ja z 59 także ważę 66 kg i jeszcze przy moim pigmejowskim wzroście 160cm bez pół centa haha nie martw się zrzucisz,.Ja zawsze ważyłam 55 Góra ale od kad zaczęłam zachodzić w ciążę waga skakała. PO poronieniu jadłam w amoku, zaraz później zaszłam i wyszło jak wyszło. Ale pomyśleć że inne nadal zajść nie mogą i biedne walczą nadal to naprawdę waga Narazie się nie przejmujmy!!! Wiadome nie ma co się rzucać na jedzenie ale jeść trzeba regularnie:)
madlene88 lubi tę wiadomość
-
ja po wizyciebz dzidzia wszystko oki, wazy 850 g zapomnialam dopytac czy nadal jesy dziewczynka i jestem wsciekla bo o piwo tez zapomnialam spyyac i recepty na luteine.. kurwaa. dobrze ze mam kolejna wizyte za 2tyg bo dr jedzie na urlop to pociagne na tej luteinie jakos. zmniejsze sobie najwyzek z 4tabl dziennie do 2-3
prosze o wpisanie mi kolejnej wizyty na20.07
dodatkowo wbzwiazku z moimi problemami z przysadka mam isc do neurologa czy moge rodzic sn czy bede miec cc.
troche sie podłamałam
-
Ja mam podobnie, dol brzucha i po bokach, kłucie i ciągnięcie. Czasem jak się za szybko zerwę to nie mogę sie przez moment wyprostować, po chwili przechodzi. Z bólu się nie zwijam, ale już dwa razy brałam nospe profilaktycznie jak mnie ten ból złapał na dłużej. Tez to mam nasilone od jakiegoś tygodnia czy dwóch. Poza tym nic się nie dzieje, czuję się dobrze, myślę ze to nic strasznego. Ale skoro twierdzisz, że bol jest nieznośny to może lepiej to sprawdzić.Gabisonka wrote:Dziewczyny czy miewacie takie bóle i kłucie na dole brzucha, poniżej pępka? Najbardziej nasila się podczas schylania, zmienianiu pozycji podczas spania, "wypróżnianiu" i dłuższym spacerze Czuję, że może to być przez rozciąganie macicy, ale wcześniej to to rozciąganie u mnie inaczej przebiegało, dlatego się tym trochę martwię Zwłaszcza, że ten ból występuje już około tygodnia i raz jest mniej wyczuwalny, a innym razem aż zwija mnie z bólu
-
Drogie mamusie, postanowiłam wam zaufac:))) i oto po długotrwałym namyśle zamierzam spożyć ten wspaniały napój bogów:) zdrowie!
Bosheee zapomniałam już ten smak!!!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b952e66f2b56.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2017, 17:09
czekajacanacud1, patulla, Dziobuś, MałaMi88, kiti lubią tę wiadomość
-
nadziejastru wrote:ale mam świetny dzień... dopiero co czekałam na męża tyle, a on w poniedziałek na miesiąc wyjeżdża... także o pokoiku moge pomarzyć i o końcu remontu też...
Tak z ciekawości, czym się zajmuje twój mąż? Współczuję, ze tak często zostajesz sama, jesteś silna, ja bym chyba nie dała rady. Dobrze, że masz pieska przy sobie -
madlene88 wrote:Drogie mamusie, postanowiłam wam zaufac:))) i oto po długotrwałym namyśle zamierzam spożyć ten wspaniały napój bogów:) zdrowie!
Bosheee zapomniałam już ten smak!!!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b952e66f2b56.jpg
Zdrówko;) ja szukałam dziś w Tesco tej Bavarii, ale nie ma(
madlene88 lubi tę wiadomość
-
A w ogóle dziś zadzwoniła do mnie położna ze szkoły rodzenia, do której się zapisała i powiedziała, ze musi mnie przepisać na inny termin,bo położna, która miała prowadzić mój kurs poszła na dłuższe l4. I tak oto z 20 lipca zrobił się 21 sierpnia
Choć może to i lepiej, bo jak łożysko będzie dalej przodować to nie wiadomo co mnie czeka. Pewnie wtedy nie urodzę w tym szpitalu, który sobie wymarzyłam, bo jest dosyć daleko. -
Biedna... Mój jest co 2 tyg w domu i doczekać się nie mogę a co dopiero miesiąc...nadziejastru wrote:ale mam świetny dzień... dopiero co czekałam na męża tyle, a on w poniedziałek na miesiąc wyjeżdża... także o pokoiku moge pomarzyć i o końcu remontu też...
