Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 11 lipca 2017, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa25 wrote:
    Natitka skąd jesteś ? My mamy podobny problem. Od kupna coś silnik troszkę drgal Ale nowszy model nowszy silnik no to ok może i tak pracuje. Potem pojawił się błąd silnika . Żaden mechanik z okolicy nie mógł zdiagnozować problemu. Znaleźliśmy super elektromechanika i okazało się ze sonda lambda do wymiany i przytkany katalizator. Mamy benzynę a wlewalismy 95 (wiadomo w Polsce słabe mamy paliwo) teraz tylko 98. Powiedział że wtryski powoli będą też do wymiany. minął z miesiąc a nam samochód rozkraczyl się na ekspresowce. Zacial się wtrysk i pokazywalo się ze błąd pompy paliwa. A to poprostu przez ten wtrysk lala się benzyna do wydechu. W chwili kladlo wskazówkę od paliwa i wogole samochód gasl. 100 km holowalismy... wymieniliśmy wtryski na używane za 500 zl. Jeden tylko coś słabo działa i pewnie będziemy musieli wymienić i jego już na nowy 1000 zl. Te dzisiejsze samochody to porażka. Lepiej chyba było trzymać się starszych modeli

    I znowu sprawdza się moje motto życiowe " nie stać mnie żeby kupować tanio". My co prawda tankujemy też 95 ale tylko na Orlenie. :)

    1JyDp2.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 11 lipca 2017, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadziejastru wrote:
    Witam się i ja :)

    O nawet nie wiedziałam, ze meble z Ikei nie pasują, chociaż ja i tak bym nie kupowała tam do kuchni, w ogóle mówicie, że jakość jest ok do ceny, a mi się tam kompletnie nie widzą meble...wszystko mi się wydaje tam na sztukę robione i najtańszymi materiałami. A pojechałam z mężem jakiś czas temu z wielkimi planami i myślałam, że się zachwycę, a wyszliśmy rozczarowani, kupiliśmy jakieś pierdółki tylko, bo szkoda było jechać tyle km i nic nie kupić. Na zdjęciach o wiele lepiej się to wszystko prezentuje :)

    Pampcia my w tamtym roku mieliśmy podobnie, padła lodówka, potem amplituner, laptop i jakiś czas temu lustrzanka nam też poszła...

    Powodzenia na glukozach, wizytach itd. :)

    To prawda, że z tymi meblami to zależy jakie kto ma wymagania. Mnie się ich kilka frontów podobało, ale brakowało mi wielu szafek, które stanowią uzupełnienie dla mnie poprawiające maksymalnie wygodę użytkowania kuchni np. magic corner, szafka pod narożny zlew (druga kuchnia i też wypadał w rogu :) ), cargo 15 cm, no i do tego własnie ta ich niewymiarowość.. W tej samej cenie, a może nawet 1000 zł taniej zrobiłam meble u meblarza, z montażem, dowozem, wymiarowaniem a fronty lakierowane w macie itd. Meblarz nie miał lekko bo szafki musiały być idealnie wypoziomowane z uwagi na rezygnację przez nas z listwy przy kaflach i zastąpienie jej silikonem :D. Ja się cieszę, że nie kupiłam w Ikei bo przynajmniej jak znów zmienią systemy to nie będę miała problemu z dorobieniem np. korpusu, albo wymianą wyłącznie frontów.
    almaanies wrote:
    Witajcie dziewczyny, ja też jutro planuję iść na glukozę, i tak jestem chyba ostatnia. Ciągle zwlekam z tym badaniem, boję się złego samopoczucia a nie mam z kim na to badanie pójść. Mam nadzieję, że to przetrwam. Dziewczyny, oprócz glukozy trzeba zabrać wodę i kubek? Czy ona miejscu sami robią?

    Dowiaduj się w laboratorium które będzie robić badanie.. ale dla mnie to już byłby szczyt jakby nawet kubka Ci nie dali. Ja dostałam wszystko pod nos razem z glukozą cytrynową..
    baassiia wrote:
    U mnie tez forma coraz gorsza :( rozne drobne upieedliwosci nakladaja sie na siebie.

    Najgorzej jak corcia ma ciezko noc to potem caly dzien nie mam sil na nic :( ogolnie i tak sama z siebie slabo spie przez ciaze, wiec zmeczenie sie naklada.

    Jesli moge Wam cos zasugerowac, to wlaczajcie partnera do nocnej opieki ile sie da, bo u nas byla taka sytuacja, ze maz mial wypadek, potem dluga rekonwalescencja i jak corcia byla malutka ja sama przy niej wszystko wlasciwie. Teraz jak w nocy cos sie dzieje, to tylko mnie akceptuje :( tzn jak taka polprzytomna to maz ja jakos uspi, ale jak juz zaczai, ze to nie ja to placze :( takze mimo, ze maz sie stara i chce pomoc to i tak wole wstac i ja wziasc zeby sie nie rozjuszyla :/

    Koleżanka załatwiła sobie niestety podobnie. Twój przypadek inaczej bo nie mieliście na to wpływu, natomiast ona na początku chciała wszystko sama, mężowi mówiła, że wszystko robi źle no a teraz cierpi bo dziecko nie przyzwyczajone do męża a ona by chciała już odpocząć żeby on jednak się pozajmował dzieckiem.

    Co do mnie to powiem Wam, że nie kracząc na chwilę obecną jest troszkę lepiej. Ból jest silny, ale nie tak mocno bym nie mogła go znieść. Porównując do niedzieli to naprawdę można nawet zastanowić się czy mowa tu o bólu :).. Oczywiście ironizuję teraz bo dalej ruszyć się nie mogę i chodzenie czy oddychanie sprawia mi ból, ale mimo wszystko jestem w stanie siedzieć i łzy mi nie lecą same z oczu w tym wszystkim.

    Mój Krzyś tak się wypina w brzuszku, że z każdym takim ruchem brzuszka cieszę się niesamowicie :) Jest moim pocieszeniem w tym cierpieniu i chyba tylko to jego pływanie w brzuszku daje mi siłę by walczyć dalej i znosić to. Nie mogłabym znieść myśli, że mu zaszkodziłam.. :(

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 11 lipca 2017, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy diesla i u nas kwoty są od razu wyższe za naprawę. Ja jestem z okolic Poznania a auto odstawiamy do specjalisty od diesli w Swiebodzinie (robilismy tam poprzednio) normalni mechanicy się tego nie podejmują. I radzę uważać w serwisach Boscha bo idą na masowke przy tych naprawach.

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • Ewa25 Przyjaciółka
    Postów: 110 37

    Wysłany: 11 lipca 2017, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica wrote:
    I znowu sprawdza się moje motto życiowe " nie stać mnie żeby kupować tanio". My co prawda tankujemy też 95 ale tylko na Orlenie. :)
    My również na orlenie. u nas na korku jest symbol ze można tankować 95/98 Ale ta 95 nie ma 95 oktanow napewno. Dlatego po tej awarii tankujemy tylko 98 bo ona ma pewnie około 95 oktanow .

    hchylbetu4umr7yv.png hchylbetznxbei2w.png
  • czekajacanacud1 Autorytet
    Postów: 1528 724

    Wysłany: 11 lipca 2017, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny ktores z Was wyszla chyba cukrzyca ciazowa, czy bylyscie juz u lekarza? co mowil?

    6sutskjolve431gm.png
  • zuzanna Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 11 lipca 2017, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekajacanacud1 wrote:
    dziewczyny ktores z Was wyszla chyba cukrzyca ciazowa, czy bylyscie juz u lekarza? co mowil?
    Ja mam. Dieta cukrzycowa i badanie cukru godzinę po każdym posiłku. Dostałam glukometr i mierze codzień. Kontrola u diabetolog.

    ponad 3 lata starań...
    01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
    11.01.16 1 IUI :-(, 28.04.16 2 IUI :-(
    eiktdqk3hdkjj4b6.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa25 wrote:
    My również na orlenie. u nas na korku jest symbol ze można tankować 95/98 Ale ta 95 nie ma 95 oktanow napewno. Dlatego po tej awarii tankujemy tylko 98 bo ona ma pewnie około 95 oktanow .

    Nie chcę Was martwić ale na Orlenie raczej jest często średniej jakości paliwo. Mam 3 znajomych którzy pracowali i każdy mówił, że rozwadniane. Raczej ciężko teraz ustalić gdzie będzie ok. My tankujemy na auchan z uwagi na cenę, a po samochodzie nie widzę różnicy pomiędzy orlenem a ich. Całe szczęście nic mu nie dolega, ale też na remont silnika, tuż po zakupie wydaliśmy ok. 4 tyś.. bo przy zakupie silnik był czymś zalany żeby nie dymił i mechanicy też nie widzieli.. No cóż.. po remoncie jeździmy już 5 lat i odpukać nic się nie dzieje poza klasycznymi eksploatacyjnymi naprawami.. aaa no i sprzęgło z dwumasą do wymiany.. też 2 tyś ;/, a samochód na dzień dzisiejszy już wart tylko 6.. chociaż prowadzi się go dalej bajecznie. W przyszłym roku kupujemy nowy, mam nadzieję, że dziecię nam na to pozwoli :D

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam generalnie jestem zdanie, że nie zawsze, ale podkreślam nie zawsze, co droższe to znaczy lepsze...

    Swoją drogą to ciekawe, że kobiety na forum ciążowy rozmawiają o samochodach i naprawach ;)
    My musimy naszego starego gratka sprzedać, oby tylko ktoś to chciał. Ogólnie to fajne autko, tylko stare i dużo pali :/
    Ale my już mamy inne i jak na razie dobrze się sprawuje i na pięcioosobową rodzinę będzie taki akurat, w sumie to jestem ciekawa jak do bagażnika wózek wejdzie... hmm... się okaże ;)

    Aaa... ta moja Dzidzia w brzuszku się tak rozpycha jakby nie wiem jaka duża była :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2017, 14:08

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patulla wrote:
    Ja tam generalnie jestem zdanie, że nie zawsze, ale podkreślam nie zawsze, co droższe to znaczy lepsze...

    Swoją drogą to ciekawe, że kobiety na forum ciążowy rozmawiają o samochodach i naprawach ;)
    My musimy naszego starego gratka sprzedać, oby tylko ktoś to chciał. Ogólnie to fajne autko, tylko stare i dużo pali :/
    Ale my już mamy inne i jak na razie dobrze się sprawuje i na pięcioosobową rodzinę będzie taki akurat, w sumie to jestem ciekawa jak do bagażnika wózek wejdzie... hmm... się okaże ;)

    Aaa... ta moja Dzidzia w brzuszku się tak rozpycha jakby nie wiem jaka duża była :D

    hehe bo już duża dzidzia. Moja Julka dziś tak buszowała w brzuchu a Majka się śmiała jak brzuch falował obie świetnie się bawiły.

    Co do samochodów to fajny temat ja jestem na kupnie i się wkurzyłam bo mąż miał jechać i oglądać autko, facet zadzwonił że jednak go teraz nie będzie a potem już z kimś jest umówiony... może jutro się uda, jak nie to nie jest mi pisane...
    PS ja tankuje na BP ale tylko dlatego że mam prawie pod domem.
    Ja muszę swoje autko wymienić bo latka już ma i 2 jak dla mnie mankamenty - brak klimy i brak jak na obecne czas podstawowej elektroniki - otwierania auta z kluczyka a nie kluczykiem ;) Ale z drugiej strony przez to autko nic się nie psuje :)

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ze swoją cukrzycą idę w piątek do lekarza, poki co jem normalnie, bo nie widzę w swoich posiłkach produktów zakazanych przy cukrzycy :D

    Ja swoim graciakiem wartym 2 tysiące jeżdżę jako tako się sprawuje, pomijając, że często się dławi na gazie i to w najbardziej nieodpowiednich momentach, typu rondo, bądź wjazd na skrzyżowanie, ale turbo z benzyny jak przełącze mnie ratuje za każdym razem, tylko szybko trzeba reagować :D

    Marzy Nam się samochód, ale marzenia trzeba mieć :D może kiedyś :)

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do samochód to ja Wam powiem taką historię :-P Wychodzę sobie kiedyś z domu na parking, żeby jechać do pracy. Wchodzę do autka, odpalam, no i niby wszystko ok, ale miałam wrażenie że jakby to powiedzieć "nie palił na wszystkie gary" heh :-D Ujechałam kawałek, nawet z parkingu nie wyjechałam bo strasznie zamulał. Dzwonię do Małża, a ten w trasie. Przyjechał Teściu, podnosi maskę a tam PRZEGRYZIONE kable wysokiego napięcia :-O Prawdopodobnie jakiś szczur poczuł ciepełko, wszedł pod samochód, dostał się do środka i przegryzł. Czaicie to? Boże jakiego ja miałam stracha wejść do samochodu hahaha. Wymienił i można było jechać ale miałam schizy czy aby napewno nic mi zaraz nie wyskoczy na nogi :-P

    Mika2009 lubi tę wiadomość

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiedzcie proszę, co myślicie o tej sukience na wesele? Wesele dopiero w sierpniu więc i brzuszek z całą pewnością będzie większy, ale była 50% przeceniona i zawsze mogę zwrócić w ciągu 100 dni więc zaryzykowałam, a też jeszcze nie wiem czy pójdę, ale wolę mieć już coś w zanadrzu niż później łzy wylewać na ostatnią chwilę. Biustonosz z całą pewnością ubiorę inny bo ten jest sportowy więc i ten dekolt tak gorzej się układa. Trochę ciemny kolor, ale chyba w swoim obecnym rozmiarze nie czułabym się jakoś komfortowo w jasnej, a co więcej to ślub w USC i pewnie jeśli pójdę na wesele to tylko na obiad więc też nie chce wydawać teraz majątku na sukienkę, którą ubiorę tylko raz.. ;/

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8b8596ebbe50.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a2659e96b50f.jpg

    wybaczcie ufaflane lustro, ale muszę męża pogonić by umył bo ja w swoim obecnym stanie średnio się do tego nadaję, a on ma i tak już sporo na głowie :(

    patulla, Dziobuś lubią tę wiadomość

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moim zdaniem sukienka na plus, nadaje się na wesele :)

    A może by... lubi tę wiadomość

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro - haha ja też jestem taki cykor co do szczurów, myszy. Raz się nawet wyprowadziłam bo w domu grasowała mysz. Wróciłam jak ją złapano - nie żartuję boję się panicznie.

    A może by - dziewczyno gdzie Ty masz brzuch? Ja to chyba wszystkie biję na głowę ;) Brzuch mam MEGA nie żartuje. Powoli nie mieszczę się za kierownicą. Jeszcze miesiąc i nie wsiądę. PS sukienka na wesele świetna !

    A własnie dziewczyny dziś pierwszy raz pani w aptece zaprosiła mnie do okienka bez kolejki(jako że ja ciężarka). Szczerze to pierwszy raz mnie coś tak miłego spotkało- raczej ludzie raczej mają gdzieś. Jak byłam z Mika w ciąży jechałam autobusem (byłam w 8 miesiącu - jedna pani stanęła nade mną i kazała mi zejść bo ona jest starsza i jej się należy (miała koło 60 lat). Reakcja pasażerów była świetna opierniczyli kobietę, tej się głupio zrobiło i przepraszała że niby nie widziała. U mnie ciężko ciąży nie zauważyć najpierw wchodzi mój brzuch potem ja ;)

    A może by..., Pampcia lubią tę wiadomość

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sukienka bardzo ładna:)

    A może by... lubi tę wiadomość

    1JyDp2.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro wrote:
    Co do samochód to ja Wam powiem taką historię :-P Wychodzę sobie kiedyś z domu na parking, żeby jechać do pracy. Wchodzę do autka, odpalam, no i niby wszystko ok, ale miałam wrażenie że jakby to powiedzieć "nie palił na wszystkie gary" heh :-D Ujechałam kawałek, nawet z parkingu nie wyjechałam bo strasznie zamulał. Dzwonię do Małża, a ten w trasie. Przyjechał Teściu, podnosi maskę a tam PRZEGRYZIONE kable wysokiego napięcia :-O Prawdopodobnie jakiś szczur poczuł ciepełko, wszedł pod samochód, dostał się do środka i przegryzł. Czaicie to? Boże jakiego ja miałam stracha wejść do samochodu hahaha. Wymienił i można było jechać ale miałam schizy czy aby napewno nic mi zaraz nie wyskoczy na nogi :-P


    Ja z przygód to miałam dwie awarie zupełnie nie do śmiechu.. szczególnie jedna. Jechaliśmy z mężem (jeszcze wtedy nie mężem) na wyjazd naszym (a właściwie jeszcze wtedy jego) wehikułem z 93 roku (honda civic). Coś nam na trasie zaczęło śmierdzieć przy zjeździe na autostradę, ale że tam dużo fabryk to zamknęliśmy szyby uznając, że to właśnie z nich ten swąd spalenizny. Ja za kierownicą, na dworze upał jak sto diabłów po chwili już otworzyliśmy okna. Ujechaliśmy ok 30 km i stwierdziliśmy, że zjedziemy na jedno miasteczko kupić wodę mineralną. Zredukowałam biegi gotowa do zjechania z autostrady, prędkość ok 100 km, pas już zjazdowy, ja na hamulce a hamulce wpadły w podłogę... zero hamowania samochód jedzie dalej... Wyrzut adrenaliny miałam gigant.. uczucie którego nigdy nie zapomnę..zaczęłam pompować pedałem i coś zaczęły powoli łapać ale wiedziałam, że już albo jadę na zjazd i nie wiem co czeka za zakrętem.. albo jadę na przestrzał do zjazdu i też nie wiadomo. Pojechałam prosto stwierdzając, że jednak mniejsze ryzyko. Zatrzymałam się całe szczęście na strefie pomiędzy zjazdem a wjazdem na autostradę. Okazało się, że swąd to hamulce, które się zapiekły na tarczach.. Nogi miałam jak z galarety i później pomimo naprawy itd. sprzedaliśmy samochód bo ja już zawsze się strasznie w nim stresowałam. Drugi raz to strzelił nam rozrząd.. również na autostradzie :/ Dramat ;) 100 km do domu, a 80 km do miejsca docelowego.

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 11 lipca 2017, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze odnośnie samochodów to my po tej kradzieży musieliśmy kupić nowe auto. Niby fajnie bo żadnych problemów nie ma, ale jeszcze wyprawka, wykończenie domu. I trochę spędza mi to sen z powiek :(

    1JyDp2.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 11 lipca 2017, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika2009 wrote:
    Caro - haha ja też jestem taki cykor co do szczurów, myszy. Raz się nawet wyprowadziłam bo w domu grasowała mysz. Wróciłam jak ją złapano - nie żartuję boję się panicznie.

    A może by - dziewczyno gdzie Ty masz brzuch? Ja to chyba wszystkie biję na głowę ;) Brzuch mam MEGA nie żartuje. Powoli nie mieszczę się za kierownicą. Jeszcze miesiąc i nie wsiądę. PS sukienka na wesele świetna !

    A własnie dziewczyny dziś pierwszy raz pani w aptece zaprosiła mnie do okienka bez kolejki(jako że ja ciężarka). Szczerze to pierwszy raz mnie coś tak miłego spotkało- raczej ludzie raczej mają gdzieś. Jak byłam z Mika w ciąży jechałam autobusem (byłam w 8 miesiącu - jedna pani stanęła nade mną i kazała mi zejść bo ona jest starsza i jej się należy (miała koło 60 lat). Reakcja pasażerów była świetna opierniczyli kobietę, tej się głupio zrobiło i przepraszała że niby nie widziała. U mnie ciężko ciąży nie zauważyć najpierw wchodzi mój brzuch potem ja ;)

    No mnie we Włoszech ustępowali miejsca.. a było to dwa miesiące temu i naprawdę można było udawać, że ciąży nie widać.. W polsce jeden raz w Kauflandzie zdarzyło się jak pan obsługujący też opieprzył ludzi bo zaczęli drzeć się do niego czemu mnie pierwszą obsługuje. Poza tym odwracają głowy i udają, że nie widzą mnie.

    Co do brzuszka to teraz już mi i tak w ostatnich kilku dniach wypchało. Dzieć mój prawdopodobnie koło 1,5 kilo więc nie okruszek (tydzień temu 1380 g jak wspominałam :D z czego 300 nabrał w dwa tyg. więc tak szacuję :D). Natomiast myślę, że to jest przyczyną dlaczego nie mam apetytu i taka zgaga okropna mnie męczy.. Ugniata mi wszystko w środku, a i po żebrach już radośnie kopie od wczoraj.

    Mika2009, Agnesqe lubią tę wiadomość

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 11 lipca 2017, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by... wrote:
    No mnie we Włoszech ustępowali miejsca.. a było to dwa miesiące temu i naprawdę można było udawać, że ciąży nie widać.. W polsce jeden raz w Kauflandzie zdarzyło się jak pan obsługujący też opieprzył ludzi bo zaczęli drzeć się do niego czemu mnie pierwszą obsługuje. Poza tym odwracają głowy i udają, że nie widzą mnie.

    Co do brzuszka to teraz już mi i tak w ostatnich kilku dniach wypchało. Dzieć mój prawdopodobnie koło 1,5 kilo więc nie okruszek (tydzień temu 1380 g jak wspominałam :D z czego 300 nabrał w dwa tyg. więc tak szacuję :D). Natomiast myślę, że to jest przyczyną dlaczego nie mam apetytu i taka zgaga okropna mnie męczy.. Ugniata mi wszystko w środku, a i po żebrach już radośnie kopie od wczoraj.
    no to masz już niezłego bobasa moja w sobotę ważyła 660 gram.
    Ja w sumie tylko w brzuchu przytyłam ale z Miką też tak mi szło... czułam się jak wieloryb około 20 kg na plusie. Teraz mam 8 kg do przodu ale też startowałam z wagi ciężkiej ;)

    co do aut to pewnie ja po takich perypetiach bym zeszła z tego świata ... na szczęście nigdy nie miałam takich problemów.

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2017, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by tak patrzę na Teój suwaczek i chyba masz najstarszą ciąże z nas wszystkich:) Jesteś wszystkim tym czego my możemy spodziewać się za chwile:) Fajnie, że Twoje dzieciątko takie duże i to nie tyle, że waga ale długość teraz musi być pokaźna, że się pod żebra wybiera :)

‹‹ 966 967 968 969 970 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ