Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Gabisonka wrote:Też słyszałam, że ilość siary i jej brak wcale nie mają wpływu na późniejszą laktację. Też wolałabym jej nie mieć, bo ta ilość stała się nieznośna, a z wkładek (2op po 40 szt) które kupiłam do szpitala zostało mi kilkanaście sztuk
dlatego napisałam "ponoć" nie wiem, nie znam się, przeczytałam chyba na którymś forumGabisonka lubi tę wiadomość
-
Gibsonka
U mnie nic nie ma, narazie nie zaobserwowałam ani kropelki... Być może to taki chwilowy nawał?
KarolaFasola
Na pewno dacie radę dotrwać jak najdłużej :*Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
14.07(piątek) nadziejastru, KasiaHaBe
17.07(poniedziałek) madlene88
18.07(wtorek) Caro, India26
19.07(środa) Dziobuś, Pampcia
20.07(czwartek) Anuśka19, Gabisonka, czekajacanacud1
21.07(piątek) Barbie24. patulla, dżdżownica
25.07(wtorek) BurzaHormonów, kiti (IIIgenetyczne), AlicjaaA
26.07(środa) Anulka87, Asiaa91 (IIIgenetyczne), Bella_Bella, KasiaHaBe, E_w_c_i_a
31.07(poniedziałek) 0202oliwcia (IIIgenetyczne)
01.08(wtorek) Caro, KaroLove (IIIgenetyczne), zuzanna
03.08(czwartek) almaanies
04.08(piątek) Ripley84
07.08(poniedziałek) pola89 (IIIgenetyczne)
08.08(wtorek) Agnesqe
09.08(środa) aaniluap
10.08(czwartek) Nieśmiała
01.08(wtorek) KaroLove (IIIgenetyczne)
16.08(środa) aaniluap (IIIgenetyczne), dżdżownica (IIIgenetyczne)
17.08(czwartek) KasiaHaBe (IIIgenetyczne)
22.08(wtorek) Agnesqe (IIIgenetyczne), Mika2009 (IIIgenetyczne)
06.09(środa) aaniluap
27.09(środa) aaniluap
18.10(środa) aaniluap
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 15:48
-
A może by... naprawdę podziwiam upór i determinację
mój M nic kompletnie nie zrobi że spraw remontowych, bo twierdzi że woli jechać do pracy i zarobić na fachowca niż sam to robić. W sumie też to jest jakiś sposób
Nam się na szczęście udało sprzedać mieszkanie z odroczonym terminem odbioru także przeprowadzimy się jak już dom bedzie wykończony. Ale wiem co to dążenie do spełnienia marzeń bo pracuje na to od 4 roku studiów -
Pampcia wrote:dlatego napisałam "ponoć" nie wiem, nie znam się, przeczytałam chyba na którymś forum
Mi w szkole rodzenia mówiła babka od laktacji że to jest loteria, jedne mają a innym się dopiero pojawi nawet dzień po porodzie. Ja nie mam nic a bardzo chce karmić piersią więc trzymam się tej teorii -
Witam
Ale w nocy przezylam szok. Obudzilam sie, patrzę a ja na brzuchu leżę... O matko jak sie wystraszylam. Przeciez brzuszek mam juz duzy, ale mam nadzieje że nic mojej niuni nie zrobiłam. Kuźwa, normalnie wyrodna matka ze mnie
Rano jak sie obudzilam to kopneła kilka razy, wiec chyba jest ok.
No nic, miłego dnia Wam życzę, ja dzisiaj mam szkołę rodzenia, później troche latania po mieście. Dobrze, ze upału nie ma -
nadziejastru wrote:Także jak piszecie, że meczy Was tydzień czy 2 tygodnie kurzu, to uwierzcie, że u mnie są to już lata i mozna depresji się nabawić... zazdroszczę niemieszkania w remoncie i ekipy, która przyjdzie, zrobi i jest z głowy, a u nas przeliczanie każdej złotówki... no ale ta jak kiedyś pisałam, zdrowie najważniejsze,także wszystko się jakoś przetrwa, a może kiedys bedziemy miec łatwiej
Kochana wiec co czujesz, sama mam remont od jakiś 2 tygodni, już jest co prawda na końcówce ale swoje przeszłam.
Myślę, że do niedzieli się ze wszystkim uwiniemy, ale teraz najgorsza robota, wykończenie korytarza, sprzątanie.
Ja już jestem tym tak zmęczona ale jeszcze chwila i będę odpoczywać. -
Nieśmiała wrote:Witam
Ale w nocy przezylam szok. Obudzilam sie, patrzę a ja na brzuchu leżę... O matko jak sie wystraszylam. Przeciez brzuszek mam juz duzy, ale mam nadzieje że nic mojej niuni nie zrobiłam. Kuźwa, normalnie wyrodna matka ze mnie
Rano jak sie obudzilam to kopneła kilka razy, wiec chyba jest ok.
No nic, miłego dnia Wam życzę, ja dzisiaj mam szkołę rodzenia, później troche latania po mieście. Dobrze, ze upału nie ma
A ja cały czas łapię się na tym, że śpię na plecach, a przecież nie wolno. To moja ulubiona pozycja w ciąży. Zawsze spałam na brzuchu ale teraz nie dałabym rady, choćbym chciałaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 09:18
-
Dziewczyny spokojnie
Wasz organizm nie "położy się" w niewygodnej pozycji. Skoro leżałaś na brzuch to widać tak było ok, skoro leżałaś na plecach to tak było ok
Leżenie tylko na lewym boku jest uzasadnione tylko w wyjątkowych sytuacjach, w "normalnej" ciąży leżcie jak chcecie
Ja leżę na bokach, na plecach (rzadko, bo kręgosłup boli), na brzuch ciężko, ale zdarza mi się, ale podkladam poduszke pod cyckiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 08:29
BurzaHormonów lubi tę wiadomość
-
patulla wrote:Dziewczyny spokojnie
Wasz organizm nie "położy się" w niewygodnej pozycji. Skoro leżałaś na brzuch to widać tak było ok, skoro leżałaś na plecach to tak było ok
Leżenie tylko na lewym boku jest uzasadnione tylko w wyjątkowych sytuacjach, w "normalnej" ciąży leżcie jak chcecie
Ja leżę na bokach, na plecach (rzadko, bo kręgosłup boli), na brzuch ciężko, ale zdarza mi się, ale podkladam poduszke pod cycki
Tak wiem, że pozycja kobiety w ciąży wcale nie musi ograniczać się do tej na lewym boku, ale ja naprawdę bardzo mocno czuję ruchy jak leżę na plecach, ostatnio przeczytałam, że może być to spowodowane niedotlenieniem płodu i się przestraszyłam. Wolę dmuchać na zimne. -
Hey
Ja jedynie jak ścisnę sutek, to widać tak jakby kropelki wody, a tak to nic.
Zapomniałam wczoraj kupić glukozy, poszłam dzisiaj rano, a wszystkie apteki od 8 i jak o 8:05 poszłam na badanie, to babka powiedziała, że za późno, bo o 10 przyjeżdżają z labolatorium, więc znów mi się odwlecze. Chociaż może to i lepiej, bo jutro z mężem pojadę, to będę miała wsparcie gdybym się źle czuła.
Śniło mi się dzisiaj, że już się Antoś urodził. Pojechałam do szpitala i stwierdzili, że mi zrobią CC i po 5 minutach już miałam synka. Na drugi dzień już wyszłam i poszłam z nim gdzieś do lasu, po czym ja się patrzę a jego nie ma, bo gdzieś jego nosidełko położyłam. Mój tata chodził i go szukał, a ja poszłam do kościoła. Na szczęście go znalazł i mi go przyniósł, a ja tak siedzę i się zastanawiam, czy dzień po porodzie, to nie za wcześnie by zabierać dziecko do kościoła. Jeszcze sobie uświadomiłam, że on pewnie głodny więc, go zaczęłam karmić -
Patulla dopisz mnie na wizytę na poniedziałek 17.07 chyba że coś się zmieni to pójdę 20.07:)
Alamanies... Mam identycznie odnośnie pozycji, jak leżę na prawym boku lub nawprost to strasznie kopie skacze więc wiem że dla mnie to odpada, może to dlatego że mamy ciśnienie niskie. Więc wolę lewy bok. No każda musi się wsłuchać w swój organizm:)
Kochane ja też wczoraj ścisłam sutka lewego i były 2kropelki,a prawa nie. Ale już nie ucislam aby nie wywołać hahaha
-
Nieśmiała wrote:Pytanie do doswiadczonych
Czy smoczek na dzień i na noc to moze byc ten sam czy mam zamowic 2 rozne?
A dwa i tak mogą być, właśnie później żeby zmienić, albo co gorsze jak się zgubi gdzieś smoczek to dobrze mieć w zapasieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 09:06
Nieśmiała lubi tę wiadomość