Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
pola89 wrote:Heeej!
My po wizycie (na liście mam na jutro, ale przesunęli mi na dziś)
Malutki jest wstydliwy i nie chciał udowodnić, że jest chłopcem, a później dwoma rączkami zasłaniał buźkęważy 776 gram
i ułożony jest miednicowo, co trochę zmartwiło mojego lekarza, ale stwierdził, że w sumie, to może się przekręcić nawet w 37 tygodniu
A Wasze maleństwa jak są ułożone? Fiknęły już?
Ja mam cały czas główkę do góry. I w sumie na każdym usg jest tak ułożony ostatnio więc też dr mówił że może być różnie -
dżdżownica wrote:Ja mam cały czas główkę do góry. I w sumie na każdym usg jest tak ułożony ostatnio więc też dr mówił że może być różnie
ale im później, tym trudniej będzie...
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
A moja z kolei na ostatnich dwóch usg była główką w dół, ale co z tego jak łożysko zasłania ujście. Taka sprawiedliwość. A ostatnio czuję ja po skosie, jakby się przeciągała, wypycha się na w lewym górnym i prawym dolnym rogu brzucha na raz. Nie mogę uwierzyć, że jest taka duża już
-
czekajacanacud1 wrote:tak boje sie komplikacji ze mnie uspia ze krwotok bede miala albo uszkodza cos i chodzic nie bede...
pozatym mieszkam na 4p bez windy sama bede kto mi wozek zniesie? maz w pracy a ja sama nikogo na miejscu do pomocy i jeszcze pies z ktorym nie bede miala jak wyjsc i bedzie sie meczyli chcialam po pol roku 2 dziexko
-
pola89 wrote:Heeej!
My po wizycie (na liście mam na jutro, ale przesunęli mi na dziś)
Malutki jest wstydliwy i nie chciał udowodnić, że jest chłopcem, a później dwoma rączkami zasłaniał buźkęważy 776 gram
i ułożony jest miednicowo, co trochę zmartwiło mojego lekarza, ale stwierdził, że w sumie, to może się przekręcić nawet w 37 tygodniu
A Wasze maleństwa jak są ułożone? Fiknęły już?
Pola, mój mimo rozmiaru słusznego myślę, że będzie już 1,5 kg fika kilka razy dziennie i raz wciska mi nogi pod żebra a raz kopie po pęcherzu. Do 34 tc podobno to zupełnie nie ma powodu do zmartwień. Na połówkowych miałam główką w dół, a 2 tyg później na 3 d już nóżkami w dół sobie robił z pęcherza trampolinę.pola89 lubi tę wiadomość
-
Melduję sie po wizycie. Z malutką wszystko ok, rosnie w normie
Moja krzywa cukrowa wyszla 86/113/120.
Mimo ze nie spada po 2 godzinach, to gin powiedzial ze wnormie, bo ogolnie wartosci są dosc niskie i nie będziemy się rozdrabniac. Wiec jak dla mnie spoko
Na usg niunia pokazywala buzkę i robila dziubek ustamitatuś szczęśliwy patrzyl na corcie
Po wizycie zalatwilismy kilka spraw na miescie i odwiedziliśmy moich rodziców, takze teraz leżę i pierdzielenogi mnie juz od chodzenia bolą. Dzis juz z lozka nie wstaje
pola89, madlene88, dżdżownica, almaanies, nadziejastru, Agnesqe, E_w_c_i_a, Dziobuś, kiti, BurzaHormonów lubią tę wiadomość
-
Czyli jeszcze etap wiercenia sięAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Moje bąbelki tez sie przekrecaja
Ile waza wasze szczescia ?
Moje w pelnym 26tyg po ok. 780g teraz przez ten tydzien pewnie im sie przytylo.
Ale zastanawiam sie czy to duzo czy malo jak na bliznieta... Hym -
pola89 wrote:Czyli jeszcze etap wiercenia się
Zdecydowanie! Jak myślisz, że Twoje dziecko rusza się teraz dużo.. to wiedz, że będzie ruszać się jeszcze więcejprzynajmniej mój tak ma! Rusza się ciągle i bez przerwy :)On nawet w śnie chyba już kopie
pola89 lubi tę wiadomość
-
Ewa25 wrote:Nie powinniCię uspac. Znieczulenie i wszystko ok. Ja komplikacji nie miałam żadnych . Cc wspominam super. Wszystko szybko robiłam. jedynie teraz zamarzylo mi się spróbować naturalnie. Nie obawiam się cc. Wiadomo ze to operacja i jest jakiś strach. Ale wszystko będzie ok
byle by mi nie kwestionowali tego zaswiadczenia skoro juz sie nastawiam na cc.
co do wagi to moja 25+4 wazyla chyba 850:)
-
KarolaFasola wrote:Moje bąbelki tez sie przekrecaja
Ile waza wasze szczescia ?
Moje w pelnym 26tyg po ok. 780g teraz przez ten tydzien pewnie im sie przytylo.
Ale zastanawiam sie czy to duzo czy malo jak na bliznieta... Hymu mnie dziś było 776 gram
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
No moja w 25t3d ważyła 810g. W poniedziałek idę na wizytę do gina więc zobaczymy ile urosla:) będzie to 28t6d.
Co do ruchów to właśnie czasem czuje ja w poprzek... Nóżki jakżeby były w moich boczkach, szczerze to wogole ten brzuch mam tak rozlany...ponoc gin mówił że jelita tak się rozłożyły,i często to daje taki efekt nie okrągłego brzucha a troszku na szerokość hehe.
Wogole to powiem ze aktywność coraz większa mojej królewny.
Z dolegliwości to niewiem jak wy ale ja jakbym jakiś refluks odczuwala,tak mi się nie fajnie odbija... Aaa Noi dodam że dzidzia a raczej dno macicy musi być zaraz pod piersiami bo czasem tam takie wybrzuszenie nóżek mam, więc i pewnie ucisk na żołądek.Jakos tak ten syndrom wicia nas wszystkie zaczyna dopadac bo mam takie wrażenie że jeszcze z tydzień dwa i zacznę wszystko prac.. -
Wiemy może co u Kimmy? Tak mi się skojarzyło z bliźniakami, że dawno nie było słuchów o naszej w trzypaku.
Karola, jak Ty się czujesz? My tutaj narzekamy przy jednym okruszku, a u Ciebie dwa i już nie małe te bąbelkiCzy w ciąży bliźniaczej masz szanse na poród sn czy od razu zapowiedziane, że cesarka?
madlene88, ja mam ciągle zgagę. Gdyby nie Renni to bym chyba umierała. Też u mnie ten brzuszek małą okrąglutki. Z nutką zazdrości patrzę na te piłeczki, a ucisk na żołądek mam na pewno bo są dni, że zjem dosłownie odrobinę a wszystko stoi w przełyku i wraca mi.. ;/ okropne to ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2017, 20:32
-
KIMMY
ktoś już wywoływał ale milczy.
Odezwij się co u was.
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
madlene88 wrote:No moja w 25t3d ważyła 810g. W poniedziałek idę na wizytę do gina więc zobaczymy ile urosla:) będzie to 28t6d.
Co do ruchów to właśnie czasem czuje ja w poprzek... Nóżki jakżeby były w moich boczkach, szczerze to wogole ten brzuch mam tak rozlany...ponoc gin mówił że jelita tak się rozłożyły,i często to daje taki efekt nie okrągłego brzucha a troszku na szerokość hehe.
Wogole to powiem ze aktywność coraz większa mojej królewny.
Z dolegliwości to niewiem jak wy ale ja jakbym jakiś refluks odczuwala,tak mi się nie fajnie odbija... Aaa Noi dodam że dzidzia a raczej dno macicy musi być zaraz pod piersiami bo czasem tam takie wybrzuszenie nóżek mam, więc i pewnie ucisk na żołądek.Jakos tak ten syndrom wicia nas wszystkie zaczyna dopadac bo mam takie wrażenie że jeszcze z tydzień dwa i zacznę wszystko prac..Ale u Ciebie dziewczynka, dlatego drobniejsza
-
Wróciłam ze szkoły rodzenia i było fajnie, chociaż jako jedyna byłam bez męża, ale miałam Panią położną za męża hihi, z humorem przede wszystkim, mężowie lepiej sobie radzili z bobasami niż żony haha także stwierdzili, że oni będą karmić
dużo ćwiczeń, trochę teorii, więcej praktyki, bardzo na plus, zapisałam się już u tej położnej żeby mieć przy niej poród, oczywiście jeśli nie bd wczesniej na dyżurze, jesli tak sie zdarzy to daje mi inna koleżankę, takze czuje sie spokojna pod wzgledem przyszłej opieki, a to było dla mnie najważniejsze i glownie z tego powodu się zapisałam do tej szkoły, męża nie wiem czy bede miala przy sobie, bo w jego pracy róznie bywa
ogolnie polecam
aha i w moi szpitalu pępowina jest odcinana jak przestanie tętnić i akurat dzieci się myje w 2 dobie życia (w 2 spzitalu u mnie w miescie nie kąpią maluszków). Mam już listę co szpital gwarantuje, a co trzeba wziac i nie ma tego tak dużo, osobno siateczka ma być przygotowana: rożek, pampers do środka, 2 pieluszki tetrowe, czapeczka bez troczków, pajacyk i ewentualnie niedrapki, jesli dzidzius bd miał dłuższe pazokcie
a reszta ubranek już osobno razem, wszelkie kosmetyki zapewnia szpital, tylko pampersy i te pieluchy tetrowe mamy wziąć
Dostałam masę próbek, butelke aventu, sudocrem , podkłady poporodowe, 2 gazetki "Dziecko", "Twój maluszek", witaminy
I humor mi się zdecydowanie poprawił, a nawet jak jechałam na szkołę rodzenia to wyszło słońce
almaanies, pola89, kiti lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a jak u Was z tą siarą? Bo ja od paru dni mam tego jakiś natłok. Dzisiaj to już wgl wkladki co 2h wymieniam bo tak leci. Ale najbardziej z prawego cycka
Siara zaczęła mi lecieć jakoś w 20tyg, ale to były kropelki raz na jakiś czas. To normalne, że leci tego tak dużo na tym etapie ciąży?