Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Angelka93 wrote:Jeść musisz, ale to jedzenie to tragedia. Jak Twoje cukry po tym?
Ja już bym chyba wolała żeby mąż przynosił mj jakąś wędlinę i pieczywo i to jeść cały dzień niz takie coś
Do tego jak mogą pomijać posiłek skoro przy cukrzycy ciążowej jest zalecana większą ilość małych posiłków. To jest okropne ze szpitale nie przestrzegają takich podstaw
Dokładnie ja też bym głównie kanapki swoje jadła.
Jane jeszcze trzy tygodnie i ciąża donoszona wiem że trzy tygodnie w szpitalu to jak wieczność ale dasz radę dla synka a my tutaj jesteśmy żeby się wspierać i jak tylko masz ochotę się wyżalić to pisz śmiało od tego tu przecież jesteśmy 💚jane789 lubi tę wiadomość
2019-2020 3xICSI 👎
2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️ -
To nie ma odwiedzin? Kurcze jak ja leżałam to i mąż i dzieci mnie odwiedzały, przynosiły obiad czy jedzenie. Na oddziale mamy mikrofalówkę, lodówka, czajnik itd... Jest mi bardzo przykro że tak się męczysz serio to nie ludzkie w zakładach karnych mają lepsze jedzenie 🥺 dasz radę bo jesteś silna mów sobie tyle wytrwałam to te 3 tyg jest jak woda....
-
Jane, bardzo Ci współczuję i przesyłam dużo energii. Jeszcze troszkę i niedługo zobaczysz swoje maleństwo 😚
U mnie w szpitalu podobno są odwiedziny, ale trzeba umówić się wcześniej na konkretną godzinę. Tyle, że do października może się wszystko zmienić 🤷♀️ ale oby nie, bo chciałabym aby tatuś nas odwiedzał 🙏
Dzisiaj jestem tak niewyspana jak nigdy.. co chwilę się budziłam, miałam jakieś chore sny. Tak realne że się zastanawiałam czy to na serio.. dopiero po 5 udało mi się usnąć i spałam ciągiem do 8. Mimo wszystko nie mam na nic siły a dopiero dzień przed nami 🙉Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2021, 09:21
jane789 lubi tę wiadomość
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Nie ma odwiedzin. Mąż nawet nie może wjechać windą przed oddział. Zatrzymują go w wejściu w przedsionku i jedynie tam może zostawić paczkę, która po kilku dobrych godzinach z wielkim bólem trafia do mnie.
To jest chore. Widać, że to jest wsyzstko zrobione pod personel. Jaka to przecież wygoda jak nikt z rodziny się nie kręci, nie pyta, nie docieka, nie przeszkadza....😉
Muszę jakoś wytrwać, ale szkoda mi małego, że nie jemy treściwych obiadów itp -
Patka95 wrote:Czy któraś z Was będzie używać kołyski? Szukam stelaża na baldachim do kołyski ale nie mogę nigdzie znaleźć.
Nie kupuj baldachimu, to kurzolap a poza tym niebezpieczny, bo może ograniczać przepływ tlenu. Do roczku żadnych ozdób, pościeli itp, żeby zapobiec śmierci łóżeczkowej.jane789, Kalina32, Praskovia lubią tę wiadomość
Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
jane789 wrote:Wrzucam Wam pożywny szpitalny obiad dla kobiety ciężarnej z cukrzycą ciążową. Jakieś uwagi?😎
Buon Apetit👨🏻🍳😉
https://zapodaj.net/ff6f234f41a2e.jpg.html
Mimo wszystko współczuję Ci, bo u nas w szpitalu zawsze była jakaś surówka, mięso, kasza/ryż/ziemniak i do tego sos i kompocik. Oczywiście do domowego jedzenia temu daleko, ale było zjadliwe. Raz to mi nawet smakowało 😮😱
No i u nas były odwiedziny od 14 do 19, mogłyśmy sobie wychodzić do sklepiku, do chińczyka pod szpitalem 😂 ja często wychodziłam na spacer, no ale ja mogłam chodzić.... No i miałyśmy "kuchnię" swoją, gdzie była lodówka, czajnik i mikrofala i szafki na jakieś suche rzeczy, 2 zlewy.. wszystko jak w domu. Współczuję że trafiłaś na taki oddział 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2021, 12:11
jane789 lubi tę wiadomość
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
jane789 wrote:Nie ma odwiedzin. Mąż nawet nie może wjechać windą przed oddział. Zatrzymują go w wejściu w przedsionku i jedynie tam może zostawić paczkę, która po kilku dobrych godzinach z wielkim bólem trafia do mnie.
To jest chore. Widać, że to jest wsyzstko zrobione pod personel. Jaka to przecież wygoda jak nikt z rodziny się nie kręci, nie pyta, nie docieka, nie przeszkadza....😉
Muszę jakoś wytrwać, ale szkoda mi małego, że nie jemy treściwych obiadów itp
Strasznie Ci współczujętaki szpital to nie szpital, aż dziwne że nikt tego wcześniej nie zgłosił, nie próbował nawet czegoś zmienić
jak można na diecie cukrzycowej takie rzeczy podawać
Tak czy inaczej, wiem że dasz radę. Już tak nie dużo Ci zostało i będziesz ze swoim synkiem w domuwytrzymaj jeszcze trochę :*
jane789 lubi tę wiadomość
-
Jane, bardzo Ci współczuję. Co to za szpital? Chyba nie wszędzie tak jest... Sama nie wiem.
Wiadomo, że od kiedy zlikwidowano szpitalne kuchnie, jedzenie tam nie należy do najlepszych, ale to, co Ci podają, to jest skandal!
Nie mieści mi się w głowie, jak to działa. Najpierw, przez kilka miesięcy tłuką nam do głowy jak mamy się odżywiać, że trzeba się pilnować, mierzyć itp. a później dostajesz bombę cukrową? Co na to lekarze? Jak tym ludziom nie wstyd? Jeszcze może bym przełknęła to, że "dziwne" jedzenie dostają kobiety bez cukrzycy (chociaż to też jest nie do przyjęcia), ale cukrzyczki?!
Tak czy inaczej jesteś bardzo dzielna. Mnie przeraża sam pobyt w szpitalu, nawet bez takich atrakcji. Ale nie pozostaje nic innego, jak zacisnąć zęby. Trzymam kciuki, żeby ta dieta nie przysporzyła Ci dodatkowych problemów. Już niedługo to wszystko się skończy i będziesz szczęśliwa z synkiem w domu.jane789 lubi tę wiadomość
-
Jane co dzień myślę o Tobie. Dasz radę!!! Trzymam za Ciebie i dzidziulka mocno kciuki.
July zdjęłam cały pokrowiec i wypralam w pralce w temperaturze 30 albo 40 stopni. Już nie pamiętam dokładnie w jakiej temperaturze prałam ale z pewnością będziesz tam miała gdzieś metkę z instrukcją prania 😉 jeszcze nie ubrałam tego poszycia ponownie na fotelik,leży w szufladzie żeby się nie kurzyło, z tym to będę miała trochę zabawy 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2021, 11:03
-
Dzięki dziewczyny za takie wsparcie, nawet się nie spodziewałam🙏 Dużo mi to daje, naprawdę.
Niestety u mnie problemów ciąg dalszy.. Pech chciał, że chwyciło mnie porażenie nerwu twarzowego i od wczoraj biorę sterydy.. Najpierw byłam kategorycznie na NIE, ale później lekarze zaczęli do mnie przychodzić i tłumaczyć, że na tym etapie dziecku nic się nie stanie, że to nie są sterydy, które powodują „ospałe” dziecko (tak się dzieje często po tych na płuca), że kobiety często całą ciążę są na sterydach.
Godzinę siedziałam w internecie i szukałam różnych artykułów medycznych na ten temat i postanowiłam, że wezmę. Ten steryd przenika do łożyska w formie już nieaktywnej i to mnie najbardziej przekonało. A przyznam szczerze, że wyglądam bardzo źle, cała lewa strona twarzy jest jakby „wyłączona”. Powieka się nie domyka, nie umiem się uśmiechnąć z lewej strony, zmrużyć oczu itd. Koszmar. Jeśli nie wdrozylibysmy teraz leków to mogłoby to tak zostać.
Miałam bardzo ciężką decyzję do podjęcia, uwierzcie. Rozmawiałam tez o tym dlugo z mężem i razem podjęliśmy mam nadzieję słuszną decyzję.
Mały hasa w brzuchu jak wcześniej, ktg dobre... Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.Ewuszek lubi tę wiadomość
-
jane789 wrote:Dzięki dziewczyny za takie wsparcie, nawet się nie spodziewałam🙏 Dużo mi to daje, naprawdę.
Niestety u mnie problemów ciąg dalszy.. Pech chciał, że chwyciło mnie porażenie nerwu twarzowego i od wczoraj biorę sterydy.. Najpierw byłam kategorycznie na NIE, ale później lekarze zaczęli do mnie przychodzić i tłumaczyć, że na tym etapie dziecku nic się nie stanie, że to nie są sterydy, które powodują „ospałe” dziecko (tak się dzieje często po tych na płuca), że kobiety często całą ciążę są na sterydach.
Godzinę siedziałam w internecie i szukałam różnych artykułów medycznych na ten temat i postanowiłam, że wezmę. Ten steryd przenika do łożyska w formie już nieaktywnej i to mnie najbardziej przekonało. A przyznam szczerze, że wyglądam bardzo źle, cała lewa strona twarzy jest jakby „wyłączona”. Powieka się nie domyka, nie umiem się uśmiechnąć z lewej strony, zmrużyć oczu itd. Koszmar. Jeśli nie wdrozylibysmy teraz leków to mogłoby to tak zostać.
Miałam bardzo ciężką decyzję do podjęcia, uwierzcie. Rozmawiałam tez o tym dlugo z mężem i razem podjęliśmy mam nadzieję słuszną decyzję.
Mały hasa w brzuchu jak wcześniej, ktg dobre... Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. -
Ojej Jane, to takie rzadkie, bardzo współczuję. Czy lekarze nie biorą pod uwagę wirusa opryszczki, który też potrafi takie objawy powodować? Warto dopytać. Na te nie domykające się oko może dadzą Ci jakieś krople nawilżające? Może poproś też o konsultacje z fizjo żeby ta stronę twarzy jakos wspomoc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2021, 10:17
Czekamy na Ciebie 💗
04.02.2021- ⏸, 11 dpo 💗
-
Kasia150690, a w jakich dawkach jeśli mogę spytać?
Kacha_88. Tak, krople już mi mąż kupił i dziś przywiezie w paczce (tu oczywiście nie mają🤦♀️). Był tylko neurolog wykluczyć neurologiczne sprawy. Przejrzałam cały YouTube i już ćwiczę i masuję twarz co godzinę lub nawet częściej. Na noc zaklejam oko.
Będę jutro gadać o badaniach krwi na wykluczenie wirusa.Kacha_88 lubi tę wiadomość
-
Jane ja to miałam w dzieciństwie ! Wiem jakie to straszne 😔 też mnie straszyli że tak zostanie pamiętam jak się bałam...
też miałam silne sterydy.
Nerwy się regenerują nie martw się , z moją mimiką jest teraz wszystko ok twarz działa 😊
Pamiętam że zaklejali mi oko wacikiem bo inaczej nie mogłam zasnąć ...
Pamiętam że usta mi uciekały przy mówieniu na drugą stronę twarzy , kazali mi dużo gum do żucia żuć i ćwiczyć szczękę.
Oraz prowokować nerwy do aktywności przez przykładanie ciepłego i ziemnego kompresu na zmianę.
Ja to miałam chyba po przechorowaniu tzw ' świnki' organizm był osłabiony i łapał wszelkie infekcje
Nie martw się jeśli mówią, dziecku na tym etapie steryd nie zaszkodzi to nie mówią tego ot tak 😊 będzie wszystko dobrzejane789 lubi tę wiadomość