Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Tyle, że u mnie krótka szyjka i do tego rozwarcie na 2 cm 🙈 i jeszcze te pobolewania w podbrzuszu 😑
July co do skurczy to ja tak mam tylko że u mnie jest to ciągły ból. I są już silniejsze niż ostatnio. I kilka dni spokoju i potem znowu te bóle.👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
U mnie cisza, żaden czop nie odchodzi, zresztą w pierwszej ciąży chyba musiał się wydalić przed porodem bo nie pamietam żadnych glutów 😉 skurcze mam takie przepowiadające lekkie jak się zmęczę, a tak nic. Raz, kilka dni temu miałam jeden bolesny skurcz. Bóle jak na okres ale lekkie od czasu do czasu. W ten sposób to będę pewnie czekać i czekać 🤔
Macie coś takiego, że słyszycie takie jakby pstrykanie z brzucha? Mam tak od jakiegoś czasu, chyba dziecko wydaje takie odglosy, albo wody? Śmieszne to trochę 😀 -
Ja nie słyszę żadnego pstrykania 🙈 A ja mam pytanie do Was. Macie położony podkład na łóżko? Podobno jak wody odejdą lub się sączą to lepiej mieć właśnie podkład i tak się zastanawiam czy kłaść czy nie 🤔
I miałam rację, to czop mi odchodzi bo do tej pory to mam i taka galaretka że jak się podcieram to ciężko to wydobyć na papier 🤦♀️ Czy jak już całkiem odpadnie to będzie z krwią?👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Patka95 wrote:Ja nie słyszę żadnego pstrykania 🙈 A ja mam pytanie do Was. Macie położony podkład na łóżko? Podobno jak wody odejdą lub się sączą to lepiej mieć właśnie podkład i tak się zastanawiam czy kłaść czy nie 🤔
I miałam rację, to czop mi odchodzi bo do tej pory to mam i taka galaretka że jak się podcieram to ciężko to wydobyć na papier 🤦♀️ Czy jak już całkiem odpadnie to będzie z krwią? -
nick nieaktualny
-
Właśnie miałam wizytę. Mały wg USG dobija 4kg. A nic nie zapowiada żeby szedł na świat 🤷 Na środę w termin mam skierowanie do szpitala na ktg i obserwację bo mój prowadzący idzie na urlop. Boję się, mam nadzieję że rozwiąże się szybciej samo 🙈
-
Amilka, biegnij do lekarza i to jak najszybciej. To nie ma znaczenia czy opryszczka na buzi czy na dole. Wirus jest bardzo niebezpieczny w ciąży, jak jest aktywny (czyli są widoczne zmiany) trzeba działać od razu.
-
nick nieaktualny
-
Amilka wrote:Dzwoniłam
twierdzi że tego się nie leczy, objawy ustąpią. Posmarowałam herpexem (to jedna zmiana) i zastanawiam się czy nie wziąć heviranu.
Lekarz twierdzący, że opryszczki w ciąży się nie leczy? Masakra. Skonsultuj się z innym, bo zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologiczniego każda kobieta ciężarna z objawami zakażenia opryszczką powinna otrzymać leczenie doustne. -
nick nieaktualny
-
Kasia, to są straszne historie, najgorzej jak matka prosi i jest to bagatelizowane. Jak u nas w trzecim trymestrze było podejrzenie wady rozwojowej, dużo czytałam o możliwych przyczynach. Najbardziej prawdopodobne było podwyższone tsh na początku ciąży. Zwracałam na to uwagę dwójce ginekologów, prosiłam o leki- żaden mi nie dał. Umówiłam się na teleporadę do endokrynologa, zleciła więcej badań i nic nie zrobiła chociaż tsh jeszcze urosło. Jak się pojawiło podejrzenie wady, byłam załamana, obwiniałam się, że nie walczyłam wystarczająco… Co to w ogóle ma być, żeby kobiety musiały walczyć o leczenie?! Na szczęście u nas to był błąd w pomiarze i wszystko jest dobrze!
Amilka, nie bój się! Zareagowałaś szybko, pewnie już zażyłaś lek, więc na pewno będzie dobrze. Spokój pomoże Ci szybciej zwalczyć zakażenie.Amilka lubi tę wiadomość
-
Amilka, nie boj się. Niepotrzebne takie straszenie... Najgorzej jak opryszczka wystąpi w ciąży po raz pierwszy w życiu. Jeśli już ją kiedyś miałaś to nie jest groźna, bo wirusa już mialas w organizmie i tylko uaktywnil się bo jest obniżona odporność. Ja miałam 2 razy opryszczkę na ustach w ciąży i nic się złego nie stało.
0na88, July lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuję Dziewczyny za odpowiedzi i słowa otuchy. Wyczytałam chyba całe google. Oczywiście znam teorie że wtórne jest lepsze ale i tak straszą umiejscowieniem- że skoro "genitalna" to i tak straszna. Tak, oczywiście wzięłam już heviran i smaruje maścią. Macie rację że to z osłabienia- byłam przeziębiona i ledwo chwilę temu przeszedł mi katar który ciągnął się dwa tygodnie (nie żebym nie leczyła, ale co ten prenalen itp. pomogly). Jako że nie choruje w ogóle to takie przeziebienie i to w ciąży i bez zwykłych leków pewnie uaktywniło wirusa. Tak czy tak odetchnę chyba dopiero jak zobaczę że urodziła się zdrowa, chyba za dużo się naczytałam:(
Edit. Jeszcze się próbuje pocieszać że to prawdopodobnie hsv1 czyli wargową tylko że na "innych wargach;)" bo pierwotne zakażenie sprzed kilku lat dostałam przenosząc właśnie wargową na dół (wargowej nie miałam ale w otoczeniu mnóstwo osób w okropnym zaostrzeniu i w trakcie miesiączki przeniosłam niestety w pracy z powodu ograniczonej higieny" a nie hsv2, które jest typowo weneryczne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2021, 17:28
-
Dziewczyny, jestem po wizycie.
Lekarzowi mojemu zmienili dyżur i moja cesarska będzie jednak 19.10. a nie 20.10.
Jutro wymaz na covida w poniedziałek rano do szpitala.
Mała ma przypuszczalnie 3500g, wszystko zamknięteJuly, martusiawp, Essencya, jane789 lubią tę wiadomość