X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2021
Odpowiedz

Październikowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Gela093 Autorytet
    Postów: 956 935

    Wysłany: 25 lutego 2021, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mlodamezatka bardzo się cieszę,że wszystko dobrze, gratuluję kropka🤗🤗

    Mlodamezatka lubi tę wiadomość

    Starania od 10.2019
    Nl🇳🇱
    14.02 ⏸😍
    15.03❤
    16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
    Starania od nowa 13.06
    04.02.21⏸ maly cud❤
    18.10.21 przyjście na świat Laury👶
    10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶

    Laura
    Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕

    age.png

    Lilianna
    "Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lutego 2021, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beta dzisiejsza po 48h 16 026 czyli drugie tyle co było. Więcej nie robię, czekam na wizytę.

    Mlodamezatka, Kaarola, baljov., Kalina32, smagliczka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lutego 2021, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bercia84 wrote:
    Dziewczyny hej ! Ja znów odczuwam niepokój. Biorę luteinę 100x 2 dziennie dopochwowo i leżę a mimo to dziś znów na papierze jakiś ciemno brązowe coś. 😞

    Ja niedoświadczona ale większość kobiet ma różnego rodzaju plamienia, bądź dobrej myśli dla maluszka.

    smagliczka lubi tę wiadomość

  • Odetta Przyjaciółka
    Postów: 82 42

    Wysłany: 25 lutego 2021, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bercia84 wrote:
    Dziewczyny hej ! Ja znów odczuwam niepokój. Biorę luteinę 100x 2 dziennie dopochwowo i leżę a mimo to dziś znów na papierze jakiś ciemno brązowe coś. 😞


    Hej ! Ja przyjmuję progesteron i mogę go aplikować doustnie albo dopochwowo. I robię tak, że rano przyjmuje doustnie i nic nie jest. A jak wieczorem jak aplikuje dopochwowo to mam później taki śluz zabarwiony na brązowo/kawa z mlekiem. Nie wiem czemu tak jest ale może ta aplikacja dopochwowa może mieć jakiś związek z tym? Ja ogólnie po moich ogromnych plamieniach takie niewielkie plamki mnie już po prostu nie ruszają i się przyzwyczaiłam do tego. Uznałam, że skoro biorę progesteron i odpoczywam to już więcej nic nie mogę zrobić. A jak zarodek nieprawidłowy to prawdę mówiąc wolę poronić samoistnie i się oczyścić niż się bujać po szpitalach to mnie najbardziej stresuje wywoływanie poronienia i te całe łyżeczkowania. Dlatego ciągle mam dylemat co do podtrzymywania ciązy tym progesteronem... :(

    22.04.2020 ciaza biochem
    09.03.2021 ciąża pozamaciczna usunięty prawy jajowod, lewy jajowod drożny


    Niepłodność idopatyczna
  • Odetta Przyjaciółka
    Postów: 82 42

    Wysłany: 25 lutego 2021, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nisia18 wrote:
    Mi się tak przypomina (wiem , wiem .. nie przyjemny przykład ) jak z programu na ttv - królowe życia , ta Edyta straciła ciąże , choć już była chyba po 1 trymestrze, raczej na pewno nawet , nie wiem właściwie z jakiego powodu .
    Z góry przepraszam - NASZE ciąże zakończą się porodem 🍀
    Ale to myśl , ze nigdy nie wiadomo co może spotkać . Może tylko ja taka pesymistka, bo jak człowiek ma ciagle pod górkę to zamiast się cieszyć , gdy coś się układa to się zastanawia - co złego jeszcze się może wydarzyć .

    Jeżeli masz ochotę kupić wózek - zrób to! Wszystko będzie dobrze i napewno się przyda :)


    Ja pracuje w zakładzie patomorfologii i medycyny sądowej. Do nas trafiają do analizy materiały między innymi poronne i dzieci,które zmarły w łonie matki. Ze swoich obserwacji mogę powiedzieć, że najwięcej poronień jest w 1 trymestrze to jest taka jakby codzienność u nas. Na drugim miejscu są już niestety dzieci z 3 trymestru i to zazwyczaj jakieś wypadki typu pępowina choć bardzo często po prostu są to chore dzieci z wadami. Nie będę się rozpisywać bo to dość drastyczne i nie fajne dla przyszlych matek ale sama byłam świadkiem kiedy dziecko było zdeformowane totalnie i nie miało niektórych narządów bądź były nie do końca wykształcone mimo , że ciecko wielkości/wagi prawidłowej i matka od samego początku ciąży upierała się , że chce donosić ciąże jak najdłużej,ale to dziecko niestety przez te wszystkie wady które miało podejrzewam że męczyło się i cierpiało już w samym łonie.
    A tak ogólnie to chciałam powiedzieć, że faktycznie ten 2 trymestr jest według mnie najbezpieczniejszy i najrzadziej się trafiają tragedie z tego okresu. Dlatego oby dotrwać do tego okresu a później już z górki !

    meraja90, Kaarola, Erica lubią tę wiadomość

    22.04.2020 ciaza biochem
    09.03.2021 ciąża pozamaciczna usunięty prawy jajowod, lewy jajowod drożny


    Niepłodność idopatyczna
  • Agbo94 Nowa
    Postów: 5 4

    Wysłany: 25 lutego 2021, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie niestety chyba nic nie będzie. Z OM 6+5,na usg ledwo 5 tc. Robiłam testy owu więc wiem kiedy miałam owulacje... Miałam taki sam przypadek w październiku więc już sobie nadziei nie robię...

  • Angelka93 Autorytet
    Postów: 2026 1146

    Wysłany: 25 lutego 2021, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agbo94 wrote:
    U mnie niestety chyba nic nie będzie. Z OM 6+5,na usg ledwo 5 tc. Robiłam testy owu więc wiem kiedy miałam owulacje... Miałam taki sam przypadek w październiku więc już sobie nadziei nie robię...
    A co lekarz powiedział na tą różnicę?

    💗🤍Roksanka🤍💗
    15.11.2023
    age.png
    🤎💙 Tobiś 💙🤎27.09.2021age.png
  • Odetta Przyjaciółka
    Postów: 82 42

    Wysłany: 25 lutego 2021, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agbo94 wrote:
    U mnie niestety chyba nic nie będzie. Z OM 6+5,na usg ledwo 5 tc. Robiłam testy owu więc wiem kiedy miałam owulacje... Miałam taki sam przypadek w październiku więc już sobie nadziei nie robię...


    no wlasnie co powiedział lekarz ? Ja ci powiem że też robiłam testy owu i wychodziły pozytywne 13/14 dzien cyklu a wyszło, że owulacje miałam gdzieś 18/19 dc bo tylko wtedy miałam zbliżenia z męzem, zagnieżdżenie miałam dopiero 32 dnia cyklu (cykle 28-30 dni) i też mam trochę młodszą ciąże. Ja jestem we Francji i tutaj położna mi zabroniła chodzić na wizyty wcześniej, żebym się nie stresowała. Mam spokojnie czekać do początku marca, zeby dać kropkowi spokojnie w swoim tępie urosnąć i później sie zobaczy co i jak:)

    Kkarolinaa, mf82, Mag91 lubią tę wiadomość

    22.04.2020 ciaza biochem
    09.03.2021 ciąża pozamaciczna usunięty prawy jajowod, lewy jajowod drożny


    Niepłodność idopatyczna
  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 25 lutego 2021, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odetta wrote:
    Ja pracuje w zakładzie patomorfologii i medycyny sądowej. Do nas trafiają do analizy materiały między innymi poronne i dzieci,które zmarły w łonie matki. Ze swoich obserwacji mogę powiedzieć, że najwięcej poronień jest w 1 trymestrze to jest taka jakby codzienność u nas. Na drugim miejscu są już niestety dzieci z 3 trymestru i to zazwyczaj jakieś wypadki typu pępowina choć bardzo często po prostu są to chore dzieci z wadami. Nie będę się rozpisywać bo to dość drastyczne i nie fajne dla przyszlych matek ale sama byłam świadkiem kiedy dziecko było zdeformowane totalnie i nie miało niektórych narządów bądź były nie do końca wykształcone mimo , że ciecko wielkości/wagi prawidłowej i matka od samego początku ciąży upierała się , że chce donosić ciąże jak najdłużej,ale to dziecko niestety przez te wszystkie wady które miało podejrzewam że męczyło się i cierpiało już w samym łonie.
    A tak ogólnie to chciałam powiedzieć, że faktycznie ten 2 trymestr jest według mnie najbezpieczniejszy i najrzadziej się trafiają tragedie z tego okresu. Dlatego oby dotrwać do tego okresu a później już z górki !

    Napewno masz racje , kurde nie mogłabym pracować w takim miejscu , jestem za mało odporna , chyba by mi się to wszystko śniło. Ale podziwiam .
    Ja tez tak myśle , byle do 2 trymestru .

  • smagliczka Ekspertka
    Postów: 203 233

    Wysłany: 25 lutego 2021, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odetta wrote:
    Hej ! Ja przyjmuję progesteron i mogę go aplikować doustnie albo dopochwowo. I robię tak, że rano przyjmuje doustnie i nic nie jest. A jak wieczorem jak aplikuje dopochwowo to mam później taki śluz zabarwiony na brązowo/kawa z mlekiem. Nie wiem czemu tak jest ale może ta aplikacja dopochwowa może mieć jakiś związek z tym? Ja ogólnie po moich ogromnych plamieniach takie niewielkie plamki mnie już po prostu nie ruszają i się przyzwyczaiłam do tego. Uznałam, że skoro biorę progesteron i odpoczywam to już więcej nic nie mogę zrobić. A jak zarodek nieprawidłowy to prawdę mówiąc wolę poronić samoistnie i się oczyścić niż się bujać po szpitalach to mnie najbardziej stresuje wywoływanie poronienia i te całe łyżeczkowania. Dlatego ciągle mam dylemat co do podtrzymywania ciązy tym progesteronem... :(
    Ja kilka razy mialam taka wydzielinę po luteinie w kolorze kawy z mlekiem. Doktor powiedziała, że to moze byc efekt podrażnienia śluzówki lub szyjki macicy.
    Z dzieckiem wszystko ok.

    Dlaczego zakładasz , że masz obumierajacy zarodek z powodu lekkiego plamienia, nawet nie w kolorze krwi, tylko lekko beżowym?

    Diagnoza grudzień 2019
    JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
    ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
    Oboje kariotypy i mutacje -ok

    1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie

    2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️

    3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️

    4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe

    18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
    5 dpt - beta 6,4
    10 dpt - beta 145,3
    17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
    24 dpt - mamy serduszko ♥️
    1.10.2021 - urodziny Stasia 😃

    Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków.
  • Mlodamezatka Autorytet
    Postów: 5205 8040

    Wysłany: 25 lutego 2021, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agbo tez uwazam, ze wazne co lekarz na taka roznice. Owulacji tak na prawde nigdy nie mozna byc pewnym kiedy byla, czasem nawet monitorujac. Wiec moze po prpstu wszystko sie mocno przesunelo? Trzymam kciuki ✊🏻

    Jeju ja tez juz mysle byle przezyc marzec i juz zaraz wskoczy 2 trymest. 🙏🏼 Albo przynajmniej niech ten krwiak sie wchlonie to juz bedzie nieco lzej. Kolejna wizyta za tydzien. Dostalam juz liste badan do zrobienia wiec jak na usg bedzie wszystko dobrze to moze karte ciazy mi zaloza juz. :)

    Odetta lubi tę wiadomość

    13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
    40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
    14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
    40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F

    6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻

    Starania od 07.2019

    11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
    07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
    11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
    01.2021 - IVF start - IMSI
    29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
    4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
    8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙

    8 ❄️ oocytów
    Brak ❄️ zarodków

    MTHFR hetero i PAI homo ❌
    Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌
  • Odetta Przyjaciółka
    Postów: 82 42

    Wysłany: 25 lutego 2021, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    smagliczka wrote:
    Ja kilka razy mialam taka wydzielinę po luteinie w kolorze kawy z mlekiem. Doktor powiedziała, że to moze byc efekt podrażnienia śluzówki lub szyjki macicy.
    Z dzieckiem wszystko ok.

    Dlaczego zakładasz , że masz obumierajacy zarodek z powodu lekkiego plamienia, nawet nie w kolorze krwi, tylko lekko beżowym?


    nie nie, ja absolutnie niczego nie zakładam. Ja jestem akurat spokojna w tym temacie i po prostu biorę pod uwagę wszystkie możliwości, że może zadziać się wszystko. Jestem po jednej stracie, która właśnie rozpoczynała się brązowymi plamieniami, dlatego mimo wszystko im nie ufam. Bardziej mnie trapi czy progesteronem nie podtrzymuje ewentualnie wadliwego płodu i tyle. Ale to nie jest z mojej strony żadna panika tylko moje subiektywne przemyślenia :)

    smagliczka lubi tę wiadomość

    22.04.2020 ciaza biochem
    09.03.2021 ciąża pozamaciczna usunięty prawy jajowod, lewy jajowod drożny


    Niepłodność idopatyczna
  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 25 lutego 2021, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odetta wrote:
    nie nie, ja absolutnie niczego nie zakładam. Ja jestem akurat spokojna w tym temacie i po prostu biorę pod uwagę wszystkie możliwości, że może zadziać się wszystko. Jestem po jednej stracie, która właśnie rozpoczynała się brązowymi plamieniami, dlatego mimo wszystko im nie ufam. Bardziej mnie trapi czy progesteronem nie podtrzymuje ewentualnie wadliwego płodu i tyle. Ale to nie jest z mojej strony żadna panika tylko moje subiektywne przemyślenia :)

    Myśle , ze progesteronem potrzymujemy słaby płód . Tak było u mnie ostatnim razem , nawet kropli krwi nie zauważyłam , a okazało się , ze serce przestało bić dość dawno o czym nie wiedziałam .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lutego 2021, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nisia18 wrote:
    Myśle , ze progesteronem potrzymujemy słaby płód . Tak było u mnie ostatnim razem , nawet kropli krwi nie zauważyłam , a okazało się , ze serce przestało bić dość dawno o czym nie wiedziałam .
    Nisia, bardzo mi przykro. Czy przy tym miałaś jakieś inne symptomy? Pytam bo u nas pierwsze poronienie również skończyło się taka tragedia w 8tc, a dowiedzieliśmy się w 9t4d... ale u nas od początku byly krwawienia i plamienia + grypopodobne choróbsko w 5tc. Teraz nic się nie dzieje, ale wiadomo....zostaje taka obawa z tyłu głowy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2021, 20:02

  • smagliczka Ekspertka
    Postów: 203 233

    Wysłany: 25 lutego 2021, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odetta wrote:
    nie nie, ja absolutnie niczego nie zakładam. Ja jestem akurat spokojna w tym temacie i po prostu biorę pod uwagę wszystkie możliwości, że może zadziać się wszystko. Jestem po jednej stracie, która właśnie rozpoczynała się brązowymi plamieniami, dlatego mimo wszystko im nie ufam. Bardziej mnie trapi czy progesteronem nie podtrzymuje ewentualnie wadliwego płodu i tyle. Ale to nie jest z mojej strony żadna panika tylko moje subiektywne przemyślenia :)
    Ok rozumiem 😉

    Ja akurat staram sie zawsze myśleć pozytywnie. Biore proga, bo jestem po transferze. Przestaszyło mnie tylko wyraźne krwawienie, ale okazało się, że stał za tym krwiak.
    Może u Ciebie też cos w tym stylu się pojawiło i dlatego masz od czasu do czasu plamienie?
    Sądzę, że należy być dobrej myśli. 😃
    Nic to nie zaszkodzi, a może pomóc. Takie moje zdanie 😉 Ja akurat z tych czarownic, co wierzą, że urzeczywistniają to, na czym się skupiają.
    "Skoro martwi się nie żywią, czemu żywi się martwią?"

    Miluu, Angelka93, Nisia18, mf82, Odetta, baljov. lubią tę wiadomość

    Diagnoza grudzień 2019
    JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
    ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
    Oboje kariotypy i mutacje -ok

    1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie

    2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️

    3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️

    4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe

    18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
    5 dpt - beta 6,4
    10 dpt - beta 145,3
    17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
    24 dpt - mamy serduszko ♥️
    1.10.2021 - urodziny Stasia 😃

    Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków.
  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 25 lutego 2021, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miluu wrote:
    Nisia, bardzo mi przykro. Czy przy tym miałaś jakieś inne symptomy? Pytam bo u nas pierwsze poronienie również skończyło się taka tragedia w 8tc, a dowiedzieliśmy się w 9t4d... ale u nas od początku byly krwawienia i plamienia + grypopodobne choróbsko w 5tc. Teraz nic się nie dzieje, ale wiadomo....zostaje taka obawa z tyłu głowy...

    Totalnie żadnych objawów ze coś może być nie tak . Miałam badanie usg i lekarz powiedział ze to 7 tydzień wiec następna wizyta była około 11tyg i wtedy się dowiedziałam ze serduszko przestało bić w 7+3.
    Totalny szok. Dwa dni wcześniej miałam tylko okropny sen , obudziłam się z płaczem i to mnie zdziwiło ze zawsze wszystko pozytywnie a tu takie bum . Czułam tez ze brzuch mi trochę jakby opadł zamiast rosnąć ale nic pozatym .

  • Moni* Autorytet
    Postów: 855 440

    Wysłany: 25 lutego 2021, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się martwię tymi plamienia mi a tak co 4 dni plamienie żywa krwią już zastanawiałam się bo to wygląda jak byś żyłka pękła i nagle krew. Sama już nie wiem wpadam w depresję bo 3 lekarzy i nikt nie wie skąd krew i plamienie.

    w57vvfxm1qdsa8lq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lutego 2021, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nisia18 wrote:
    Totalnie żadnych objawów ze coś może być nie tak . Miałam badanie usg i lekarz powiedział ze to 7 tydzień wiec następna wizyta była około 11tyg i wtedy się dowiedziałam ze serduszko przestało bić w 7+3.
    Totalny szok. Dwa dni wcześniej miałam tylko okropny sen , obudziłam się z płaczem i to mnie zdziwiło ze zawsze wszystko pozytywnie a tu takie bum . Czułam tez ze brzuch mi trochę jakby opadł zamiast rosnąć ale nic pozatym .
    No to mnie nie pocieszyłaś.... trochę się zmartwiłam, ale muszę wierzyć, że thm razem jest dobrze...

  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 25 lutego 2021, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miluu wrote:
    No to mnie nie pocieszyłaś.... trochę się zmartwiłam, ale muszę wierzyć, że thm razem jest dobrze...

    Ups, ale jak to ? Wiesz to się przydarzyło mi , nie musi Tobie . Nie wiem jeszcze jak w Twoim przypadku , ale w moim 3 poziom bety nawet nie wzrósł o 50%. Do takich sytuacji dochodzi mnóstwo czynników napewno. Ale co się złego dzieje teraz ? Myślałam ze mówisz o przeszłości .

  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 25 lutego 2021, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każda z nas ma jakieś przeżycia i nie powinnismy tego, aż tak brać do siebie , wiem ze jest ciężko bo my Kobiety tak wszystko analizujemy i porównujemy ( tez tak mam 🤦🏼‍♀️) , ale trzeba myśleć pozytywnie i tyle :)

    mf82 lubi tę wiadomość

‹‹ 60 61 62 63 64 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ