Październikowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
pupuś wrote:U mnie podobnie. Ogólnie nie mam żadnej radości życia, żadnej nadziei. Tak od strony emocjonalnej, bo na rozum to jest trochę inaczej. Ale ten spłaszczony nastrój jest czymś jakby większym ode mnie. To nie jest smutek ani strach tylko takie nieznane mi dotąd głębokie zobojętnienie.
Też odczuwam takie zobojętnienie. Gin wspomniała o konsultacji z psychiatrą, jeśli w II trymestrze nie przejdzie. Mam nadzieję, że wynik nifty mnie uspokoi. Te kłębiące się myśli są chyba z zamartwiania po złych doświadczeniach.pupuś lubi tę wiadomość
👩
⏸️ 9.02.2025
Nifty pro 17.03.2025
Termin: 12.10.2025 -
szlamek wrote:Ja do lekarza co 3-4 tygodnie i dobrze mi to robi, bo między wizytami czuję spokój, dopiero przed samą wizytą zaczynają się stresy 🫠
Pupuś, Małgo - tulę, myślę że hormony mają na to bardzo duży wpływ, często miewam napady smutku, zniechęcenia, zero motywacji... a zupełnie nie jestem taka na codzień. Macie z kim o tym pogadać? Jak reagują na to partnerzy? Jeśli pisałyście to przepraszam, umknelo mi w nadrabianiu 🙃
Rozmawiam, ale ludzie nie rozumieją. Jeśli nie rzygasz jak kot (przepraszam za sformułowanie), to nie ma co narzekać na ciążę. Mój uważa, że przesadzam. Ginekolog tylko powiedział, że większość kobiet tak ma, tylko niewielka ilość otwarcie o tym mówi.pupuś lubi tę wiadomość
👩
⏸️ 9.02.2025
Nifty pro 17.03.2025
Termin: 12.10.2025 -
Ruevue wrote:Poczytałam, umawiam się na tą Pappę. Dziękuję za podpowiedź, bo olałabym to badanie
Ja do 7 tygodnia. Potem mdłości przeszły zupełnie. Natomiast uczucie głodu czuję mam wrażenie, że co chwilę. Zjem rano syte śniadanie i tak jak normalnie wystarczało mi to na 3-4 godziny, tak teraz po godzinie już czuję ssanie. Najgorsza jest chęć na słodkie, ale staram się nie jeść, choć nie powiem, czasem tak mnie kręci na słodkie, że muszę chociaż batona zjeść.
Mam to samo. Pilnuje się ze słodyczami, ale jak dziś dostałam w pracy cukierki shoko Bones w prezencie, to musiałam zeżreć garść…EwiczekM, Palaczowa lubią tę wiadomość
Warszawa
👩🏼 37, 👱🏼♂️37
2 x kitku 🐈🐈⬛
Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS
OM 02.01
08.02 ⏸️
09.02- beta 3383, prog 26,4
11.02- beta 8266
21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
07.03- (8+6, z USG 9+3)- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
17.03- NIPT
28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙
-
U mnie ze słodyczami też kiepsko, codziennie coś jem, a nie jadłam prawie wcale... z jedzeniem zresztą też- jestem co chwilę głodna... przytyłam już 3-4kg, trzeba się pilnować. U mnie dodatkowo doszła choroba- byłam przez 3-4 tyg chora i w sumie leżałam, do tego też te nudności. Teraz na wiosnę zacznę się ruszać, mój synek chodzi, śmiga na hulajnodze, będzie co robić na wiosnę I lato. Mam nadzieję, że jak przy ostatniej ciąży, zamknę się w +18 kg...Starania naturalne od 2019r.
Ona, on- badania ok
Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, macica dwurożna, polip- łyżeczkowanie
8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)
14.11.2023r. synuś ♥
23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)
Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥ -
kamilja wrote:Cześć dziewczyny aktualnie u mnie 9 tc. Mam pytanie do dziewczyn po in vitro jak wasi lekarze schodzili z leków i w którym tygodniu. U mnie po wczorajszej wizycie doktor odstawiła całkowicie estrofem (dawka3x1) już wiem że na pewno tak tego nie odstawię i będę kontynuować jeszcze przez 2 tygodnie zmniejszając dawkę stopniowo. Kazala również odstawić encorton (7,5mg) biorąc przez 3 dni tylko po pół tabletki. Zostawiała mi duże dawki progesteronu. Wiem że co lekarz i klinika to inna praktyka ale chciałabym się też was poradzić jak to zrobić najbezpieczniej i z głową!
Ja Estrofem odstawiłam 9+1 I od tego czasu skończyły się plamienia, encirtinu nie brałam, progesteronu biorę 3x200 doustnie i 2x 400 dopochwowokamilja lubi tę wiadomość
Katowice
Nadciśnienie, insulinooporność, Hashimoto, fibromialgia,
Acard 150 1x1, Dopegyt 250 mg 4x1, Nroparin 40mg 1x1, insulina Toujeo 20j.
19.02.25 - 7+1,CRL 1,12cm, ❤️ 148 bpm
21.02.25 OGTT - cukrzyca ciążowa 🙁
05.03.25 - 9+1, CRL 2,6 cm, ❤️ 169 bpm, krwiak podkosmówkowy 16x9
19.03. - 11+1,CRL 4,7 cm, ❤️ 159 bpm, krwiak podkosmówkowy 11x9
26.03.25 - I prenatalne - niskie ryzyka, wysokie ryzyko preeklampsji 1:13,12+5, CRL 6,26 cm,
11.04 - 14+3, CRL 9,5 cm, EFW 98 g,
24.04 -16+2, CRL ok 12 cm, 182 g, 🩵 , prawdopodobnie Chłopczyk 🩵
9.05. - 18+3, 256g,
19.05. - II PRENATALNE, 19+6 , 380g,
29.05. - 21+2, 430g,
18.06. - 24+1, 777g,
11.07. - 27+3, 1100g,
23.07. - 29+1, echo ❤️ i III prenatalne wszystko dobrze, 1300g,
30.07. - 30+1, 1500g,
-
Auricomka wrote:Ja mam dzisiaj takie że trudno neidoluscic do głodu bo po prostu mam absolutny wstręt do jedzenia po wsyztkim mi niedobrze
Próbowałabym chyba cokolwiek w mikro ilościach, budulku 🫂 bardzo współczuje ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 14:43
pupuś, Auricomka lubią tę wiadomość
Katowice
Nadciśnienie, insulinooporność, Hashimoto, fibromialgia,
Acard 150 1x1, Dopegyt 250 mg 4x1, Nroparin 40mg 1x1, insulina Toujeo 20j.
19.02.25 - 7+1,CRL 1,12cm, ❤️ 148 bpm
21.02.25 OGTT - cukrzyca ciążowa 🙁
05.03.25 - 9+1, CRL 2,6 cm, ❤️ 169 bpm, krwiak podkosmówkowy 16x9
19.03. - 11+1,CRL 4,7 cm, ❤️ 159 bpm, krwiak podkosmówkowy 11x9
26.03.25 - I prenatalne - niskie ryzyka, wysokie ryzyko preeklampsji 1:13,12+5, CRL 6,26 cm,
11.04 - 14+3, CRL 9,5 cm, EFW 98 g,
24.04 -16+2, CRL ok 12 cm, 182 g, 🩵 , prawdopodobnie Chłopczyk 🩵
9.05. - 18+3, 256g,
19.05. - II PRENATALNE, 19+6 , 380g,
29.05. - 21+2, 430g,
18.06. - 24+1, 777g,
11.07. - 27+3, 1100g,
23.07. - 29+1, echo ❤️ i III prenatalne wszystko dobrze, 1300g,
30.07. - 30+1, 1500g,
-
szlamek wrote:Pupuś, Małgo - tulę, myślę że hormony mają na to bardzo duży wpływ, często miewam napady smutku, zniechęcenia, zero motywacji... a zupełnie nie jestem taka na codzień. Macie z kim o tym pogadać? Jak reagują na to partnerzy? Jeśli pisałyście to przepraszam, umknelo mi w nadrabianiu 🙃
Malgo49 wrote:Też odczuwam takie zobojętnienie. Gin wspomniała o konsultacji z psychiatrą, jeśli w II trymestrze nie przejdzie. Mam nadzieję, że wynik nifty mnie uspokoi. Te kłębiące się myśli są chyba z zamartwiania po złych doświadczeniach.
Malgo49 wrote:Rozmawiam, ale ludzie nie rozumieją. Jeśli nie rzygasz jak kot (przepraszam za sformułowanie), to nie ma co narzekać na ciążę. Mój uważa, że przesadzam. Ginekolog tylko powiedział, że większość kobiet tak ma, tylko niewielka ilość otwarcie o tym mówi.
OlgaB87 wrote:Mam to samo. Pilnuje się ze słodyczami, ale jak dziś dostałam w pracy cukierki shoko Bones w prezencie, to musiałam zeżreć garść…OlgaB87 lubi tę wiadomość
34 👩🏼❤️👨🏻 56
Świnoujście 🏖
12.02.2025 ⏸️
06.03.2025 (6+4) crl 0,95 cm, jest ❤
26.03.2025 (9+3) crl 3,25 cm, 165 bpm ❤
09.04.2025 (11+3) crl 5,93 cm, 157 bpm ❤
14.04.2025 (12+1) prenatalne! niskie ryzyka
16.06.2025 (21+1) II prenatalne! wszystko w normie
⏳ 25.08.2025 (31+1) III prenatalne!
-
Słuchajcie, ja na terapię chodzę już jakiś czas, i teraz, w czasie ciąży, to jest dla mnie prawdziwe zbawienie. Ja jestem z natury lękowa i ciągle się czymś martwię, i terapeutka mnie prostuje. Poza tym sama raczkuję w tym zawodzie, i widzę, jak pacjentom się potrafi poprawić psycha i nastrój po iluś sesjach.
@Pupuś- chyba mamy tę samą matkę. Moja też ameba emocjonalna, w dodatku jak słyszy, że kobiety w ciąży mogą się źle czuć, mieć mdłości czy coś to kwituje „ja to uważam, że większość tych kobiet to przesadza”. Mam wtedy ochotę nią potrząsnąć. Ja akurat mam mega bezproblemową ciążę, ale jak słyszę, jak neguje odczucia innych kobiet, to aż mną targa.Warszawa
👩🏼 37, 👱🏼♂️37
2 x kitku 🐈🐈⬛
Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS
OM 02.01
08.02 ⏸️
09.02- beta 3383, prog 26,4
11.02- beta 8266
21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
07.03- (8+6, z USG 9+3)- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
17.03- NIPT
28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙
-
No właśnie ja czekam na czas kiedy będę cieszyć się ciąża. A tak to wiecznie zmęczona, albo głodna albo mdłości, nie mam sił wychodzic z domu, więc czekam kiedy zacznie się ten "piękny" stan.Ona 37, On 36
Szczecin
10.2016 💔 6 TC.
07.2017 👩❤️👨 Nasz dzień ❤️
Drożność ok, hormony ok, immunologia ok, endometrioza 2022 usunięcie ognisk, trombofilia wykluczona, 3xinseminacja bez skutku, 8 lat bez ciąży
11.2024 💔 8 TC.
17.01.2025 2 kreski
19.01.2025 beta 237, prog 21,5
23.01.2025 beta 1604, prog23,3
27.01.2025 beta 4837, prog 16,3
30.01.2025 OM. 5t4d GS 13,9mm, YS 4,0mm, CRL 2,7mm brak czynności serca, wdrożono utrogestan 2x200mg
04.02.2025 beta 32457, prog 35,3
11.02.2025 0M. 7t2d YS 5,3mm, CRL 11,6 mm mamy ❤️
24.02.2025 OM. 9t1d CRL 24,2 mm ❤️
06.03.2025 OM. 10t4d USG 11t0d CRL 41,3 mm ❤️
13.03.2025 silne krwawienie, prawdopodobnie krwiak, z dzidziulkiem ok, OM. 11t4d USG 12t0d CRL 53,8mm, FHR 169
17.03.2025 badania prenatalne niskie ryzyka, CRL, 60,1 mam, FHR 161
[ -
Przeżyłam właśnie mega stres 🥲 i chyba będę miała jakąś traumę no nie mogę się uspokoić…
Odbierając synka od psychologa, mojej znajomej synka potrąciło auto 🥲 on właśnie miał mieć zajęcia po moim… ten widok, jak on cierpiał… niby będzie wszystko dobrze, to była mała prędkość, ale ja tu jestem w rozsypce… boli mnie brzuch, głowa i chce mi się płakać 😞 Czy ja mogę melisę albo coś żeby się uspokoić?02.2018r. 👦
03.2019r. 👦
29.01.2025 ⏸️
30.01 betaHCG 23,5 progesteron 19
1.02 betaHCG 65,2
6.02 betaHCG 744 progesteron 29
12.02 sam pęcherzyk ciążowy
20.02 maluch 0,61 cm ♥️ krwiaczek, bez plamień
13.03 🩺 maluch nadgonił do terminu Om, wszystko ok ❤️
19.03 NIPT 🩺 bardzo niskie ryzyka 🌸 dziewczynka
26.03 USG prenatalne, wszystko super ❤️ maluszek ma 5,45 cm (11+6)
02.04 USG prenatalne Invicta 🩺
(12+6)
6,4 cm ❤️ wysokie ryzyko preeklampsji 1:4 , trismomie niskie ryzyka 🥰 acard 150
10.04 (14+0) 7,74 cm 🌸
23.04 🩺
-
Czytam Was na bieżąco i tak bardzo się z niektórymi z Was utożsamiam. Od razu mi jakoś raźniej, że ktoś oprócz mnie jeszcze mimo tego pięknego stanu ma milion wątpliwości i nie potrafimy się jeszcze z tego stanu w pełni cieszyć. Jak to moja ginekolog powiedziała, że martwić ciążą przestanę się w dniu porodu, a tego samego dnia dojdą kolejne o wiele większe zmartwienia 🫣😅
-
Patkaa94 wrote:Przeżyłam właśnie mega stres 🥲 i chyba będę miała jakąś traumę no nie mogę się uspokoić…
Odbierając synka od psychologa, mojej znajomej synka potrąciło auto 🥲 on właśnie miał mieć zajęcia po moim… ten widok, jak on cierpiał… niby będzie wszystko dobrze, to była mała prędkość, ale ja tu jestem w rozsypce… boli mnie brzuch, głowa i chce mi się płakać 😞 Czy ja mogę melisę albo coś żeby się uspokoić?
Ojej, co za nieszczęście 😔 ale z chłopcem wszystko w porządku???
Słyszałam, że można pić melisę w ciąży. -
Patkaa94 wrote:Przeżyłam właśnie mega stres 🥲 i chyba będę miała jakąś traumę no nie mogę się uspokoić…
Odbierając synka od psychologa, mojej znajomej synka potrąciło auto 🥲 on właśnie miał mieć zajęcia po moim… ten widok, jak on cierpiał… niby będzie wszystko dobrze, to była mała prędkość, ale ja tu jestem w rozsypce… boli mnie brzuch, głowa i chce mi się płakać 😞 Czy ja mogę melisę albo coś żeby się uspokoić?
Jejku 😲 tak mi przykro... mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało. To zrozumiałe, że wstrząsneło to Tobą. Możesz wypić melisę, może wskocz pod kocyk, posłuchaj spokojnej muzyki, zrób coś co Cię wyciszy. Emocje na pewno będą powoli opadać.Patkaa94 lubi tę wiadomość
-
Patkaa94 wrote:Przeżyłam właśnie mega stres 🥲 i chyba będę miała jakąś traumę no nie mogę się uspokoić…
Odbierając synka od psychologa, mojej znajomej synka potrąciło auto 🥲 on właśnie miał mieć zajęcia po moim… ten widok, jak on cierpiał… niby będzie wszystko dobrze, to była mała prędkość, ale ja tu jestem w rozsypce… boli mnie brzuch, głowa i chce mi się płakać 😞 Czy ja mogę melisę albo coś żeby się uspokoić? -
Wiecie co ja w ogóle niedawno odkryłam, że miałam mylne wyobrażenia na temat ciąży. Wydawało mi się, że wszystkie kobiety w ciąży są radosne i że chodzą na luzie na wizyty a że to ze mną jest coś nie tak, że tak się trzęsę przed każdą wizytą i mam milion czarnych scenariuszy w głowie.
Ale głównie dzięki Wam widzę, że po prostu większość kobiet tak ma i to jest dla mnie wybawienie, bo paradoksalnie obniża mój lęk. Ja też byłam w terapii, którą niedawno skończyłam i ona też bardzo mi pomogła.
Myślę, że kobietom czasami brak otwartości, żeby właśnie powiedzieć "boję się, nie wiem, nie rozumiem", bo się boją oceny. Miałam taką kolezankę, która w zeszłym roku była w ciąży i ona zawsze wypowiadała się o tym ze stoickim spokojem, nawet jak mówiła o porodzie to tak jakby to wszystko było oczywiste, a to też była jej pierwsza ciąża. Bardzo się porównywałam i myślałam, że ona się nadaje a ja nie, ale to było kłamstwo, które sobie wmawiałam, bo tak naprawdę nie wiem co działo się w środku niej.
Więc kobietki dajmy sobie otwartość nawet na te obawy, one są bo już bardzo kochamy nasze maleństwa 🙂Auricomka, pupuś, Malgo49, Lovi25 lubią tę wiadomość
-
Pani psycholog synka do mnie zadzwoniła chwilę temu i mówiła, że będzie ok z nim. Szycie główki napewno i sprawdzenie czy nie ma wstrząsu mózgu, o złamaniu nic nie wspomniała… ale biedy tak cierpiał, nie mógł odechu złapać, robił się siny.. był przytomny do przyjazdu karetki na szczęście.
To już parze tą melisę, nie chce zaszkodzić maleństwu, dlatego muszę jakoś się szybko ogarnąć..
Mąż jechał z chłopcami do barbera także jakoś Ernest przestanie myśleć o Grzesiu.
Dzięki dziewczyny 😘Judyta_, Nadzieja_95 lubią tę wiadomość
02.2018r. 👦
03.2019r. 👦
29.01.2025 ⏸️
30.01 betaHCG 23,5 progesteron 19
1.02 betaHCG 65,2
6.02 betaHCG 744 progesteron 29
12.02 sam pęcherzyk ciążowy
20.02 maluch 0,61 cm ♥️ krwiaczek, bez plamień
13.03 🩺 maluch nadgonił do terminu Om, wszystko ok ❤️
19.03 NIPT 🩺 bardzo niskie ryzyka 🌸 dziewczynka
26.03 USG prenatalne, wszystko super ❤️ maluszek ma 5,45 cm (11+6)
02.04 USG prenatalne Invicta 🩺
(12+6)
6,4 cm ❤️ wysokie ryzyko preeklampsji 1:4 , trismomie niskie ryzyka 🥰 acard 150
10.04 (14+0) 7,74 cm 🌸
23.04 🩺
-
Patkaa94 wrote:Pani psycholog synka do mnie zadzwoniła chwilę temu i mówiła, że będzie ok z nim. Szycie główki napewno i sprawdzenie czy nie ma wstrząsu mózgu, o złamaniu nic nie wspomniała… ale biedy tak cierpiał, nie mógł odechu złapać, robił się siny.. był przytomny do przyjazdu karetki na szczęście.
To już parze tą melisę, nie chce zaszkodzić maleństwu, dlatego muszę jakoś się szybko ogarnąć..
Mąż jechał z chłopcami do barbera także jakoś Ernest przestanie myśleć o Grzesiu.
Dzięki dziewczyny 😘
Najważniejsze, że mały z tego wyjdzie. Ale oczywiście zawsze szkoda dzieciaczka
Pij melisę. Można. I oddychaj sobie spokojnie. Ściskam
Warszawa
👩🏼 37, 👱🏼♂️37
2 x kitku 🐈🐈⬛
Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS
OM 02.01
08.02 ⏸️
09.02- beta 3383, prog 26,4
11.02- beta 8266
21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
07.03- (8+6, z USG 9+3)- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
17.03- NIPT
28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙
-
nick nieaktualnyStarsze pokolenie tak ma. Kiedy ja mówię, że mnie zabolało po czyichś słowach, to jestem oczywiście przewrażliwiona, a tak w ogóle to nic mi nie można powiedzieć. Mimo, że jest dokładnie na odwrót i kiedy mówię, że ktoś powiedział coś słabego to jest obraza majestatu. A zmęczenie czy dołki to również standard - za dobrze macie, kiedyś nie było czasu tak wymyślać i padające zawsze - A BYŁO GORZEJ. I to oznacza, że jak kiedyś było gorzej, to Ty już nie masz prawa narzekać, byś zmęczona, mieć dołka.
OlgaB87, pupuś, Malgo49 lubią tę wiadomość
-
Judyta_ wrote:Wiecie co ja w ogóle niedawno odkryłam, że miałam mylne wyobrażenia na temat ciąży. Wydawało mi się, że wszystkie kobiety w ciąży są radosne i że chodzą na luzie na wizyty a że to ze mną jest coś nie tak, że tak się trzęsę przed każdą wizytą i mam milion czarnych scenariuszy w głowie.
Ale głównie dzięki Wam widzę, że po prostu większość kobiet tak ma i to jest dla mnie wybawienie, bo paradoksalnie obniża mój lęk. Ja też byłam w terapii, którą niedawno skończyłam i ona też bardzo mi pomogła.
Myślę, że kobietom czasami brak otwartości, żeby właśnie powiedzieć "boję się, nie wiem, nie rozumiem", bo się boją oceny. Miałam taką kolezankę, która w zeszłym roku była w ciąży i ona zawsze wypowiadała się o tym ze stoickim spokojem, nawet jak mówiła o porodzie to tak jakby to wszystko było oczywiste, a to też była jej pierwsza ciąża. Bardzo się porównywałam i myślałam, że ona się nadaje a ja nie, ale to było kłamstwo, które sobie wmawiałam, bo tak naprawdę nie wiem co działo się w środku niej.
Więc kobietki dajmy sobie otwartość nawet na te obawy, one są bo już bardzo kochamy nasze maleństwa 🙂
Myślę, że jak ktoś jest w ogóle lękowo usposobiony, to ciąża tylko te lęki podbija. Ja np. mocno walczę ze sobą, żeby nie świrować, nie zamartwiać się, nie zadręczać. Zwł. że teraz jest ciąża, ale co będzie jak się już młode urodzi…
W dodatku mój facet ciągle mówi, żebym nie wariowała, ale jemu jest łatwo mówić, bo to jednak nie w nim rośnie małe żyćko!
pupuś, Judyta_, Malgo49 lubią tę wiadomość
Warszawa
👩🏼 37, 👱🏼♂️37
2 x kitku 🐈🐈⬛
Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS
OM 02.01
08.02 ⏸️
09.02- beta 3383, prog 26,4
11.02- beta 8266
21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
07.03- (8+6, z USG 9+3)- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
17.03- NIPT
28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙
-
Hej dziewczyny jestem tu nowa 😁
Mam pytanie odnośnie brania leku bonjesta w ulotce napisane żeby brać go wieczorem przed snem a potem jest napisane że lek trzeba przyjmować na czczo. Jak wy go przyjmujecie ? O której jecie ostatni posiłek ?
Ja czuję się tragicznie, strasznie wymiotowałam w 3 tygodnie schudłam 5 kg. Nie mogę nic robić bo zaraz wymiotuje, od jutra chyba będę brać bonjeste rano i wieczorem.