Październikowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Skończyliśmy nagłym cc. Rano dostałam jeszcze zastrzyk rozluźniający, żeby zmiekszac dalej szyjkę. Bo regularne skurcze były co 2 minuty, ale mało efektywne.
Potem spotkanie z lekarzem po śniadaniu. Poszłam na totalnym luzie. Okazało się że tetno spada i nagle informacje o cesarce. Po chwili że jest gorzej i nagłej cesarce. Przewieźli mnie na salę, do męża zadzwonił lekarz, na sali z 10 osób. W pełni mnie znieczuliło dopiero na szycie. Pojawiły się jakieś skrzepy, czyli coś się działo z łożyskiem a dodatkowo była 3x owinięta pępowiną. Było ciężko, ale już jest dobrze. Juz po pionizacji. Hania z nami, 10/10 😊 2950, 50 cm 😍
EwiczekM, Aszzz, Nadziejka26 lubią tę wiadomość
-
O rety, brzmi stresująco!!!Guineapig wrote:Skończyliśmy nagłym cc. Rano dostałam jeszcze zastrzyk rozluźniający, żeby zmiekszac dalej szyjkę. Bo regularne skurcze były co 2 minuty, ale mało efektywne.
Potem spotkanie z lekarzem po śniadaniu. Poszłam na totalnym luzie. Okazało się że tetno spada i nagle informacje o cesarce. Po chwili że jest gorzej i nagłej cesarce. Przewieźli mnie na salę, do męża zadzwonił lekarz, na sali z 10 osób. W pełni mnie znieczuliło dopiero na szycie. Pojawiły się jakieś skrzepy, czyli coś się działo z łożyskiem a dodatkowo była 3x owinięta pępowiną. Było ciężko, ale już jest dobrze. Juz po pionizacji. Hania z nami, 10/10 😊 2950, 50 cm 😍
Super że wszystko z Wami ok, witaj bobasku malutki 😍 gratulacje
Ja dziś strasznie przeżywam bo mała dwa razy tak mega mocno chlusnęła mlekiem, wyglądało jak potężny rzyg. Batdzo mam schize apropos zachłyśnięcia itd więc się stresuje że się prawie popłakałam. Eh. A podejrzewam że za dużo zjada naraz i za szybko jej leci to moje mleko.
Aszzz lubi tę wiadomość
-
Korki wrote:O rety, brzmi stresująco!!!
Super że wszystko z Wami ok, witaj bobasku malutki 😍 gratulacje
Ja dziś strasznie przeżywam bo mała dwa razy tak mega mocno chlusnęła mlekiem, wyglądało jak potężny rzyg. Batdzo mam schize apropos zachłyśnięcia itd więc się stresuje że się prawie popłakałam. Eh. A podejrzewam że za dużo zjada naraz i za szybko jej leci to moje mleko.
@Guineapig Gratulacje
@Korki Ja to samo
No i jeszcze jakaś malutka wysypka(?) się pojawiła na policzkach, a ja już się o najgorszych rzeczach (sepsie) naczytałam 🙄
-
Guineapig wrote:Skończyliśmy nagłym cc. Rano dostałam jeszcze zastrzyk rozluźniający, żeby zmiekszac dalej szyjkę. Bo regularne skurcze były co 2 minuty, ale mało efektywne.
Potem spotkanie z lekarzem po śniadaniu. Poszłam na totalnym luzie. Okazało się że tetno spada i nagle informacje o cesarce. Po chwili że jest gorzej i nagłej cesarce. Przewieźli mnie na salę, do męża zadzwonił lekarz, na sali z 10 osób. W pełni mnie znieczuliło dopiero na szycie. Pojawiły się jakieś skrzepy, czyli coś się działo z łożyskiem a dodatkowo była 3x owinięta pępowiną. Było ciężko, ale już jest dobrze. Juz po pionizacji. Hania z nami, 10/10 😊 2950, 50 cm 😍
Gratulacje! Najważniejsze, że finał jest szczęśliwy, a Wy całe i zdrowe 🥰🤞🌸
Tulcie się, dużo spokoju Wam życzę 🤍
@Korki pamiętam ten stres z pierwszą córka, hormony, płacz mój i płacz jej 🙉 Początki bywają trudne, ale tak szybko mijają. 🥹 trzymam kciuki żeby wszystko u Was było dobrze 🤞
A Wy trzymajcie za mnie, bo jeśli Teoś nie wyjdzie bez pomocy do wtorku, to czeka mnie indukcyjna jazda bez trzymanki 🙉 -








