Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiedźmaMaKota wrote:Maleńkie nie ale takie w spacerówce to już potrafi upierdzielić mocno wózek... W ogóle to mnie już przeraża jak będą wyglądać ściany np...
Wiedzma a co ty tka przewrazliwiona, dziecko to nie jest maly knurek.. i jak pilnujesz to nie ma mowy o pobrudzeniu zadnych scian... cale mieszkanie mam w jasnym bezu i nawet paluszka na scianie nie ma a corka dwa lata we wrzesniu konczynie boj sie tak, dobrze wychowasz dziecko i poswiecisz uwsga to zadne wypadki sie nie przydaza.. i jak np lodow w wozku nie bedziesz dawala to tez sie nie ubrudza... najbardz7ej brudzi sie paląk i koszulka dzieciaczka..
-
Nenka, ale żal dziadka, masakra
Co za babsztyl, ciekawe, czy zawsze taka była?
Mika, najpierw trzeba namoczyć porządnie nogi, najlepiej w soli i wtedy skóra sama schodzi, chcoaz jak masz pękniętą pięte, to sól może piec...
Zakręcona, pochodzę ile się da, ale już się źle nastawiam na ten szpital małomiasteczkowy... I już im w duchu powiedziałam, że nie rodzę tam hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 12:11
-
nick nieaktualnyBabka zawsze byla bardzo skapa, ale byla dla nas dobra... wydzielala nam po jednym cukierku xD a bylo nas 6cioro wiec tylko 6 cukierkow nam dawala masakra.. zawsze bieda w domu. Zamiast nam co pokupowac to wolala trzymac i jak szlam do niej po 1zl na chipsy to ona mowila, dziecko... za 1zl to wiesz co ja mam? Bochenek chleba...
-
nenka, szpital zawsze możesz odwiedzić przed porodem
A karetka was do odpowiedniego szpitala zawiezie? Jeden macie tylko w okolicy? W warszawie to by nie przeszło, do najbliższego wiezie i tyle.
agaton, współczuję z tą SR.. trochę z dupy.. A ile macie spotkań?
Ja zaczynam w przyszły czw w końcuWiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 12:19
-
agaton wrote:Nenka, ale żal dziadka, masakra
Co za babsztyl, ciekawe, czy zawsze taka była?
Mika, najpierw trzeba namoczyć porządnie nogi, najlepiej w soli i wtedy skóra sama schodzi, chcoaz jak masz pękniętą pięte, to sól może piec...
Zakręcona, pochodzę ile się da, ale już się źle nastawiam na ten szpital małomiasteczkowy... I już im w duchu powiedziałam, że nie rodzę tam hehe
Wlasnie byłam w trakcie udzielania takiej samej radymika wymocz te stopy zrób sobie SPA dla stop!
-
Agaton okaże się czy dotarło, ale jak tak się wyzalilam całkiem no i nie powiem chyba zrobiłam z siebie też lekko taka ofiarę biedulke hehe czułam po jego głosie ze chyba jednak kory w mózgu się ruszają. Dopracujemy to.
Co do starszych ludzi kochane ja mam starsza babcie, mama mojej mamy, chora na Alzheimera, jest już jak totalne dziecko, okrutna choroba widzisz jak człowiek się sypie i jest takie niepożądane jak dziecko...
Nas zawsze wykorzystywali od mamy strony bo tylko moi rodzice odważyli się wziąć kredyt na dom i go wyremontować i maja ogród gdzie wyjść itd. Reszta po blokach mieszka. W tym babcia w małym pokoiku oni też się dusza ja wiem z 50 metrów tam jest. Mają dwie dorosłe córki które śpią na łóżku piętrowym, wujek w Anglii ciotka tu babcia emeryturę tez ma niezła...cała rodzina się zrzekła prawa do mieszkania bo i po co im ono, w zamian mieli opiekować się babcia, a myć i tak mama z ciotka chodzą babcie, podrzucaja nam ją jak...mnie to nie przeszkadza bo szkoda mi patrzeć jak ona siedzi w tej norze...zamiast wziąć kredyt kupić dom a była taka okazja wyremontować...wladowali ciężka kasę w remont tej dziury i co...babcia na stare lata nawet na balkonie krzesła nie ma żeby sobie usiąść. Teraz w niedziele wujek dzwonił bo chcą jechać na urlop z ciotka, wiec gdzie babcie podrzucić? Teraz babcia chce wracać patrze jak dzwoni do nich oni nie odbierają bo wiedzą że chodzi o odebranie babci...wiecie co...smutne to jest. Spisała się sory
-
nick nieaktualnyzakocona wrote:nenka, szpital zawsze możesz odwiedzić przed porodem
A karetka was do odpowiedniego szpitala zawiezie? Jeden macie tylko w okolicy? W warszawie to by nie przeszło, do najbliższego wiezie i tyle.
agaton, współczuję z tą SR.. trochę z dupy.. A ile macie spotkań?
Ja zaczynam w przyszły czw w końcu
Do mojego szpitala mam okolo 5min drogitakze chyba tam mnie zawioza? Nie myslalam o tym nawet, no patrz i kolejne zmartwienie..
-
nenka2 wrote:Wiedzma a co ty tka przewrazliwiona, dziecko to nie jest maly knurek.. i jak pilnujesz to nie ma mowy o pobrudzeniu zadnych scian... cale mieszkanie mam w jasnym bezu i nawet paluszka na scianie nie ma a corka dwa lata we wrzesniu konczy
nie boj sie tak, dobrze wychowasz dziecko i poswiecisz uwsga to zadne wypadki sie nie przydaza.. i jak np lodow w wozku nie bedziesz dawala to tez sie nie ubrudza... najbardz7ej brudzi sie paląk i koszulka dzieciaczka..
Robimy drugiego Dziedzica
-
Przykro czytać te Wasze historie z dziadkami....zauważyłam, ze panuje taka znieczulica pośród ludzi jeśli chodzi o starsze pokolenie....i to w rodzinie sie zdarza najcześciej.
Wiecie co .... Ja to bym chciała zeby mnie oddali do domu starców, jakby mieli hajs, bo wiem jakie to obciążenie zajmować sie starym, schorowanym człowiekiem.....a jeszcze z Alzheimerem....przeciez taki człowiek jest sam dla siebie zagrożeniem... -
nick nieaktualnyMowie ci wiedzma zalezy od dziecka i jak jest pilnowane.. np. Nas mama uczyla, ze tylko przy stole sie je, i ja tak robie z moim dzieckiem.. tzn nie jestem jakas psychiczna i np jaks kielbaske ktora nie nakruszy to daje w raczke na kanapie, jak bajka ja bardzo ciekawi
z zygami hmm.. raz w nocy na koldre nam zwrocila jak byla chora i to tyle...
Jak masz jedno dziecko i zawsze poswiecasz uwage to nic Ci nie pobrudzi -
nenka2 wrote:Co do szpitali to ja mojego szpitala na oczy nie widzialam, opinie znam tylko tyle co z internetu.. bo przeprowadzilismy sie i od razu w ciaze zaszlam.. i tak troszke stracha mam z tym wszystkim.. i nie mamy samochodu i nie wiem kto mnie do szpotala zawiezie
a karetka jechac mi glupio i za duzy stress
grr.. az mnie trzesie na mysl o tym, nie lubie tak.. ja musze miec zawsse wszystko pewne
A ja do szpitala wybieram sie taxi. Nie chce zajmować karetki jak moze ktos bedzie umierał i potrzebowałby jej bardziej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 12:34
Blondik lubi tę wiadomość
-
Agaton , biedna... Nie placz kochana, może uda się choć parę spotkań a malenstwo poczeka do października :*
Nenka no to faktycznie nieciekawie z ta babcia... Ale może tez wiek robi swoje no nie wiem jak to jest ...
Macie racje, coraz bardziej wierze w to ze moje zmęczenie się udzieliło malenstwu , czytam wszędzie i tez pisza ze to może być wynik stresu skoro wszystko inne prawidłowe .
Jaroszka kupilas cos ciekawego na zakupach ?agaton lubi tę wiadomość
-
zakocona wrote:jaroszka, my mamy 5 spotkać w czw po 3h i dwa spotkania dodatkowo płatne po 2 lub 3h w soboty lub niedziele.
O kurde coś mnie tknęlo jak spojrzałam, ze masz 3 godziny....sprawdziłam na stronie i ja tez mam 3 h od 18 do 21!
Rowniez w czwartki
Dodatkowe zajęcia sa M.in ze bezpieczeństwa to my obie mamy juz za sobą -
nick nieaktualnyrah wrote:Podobno w większości szpitali mozesz sie umówić z jakas piguła zeby Cie oprowadziła, albo chociaz pokazała gdzie sa sale porodowe itp. Jak ładnie zagadasz, gdy nie bedzie tłumu to moze sie zgodzi.
A ja do szpitala wybieram sie taxi. Nie chce zajmować karetki jak moze ktos bedzie umierał i potrzebowałby jej bardziej...
Tez myślałam o taxi dla mnie to by byl mniejszy stres, a nie ze sie wszyscy gapia pod blokie juz to widze brr.. tylko co jak ci w taxi wody odejda? Xd tez sie zastanawiam nad tym