Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
polkosia - to super wiadomość

witam też nowe Mamusie
A z tymi plamieniami to chyba jakaś norma bo z tego co tu widzę zdarzają się rzeczywiście często... trzymam kciuki za Was, wszystko będzie ok tak jak do tej pory
.
Mersiak - niech Ci nie będzie głupio dzwonić do gina
, dzwoń jak tylko czujesz że powinnaś się skonsultować 
Mnie od paru dni męczy zgaga, odbija mi się i jest mi często niedobrze - na szczęście nie wymiotuję chociaż targa mnie czasami
więc mam wesoło ale zniosę wszystko
.
polkosia, Małgorzatka lubią tę wiadomość
-
Ja też słyszałam o inflanckiej i złe i dobre ale wiadomo ile kobiet tyle opowieści. Ja byłam na "poronieniu" w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie bo tam pracuje mój gin i chciałabym tam mieć cesarkę bo byłam zachwycona pielęgniarkami i lekarzami. Wszyscy mili, opiekuńczy i pełni zrozumienia.
-
polkosia wrote:Moja przyjaciółka ma tragiczne wspomnienia z Inflanckiej... Chyba o każdym są złe i dobre opinie. A jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że nieraz miejsc nie ma i odsyłają... Ja ma razie nie czytam, nie myślę o tym, ale ja to się panicznie boję porodu

Ja mam bardzo dobre wspomnienia, obchodzili się ze mną jak z jajkiem. Poza tym mój ginekolog tam pracuje, więc jestem spokojna o miejsce. O samym porodzie jeszcze nie myślę, to zbyt odległe. Oczywiście się boję, może nie panicznie, ale nie jest to nic przyjemnego. Mam jednak nadzieję, że nie będziemy tego źle wspominać. -
Arielka wrote:Ja też słyszałam o inflanckiej i złe i dobre ale wiadomo ile kobiet tyle opowieści. Ja byłam na "poronieniu" w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie bo tam pracuje mój gin i chciałabym tam mieć cesarkę bo byłam zachwycona pielęgniarkami i lekarzami. Wszyscy mili, opiekuńczy i pełni zrozumienia.
A u Ciebie cesarka to tak z góry jest pewna? Ma to swoje plusy, przynajmniej nie ma się wizji ciężarnej jadącej do szpitala taksówką w ostatniej chwili.
-
Ola, też mnie zgaga męczy.
Wracając do szpitali, to ja nigdy w żadnym nie byłam. Poronienia oba były samoistne i oczyściłam się bez wizyt w takich miejscach. Może dlatego tak panikuję. Jedyne co wiem, to chciałabym bardzo urodzić naturalnie, ale przy otyłości to podobno może być problem
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Witam się dziewczynki

No więc... dzidzia ma całe 0,79cm serducho jak dzwon

GS 2,52cm
Ciąża prawidłowo umiejscowiona, ogólnie wszystko w jak najlepszym porządku.
Mam kartę ciąży i termin porodu na chwilę obecną 04.10 czyli tak jak wyliczyłam
polkosia, Małgorzatka, Kaśku, paula1, ola.321, miska2503, Katarzyna87, aanaa, Bunia86, mała.mi, FreshMm lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:Ola, też mnie zgaga męczy.
Wracając do szpitali, to ja nigdy w żadnym nie byłam. Poronienia oba były samoistne i oczyściłam się bez wizyt w takich miejscach. Może dlatego tak panikuję. Jedyne co wiem, to chciałabym bardzo urodzić naturalnie, ale przy otyłości to podobno może być problem
Trzymam kciuki, żeby się udało. Ja rodziłam naturalnie, ze znieczuleniem, po którym w ogóle nie czułam, że coś się dzieje. Śmiałam się, żartowałam z mężem, mogłabym nawet książkę czytać.
Dopiero ostatnią fazę czułam, ale to było do zniesienia. W sumie też szybko poszło jak na pierwsze dziecko, bo tylko 7 godzin i 20 minut.
-
czekajaca000 wrote:Ja chyba będę chodzić na Olszańską ale na NFZ natomiast raz dopiero byłam w przychodni osiedlowej mojej na Kurdwanowie ale ta babka jakoś średnio przypadła mi do gustu

też mieszkam w okolicach Kurdwanowa
znaczy mieszkałam dopóki nie wyjechałam
Polecam bardzo przychodnie na Kozłówku chodziłam tam do dr Tomasza (nie pamiętam nazwiska) prowadził ciązę mojej młodszej Cory i byłam bardzo zadowolona tylko on ma wiele pacjentek ze względu na to że jest naprawdę dobrym lekarzem
-
Cześć Koleżanki-Ciężarówki. Dołączyłam do grona październikówek wieeele stron temu ale potem tylko Was czytałam. Wg OM jestem w 7tyg1d i dziś zobaczyłam zabarwione na brązowo pasma śluzu. Byłam w szpitalu (bo do planowej wizyty u gin jeszcze tydzień) i tam lekarz mnie przebadał i powiedział, że nie ma krwiaka i nie widać żeby to plamienie było poważne ale dał mi duphaston 3x1. Zmierzył dzidzię i ma 2 mm i bije serduszko. Powiedział mi, że wg usg ciąża jest w 6tyg ale kazał się tym nie przejmować bo to we wczesnej ciąży się zdarza i ważne, że bije serce. Czy Was też spotkała podobna historia, że ciąża młodsza? Mierzyłam temp w cyklu, w któym zaszłam i na 99% wiem, kiedy doszło do owulacji dlatego jestem zdziwiona, że ciąża o tydzień młodsza.
Kaśku, FreshMm lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt

-
Nynusia pięknie :* :* :* gratuluje kcohana

Meegi no rozwalają mnie tacy lekarze
dobrze że chociaż teraz trafiłaś na normalnego doktora .... Dużo zdrowka i wchodź oknami do lekarzy , na pewno musisz być pod większą kontrolą ...
Katarzyna cieszę się że okej :* :* :* ja miałam w tym samym tygodniu pęcherzyk 7mm także jest dobrze
Polkosia super że rozwiałaś swoje wątpliwości
Dzidzia rośnie jest cudnie :*
Nynusia, polkosia lubią tę wiadomość
-
Hej Pappap86 wrote:Cześć Koleżanki-Ciężarówki. Dołączyłam do grona październikówek wieeele stron temu ale potem tylko Was czytałam. Wg OM jestem w 7tyg1d i dziś zobaczyłam zabarwione na brązowo pasma śluzu. Byłam w szpitalu (bo do planowej wizyty u gin jeszcze tydzień) i tam lekarz mnie przebadał i powiedział, że nie ma krwiaka i nie widać żeby to plamienie było poważne ale dał mi duphaston 3x1. Zmierzył dzidzię i ma 2 mm i bije serduszko. Powiedział mi, że wg usg ciąża jest w 6tyg ale kazał się tym nie przejmować bo to we wczesnej ciąży się zdarza i ważne, że bije serce. Czy Was też spotkała podobna historia, że ciąża młodsza? Mierzyłam temp w cyklu, w któym zaszłam i na 99% wiem, kiedy doszło do owulacji dlatego jestem zdziwiona, że ciąża o tydzień młodsza.

Tak są tutaj dziewczyny , którym ciąża wychodzi młodsza . Wszystko zależy od owulacji , zagnieżdżenia itd. także tym się nie martw
Tydzień w przód lub w tył to norma na tym etapie
za tydzień może się okazać że jesteś już w 9 bo dzidzia nadrobi 
Dużo zdrowka i odpoczywaj :* -
Nie koniecznie kochana moja ciocia również do bardzo szczupłych nie należy urodziła 2 naturalnie i to bardzo szybko ... Kilka koleżanek to samo to chyba nie ma nic wspólnego z porodem ... według mnie jeśli tak piszą to bzdura ...polkosia wrote:Ola, też mnie zgaga męczy.
Wracając do szpitali, to ja nigdy w żadnym nie byłam. Poronienia oba były samoistne i oczyściłam się bez wizyt w takich miejscach. Może dlatego tak panikuję. Jedyne co wiem, to chciałabym bardzo urodzić naturalnie, ale przy otyłości to podobno może być problem
co do porodu to ja pierwszą Córkę rodziłam ponad 15 godzin ale jak to lekarz powiedział porod zaczął się od dupy strony (dosłownie cytuję) bo pierwsze ciekły mi wody skurcze były silne ale szyjka nie chciała się rozwierać pomimo że chodziłam skakałam itd. ... A druga córa poród zaczął się skurczami niestety krzyżowymi ale urodziłam w ciągu 4 godzin ... -
Kasia82 wrote:Macie już jakieś zachcianki? Ja póki co jeszcze nie, chyba jest trochę za wcześnie, ale ostatnio w ogóle mnie nie ciągnie do słodyczy, za to miałabym ochotę pochłaniać wszystko z musztardą.

Ja uwielbiam słodycze ale też nie jem teraz
ogólnie jadłabym tylko mięcho
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny jak wasze samopoczucia?
Ja od kilku dni mam potworne mdlosci o roznych porach
a do tego jestem strasznie nerwowa nie wiem jak mąż ze mna wytrzyma jesli bedzie tak dalej 
Witam wszystkie nowe mamusie
i gratuluje wizyt 
ja na kolejna wizyte musze jeszcze czekac 4 tygodnie..
Milego wieczoru :*
Małgorzatka lubi tę wiadomość
-
Małgorzatka wrote:
też mieszkam w okolicach Kurdwanowa
znaczy mieszkałam dopóki nie wyjechałam
Polecam bardzo przychodnie na Kozłówku chodziłam tam do dr Tomasza (nie pamiętam nazwiska) prowadził ciązę mojej młodszej Cory i byłam bardzo zadowolona tylko on ma wiele pacjentek ze względu na to że jest naprawdę dobrym lekarzem 
Dziękuję za informacje może podjadę tam i się dowiem czy nadal przyjmuje ten lekarz












[/link]


