Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczęśliwa dziękuję za dobre słowo. Jest mi dziś potrzebne :*
Chyba to czekanie i ciągła niepewność, czy wszystko ok zrobiło swoje. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i nie będę już narzekać.
Dobranoc wszystkim.
Ja chcę już Szymka mieć na rękach!!! Ale wiecie co, coraz bardziej go kocham.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 20:52
szczesliwa_mamusia21, agaton, maluda lubią tę wiadomość
Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤
Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi. -
ZakręconaOna wrote:Wiedźma zrób na kolacje łososia ala zakrętka !
Na blachę wyloz sreberko , na to łososia kostkę ( ja kupuje tego mrożonego łososia w Lidlu co są po dwa kawałki ala kostki pakowane) skrop olejem rzepakowym lub oliwa z oliwek , podsyp na to bazylie polecam ale zioła wedle uznania ...
Na to cebulka dymka ( lidlowski szczypior :p)
Skropic cytrynka , sol , pieprz
Obok łososia przekrojone pomidorki koktajlowe na pol i na to ułożone maleńkie kosteczki sera feta i do piecyka na 160/180 stopni na 20 minut:)
Do tego co chcesz , Ja lubię z frytkami ale to bardziej na obiad a lekko strawniej na kolacje bym podała do tego salatke grecka:)ZakręconaOna, Nynusia, jaroszka lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
WiedźmaMaKota wrote:Magnosiu przegapiłam dlaczego ;/ co się dzieje?
Właśnie nic takiego, poprostu pobyt w szpitalu i niepokój o Szymcia... Wszystko mnie denerwuje i co chwila płaczę...
Ale już się ogarniam.Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤
Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi. -
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a0830f2367d0.jpg
A taki termofor jeszcze widziałam
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e2b14c604f8.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 21:06
Magnosia, Mikejla, annggela, szczesliwa_mamusia21, agaton, Katarzyna87, Lexie, stokrotka25, jaroszka, IviQ, maluda lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Magnosia wrote:Szczęśliwa dziękuję za dobre słowo. Jest mi dziś potrzebne :*
Chyba to czekanie i ciągła niepewność, czy wszystko ok zrobiło swoje. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i nie będę już narzekać.
Dobranoc wszystkim.
Ja chcę już Szymka mieć na rękach!!! Ale wiecie co, coraz bardziej go kocham.
A co do narzekania jak masz potrzebę rob to ! Zwyczajnie rob to jeżeli Ci ulzy , nie trzymaj nic w sobie bo będzie gorzej a komu się wygladasz jak nie nam ?? Pani obok leżącej która nawet nie odzywa się ? Wiadomo ,ze nie :*WiedźmaMaKota, Magnosia lubią tę wiadomość
-
Zakręt tylko jest jeden problem, to nie mój mąż
my jak Wy - na kocią łapę
Magnosia no jak to tak, przeciez mamy nie narzekać trzeba spinać poślady (wiem, jestem wredna ale tamten post PePe mnie wyprowadził z równowagi!)
Płacz kochana - masz do tego prawo, dziecko najważniejsze jest teraz dla każdej z nas i nie ma się co dziwić, ze się martwimy, a jeśli masz się poczuć lepiej? My tu Cię ściskamyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 21:06
Magnosia, maluda lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedźma a jedna cholera !
Ile razy się mówi na narzeczonego mezustak słodko.
Mezus nie mezus ważne ze wielka miłość
A planujecie ślub wziąć kiedyś czy nie ?
My ogólnie mieliśmy w planach na 6.08.2016ale stwierdzilismy ze jednak przelozymy na czerwiec /sierpień 2017 gdyż odkozymy więcej pieniążków , zrobimy wesele takie jak nam się marzy a nie na odpierdol sie bo teraz nie ma co się oszukiwać nie mamy na to.
chcemy spłacić kredyt który mamy i zostało nam jeszcze 3 tys f do spłaty:) zmienić mieszkanie chcemy itp wiesz , inne wydatki są ważniejsze na ta chwile wiec sama chyba rozumiesz .
I SIE ODCHUDZE ZAJEBISCIE MEEEGA DO TEGO CZASU ! hahahaha najlepiej !WiedźmaMaKota, jaroszka, IviQ, maluda lubią tę wiadomość
-
No właśnie ja z tych spinających poślady, ale jak widać, to nie jest dobre. Dziś beczałam mężowi pół dnia...
A pisać łatwo różne rzeczy, jak wszystko jest dobrze. Ja nie pracowałam, bo od początku ciąża była wysokiego ryzyka. Codziennie wmawiałam sobie, że dam radę i wszystko będzie dobrze. Dziś, dwa dni przed cc, chyba wszystko puściło. A jak ktoś pisze, że sprząta i dlatego jest bohaterką, ti myślę sobie, że ma farta, bo może. Dla mnie to żaden powód do dumy. Niektóre dziewczyny naprawdę przechodzą trudne chwile, widzę to tu, na patologii ciąży. Leżą miesiącami w szpitalu i pewnie nie raz narzekają i płaczą, ale dla mnie to one są bohaterkami.
Ale się rozpisałam....Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 21:21
Mikejla, zakocona, Nynusia, stokrotka25, WiedźmaMaKota, jaroszka, IviQ, maluda, miska2503, miska2503 lubią tę wiadomość
Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤
Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi. -
Magnosia wrote:No właśnie ja z tych spinających poślady, ale jak widać, to nie jest dobre. Dziś beczałam mężowi pół dnia...
A pisać łatwo różne rzeczy, jak wszystko jest dobrze. Ja nie pracowałam, bo od początku ciąża była wysokiego ryzyka. Codziennie wmawiałam sobie, że dam radę i wszystko będzie dobrze. Dziś, dwa dni przed cc, chyba wszystko puściło. A jak ktoś pisze, że sprząta i dlatego jest bohaterką, ti myślę sobie, że ma farta, bo może. Dla mnie to żaden powód do dumy. Niektóre dziewczyny naprawdę przechodzą trudne chwile, widzę to tu, na patologii ciąży. Leżą miesiącami w szpitalu i pewnie nie raz narzekają i płaczą. Dla mnie to one są bohaterkami.
Ale się rozpisałam....
Ale sprzątanie w domu jak ma się zdrowa ciążę to sprawa naturalna , jak nie można to sie kobieta oszczędza. Nie ma co dyskutować , wiemy o co biega !
Kochana stres , wszystko z Ciebie wyskoczyło przed samym porodem . Teraz zmian rybko myśli na takie , ze spotkasz się pojutrze z CALYM I ZDROWYM SYNUSIEM !Magnosia, maluda lubią tę wiadomość
-
Magnosia i masz rację. Mnie naprawdę brakuje słów do tamtego wpisu, pewnie już nie wejdącej tu twardzielki. Każdemu mogą puścić emocje, czy to wstyd? Czy trzeba zawsze chować się w kąt i udawać twardziela? Na prawdę o to chodzi? Jeśli ktoś czuje potrzebę wygadania się, dlaczego ma tego nie robić? Jesteśmy tu wszystkie dla wszystkich, ja takie wrażenie odnoszę, mnie to pomaga. Mogłam siedzieć i rozpaczać, ryczałam wiele razy, same o tym doskonale wiecie , ALE - czytając i choćby pisząc posta, w głowie budowały mi się nowe nadzieje, że sobie dam radę! O to tu chodzi, a nie o to żeby pokazać innym jak to ja mam przerąbane i najgorzej...
Cieszy mnie również kiedy któraś z Was się cieszy i ma coś nowego do opowiedzenia, pokazania choćby z pozoru głupich cotton ballsów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 21:25
Magnosia, ZakręconaOna, stokrotka25, WiedźmaMaKota, maluda lubią tę wiadomość
-
A ja sobie właśnie ponarzekam, bo mogę i mam ochotę.
Wczoraj i dzisiaj ciulasto się czuję, boli mnie brzuch, spina się, na szczęście ruchy czuję, więc oszczędzam się. No i do tego coś mnie chyba łapie, jakaś infekcja, bo swędzi mnie, ech. Jutro jadę na echo serca, sprawdzimy czy nie jest gorzej z serduszkiem Oliwki.