Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jacusinka gratulacje:-)
Ewelka ja bym jeszcze do tego biznesu dołączyła ujslugi 'pomocnika majstra' typu podaj wiertarke, dokrec srubke, przyklej taśmę. Mi po 2 tyg takich atrakcji szyjka poszła 1,5 cmEwelKa wielka lubi tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
Zakocona i Jacusianka gratulacje dla Was :* teraz tylko cieszyć się Maluszkami
A my kolejną ciężką noc mamy za sobą...totalnie wypruta byłam no o dziwo jest dzień i już żyje jutrzejszym wyjściemwgl miałam erotyczny sen z finałem i taki skurcz mnie złapał,że płakać mi się chciało. Poza tym Synek w nocy zaczął więcej jeść z czego się cieszyłam bo po 4godzinach jego snu piersi chciały eksplodować. Wgl jakoś dziwnie serducho bije mi....nagle tak mocniej walnie...aaa i jakiś czas męczę się z atakiem kaszlu...coś czuję że w końcu nie zdarze...a ból niestety niesamowity. W poniedziałek ściągamy szwy...ufff
Aanaa dziękujemy za podsuniecie zjedzenia jablka bo chyba pomogłoMały budził się często na karmienie,bo co zaczął jeść to zasypial...ale bączki nie męczyly i kupka fajnie lekko szła:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 07:49
soraya, WiedźmaMaKota, jaroszka, agaton, aanaa, Bąbelek, maluda lubią tę wiadomość
-
To ja zdaje krótką relacje póki maly spi;)/jest cudowny...i najpiękniejszy;) rodziłam jak wiecie z oxy, wiec skurcze były silne i myslalam chwilami, ze nie dam rady... Ale udało się urodzić bez znieczulenia;) jestem jeszcze bardziej zakochana w Mezu, tak sie spisał i tak mnie wspierał
położna musiala mnie naciac, bo maly miał problem z wyskoczeniem... A teraz leze na sali poporodowej, bo brakuje miejsc na położnictwie czy nawet patologii ciazy
jestem szczesliwa
lojkalojka, Little Frog, soraya, Katarzyna87, madu, paula1, WiedźmaMaKota, jaroszka, EwelKa wielka, dodinka, agania, agaton, Arielka, annggela, ~Rewianka~, onka, stokrotka25, aanaa, ZakręconaOna, Lexie, Bąbelek, szczesliwa_mamusia21, Nynusia, maluda, polkosia, miska2503 lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
EwelKa wielka wrote:Ciekawe czy Mikejla już dojechała, czy jedzie.
Nie pojechała, to miłe, że myślisz o tym. Wszystko opiszę, ale nie teraz bo nie mam do tego głowy. Jacusianka wielkie gratulacje faktycznie spore to Szczęście!! Paulla Tobie też nie gratulowałam - gratuluje i ściskam wszystkie mocno!! -
Jacusianka gratulacje
duży ten Wasz chłopak sie urodzil
To teraz czekamy na kolejne mamusie październikowe
A moja Zuzia przespala praktycznie całą noc - usnęła po 23, obudziła się o 3.30 na jedzonko i później o 6, wiec mamusia mogla pospac. Tylko tyle, że pokarmu miałam ogrom, że myślałam że mi cycki wybuchnateraz tez trochę pojadła i śpi dalej
Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne rodzące i nie tylkoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 09:45
aanaa, Bąbelek, lojkalojka, maluda lubią tę wiadomość
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
Cześć dziewczyny, za mną ciężka noc, pół nocy śniły mi się skurcze i szpital, drugie pół miałam skurcze ale bardzo nieregularne.
Nadrabiam.
Widzę, że poszedł temat jedzenia w szpitalach, nie wiem czy już Wam kiedyś pisałam ale jak leżałam w Inowrocławiu na laryngologii to dostaliśmy coś dziwnego na kolację... z resztą tam zawsze było coś dziwnego, ale ta pasta na kolację nas zaintrygowała i zapytaliśmy co to jest... to była parówka zmielona z twarogiem, smacznego
Onka bidulo mam nadzieję, ze wymusisz na nich w końcu to cc ;/
Aanaa ale masz słodką córcięa jak się pięknie uśmiecha, wiadomo najedzona to szczęśliwa
Jaroszka z tym kubkiem po kawie to nic, ja z moim kiedyś jechaliśmy na taki mały festiwal i on oczywiście napił się piwa i w autobusie "chce mi się siku" haha siedzieliśmy na ostatnim siedzeniu, wywalił ptaka i nalał do butelki po tymbarku, która później się poturlała po autobusie, a jeden koleś ją podniósł i mówi do mojego "picie panu upadło" hahahaa. Do dziś się z tego nabijamy
Zakocona gratulacje, Tadzio jest prześliczny
Jacusianka również gratulacjeJaka duża dzidzia
Ewelka Wielka o czym tak rozmyślałaś, że aż spać nie mogłaś? Aaaa już doczytałam
Paulla chyba tęsknisz za mężemno i fajnie, ze małemu przeszło
Mika biedactwo moje co się tam u Ciebie wyrabia?
jaroszka, ZakręconaOna, Bąbelek, maluda lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedźma czyli dogadalabym sie z Twoim facetem
mimo wszystko myśle, ze im jest łatwiej nasikać do kubków butelek etc :p
koleżanka mojej siostry na jej panieńskim nalala do puszki po piwie i potem otworzyła okno i krzyknęła do chłopaków stojących na przystanku: ej chłopaki chceta browara? Oni ochoczo, ze tak! A ona: to mata i rzuciła im tego browara....świnka z niej co?! No ale troszkę sie śmiałam....nie zaprzeczęZakręconaOna, Bąbelek, Nynusia, maluda lubią tę wiadomość
-
Jaroszka, no w sumie łatwiej trafić ale z samym siknięciem to było ciężko, biedny był taki zestresowany
A ja wczoraj już dopinałam wszystko na ostatni guzik, mogę rodzić. Łóżeczko też już czeka, jak dzień rozpocznie się na dobre to dodam fotki
Ewelka ale chyba nie stresowałaś się co?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 08:52
jaroszka lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Mika my tez Ciebie mocno ściskamy! Odezwij sie jak tylko będziesz miała ochotę.
Green fajnie, ze jesteś
Czas wstawać na śniadanko....dzisiaj akcja pranie dywanów i jednej wersalki - wypożyczyliśmy na weekend odkurzacz piorący
Juz widzę jaka z tym bedzie zabawa, M chce jeszcze tapicerki w samochodach pomyć...taaaaa pewnie....zesra sie prędzej....
Wiecie, ze on dwie ściany w pokoju małego juz ponad tydzień maluje....poprostu cycki opadają...
Moj chłop należy jednak do tych bardziej leniwych, gada ze nie ma czasu, ale zapewniam Was, ze ma tylko woli sobie odpoczywać...a robota stoi...mamy obrazy i lustro do powieszenia( pamiątki po babci) i tez stoją w przedpokoju miejsce zajmują....ale nie nie mozna powiesić ...,
No to ponarzekalam i juz mi lepiej -
Wiedźma ja już nie pamietam jak to jest sie nie stresować
jak sie dowiedziałam o ciazy i powiedziałam w pracy, to byłam przez to gorzej traktowana. Pózniej regionalna na szczęście zwolniła kierowniczkę i bym zajęła jej miejsce ale byłam w ciazy, wiec wzięli nowa osobę
maz sie stresował remontem, wiec odbijał sobie na mnie. A jak sie skończył remont to on już sie tak zmienił, ze teraz nie wiem jak to bedzie. A dziś myślałam o tym jacy byliśmy szczęśliwi i jak mi tego brakuje. Ale po każdym jego ciosie jest mi trudniej mu powiedzieć, ze go kocham. Jak płacze to on sie odwraca i idzie do innego pokoju, tyle razy z nim rozmawiałam jak mnie to boli i pózniej i tak było to samo. Nasze ostatnie dni razem bez dziecka a mi sie nawet nie chce z nim gadać.
Jest jeszcze dużo takich drobnych rzeczy, które bolą. Staś bedzie mega zahartowanyalbo bedzie mi płakał non stop
Głupio, ze tak sie uzewnętrzniam -
Gratulacje jacusianka! !!!! Ja jeszcze 3 dni juz nie mogę się doczekać
dziś się nawet wyspalam co mnie bardzo cieszy bo jak człowiek wyspany to mniej drażliwy; )
Szczęśliwa Tobie juz zostało tylko jutro i cesarkajak się czujesz?masz jakieś obawy?
szczesliwa_mamusia21 lubi tę wiadomość
-
Oj ciężka noc. Jak byście zobaczyły moje "notatki" pękłybyście ze śmiechu. Mnie do śmiechu wcale nie jest
Fajnie, że macie swoje maluszki, moja Madzia niech lepiej posiedzi nawet i do listopada...
Ewielka współczuję, widzę, że i Tobie łatwo nie jest. To przykre, że zamiast się cieszyć ostatnimi chwilami w ciąży, takie rzeczy się dzieją...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 09:10
EwelKa wielka lubi tę wiadomość
-
EwelKa wielka wrote:Wiedźma ja już nie pamietam jak to jest sie nie stresować
jak sie dowiedziałam o ciazy i powiedziałam w pracy, to byłam przez to gorzej traktowana. Pózniej regionalna na szczęście zwolniła kierowniczkę i bym zajęła jej miejsce ale byłam w ciazy, wiec wzięli nowa osobę
maz sie stresował remontem, wiec odbijał sobie na mnie. A jak sie skończył remont to on już sie tak zmienił, ze teraz nie wiem jak to bedzie. A dziś myślałam o tym jacy byliśmy szczęśliwi i jak mi tego brakuje. Ale po każdym jego ciosie jest mi trudniej mu powiedzieć, ze go kocham. Jak płacze to on sie odwraca i idzie do innego pokoju, tyle razy z nim rozmawiałam jak mnie to boli i pózniej i tak było to samo. Nasze ostatnie dni razem bez dziecka a mi sie nawet nie chce z nim gadać.
Jest jeszcze dużo takich drobnych rzeczy, które bolą. Staś bedzie mega zahartowanyalbo bedzie mi płakał non stop
Głupio, ze tak sie uzewnętrzniamRobimy drugiego Dziedzica