Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiesz ola wydajemi sie , ze faceci nigdy nas nie zrozumieja . U mnie wszystkie starania i wizyty i leki to moja zaslugo. On zawsze mowil , ze przesadzam i ze az tak to nie bedzie sie staral . Nie jedna noc przeplakalam. Teraz to sie zmienilo,ale duzo mu jeszcze brakuje do perfekcji.Mam nadzieje , ze i Twoj facet przejrzy na oczy i zacznie Cie (Was) wspiera
Zycze Ci duzo cierpliwosci !ola.321, Betti-85, Bunia86, Kaśku lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
dzięki lojkalojka,
on niby "nas" wspiera ale dla mnie to za mało... no chyba że ja przesadzam .
On się sam pewnie boi żeby wszystko było ok i cieszy się ale powinien teraz się bardziej skoncentrować na mnie. To że dużo odpoczywam i się oszczędzam to znaczy, że mi zależy i że się boję o dzidzię. Albo hormony mi szaleją albo faktycznie mój M dziś przesadził. Najgorsze jest to ze w kłótni się wszystko wyciąga i nagle pojawia się tysiąc dodatkowych powodów żeby powbijać jeszcze szpilki.
Nie będę Was zanudzać... wiem że faceci są z innej planety jeżeli chodzi o tematy ciążowe no ale jutro będzie nowy dzień, mam nadzieję że lepszy. -
Nie martw się wydaje mi się ze większość facetów do końca nie zdaje sobie z tego wszystkiego sprawy bo to nie oni noszą w sobie dzidziolka. Poukłada się zobaczysz jak zobaczy brzuszek i ruchy dzidzia wtedy to do niego dotrze i zrozumie. Będzie dobrze i jutrzejszy dzień na pewno będzie lepszy życzę Ci tego
ola.321, Betti-85, Kaśku lubią tę wiadomość
-
Ola ja myślę, że nasi mężowie też to przeżywają, tylko na swój sposób i pewnie nigdy nie zrozumieją nas a my ich. Też miałam kilka scysji z moim m. bo wydawało mi się, że nie obchodzi go, że np źle się czuję, albo że przesadzam i panikuję. Teraz widzę, ze on poprostu inaczej podchodzi do ciąży, bardziej optymistycznie i nie dopuszcza myśli że coś może być nie tak. Może to i lepiej, a na pewno zdrowiej
Mam nadzieję, że się szybko dogadacieola.321, Małgorzatka, Kaśku lubią tę wiadomość
-
Byłam u lekarza w zeszłą środę pojawiło się jednodniowe plamienie, dr mówił że wszystko ok groszek miał 2 mm. A jeśli chodzi o objawy, to jestem cały czas zmęczona, ból brzucha i rano lekkie mdłości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2015, 22:15
ola.321, Małgorzatka lubią tę wiadomość
[*] 27.09.2014 (8tc) -
Macie pewnie rację Dziewczyny... dziękuję Wam za wsparcie!
jeszcze ja mam jakiś kiepski dzień i wszystko mi się nałożyło.
Ogólnie jest ok nie mogę narzekać, ale czasami jego podejście do niektórych spraw to dla mnie jakiś kosmos . Już to kiedyś napisałam i dalej tak twierdzę że faceci nie są "życiowi"... no chyba że są jakieś wyjątki...
Małgorzatka lubi tę wiadomość
-
ola.321 wrote:dzięki lojkalojka,
on niby "nas" wspiera ale dla mnie to za mało... no chyba że ja przesadzam .
On się sam pewnie boi żeby wszystko było ok i cieszy się ale powinien teraz się bardziej skoncentrować na mnie. To że dużo odpoczywam i się oszczędzam to znaczy, że mi zależy i że się boję o dzidzię. Albo hormony mi szaleją albo faktycznie mój M dziś przesadził. Najgorsze jest to ze w kłótni się wszystko wyciąga i nagle pojawia się tysiąc dodatkowych powodów żeby powbijać jeszcze szpilki.
Nie będę Was zanudzać... wiem że faceci są z innej planety jeżeli chodzi o tematy ciążowe no ale jutro będzie nowy dzień, mam nadzieję że lepszy.ola.321, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Mój to aż za bardzo troskliwy się zrobił 100x dziennie słyszę pytanie jak się czuję czy czy wszystko OK. Też mnie to już wk...
Dobranoc, też uciekam. O 7 rano muszę na betę jechaćKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Małgorzatka - dziękuję :* masz rację pewnie...
Dziękuję Wam bardzo, ten wątek jest dobry na wszystko!!
Pewnie ja też zawiniłam bo zawsze wina leży trochę po obu stronach, jutro będzie lepszy dzień.
Trzymam kciuki za wizyty!!Małgorzatka, Bunia86, Kaśku lubią tę wiadomość
-
ola.321 wrote:Małgorzatka - dziękuję :* masz rację pewnie...
Dziękuję Wam bardzo, ten wątek jest dobry na wszystko!!
Pewnie ja też zawiniłam bo zawsze wina leży trochę po obu stronach, jutro będzie lepszy dzień.
Trzymam kciuki za wizyty!!
Dobranoc kochana odpoczywaj :-*ola.321 lubi tę wiadomość
-
Małgorzatka - no racja , dobranoc :*
polkosia - no to tylko się cieszyć że mąż się troszczy, a że za bardzo to też dobrze
Zmykam spać bo tych emocjach wieczorowo-nocnych, jutro obiecuję że wstanę w super nastroju! buziaki!!Małgorzatka lubi tę wiadomość
-
Bree, nie stresuj się, poczekaj do niedzieli!
My starania pełną parą zaczęłiśmy w listopadzie chociaż od czerwca się nie zabezpieczaliśmy to jednak unikaliśmy dni płodnych (chociaż wtedy jeszcze nie umiałam do końca ich wyznaczyć - tylko na oko), okres w grudniu - płacz, w styczniu - płacz...
Założyłam ovu i zaczęłam prowadzić wykres z temperaturą... nie wierzyłam, że się uda bo wstawałam o różnych porach. Dałam sobie luz. 17 stycznia straciłam pracę więc pomyślałam, że damy sobie spokój dopóki nie znajdę innej pracy, nie mówiłam mojemu kiedy mam dni płodne ale też nie unikałam seksu wtedy... no i w 9dpo blada kreseczka na teście!
Trochę się wystraszyłam ale ucieszyłam się bardziej. Mój ukochany chyba nigdy wcześniej nie miał takiej uradowanej twarzyRobimy drugiego Dziedzica
-
Polkosia i Ursa trzymam jutro kciukasy mocno Też mogę nie pracować, a co
Ola mi się też czasem wydaje że mój M jakby mniej zaangażowany, innym razem to aż za bardzo, chyba patrzę na to w zależności jaki mam humor
Nowe mamusie witam i z wszystkimi sie na dziś zegnam, spać idę i nic nie zmieni mojej decyzji hehe
Dobranoc mamuśkipolkosia, Ursa, ola.321 lubią tę wiadomość
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26