Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
paula1 wrote:Mam to samo, tyle, że u mnie od śmierci Mamci minęły 4 m-ce dopiero. Pierwszy miesiąc chodziłam codziennie i pytałam dlaczego muszę tu przychodzić z kwiatami, a nie do domu...ale mówię u mnie Mamcia zmarła nagle, bez żadnych objawów, po prostu pękł tętniak w niedz. wieczorem i tydzień leżała pod aparaturą ( tylko ona ją podtrzymywała przy życiu) i odeszła. Mielismy przejścia też w szpitalu z jednym lekarzem, kawał hu....a, ale za dużo by opowiadać...
No dobra wygadałam sie trochę i mi lepiej
U mnie tata co prawda był chory ale jeszcze mógł żyć gdyby sam sobie nie zaprzepaścił szansy a dodatkowo lekarz, który po 3 miesiącach jego leżenia w szpitalu przyszedł na wizytę domową zamiast stwierdzić ze coś jest nie tak powiedział że bóle to rwa kulszowa a tu nerki mu przestawały pracować (sikał po 1/10 kubka 2 razy dziennie mozna bylo sie domyslec ze cos nie gra) i dał mu tabletki, które człowieka z jego chorobami zabiły by w mig! pożył po szpitalu jeszcze miesiąc nawet zaczął znów funkcjonować, ale "lakarzyna" go dobił.. masakra -
Bree u mnie to planowanie id 1.5 roku.postanowilam ze zglosze sie do kliniki i ten miesiac mielismy dac sobie na badania.cis testy owu mi nie wychodzily ale przemoglam sie jednak na sex bo zawsze czekalam na owu z sexem.moj maz dostal nie w tej pozycji co mu kazalam -wiem okropna jestem.poklocilismy sie poszlam odrazu do kibelka wytarlam wszystko i poszlam spac do dziecka.i to byl jedyny sex wyobrazacie sobie moj szok jak zobaczylam 2 kreski?[/url]
-
Nynusia wrote:U mnie tata co prawda był chory ale jeszcze mógł żyć gdyby sam sobie nie zaprzepaścił szansy a dodatkowo lekarz, który po 3 miesiącach jego leżenia w szpitalu przyszedł na wizytę domową zamiast stwierdzić ze coś jest nie tak powiedział że bóle to rwa kulszowa a tu nerki mu przestawały pracować (sikał po 1/10 kubka 2 razy dziennie mozna bylo sie domyslec ze cos nie gra) i dał mu tabletki, które człowieka z jego chorobami zabiły by w mig! pożył po szpitalu jeszcze miesiąc nawet zaczął znów funkcjonować, ale "lakarzyna" go dobił.. masakraNasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09.
-
No dobrze troszkę napiszę to może mi się poprawi,
ja się staram robię wszystko co mogę dla dzidziusia, wszystko!
Leczę się, biorę tony leków, zastrzyki a M nic nie rozumie.
Ogólnie pisząc on twierdzi że cuduję! on nawet nie wie o wszystkich lekach chyba, bo on jest jak służba zdrowia w UK!!! jak się roni to znaczy że coś jest nie tak i po co leki, po co lekarz!!!
przepraszam za zmianę tematu