Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0fc667e7f555.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa5fd91afa1c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcf6a2e74e90.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a4050215eef5.jpg
Dzień dobry !
Tak z rana wrzucam mojego śmieszka , Mika !
Wczoraj wrzuciłam na forum na FB , dziś tu
Jakie plany na dziś ? I miłego dnia zyczymyagaton, madu, lojkalojka, Little Frog, Maximmum, polkosia, maluda, stokrotka25, my dream, szczesliwa_mamusia21, PauLLa lubią tę wiadomość
-
Zakręcona jaki Oskarem jest drobniutki
Ja na 10 mam pediatrę i cala listę pytań
A po południu sprzątanie /)
Wczoraj dowiedziała się ,ze tesciowa kupila Leonkowi i jeszcze jednemu wnukowi - chodzik rrr... A doskonale wie ,ze jestem przeciwnikiem . I przy rozpakowaniu prezentów będę musiała się uśmiechać przez zeby .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 08:08
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Dziewczyny ja tez nie ważę bo nawet wagi lazienkowej w domu nie mam
Położna przychodzila raz w tyg i wazylaa tak to u tesciow może ze dwa razy weszłam z nim na wagę z ciekawości bo to nie byl taki dokładny pomiar.
My dream, stokrotka a lekarz nie mowil Wam ze za dużo na dobę jedzą? -
lojkalojka wrote:Zakręcona jaki Oskarem jest drobniutki
Ja na 10 mam pediatrę i cala listę pytań
A po południu sprzątanie /)
Wczoraj dowiedziała się ,ze tesciowa kupila Leonkowi i jeszcze jednemu wnukowi - chodzik rrr... A doskonale wie ,ze jestem przeciwnikiem . I przy rozpakowaniu prezentów będę musiała się uśmiechać przez zeby .
Dziewczyny mam pytanie, z ciekawości ile wasze dzieci jedzą przy piersi? Tak sie zastanawiam ile dziecko potrzebuje czasu aby się najeść, czyli wyciągnąć te 100 ml -
aagatk chyba taki co sie wklada
Wlasnie karmie malego i jadl cale 10 min . Chyba sie najada , bo widze , ze rosnieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 09:19
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
U mnie (poza tym jak pisałam ostatnio) je ok 10 minut. Czasami nawet 6-7. Wieczorem przed spaniem trochę dłużej, bo dochodziło do 20. Przybiera ładnie na wadze, jest zadowolona, więc chyba się najada
A mi chyba będzie potrzebny ten tekst odnośnie rutyny, bo nasza rutyna z ostatnich dni chyba mnie wykończy. Mała bardzo ładnie śpi, ale od ok północy (wczoraj, a raczej dziś od 1:30!!!!) i rano kontynuuje ten ciąg spania i potrafi takim mocniejszym snem przespać nawet do 11. W sensie, że z przerwami na jedzenie
U mnie też małą waży tylko położna. Za to moi znajomi kupili sobie wagę i ważą dziecko przed i po jedzeniu
A co do prezentów, to fajnie jak ktoś się pyta. Bo faktycznie szkoda kasy na takie nie trafione lub zdublowane prezenty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 09:37
-
U nas tez około 10 minut jak ściąg wszytsko z piersi. wczoraj bylismy u lekarza i ścigałam rano z piersi do pusta i własnie było 100 ml czyli pewnie tyle albo nawet wiecej zjada, bo wiadomo dziecko lepiej ściag niz laktator.
Co do prezentów tro nas na sczeście wszyscy pytają co potrzebujemy
A co do ważenie..oj oj na pocżatku też mialam fazę ze mało przybier abyłam bliska kupienia wagi, na sczeście mą z mi wybil ten pomysł z glowy. Teraz podchodze do tego tak, że nawet jak trochę spadnie z wagi albo mało przybierze, to przeciez na tyle czesto ejstesmy u pediatry że na pewno w pore wyłapie że cos jest nie tak i postanowiłam sobie sama tym głowy nie zaprzątać. Póki widze ze wyglada na zdrowego uznaję ze wsyztsko jest tak jak trzeba.21.10.2015 Leon -
U mnie tez waży tylko pielęgniarka środowiskowa, która teraz przyjdzie dopiero po nowym roku i to już chyba ostatni raz.
Hania zjada ok 540 ml na dobę czyli idealnie do wagi. Już przestałam się przejmować, że ktos mi powie, że mała za mało przybiera. Taka jej uroda widocznie.
Agaton ja też przestałam chudnąćpo nowym roku idę z koleżanką - mamą trójki wspaniałych pociech na jakieś wygibasy
tylko jak stooimy obok siebie to ja wyglądam bardziej na mamę trójki niż ona ;/
Robimy drugiego Dziedzica
-
jacusianka wrote:Agatka, ja też nie ważę
)
I ja też nie ważę i staram się nie nakręcaćdla mnie wyznacznikiem jest to, że Wojtek ma apetyt
u nas położna przyszła tylko raz około tygodnia po wyjściu ze szpitala i stwierdziła, że nie ma już co u nas robić więc umówiłam się z nią, że będę dzwoniła jak coś będę potrzebowała
Wczoraj udało nam się załatwić zaległe szpitalne szczepienie na gruźlicę, niestety nie mogliśmy zaszczepić małego w przychodni tylko musieliśmy pojechać do wyznaczonego szpitala więc cieszę się, że mamy to już z głowy
Zostały nam do załatwienia wizyty kontrolne u neurologa, kardiologa i nefrologa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 11:46
-
Agaton widziałam widziałam:) tylko, że ja nie mam sie co wkurzać,bo ani diety nie mam ani nie ćwicze:P jakos jak złapię juz tą wolną chwilę to nie mam najmniejszej ochoty na cwiczenia:) co innego sie wlasnie zapisać na cos to już tak jakby zobowiązanie i trzeba iść
u mnie też 5 kg zostało do wagi sprzed ciąży.
Max mnie nawet pediatra nie pytała na ostatniej wizycie ile mały zjada. Tylko jak jest karmiony. Ale na 1. Wizycie dostałam taka rozpiske ile w jakim wieku powinien jeść mm cos jak na opakowaniu mleka i jje tyle właśnie ile powinien. -
Co do prezentów już też wolę jak ktoś spyta
chodzika też bym osobiście nie chciała ; P
Wiecie co, ale Wam zazdroszczę z tym kamieniem. .. 10 min? U nas z przygotowaniem mm i nakarmieniem to schodzi ok. pół godziny...no ale powtarzam sobie, że najważniejsze jest to ze mam zdrowe dziecko, a czym jest karmione to sprawa drugorzędna. Ważne, że najedzony i rosnie
Little Frog, maluda, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
3 podejście, mam nadzieję, że teraz się uda (o napisałam długi post to mnie wyrzuało ze strony)
Witajcie kochane, postanowiłam się przełamać i w końcu wejść na forum. Pisałam już kilka razy opisując swoją sytuację niestety za każdym razem post się nie dodał więc wybaczcie, tym razem napiszę bez szczegółów z nadzieją, że się uda.
Postanowiłam Wam przedstawić moją córkę - lepiej późno niż wcale, 21.12 kończy 3 miesiące.
A teraz słów kilka dlaczego mnie tyle czasu nie było i co przez ten czas się działo (póki mała śpi).
Urodziłam 21.09 w 37t2d o godz. 4:04, córka ważyła 2780g i mierzyła 50cm, pominę już etap porodu (może kiedyś uda mi się go opisać). Oliwka urodziła się z dużym naczyniakiem na pół buzi z czasem dowiedziałam się, że jest to malformacja kapilarna, która nie zniknie i córka będzie musiała mieć serię zabiegów laseroterapii pod narkozą co 6-8tygodni (pierwszy wolny termin dostaliśmy dopiero na 7.02.2017r w CZD), ponieważ zmiana nachodzi na oko córka jest obciążona ryzykiem wystąpienia jaskry (BOŻE oby nas to ominęło) i musi mieć kontrole okulistyczne co pół roku z okropnym badaniem śródciśnienia okaMusi być także pod kontrolą neurologa. Do tej pory chodziłam po lekarzach i jeździłam z córką na badania co drugi dzień, moje macierzyństwo było budowane na łzach, niepokoju i pytaniach dlaczego ? W szpitalu spędziłyśmy 12dni - okazło się, żemamy z órką konflikt grup głównych krwi i w córci krwi krążą wytworzone przeze mnie przeciwciała, miałam ogromne wyrzuty sumienia z tego powodu i depresję. Walczyłyśmy przez ten czas z żółtaczką patologiczną wywołaną tym konfliktem, 9 dni naświetlań w tym 7 w inkubatorze, moje nieprzespane i przepłakane noce, schodząca skóra córki od lamp, walka by nie zdejmowała opaski i ciągłe jej uspokajanie. Bardzo źle wspominam tamten czas, byłam pozostawiona sama sobie - nie chcę do tego wracać teraz, bo wiąż mnie to boli i łzy mi napływają do oczu. Uprzedzono nas, że przez ten konflikt może wystąpić u małej anemia, musimy kontrolować morfologię, Oliwka źle toleruje żelazo, jak brała przez tydzień to później nawet po zakończeniu 9 dni walczyliśmy z biegunkami i ostrymi bólami brzucha a i tak od 12 dnia życia walczymy z kolkami (nie pomaga nic, nawet przez sen stęka, pręży się i szlocha).
Po szczepieniu tym w pierwszym miesiącu wystąpił u nas NOP, mamy odroczone szczepienia na 2mc, kontorle u neurologa oraz zalecenia szczepień aceluarnych itd.
Mieliśmy sporo przygód,mnóstwo pieniędzy poszło na prywatnych lekarzy, laki, badania. Wylało się morze łez. Powoli odzyskuję równowagę, choć znów coś się dzieje, bo od zeszłej niedzieli (mikołajek) córka płacze bez powodu, bardzo źle reaguje na bodźce, ciężko ją wyciszyć i utulić. Być może to skok, wizytę u pediatry mamy w czwartek (w międzyczasie był u nas lekarz rodzinny,który wykluczył chorobę).
Ach to chyba tak w jednym wielkim skrócie.
A o to moja córka Oliwia Lea
Po narodzinach
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/eabeb0f79475.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bde04acc915a.jpg
Pierwszy miesiąc
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/46387e140555.jpg
Drugi miesiąc
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/44741c293832.jpg
I obecnie prawie 3 miesiąc
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/298760855408.jpg
Pozdrawiamy Was gorąco :*
Uff udało sięTe z Was, które korzystają z naszej grupy na FB wiedzą co u mnie słychać na bieżąco, ale chciałam by reszta z Was też mogła się dowiedzieć
-
Fatim czekałam na twój wpis i bardzo martwiłam sie o Was, az mi sie smutno zrobiło co was spotkało, ale daliscie rade!!! Malutka jest cudna przepiękna;-) A wy baaardzo silni podziwiam, trzymaj sie kochana i mocno trzymam kciuki za wasze zdrówko!!!
Fatim lubi tę wiadomość
4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍
01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
3tygodniowe indukowanie poronienia
zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
niedoczynność tarczycy
tyłozgięta, zrotowana macica
05.2021 poronienie 6tc
STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito -
Dzięki za miłe słowa i pamięć
w styczniu jedziemy do Gdańska na konsultację odnośnie tej malformacji, zobaczymy czy w innym mieście da się coś szybciej zdziałać
Teraz najbardziej obawiam się o jej wzrok no i o dalsze szczepienia, musimy robić USG mózgowia przed każdym szczepieniem. Buziaki :*
-
Fatim jaka ona śliczna
przed nami tez dużo wizyt u specjalistów i operacja w przyszłym roku (syn ma rozszczep podniebienia) ale wierze ze będzie dobrze i u Was też tak musi być
życzę Ci dużo siły i zdrówka dla córeczki :-*