Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
mała.mi wrote:Cześć kobietki
Wpadam z prośbą o radę. Chciałabym kupić chustę do noszenia Nelki (wiem że cześć z Was preferuje chustonoszenie) i nie wiem jaką kupić. Na allegro jest duża rozbieżność cen i nie wiem czym się kierować a nie chciałabym też wydać majątku. Pomóżcie...
Najlepsza na poczatek jest chusta tkana. Wejdz na strone little frog i tam masz duzy wybor w rozsadnych cenach, a w pierwsze weekendy miesiaca jest dodatkowo wyprzedaz chust 2 gatunmu- z minimalnym bledem. Jak dla mnie niezauwazalnym. Przyjaciolka taka kupila i do dzis tego 'bledu' nie wypatrzylam
Uzywki tez sa dobrym rozwiazaniem. Sa juz 'polamane' i 'ponaciagane'
A czy ktoras z Was ma Tule? Planuje kupic, bo my z tych wiecznie lazazych np. na wakacjach, ale to spora kwota i ciagle sie lamie.mała.mi lubi tę wiadomość
-
A ja wam napisze, ze nie mam instyktu macierzynskiego. Mała mnie denerwuje do tego stopnia, ze krzycze na nią i nazywam bachorem, srochem i ogolnie wulgarnie. Jejku jakbym mogla cofnac czas nie mialabym dziecka. Jestem zla matka, nie umiem byc wrazliwa,ciepla mama dla swojego dziecka. Wszystko mnie w niej denerwuje
~~
-
Mala mi, jezeli chcesz mogę ci odsprzedać moją, uzyta raz, bo mala nie lubi https://www.merinodzieciaki.pl/chusty-do-noszenia-dzieci-42-m-little-frog/328-little-frog-kamienny-opal-42-m-chusta-do-noszenia-dzieci.html
Natka, ja myślałam o tuli, ale ona jest dla dzieci soedzacych.
Teraz mam bondolino i jestem bardzo zadowolona, ułożenie dziecka jak w chuście, a nie motasz dlugo i dziecko się nie denerwuje.
Malgo, a masz jakieś problemy z , moze to ze zmęczenia? -
Kurde, Malgo. Strasznie mi przykro. Pozostaje Ci chyba tylko czekać aż minie ten okres krzyków i zmian pieluch a dziecko jak będzie "fajnijsze" to moze tez łatwiejsze do pokochania? Ja miewam ciężkie chwile, ale jak sie mala uspokaja to mi to wynagradza. Życzę Wam zeby jednak instynkt sie obudził :-*
-
Agatka, mam ta sama chuste
Tule chce kupic dopieto pod koniec marca, wiec mala powinna juz chociaz zaczynac siadac
Malgo, moze to depresja? Jak Natalka bedzie juz bardziej kontaktowa, to macierzynstwo nabierze innych barw:) Dasz rade! -
Mloda pod koniec marca bedzie miala 6 miesiecy;)
Przez kilka lat opiekowalam sie dziecmi i najpozniej jedna z dziewczynkek siedziala majac 7 miesiecy, stad moje 'wyliczenia'Zreszta zobaczymy:) Tula i tak bedzie kupiona na 90%, a poki nie bedzie mala siedzec to mamy chuste, choc tula w szybkosci zakladania bedzie wybawiebiem, mimo ze Mania jest cierpliwym egzemplarzem jezeli chodzi o wiazanie
-
Depresja raczej nie, mysle ze to przez to ze moj sie zajmuje wiecej mala niz mna i sie oddaliśmy od siebie
A mala jest tylko istotka ograniczającą. Wszystko jej i dla niej. Za grosz uczuc nie mam do malej, moze czasem jak mi sie odmieni. Od kad sie pojawila moje relacje z mezem nie istnieja. Problemem jest to ze nihdzie nie wyszlam sama bez malej od czasu porodu i to mnie flustruje, ciagle siedzenien w mieszkqniu.
Mam problem z piersia mala jej nie chce ssac i tylko wypluwa. Co moze jej pomoc zeby ppnownie zaczela z niej jesc i sie na nia nie obrazala.
Sorki ze bez polskich liter -
Zgodzę się z Malgo. To nie depresja.
Po prostu potrzebujesz się oderwać od codzienności. Nudnej i monotonnej - nie ma co udawać, że tak nie jest.
Skoro mąż opiekuje się Natalią, zostaw mu ją i umów się z koleżanką do kina/kawiarni.
Nie wyobrażam sobie siedzieć z Majką non stop. Byłam w kinie, jeżdżę do koleżanek, chodzę na fitness.
U mnie nie ma problemów z karmieniem, a u Ciebie rodzi to pewnie dodatkowe frustracje.
Czy Kocham moje dziecko...hmmm chyba tak. Uczę się jej, ona mnie. Nie spłynęła na mnie fala miłości, o której mówią w tv. Jednak sumiennie chodziłam na szkołę rodzenia. Mieliśmy spotkanie z psychologiem. Wiem, że to jest normalne.
Dla mnie cudnym momentem jest jak patrzy na mnie w czasie karmienia. Wiem, że jestem dla niej całym światem i ona w tym momencie dla mnie też.
Malgo dasz radę. Jeśli czujesz, że jest źle umów się do psychologa, by nie przerodziło się to w nienawiść do dziecka (znam taki przypadek). -
Hej dziewczyny!
Czytam Was cały czas, ale brakuje mi czasu na pisanie. Ignaś jest bardzo absorbujący, do tego wróciłam popołudniami do udzielania korepetycji.
Wszystkie Wasze dzieciaczki słodkie, zdrówka!
My cały czas karmimy się piersią, choć czasem mega mnie to wkurza. Ale widzę, że z tygodnia na tydzień jest lepiej.
Wróciłam już do swojej wyjściowej wagi, brzuch płaski, mogę zachodzić w następną ciążę
Chustę polecam Little Frog, my rzadko się wiążemy, czasem jak Mały nie może zasnąć. Wychodzę z wózkiem, wolę w taką pogodę. Jak się zrobi cieplej to na pewno będę śmigać z chustą, tylko muszę się nauczyć wiązania na plecy, bo mój ponad 7-kg chłopak ciąży na przodzie.
No i zmagamy się z kolkami. Ale jest trochę lepiej. W czwartek czeka nas szczepienie, odciągałam ile mogłam, ale w końcu trzeba iść.
Malgo - trzymam kciuki, na pewno w końcu obudzi się w Tobie instynkt. Cierpliwości. Ja też mam czasem okropne nerwy na Ignasia, ale uśmiech wynagradza wszystko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2016, 10:18
-
Malgo, a rozmawialas o tym z mężem? Moze faktycznie zostaw małą z nim i spotkaj sie z koleżankami, albo wyjeździe gdzies na weekend:) przeważnie to jest tak,ze facet narzeka,ze kobieta sie tylko dzieckiem zajmuje,a u was odwrotnie.
A jak się czujesz po porodzie? Moze idź do kosmetyczki, fryzjera. Ja się np mimo,ze najczęściej wychodze tylko na spacer,maluje codziennie,żeby nawet w domu jakos wyglądaćto duzo daje dla samopoczucia! Oby się poprawilo:) trzymamy kciuki i pisz tu nam w razie czego:)
Kurczę wiecie co,mam problem jak Helenkę w takie mrozy ubierać... Nie jest jakos bardzo zimno, ale jak zawieje wiatr mroźny to wtedy mi zimno,ale w wózku Helenka jest oslonieta i juz glupieje,czy jej za bardzo nie opatulam,a moze za Malo...
-
Zakrętka, Jaroszka, Jacusianka, Szczęśliwa...siedzę i ryczę, aż poszłam na górę żeby mnie nie widzieli. Wy wiecie dlaczego...dziękuję. Jesteście ...Boże nie mogę znaleźć słów.
szczesliwa_mamusia21, jacusianka, ZakręconaOna, jaroszka lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Dziewczyny a czemu wy taki oddciagaciete szczepienia, przeciez to dla dobra waszych dzieci
Mały miał katar więc czekałam. Po drugie, nie uważam żeby szczepienie tak małych dzieci miało jakieś wielkie korzyści. Tym bardziej, że Ignaś nie ma kontaktu z innymi dziećmi.
Ubieram podobnie jak Natka, tyle że zamiast bluzy i spodni wkładam welurowy pajacyk
Ktoś kiedyś wrzucał fajną rozpiskę:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2016, 11:33
maluda, agaton lubią tę wiadomość
-
Battinka dziękuję za informacje, uspokoiłaś mnie troszkę
Szczęśliwa mamusia rozumiem Twoje emocje dotyczące Chrztu, mój mąż jest po rozwodzie cywilnym i teraz żyjemy "w grzechu" na ślubie cywilnym i u nas w parafii ksiądz nie chce ochrzcić nam dziecka. Wkurzył strasznie mojego męża nazywając nas innowiercami. Na szczęście, żeby się nas pozbyć wystawił nam zaświadczenie, że wyraża zgodę na Chrzest Wojtka w innej parafii i będziemy organizować Chrzciny u moich rodziców, tam ksiądz nie robi nigdy żadnych problemów. Jak zaczęłam tłumaczyć sytuację to powiedział, że jego to nie interesuje
Wojtek to najchętniej chwyta butelkę podczas karmienia, chyba pilnuje, żeby mu nie ukradli
chętnie trzyma również nasze palce i robi to bardzo mocnozabawki go jeszcze nie interesują... jak włożę do ręki grzechotkę to trzyma około 3 sekund.
Małgo86 trzymam za Was kciukiTeż brakuje mi czasu dla siebie, bo mąż ciągle w pracy, a nasz synek należy do bardzo aktywnych i mało śpiących dzieci, do tego bardzo często ma problemy z brzuszkiem, teraz doszła akcja ząbkowanie więc nie jest lekko, w domu też trzeba wszystko ogarnąć, zrobić obiad, pomóc starszej córce w lekcjach itd... i są u mnie chwile, że też mam dosyć wszystkiego... ale jak widzę Wojtusia wpatrzone oczka w moją twarz i uśmiech od ucha do ucha to zapominam o tym jak przed chwilą było ciężko. Mam nadzieję, że i u Ciebie przyjdzie niedługo taki moment. Dasz radę
Październikowe mamusie są bardzo silne i dzielne
-
Wredotka dziękuję za fajną rozpiskę, też się często zastanawiam jak ubrać małego i ciągle nie jestem przekonana czy dobrze go ubrałam...
Najgorsze u nas jest to, że jak coś nie jest po myśli Wojtka to cały się wygina i pręży i momentalnie jest cały spocony (nawet jak nie jest grubo ubrany). Ostatnio okazało się, że nie pasuje mu nowa czapka i na Wigilię do teściów dojechał cały mokry... -
Mika
Malgo zrob tak jak mowia dziewczyny jesli maz jest z mala wyjdz gdzies skorzystaj zrob sobie nawet domowe spa a na pewno poczujesz sie lepiej !
Maluda no wlasnie zalezy jaki ksiadz gdybym wiedziala wczesniej to brat by sie nie przyznal i wzial ppzwolenie i znalazlabym innego ksiedza , no trudno najwyzej brat bedzie chrzestnym drugiego jakos sie to moze inaczej rozegra .
A moj nie lubi wozka ... Jak spacer to tylko o 14 wtedy kiedy idzie spac na 2h inaczej katastrofa jakby go obdzierali ze skory a nie daj boze isc tam gdxie auta jezdza ... Dobrze ze mieszkam na zaciszu no jakas masakra z tym