Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
aagatkaa1984 wrote:Niestety nie, jest jeszcze jedna alergolog w miedzylesiu, jak znajdę do niej namiary to napisze ci, ale musze do koleżanki po numer napisać
Doszukałam się, że jeszcze na Wiosny Ludów przyjmuje (Ursus) w czwartki między godz. 12-14 a le też termin dopiero na 11 lutego więc nic to nam nie zmienia. I jeszcze w szpitalu na Działdowskiej, ale tam na NFZ, zaraz zadzwonię z ciekawości jakie terminy...
Będę wdzięczna za te namiary
Edit: Jeśli musimy przejść na ten natramigen to wolałabym jak najszybciej, żeby mały go zaakceptował.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 13:24
-
nick nieaktualnyDziewczyny, co ja mam zrobić...? Po tym całym kryzysie miałam więcej pokarmu a teraz po jelitowce znów wszystko siadlo... staram się trzymać Młodego dłużej przy piersi ale on się nie daje, jak pusto to się odrywa. Femaltiker pije dalej, trochę działam laktatorem... ale jakby było mm które go nie uczula to chyba bym już wychodziła z kp, ja siadam psychicznie jak widzę, że on się nie najada. A widzę znaczna różnice bo jak go dokarmialam bebilonem do pełna i potem jak laktacja ruszyla to rozdawał uśmiechy na lewo i prawo po jedzeniu a teraz znów nie...
-
nick nieaktualny
-
onka wrote:Agaton , niestety po nutramigenie tez wysypka. Ja nie wiem co ten dzieciak może jeść. .. a no i poza tym wtedy juz pewnie zupełnie odrzuci pierś
Onka a długo podawałaś natramigen? od razu wysypka się pojawiła po podaniu tego mleczka? (masz pewność, że to po mleku) próbowałaś bebilonu pepti? gdzieś wyczytałam na jakimś forum dotyczącego skazy, że są też dzieci, którym lepiej bebilon pepti służy od natramigenu (jakieś mamusie opowiadały o swoich doświadczeniach z mleczkami). Jeszcze o jakiś mlekach sojowych czytałam jak dzieci nie tolerują ani pepti ani natramigenu.
Edit: piszę tylko, co czytałam, bo niestety u mnie też ciągle porażki więc mało mogę doradzić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 14:37
-
onka ja tez dalej walczę i w ogole nie biore pod uwagę sytuacji ze mleko nie wróci. Będe kp i koniec kropka. widze ze młody jest trochę niedojedzony, ale sika ile trzeb i brudzi pieluchy więc jeszcze sie przemęczymy i przyjdzie dzień kiedy mleka bedzie tyle ile trzeba i ja i on bedziemy zadowoleni.
To niedojedzenie zaspakajam dużą ilościa bliskości/noszenia i wierzę że laktacja wróci na dobrym poziomie....
Ile to sie trzeba umęczyć z tym kp to masakra.Katarzyna87, ZakręconaOna lubią tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
nick nieaktualnyDzień po nutramigenie była cała buzia w czerwonych kropkach a dostał tylko 60 ml. Na bebilon pepti odrobinę lepiej reagował choć po kilku dniach kaszka tez była na buzi. Jest takie mleko neocate ale Pediatra mi powiedziała ze to jest dla takich mega alergików. Dla niej widocznie jak nie sra krwią to to jeszcze nie powód żeby dawać takie mleko. Ono jest na olejach roślinnych i tez potrafi uczulic. I jest jeszcze elecare ale to tylko z USA.
-
nick nieaktualny
-
Dzieki Onka...Słuchaj a może jakies normalne antyalergiczne mleko??? Mój w szpitalu dostawał bebilon ha i dobrze reagował. Jeśłi nie chcesz kupowac duzego od razu to kup buteleczkę 90 ml gotowego i zobacz jak mały na nie reaguje...
21.10.2015 Leon -
mała.mi wrote:Olu, a na wstrzymanie laktacji zawsze trzeba coś brać? U mnie po długiej walce, w zasadzie od samego początku, teraz Mała odrzuciła cycka. Próbowałam jeszcze ściągać ale z dnia na dzień jest coraz mniej pokarmu. Teraz jakieś 200 ml uzbierane w ciągu całego dnia i myślałam że po pewnym czasie samo się skończy... Jest taka możliwość?
Oczywiście jest , Wiedźma z tego co pamiętam ściągała pokarm rękami do uczucia ulgi i udało się.
U mnie niestety nie, ręką nie umiałam a wydłużanie przerw między odciąganiem lub odciąganie laktatorem krócej powodowało zastoje.
Hormony były dla mnie w tej sytuacji wybawieniem a pod koniec odciągałam ok 100-150ml/dzień.
Musiałam wyciągnąć laktatorem cały pokarm, na 2 doby się zabandażować i łykać tabletki przez 2 tygodnie. Wszystko poszło ok bez zastojów i zapaleń.mała.mi lubi tę wiadomość
-
No i drogie e-Ciocie...
mamy dziś 4 miesiące!!!
Mamy miesiąc więcej niż ma Helenka Agaton
onka, maluda, madu, agania, stokrotka25, agaton, aanaa, ZakręconaOna, PauLLa, mała.mi, szczesliwa_mamusia21, lojkalojka, paula1, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
maluda wrote:Kochana karmię mm, bo po tych przejściach szpitalnych Wojtka były problemy z kp. Ściągałam mleczko laktatorem dopóki miałam i dopóki dostawał większość mojego mleka to z kupami było super, potrafił dwie zrobić podczas jednego karmienia. Problemy zaczęły się po przejściu na mm. U nas Wojtek nie jest w stanie wytrzymać 6 dni bez kupy, już na 3 dzień jest masakra i muszę mu wtedy pomóc czopkiem, bo i on wykończony a z nim cała rodzina i pół bloku. Witaminę D też próbowałam odstawić, przetestowałam i u nas nic nie pomogło. Moim zdaniem Wojtek nie ma zaparć. Czytałam, że zaparcia są wtedy jeśli kupa jest twarda i taka jakby plastelina a Wojtek jak mu się pomoże to robi papkowate zielone, strasznie śmierdzące kupy ze śluzem więc to nie mogą być zaparcia. Ja sama mleka niestety nie zdecyduję się zmienić, bo wiem, co było na zwykłym bebilonie, miał wszystkie objawy skazy, którą potwierdził nam pediatra i pani ordynator szpitala.
Super, że Wam udało się trafić z mleczkiem
Kochana ale Ci się specjaliści trafiają...oby ta nowa już teraz postawiła trafną diagnozę...Przechodzić na zwykły bebilon przy takich objawach?? Mój mały na zwykłym bebilonie kupy nie mógł zrobić 3-4 dni, a co dopiero Twój Wojtuś z pewnie osłabionym przewodem pokarmowym... W ogóle coś mi podejrzanie Ci pediatrzy prawie zawsze akurat Beblon polecają, mi też zalecała jak nie Bebilon to Bebilon comfort a ja małemu daję Bebiko i już jest kupa super co dwa dni i bez boleści. Masz rację, ja też nie zmieniałabym z tego pepti.
-
A ja wracam od alergologa mala wazy 6045, powiedziała, ze to sporo, nie wiem, nie znam sie. Powiedziała, ze pewnie lepiej juz z tymi kupami nie bedzie, wiec zacząć wprowadzać nowe rzeczy, a po skończeniu 4, juz dawać stale jedzenie, szczerze to troche mnie tym starym jedzeniem zaskoczyla.
-
Caly dzien miałam problem z dodaniem wpisu, nie wiem czemu. Mala się przebudza wiec szybko napiszę ze robiłam dzis poziom tsh i jestem w środeczku normy. Taki widocznie mój urok moze wszystkie kalorie które zjadam idą do mleka bo natalka robi się naprawde tlusciutka :)wazy juz 6,5 kg przy dlugosci 65. W szpitalu po urodzeniu miala zyl do wyboru do koloru, dzis na badaniach pani wyciskala jej krew z palca bo wszystkie żyły schowane głęboko mąż ma dzis wychodne, mam nadzieje ze mala da mi troche posprzątać bo jutro goście goście
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 16:58
szczesliwa_mamusia21 lubi tę wiadomość
-
Powiedziała, ze te kupy to moze byc taka jej uroda, skoro dziecko pogodne, nic nie boli, przybiera na wadze. Ja mam zacząć jeść pomalu normalnie, zacząć od bulek ze śladowa ilością mleka, wprowadzić więcej owoców i warzyw, nawet pomarancze, bo podobno uczulają mniej niz jabłko.
Onka a ty slyszalas o Power pomping, przez godzinę piłujesz piersi przez godzinę cyklem jedna pierś. 10 minut-2 piers 10 minut i tak przez godzinę ivza 3 godziny znowu, podobno laktacja rusza jak szalona.
A zastanawialas sie nad osldstawieniem calkowicie smoczka i butelki i wprowadzeniu system SNS? Ja mysle, ze jezeli ty nie odstawisz butelki, to lepiej nie bedzie. Chyba, ze spróbuj karmienia piersią inaczej, czyli karmisz swoim mlekiem w butelceonka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny