X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe Szczęścia 2015 ;)
Odpowiedz

Październikowe Szczęścia 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • aanaa Autorytet
    Postów: 1274 2231

    Wysłany: 4 lutego 2016, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaton, my tez czekamy do 6 miesiąca :)

    iv09hdge6yql001e.png
  • BATTINKA Autorytet
    Postów: 1616 1788

    Wysłany: 4 lutego 2016, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaton kochana dziwna nie jetes.
    Kurde niewiem czemu mamy podają tak wcześnie to jedzenie?? To chyba tylko one wiedzą.
    Jeśli jest na piersi to do 6 miesiąca nic! I tyle. Takze kochana dobrze myślisz!
    Moja jest na MM także u mnie pojutrze konczy 4 miesiące ale dzieci po skończonym 4 powinno sie dokarmiać. Ja poczekam jeszcze 2 tyg (ale to dlatego że mniej więcej mój mąż wróci na chwilę z zagranicy wiec chcem żeby też coś przeżył z zycia malej) bo tak Malo ją widzi... :(

    3i49tgf6plfmlliy.png
  • madu Autorytet
    Postów: 1403 1326

    Wysłany: 4 lutego 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaton ja tez czekam do 6 miesiaca :) a do powąchania to dostaje wszystko, jak czasem siedzi ze mną w kuchni jak gotuje :) Kiedyś się krzywil a teraz robi oczy takie jak by chiał zjeść :)

    21.10.2015 Leon <3
  • Aleksandra90 Ekspertka
    Postów: 237 366

    Wysłany: 4 lutego 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaton nie jesteś dziwna, ja też dopiero do 6 miesiąca planuję wyłącznie moje mleko :-) Chociaż zastanawiam się czy nie zacząć trochę oszukiwać małą, bo w 15 tygodniu dochodzi już do 8 kg (jeśli nie przekroczyła):-O Ma takie grubaśne uda z 3 przewiązkami i okrągłe poliki, nie chciałabym zapaść dzieciaka, bo potem mogą się pojawić problemy ze zdrowiem i z chodzeniem... Chociaż z drugiej strony jest też długa no i duża się urodziła, no nic, zapytam naszej lekarki na następnym szczepieniu...

    Któraś pisała o kupkach - pytałam pediatry, bo Nastka robiła jedną dziennie, a potem zaczęła robić jedną na tydzień. Brzuszek nie bolał, była radosna i nie prężyła się. Dowiedziałyśmy się, że każde dziecko ma swój rytm i jeśli nic jej nie dolega to zupełnie naturalne - niczym jej nie pomagać, wszystko jest ok. Obecnie robi różnie - czasami dzień po dniu, czasami po 5 dniach. Nie przejmować się :-)

    82do3e5egr62ty7k.png
    wff2df9h1v1cw6q6.png
  • Aleksandra90 Ekspertka
    Postów: 237 366

    Wysłany: 4 lutego 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i nie mogę skorzystać z siatek centylowych w internecie, bo mi zgłasza błąd - nienaturalne proporcje, albo za duża waga dla tego wieku :-D

    82do3e5egr62ty7k.png
    wff2df9h1v1cw6q6.png
  • jacusianka Autorytet
    Postów: 848 1341

    Wysłany: 4 lutego 2016, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaton, my tez czekamy do 6 m-ca:) daję mu tylko do polizania ;) co cyc to cyc ;)
    Ale się właśnie spłaskałam, z nerwów :( dzwonie na rehabilitację, dostakliśmy skierowanie na cito i czekamy juz prawie 2 m-ce (bez10 dni). Dzwonie dziś, a laska na mnie z ryjem, że 15 minie 2 miesiaxce, a poza tym były świeta, sylwester...no i jakas dr jest chora...wiec moze za m-c, moze za 1,5...no k...! Idziemy prywatnie, bez względu na to ile bedzie kosztowac. Mam czekac 3,5 m-ca, aż mi syna przyjmą? Tylko po co płacimy tyle składek?

    f2wlanli87i35nxa.png[/url]

    f2wlvfxmiletxqht.png[/url]
  • jacusianka Autorytet
    Postów: 848 1341

    Wysłany: 4 lutego 2016, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a,Ignaś lubi Nirvanę :) uspokaja się przy niej... :) no i stare przeboke z lat 60-80-tych... po mamusi ;)

    Little Frog, agaton, WiedźmaMaKota, stokrotka25, ola.321 lubią tę wiadomość

    f2wlanli87i35nxa.png[/url]

    f2wlvfxmiletxqht.png[/url]
  • sama radość Ekspertka
    Postów: 132 92

    Wysłany: 4 lutego 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacusianka a nie chcesz spróbować tej babki lancetowej ona jest na infekcje oczu różne. Nie wiem czy przeczytałam w ogóle mojego poprzedniego posta. Mojemu dziecku pomogło na dolegliwość na którą podobno nie ma lekarstwa oprócz zabiegu. No ale dobra nie narzucam się już

  • Maximmum Autorytet
    Postów: 290 200

    Wysłany: 4 lutego 2016, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde napisałam i mi się skasowalo :/
    Hej :) jestem na bieżąco ale nie odzywalam się bo nie mam doświadczenia żeby coś doradzać na temat kp ;) i wprowadzilam Was w błąd, Martin nie dostaje kaszki tylko kleikiem ryżowym zageszczamy każda butelkę :) a co do rozszerzania diety to my czekamy aż skonczy 4msc i wtedy coś pomału spróbujemy, wiadomo że nie co do dnia ale jakiś weekend na pewno jak mąż będzie od rana i mały będzie miał dobry humor na nowości :) a czytałam ze przy kp na pewno trzeba gluten wprowadzać gdzieś koło 5msc chyba, w postaci kaszki.. Ale nie wiem czy to na wodZie, na mm, czy na mleku mamy..? Ale to na pewno wiecie :p

    A ja dziś do dentysty idę bo coś mnie ząb boli co jakiś czas od trzech tygodni.. A jeszcze dzisiaj siostra męża chce nas z córką odwiedzić, a mnie nie będzie. I przez to jestem taka nerwowa od wczoraj ze tylko o tym myślę. Czy mała go całować nie bedzie, czy go za dużo nosić nie będą, czy nie zrobią czegoś co on nie lubi, albo co gorsza czy nie będzie chciała mi go wykąpać :o chyba jednak jestem nienormalna..

    wff2k6nl4cdo77as.png

    Aniołek [*] 7tc - 19.02.2017
  • jacusianka Autorytet
    Postów: 848 1341

    Wysłany: 4 lutego 2016, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sama radość wrote:
    Jacusianka a nie chcesz spróbować tej babki lancetowej ona jest na infekcje oczu różne. Nie wiem czy przeczytałam w ogóle mojego poprzedniego posta. Mojemu dziecku pomogło na dolegliwość na którą podobno nie ma lekarstwa oprócz zabiegu. No ale dobra nie narzucam się już

    Radość, co mam w aptece kupić? Babke lancrtową? Czy jakąś herbatke? Czy co? :)

    f2wlanli87i35nxa.png[/url]

    f2wlvfxmiletxqht.png[/url]
  • Maximmum Autorytet
    Postów: 290 200

    Wysłany: 4 lutego 2016, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym noszeniem to chodzi o to że po prostu mi to przeszkadza jak go siostra jego bierze na ręce. Nikt inny tylko ona, nie wiem dlaczego, nie potrafię tego wytłumaczyć. Ona jakoś dziwnie go trzyma, jemu jest tak niewygodnie i się denerwuje, i ona wtedy zaczyna go przedrzezniac i taki straszne, głośne dźwięki z siebie wydaje i to jeszcze bardziej go denerwuje, i jeszcze kozo do niego mówi. On potem płacze, ta dalej wyje do niego i nim tak mocno potrzasa (niby kołysze ale ja to zawsze robię delikatnie i spokojnie za pupe) a on nie przyzwyczajony dalej płacze.. A ja nie potrafię jej zwrócić uwagi.. Tym bardziej że z nią jak z teściowa dobrze żyłam. Mam nadzieję że chociaż Wy mnie rozumiecie bo mąż to uważa że przesadzam ze wszystkim..

    wff2k6nl4cdo77as.png

    Aniołek [*] 7tc - 19.02.2017
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 4 lutego 2016, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też planuję karmić wyłącznie swoim mlekiem do 6 miesiąca :) Mam nadzieję, że się uda! :)

    Jeżeli chodzi o kąpiele, to naszą też już ledwo do wanienki wciskamy i dosłownie nie mogę się doczekać aż zacznie siedzieć, wtedy będzie o wiele łatwiej...ale gdzie tam do siedzenia! Ogólnie nie wiem jak to dalej będzie z tymi kąpielami, bo nie mamy wanny, tylko prysznic. Jak będzie siedzieć, to taką głęboką miskę najprawdopodobniej kupię.

    U nas do tej pory dnia bez kupy nie było. A wczoraj mój biedny mąż nie dał rady przebrać małej :D Nie wiem co ona jadła :D

    Maximmum, mężowie zawsze twierdzą, że przesadzamy ;) W zasadzie ja też myślę, że to niezbyt normalne zachowanie, ale mam podobnie. Może to jakaś taka zazdrość albo coś? Np jak ktoś tak strasznie chce ponosić, a jak komuś to takie bardziej obojętne, to mniej jesteśmy zazdrosne? W sensie, że ktoś, kto nam "wyrywa" dziecko i na siłę chce nosić. Takie jakieś podświadome. No nie wiem. Dziwne. Ja mam zamiar z tym jakoś walczyć, bo nie chcę izolować dziecka od reszty rodziny, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Za 3,5 tygodnia będę miała test wytrzymałości, bo zjedziemy i pewnie każdy będzie chciał zabrać małą chociaż na chwilkę.
    A jak wykąpać?

    Poza tym zdecydowaliśmy się na zakup nosidełka. Wybór padł na to bondolino. Poza tym chcę jeszcze kupić ten babyswimmer, bo planujemy się wybrać na basen i u babci (mojej mamy) jest wanna, więc może warto zainwestować :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 13:50

  • Maximmum Autorytet
    Postów: 290 200

    Wysłany: 4 lutego 2016, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little może coś jest na rzeczy z tą zazdrością, ale chyba też nie zawsze. Ona potrafi bez żadnego słowa po prostu podejść i wyjąć mi go z rąk jak np go przytulam. Przecież dla niego to też nic przyjemnego tak nagle ktoś go ode mnie odrywa. A ostatnio na dzień babci kuYnka ich też była i sama jej go dałam żeby go poprzytulala, bo ona chyba bała się zapytać :p i nosiła go i glaskala prYtulonegp aż zasnął u niej na rękach. Byłam w lekkim szoku ale nie byłam wtedy zazdrosna.. sama nie wiem, babie nie dogodzisz :p życze cierpliwości :)

    Ja też planuje basen ale to jak na pewno będzie już zdrowy, dzięki ze przypomnialas mi o babyswimmerze też muszę zainwestować :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 14:00

    wff2k6nl4cdo77as.png

    Aniołek [*] 7tc - 19.02.2017
  • villemo_gbm Autorytet
    Postów: 407 462

    Wysłany: 4 lutego 2016, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agaton wrote:
    Paulla, wy kąpiecie młodego w wanience? On przeciez taki duży :) helena to się już nie mieści... moze mamy mniejszą? Ostatnio była kapiel w wannie i nawet jej nie trzymalismy tylko sobie leżała i ja polewaliśmy hehe ;)

    Czytam sobie tu i na fb o tym, że dużo mam podaje już słoiczki, kaszki i się zastanawiam, bo u nas w szpitalu jest zalecenie kp/mm do 6 m-ca wyłącznie, a potem dopiero rozszerzanie diety. Ja to nawet nie myślę jeszcze o tym, żeby coś innego Helenie dawać niż cyca. Zresztą to jest takie wygodne i tanie, że oby jak najdłużej jadła mleczko ;) A jak reszta mam się na to zapatruje? czy tylko ja jestem jakaś dziwna? :P

    Jacusianka, ja też daję Heli do powąchania jedzenie, ostatnio pomarańczę :) Ona sie tak gapi jak ktoś je, jakby sama chciała :P Mąż to jej kiełbasę daje do powąchania haha :D

    Przyznam się bez bicia daję Małej sok z buraków ale to tylko dlatego że ma te wyniki krwi kiepskie i liczę, że pomoże :))) Ale dowiem się tego dopiero 17 lutego.

    event.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 4 lutego 2016, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maimmum, no bo kuzynce dałaś sama na ręce, a nie próbowała Ci jej siłą wyrwać :D Ja np jak teściowie byli i teściowa mi zaraz wózek porwała jak tylko zamykałam drzwi, to też byłam trochę wkurzona :D A jak później się tak pozmienialiśmy, bo robiłam im zdjęcia i teściowa nie miała rękawiczek, więc teściu został przy wózku, to nie miałam z tym żadnego problemu. Ja wiem, że to dziwne ;) Ale to chyba właśnie taka podświadoma zazdrość. Bo np jak teściu pchał, to wiedziałam, że jak powiem, że teraz ja wezmę wózek, to mi odda, a teściowa pewnie by mówiła, że spoko, że nie ma problemu, że ona popcha. Poza tym my też jesteśmy tylko we troje i tylko ja lub mąż zajmujemy się małą. Dla mnie to też nowa sytuacja, że jeszcze poza nami ktoś będzie się chciał nią zaopiekować :)

  • sama radość Ekspertka
    Postów: 132 92

    Wysłany: 4 lutego 2016, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacusianka kup zioła babka Lancetowa. Zaparz i przemywaj wacikiem oczy kilka razy dziennie. Współczuję wszystkim tych problemów z oczkami bo wiem jak się martwił am. A moja Gosia miała 2 razy gradowke. Okulista mówili że to już nie zniknie trzeba ciąć a ja walczyłam za każdym razem po 3,4 miesiące i chwytałam się wszystkich możliwych sposobów. I dwa razy wygrałam dlatego tak namawiam do próbowania wszystkich metod naturalnych bo choć jestem bardzo sceptyczna kilka razy mi pomogly

  • sama radość Ekspertka
    Postów: 132 92

    Wysłany: 4 lutego 2016, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja myślę że to normalne że nie lubimy dawać dzieci innym do noszenia. Ja to jeszcze jestem taka ze nie lubię brać cudzych dzieci na ręce nawet takich w rodzinie. Wychodzę z założenia że nie mój niemowlak nie biorę. Ja po prostu zdaje sobie sprawę ze to żywy człowiek a nie maskotka. Jak daje go teściowej czy szwagier ce to mam wrażenie ze kurde pieska noszą. Na dodatek mamy 2 kuzynki 1,5 roku i 4 lata. Starsza przedszkolak non stop z katarem a teściowa jeszcze do niej gada chodź pocałuj wojtusia no to mnie szlag trafia normalnie. Także ja tam się nie dziwie

  • BATTINKA Autorytet
    Postów: 1616 1788

    Wysłany: 4 lutego 2016, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maxx nie chcę żebyś mnie zle zrozumiała bo wiadomo jesteamy tu po to żeby się wspierać. :)
    Ale postaw sie trochę w sytuacji jakby to twojego brata bylo dziecko nachciałabyś ponosić?
    Krzywdy jej nie zrobi nie bój sie. Pewnie chce sie nacieszyć malutką bo takie dzieciaczki są najfajniejsze :)
    Myślę ze rozmowa tu dużo może zrobić. Musisz ustalić pewne rzeczy ze swoja szwagierka i tyle. Przecież nie będziesz się zadręczać non stop bo nie o to chodzi.... :/
    Nie wyobrażam sobie wyrywania dziecka ?(wtedy grzecznie mówisz ze nie dostanie dziecka bo z mamusią sie bawi. Albo po prostu ze nie lubisz jak ci dziecko ktos wyrywa!Czy cos w tym stylu... :/
    A ci mężowie to naprawdę przesadzają... Kuźwa jak to jest ze zawsze żona wyolbrzymia i sie czepia??? Brak słów!

    Ja też nie lubię jak moją biorą na ręce ( z rodziny męża) ale jak widzę jak ono tą mala tulą i ściskają to wiem ze tez chcą sie nacieszyć i wtedy siedzę cicho :) no do czasu jak mnie coś wkurzy.... :P

    3i49tgf6plfmlliy.png
  • BATTINKA Autorytet
    Postów: 1616 1788

    Wysłany: 4 lutego 2016, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja tam lubię brać inne dzieciaczki na ręce :))
    Mojego męża brata mala byla przeze mnie Przenoszona i nikt mi nie zabranial. I powiem szczerze ze bylo by mi smutno gdyby mi zabronili a to przecież męża rodzina :P
    Te dzieci tal szybko rosną ze szok malutka ma juz 2 latka a jeszcze nie dawno w kołysce leżała. ;)

    3i49tgf6plfmlliy.png
  • Maximmum Autorytet
    Postów: 290 200

    Wysłany: 4 lutego 2016, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Battinka właśnie dlatego nie zabraniam im go nosić, bo to rodzina :) ja też jej córkę uwielbiałam nosić i przytulać ale też zawsze szanowalam zdanie szwagierki jeśli chodziło o jej córkę. Ona zawsze powtarzała żeby jej nie nosić ciągle bo się przyzwyczai i ona potem będzie miała problem. Więc nosiłam wtedy kiedy można było, nie wyciagalam jej z lezaczka tylko po to żeby ponosić jeśli się w nim bawiła. Starałam się zachowywać tak jak ja bym chciała żeby inni się zachowywali wobec mojego dziecka. Jak mała była starsza i zaczęła kombinować to nigdy nie pozwalalam na nic na co jej mama by się nie zgodziła. Np słodycze przed obiadem, albo po obiedzie kilo czekolady.. Chciałam żeby wiedziała ze mamy zdanie jest ważne i ja się do tego również stosuję. Co innego teście :p teraz trzylatka im wchodzi na głowę.. A szwagierka ciągle mi powtarza ze też mi tak dziecko rozpiesci.. mam nadzieję że miała na myśli poświęcenie czasu, zabawę iitd. :)

    Sama radość u nas podobnie z przedszkolakiem. ;)

    Aaaaa Battinka mam syna :D taki drobny błąd z tą "malutką" :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 17:05

    wff2k6nl4cdo77as.png

    Aniołek [*] 7tc - 19.02.2017
‹‹ 3038 3039 3040 3041 3042 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ