Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dodinka - ja teraz uważam że roczna różnica między dziećmi jest najgorsza , no chyba że się ma super grzeczne dzieci lub pomoc na zawołanie . (może jak urosną będzie to idealna różnica).
Kubie przejdzie, u mnie L może nie atakował N ale był zazdrosny. Teraz to już zaczynają się razem bawić - tzn zabierają sobie zabawki. N jest młodsza ale umie walczyć o swoje , najczęściej tak krzyczy że L dobrowolnie jej oddaje zabawki . Też telepał ją w bujaku - później uznawała to za zabawę , albo jeździł bujakiem z małą w środku po mieszkaniu. L też bardzo mało mówi ale rozumie wszystko.
Aleksandra - jedyna rada to nie wyciągać z łóżeczka - dać pić, dać przytulankę jeżeli ma. Jak uzna że nie opłaca się krzyczeć to może przestanie. Tyle że u nas też był ten problem i wiem że ciężko jest nie wyciągnąć gdy dziecko płacze i przy okazji samemu nie spać . Pozostaje czekać i mieć nadzieję że kiedyś im przejdzie .
Styczniowa - jak u Ciebie??????????? czekam na wiadomość
lojka - no postaram się w "wolnej chwili" coś wrzucić hehehehe , i też wzywam do odzywania się wszystkie mamusie!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 12:01
-
hehe Ola dzięki za pamieć. Ja jeszcze w dwupaku i czekam aż cos zacznie się dziać. Mam zamiar urodzić sn (ze Szczepkiem było cc), lekarz dał mi zielone światło no ale dobrze by było zeby sie samo rozkręciło przed 10.06 bo inaczej ide na oddział i będą próbowali delikatnie wywoływac (najpierw cewnik a jak nie pomoże to oxy w małych dawkach. Robie co mogę ale nic nie działa: 2 dni wyrywania trawy z kostki na kolanach, sadzenie tujek, skręcanie piaskownicy, sprzątanie, pranie firanek, spacery, zakupy, sex no kurcze nic nie działa Pewnie zacznie się nagle w dniu w którym będe cały czas leżeć
CO do róznicy wieku to teraz Wam cieżko dziewczyny ale za moment ta roczna róznica wieku będzie najfajniejsza... Ola Ty jeszcze przemęczysz tak z pół roku i zobaczysz jak fajnie się bedą dogadywać -
14.06 o godzinie. 16.15. Przez CC przyszła na świat nasza Anielka. 56cm szczęścia i 3610g radości. Niestety nie udało się sn że względu na duże ryzyko utknięcia małej (tzw. Dysocjacja barku) z powodu dysproporcji w stosunku obw główki do brzuszka (norma przekroczona o 4 cm)
jacusianka, lojkalojka, ola.321, kasiulka87, dodinka lubią tę wiadomość
-
A już myślałam że forum umarło!
Gratulacje styczniowa !
Jacusianka- trzymam kciuki!
U mnie 35ty tydzień, od 26 tyg założony pessar i leżenie Szyjka skrócona do 1 cm, rozwarta wewnetrznie. Ale jeszcze tydzien i sie uruchamiam Od wczoraj mam sporo skurczow- chyba przepowiadających, rozkrecaja sie tak co 7-7-7-5-3-3 min i ustepuja po ok 1h. I tak kilka x dzienne, od wczoraj tez obnizyl mi sie mocno brzuch wiec mysle że tym razem Małą urodzę przed terminem.
Po poprzednim cc chcę próbować sn ale zobaczymy jak wyjdzie
Trzymajcie kciuki, przydadzą się !
Ktoś jeszcze po mnie rodzi?
A co tam u mam dwójki bobasów? Jak dajecie radę? -
Jacusianka trzymam kciuki, odezwij sie koniecznie jak tylko dasz rade powodzenia
Kasiulka juz niedlugo
Aleksandra Ty tez juz na ostatniej prostej:)
U mnie juz kawal czasu od porodu minął . Malutka juz zaczyna sie podnosic na nóżkach do stania . Wiadomo ze jest ciężko ale moge powiedziec że teraz juz z górki troche. Dzieci coraz bardziej razem funkcjonują a mi serce rośnie .
Dodinka jak u Ciebie??
Polkosia? -
Ojej Olu, Twoja Panna to już zaraz będzie miała rok :-o W głowie mi się to nie mieści... Czy jako mama synka i córeczki możesz potwierdzić, że chłopcy rozwijają się trochę wolniej? A może u Was jest odwrotnie? Ja też liczę na to, że jak Nastka zyska swojego "blaciska" to będzie się z nim bawiła (jak trochę podrośnie) a nie cały czas tylko z dorosłymi.
Kasiulka my idziemy łeb w łeb Tylko z tą różnicą, że ja jeszcze śmigam do pracy, ale nic, jeszcze ze 3 tygodnie, podomykam sprawy i będę czekać. Najbardziej się martwię, że się nie wyrobię ze wszystkim przed porodem, bo czeka mnie jeszcze remont naszego pokoju u rodziców, przemeblowanie pokoju dzieci, odsyfianie mieszkania, pranie ciuszków i przygotowanie rzeczy do szpitala :-o A tu promotor mnie ciśnie, że muszę publikacje pisać... No cóż, kto jak nie my, kobietykasiulka87 lubi tę wiadomość
-
Hej, Anielka ma już ponad tydzień, strasznie szybko ten czas leci. Początkowo Szczepko był bardzo zazdrosny o tatę ale już wracamy do normy. U nas zawrót głowy bo zaczęliśmy remont domu do którego planujemy się przenieść na wakacjach, więc czasu mało ale dajemy radę. Ja już jakoś dpsLam do siebie po ćc chociaż mam jakiś taki wewnętrzny smutek i żal że nie udało się próbować naturalnie, ale tłumacze sobie że zdrowie małej ważniejsze niż moja ambicja.
ola.321 lubi tę wiadomość
-
Styczniowa wiele czasu straciłam na obwinianie sie ze nie udało mi sie urodzić Madzi naturalnie . Bez sensu . Teraz nastawiam głowę ze moze być bardzo rożnie . Hormony pologowe nie pomagają . Ale pamiętaj ze to była najbezpieczniejsza opcja dla małej . Nie zrobiłaś tego z własnego widzi mi sie tylko los zdecydował za Ciebie. Ważniejsze zebys czerpała teraz z wspólnego bycia razem jak najwiecej pozytywnej energii bo to jest potrzebne Wam obu- a poród juz minął , czy ta czy inna droga najważniejsze ze dzieciątko jest całe i zdrowe w Twoich rękach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2017, 13:33
-
Chwalę się 24.06 o 16.35 przyszedł na świat nasz drugi Cud - Jaś 3480gr i 56 cm do wycałowania. Z powodu cukrzycy z insuliną poród był indukowany. Trwał 2,5 h jeszcze jesteśmy w szpitalu, czekamy na echo serca. Standard u dzieci słodkich mam. Gdyby nie to, wyszliśmy już wczoraj ciężko mi, bo każdy dzień tutaj to dzień bez Ignasia
dodinka, lojkalojka, ola.321 lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]