Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, trochę zmienię temat. Chyba mam infekcję dróg moczowych, bo co chwilę chodzę siku, no i bolał mnie już ze dwa razy brzuch tuż po wysikaniu. Taki dziwny, dość mocny ale krótki ból. Miałyście tak może? Nic mnie nie piecze.
Idę zaraz zrobić sobie wodę z cytryną, a w środę robię badanie krwi i moczu oraz idę do lekarza, to się wszystko wyjaśni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 13:35
Bree lubi tę wiadomość
Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤
Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi. -
pasazerka wrote:aniacicha! zazdroszczę!!! mój od samego początku powiedział, że przy porodzie nie będzie bo zemdleje i tyle z niego będzie pożytku!
dziwne wyobrażenie na temat porodu ma większość facetów... myślą, że kobieta dostaje skurczy i w ciągu 5 minut drze się w niebogłosy i poród trwa 3 sekundy... to mu dopiekłam cytując pewną książkę, że poproszę jakiegoś Artura, który przypadkowo wszedł do sali porodowej szukając stołówki w szpitalu
ale...
na razie o tym nie myślę. Na razie trzeba przetrwać ciężki okres. Inne myślenie będzie w połowie. Zawsze to już jakaś pewność, że wszystko będzie dobrze...
Może jeszcze mu się zmieni? Mój mąż był przy pierwszym porodzie i bardzo pomagał. Skakał na piłce i opowiadał mi dowcipy, a gdy malutka się już urodziła, upominał się, że on ma przeciąć pępowinę.Później wszystkim znajomym polecał taki poród, a teraz chce być przy kolejnym. Może więc nie taki diabeł straszny jak go malują?
Bree lubi tę wiadomość
-
pasazerka wrote:własnie mój jest taki wrażliwiec....
no nie mogę totalnie tego zrozumieć!i to u mężczyzny... rozumiem, że ktoś może nie lubić, brzydzić się, nie móc patrzeć... ale mdleć? mężczyzna?
pytałam mojego czy gdyby mi kurde palca ucięło, to co by zrobił?
zemdlałby czy ratował mojego palca
takie to delikatne nasienie
To świadczy tylko o tym, że my, kobiety, jesteśmy bardziej wytrzymałe. Gdyby faceci mieli rodzić, to chyba by umarli ze strachu i bólu.Bree lubi tę wiadomość
-
Magnosia wrote:Dziewczyny, trochę zmienię temat. Chyba mam infekcję dróg moczowych, bo co chwilę chodzę siku, no i bolał mnie już ze dwa razy brzuch tuż po wysikaniu. Taki dziwny, dość mocny ale krótki ból. Miałyście tak może? Nic mnie nie piecze.
Idę zaraz zrobić sobie wodę z cytryną, a w środę robię badanie krwi i moczu oraz idę do lekarza, to się wszystko wyjaśni.
Miałam tak na samym początku ciąży i brałam wtedy Neofuraginę. Jakbym wiedziała, że się udało, to wzięłabym coś innego, ale to był sam początek, tuż po owulacji, więc mam nadzieję, że leki nie zaszkodziły maluszkowi. Pędź do lekarza i apteki, może łagodniejsze środki Ci pomogą.Bree, Magnosia lubią tę wiadomość
-
ja brałam urofuraginę ale w późniejszym etapie ciąży więc nie wiem czy to ma znaczenie. niestety wielu rzeczy nie można brać w 1 trymestrze...
Kasia82, Bree, Magnosia lubią tę wiadomość
-
Majlena wrote:ja brałam urofuraginę ale w późniejszym etapie ciąży więc nie wiem czy to ma znaczenie. niestety wielu rzeczy nie można brać w 1 trymestrze...
Zgadza się. To co możemy w drugim i trzecim trymestrze, bardzo często jest zabronione w pierwszym. Nie ma co się dziwić, w końcu wtedy kształtują się wszystkie ważne narządy.
Do tej pory pamiętam, jak biłam się z myślami przy poprzedniej ciąży, gdy dostałam antybiotyk. Na dodatek nie mogłam go nigdzie dostać, a zamienniki miały nieco inny skład. W końcu go nie wzięłam, bo się bałam i jakoś w końcu mi przeszło. Teraz nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji. To był koniec II trymestru lub początek III.Bree, Magnosia lubią tę wiadomość
-
Moj maz byl przy dwoch pirodach i przecinal pepowine. A na wodok krwi tez mdleje a tam dzielnie sie trzymal i mnie bardzo wspieral. Nie wyobrazam sobie nie miec go przy sobie przy nastepnym porodzie. A na usg nigdy ze mna nie byl ale teraz bardzo chce isc ale mysle ze na prenatalne go zabiore.
Bree lubi tę wiadomość
-
hej,moj chodzil na wszystkie usg,brzuszne i dowcipne i do porodu tez idziemy razem,wszystkie zastrzyki podczas stymulacji tez on mi robil,wiec sie o zadne "mdlenie"
nie boje,a dla mnie to bedzie duze wspacie.ja wracam do pracy we srode po ponad miesiacu..sie niechce ale wszystko ze mna ok,czuje sie dobrze,a na zwolnieniu,mniejsza kasa,wiec musze,obiecali mi mniej obowiazkow,zobaczymy.Wczoraj bylam z cora na spotkaniu "preparation for birth" prawie 3 godziny,obchod calego odzdzialu polozniczego i dokladny opis calego porodu,i normalnego i cc i w wodzie i z powiklaniami,naprawde bylam pod wrazeniem,pozytywnym oczywiscie,a porodowka jest cudna w porownaniu ze malym szpitalikiemw gdzie rodzilam 20 lat temu w PL.ja dostalam odpowiedzi na niektore kwestie i pytania a cora sie juz teraz strasznie boi ,zostalo jej 5 tyg do porodu i wszystko juz "jest takie realne",hehe.w tygodniu wieczorem idziemy jeszcze na jedna klase,o karmieniu piersia i ogolnie wsparcie matki dla corki :mom2mom" moze byc ciekawie,ona wogole chce mnie tez przy porodzie,oprocz swojego faceta,ale sie jeszcze nie zdecydowalam,niewie czy dam rade patrzec jak ona cierpi i czy to bedzie dla mojej ciazy bezpieczne-taki stres,chociaz chcialabym jej pomoc jak tylko umiem.pozdrowionka i duzo slonka ( u mnie szaro i ponuro i ma byc tak caly tydzien
)
Kasia82, Bree, Magnosia, Kaśku, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 ja ratuję się kawą. gdyby nie kawa, nic w ciągu dnia bym nie zrobiła.
Magnosia, nie wiem czy w ciąży można ale mi - "recydywistce" kamieni nerkowych i zapaleń pęcherza, najbardziej pomagało mi oprócz Urofuraginum i witaminy C picie soku żurawinowego... Podobne uczucie jak na ból i pieczenie gardła jedzenie miodu. Sok najlepiej żeby był prawdziwy, nie ze sklepu spożywczego jakiś sokopodobny. Jeśli ktoś nie posiada takiego dobrodziejstwa, warto poszukać w sklepach ze zdrową żywnością. Ale najważniejsze - dowiedzieć się czy można stosować w ciąży.Bree, Magnosia lubią tę wiadomość
-
AsiaPoli, czytam i ukladam sobie to w glowie, u mnie ten scenariusz bylby tez calkiem prawdopodobny bo moja corka w tym roku konczy 22 lata tyle ze nie jest w ciazy...doswiadczenie musi byc niesamowite
Ale jak pomysle o tym porodzie to nie wiem czy dalabym rade byc z corka gdybym sama byla w ciazy, raczej chyba niebardzo
AsiaPoli, Amerie lubią tę wiadomość
-
Magnosia wrote:Pasezerka ten sok to pewnie dobry pomysł, dopytam gin. w środę
Bree, Magnosia lubią tę wiadomość