Październikowe Szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Szynszyl - z tymi butami to pewnie zależy, czy chodzisz w takich na codzień i jesteś przyzwyczajona. Ja tylko od czasu do czasu i później niewygodnie mi się chodziło i czułam się trochę jak kaczuszka na szczudlach . Także później max 4-5 cm u mnie. Ale widziałam tez sexi przyszłe mamuśki w bardzo zaawansowanej ciąży na baaaardzo wysokich obcasach. także jak komu wygodnie.
A co do męża przeżywającego ciążę to u nas hmm tez szału nie ma. Nie ma jakiegoś gadania do brzucha, przejmowania się wizytami. Chyba jeszcze czas na to jak brzuszek będzie większy to facet bardziej sobie uświadomi co go czeka
Kkkaaarrr, adrenalina- gratuluje widoku serduszek!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 20:14
-
nick nieaktualny
Piękny okrągły pęcherzyk
U mnie jest podłużny, bo się odkleja przez krwiaka, ale mam nadzieję, że jak pójdę w sobotę na wizytę, to okaże się, że jest lepiej.
Zazdroszczę takiego pięknego pęcherzyka. I dzidziulka już widać dobrze.
Fajnie. -
Evee wrote:Dziewczyny , mam znów dobre wieści .... u mnie 7 tydzień , drugi dzień , i całe 11 mm szczęścia z pięknym serduszkiem , usłyszeć bicie serca - nie do opisania !!! Mam juz kartę ciąży , badania wyszły prawidłowo , jestem przeszczęśliwa ; ) miałam tez pierwsze usg przez brzuch termin porodu 10.10.2016
Gratuluję
-
nick nieaktualnyDziewczyny, a może robimy kontynuację tego wątku na nowym???
Bo ja ciągle tę listę przeklejam, a ona mogłaby być na pierwszej stronie regularnie aktualizowana.
Nie wiem sama, nie chcę a.badziak zabierać wątku, ale dość rzadko do nas zagląda.
Co wy na to?
Mogę założyć nowy wątek pt. "Październikowe mamusie 2016", a pode mną jeszcze może kilka dziewczyn umieści posta np. z serduszkiem. W razie gdyby mnie wcięło w międzyczasie, to ktoś z pierwszej strony edytuje swojego posta i przeklei listę.
Taki mam pomysł.
To wy się wypowiedzcie, a ja znikam do 21:00, bo mam ważną sprawę do załatwienia poza netem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 20:24
kkkaaarrr, adrenalina, LillaMy, Anoolka lubią tę wiadomość
-
szynszyl wrote:Blu no właśnie uwielbiam buty na obcasie, na co dzień w takich chodzę, i właśnie się zastanawiałam, czy będzie trzeba z nich zrezygnować, bo może w jakiś sposób jest to niedobre dla dziecka.
-
hey dziewczyny nie było mnie długo. dzisiaj byłam na usg crl 0,32cm czyli jakieś 3 mm ja na zdjęciu nic nie widze. i tabletki duphaston musze brać do 9 tygodnia a może nawet i dłużej. i jeszcze muszę brać lactovaginal bo mam za mało pałeczek kwasu mlekowego a jakte tabl dopochwowo nie podziałają to lekarz powiedział że antybiotyk czy któraś z wAs tak miała ???4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]
-
nick nieaktualnyBasia1771 wrote:A tak z innej beczki...jak Wasi Panowie żyją z tą myślą? U mnie mam wrażenie ze wow było podczas kiedy się dowiedział że są dwie kreski a teraz już jak gdyby nic zero przeżywania tego wszystkiego ze mną. Ja tu wychodzę z siebie przed jutrzejsza wizyta a on martwi się jakie formalności ma do załatwienia w związku z założeniem biznesu. Jestem zła i mi przykro.
Blu lubi tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Bąbel ma 4,1mm, jego mieszkanko, tj. pecherzyk 2,6cm. Wymiary są zgodne z 6t1d (a dziś jest 6t0d), więc idealnie. Serduszko pika. Doktorek nie znalazł żadnego niepokojącego źródła plamienia. Mam się przestać denerwować bo to nam teraz najbardziej szkodzi i żyć spokojnie i oszczędnie. Byłam tak zdenerwowana, że zapomniałam wziąć zdjęcia. Dalej mam tętno 200, ale cieszę się ogromnie.
Cieszę się z dobrych wieści
-
szynszyl wrote:Blu no właśnie uwielbiam buty na obcasie, na co dzień w takich chodzę, i właśnie się zastanawiałam, czy będzie trzeba z nich zrezygnować, bo może w jakiś sposób jest to niedobre dla dziecka.
Dla maluszka myślę że bez różnicy, pewnie bardziej byś go bujała na obcasach. Niestety mi wyszły żylaki pod koniec (możliwe, że przez upały, bo rodziłam w czerwcu) i nie chciałam dodatkowo męczyć nóg.szynszyl lubi tę wiadomość
-
Basia1771 wrote:My się staraliśmy ponad 3 lata. Nie wiem co myśleć. Mam wrażenie że teraz to zły moment bo on ma co innego na głowie.Tak mi smutno bo się tak bardzo cieszę wiem że jeszcze nie ma tej pewności ale i tak po 3 latach zobaczyć dwie kreski...tak bardzo to przeżywam i czuję że nie mam wsparcia.
Blu, monami lubią tę wiadomość
-
Basia1771 wrote:A tak z innej beczki...jak Wasi Panowie żyją z tą myślą? U mnie mam wrażenie ze wow było podczas kiedy się dowiedział że są dwie kreski a teraz już jak gdyby nic zero przeżywania tego wszystkiego ze mną. Ja tu wychodzę z siebie przed jutrzejsza wizyta a on martwi się jakie formalności ma do załatwienia w związku z założeniem biznesu. Jestem zła i mi przykro.
Powiem Ci lepszy hit mój umówił się jutro ze swoją siostrą na 19:00, że zawiezie ją do domu po pracy, ponieważ dawno u niej nie był i chciałby posiedzieć i pogadać... (pochowaliśmy w listopadzie moją teściową, więc to dla mnie zrozumiałe).
Ale taki mały szczegół mu wypadł z głowy, że idziemy o 19:30 na wizytę serduszkowąmonami lubi tę wiadomość