Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jak robię kaszkę, to daję 2,5 łyżki na 60 ml. Jest gęsta, ale małemu to odpowiada. Zresztą łyżeczką lepiej się taką karmi.
Iga, także uważam, że to nie alergia na marchew. U mojego takie pojedyncze krostki występują właśnie po jakimś otarciu twarzy o podłoże albo kontakcie z innym czynnikiem, który wywołuje alergię kontaktową (uwaga - u nas to mleko modyfikowane)
iga lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny muszę Was zapytać - jesteście za stosowaniem chodzików? Oczywiście nie teraz! Pytam przyszłościowo ze względu na zbliżające się chrzciny, zapytano mnie o prezenty dla syna. Padło pytanie o chodzik i skoczek (cokolwiek to jest). Co myślicie?
-
Zuuziaaaa wrote:Dziewczyny muszę Was zapytać - jesteście za stosowaniem chodzików? Oczywiście nie teraz! Pytam przyszłościowo ze względu na zbliżające się chrzciny, zapytano mnie o prezenty dla syna. Padło pytanie o chodzik i skoczek (cokolwiek to jest). Co myślicie?
A tu artykuł mamy fizjoterapeutki
http://mamafizjoterapeuta.pl/2018/11/05/czy-chodzik-rzeczywiscie-szkodzi/ -
nick nieaktualnyNa grupie fb mamafizjoterapeuta+ prostujemy dzieciaki+ często pojawia się temat czy kupić chodzik, pchacz lub skoczek. Z tego co przeczytałam to wszystkie te "urządzenia" zaburzają prawidłowy rozwój dziecka. W jednej z dyskusji pojawiły się odniesienia do artykulow (może komuś się przyda):
http://stymulowanie-rozwoju-dziecka.blogspot.com/2015/10/chodziki-pchacze-skoczki-i-inne-gadzety.html
Https://stymulowanie-rozwoju-dziecka.blogspot.com/2015/11/chodziki-pchacze-skoczki-i-inne-gadzety.html?m=1
Stwierdzam, że w ogóle trzeba bardzo uważać żeby nie narobić więcej szkody pomagwjwc dziecku i przyspieszając jego rozwój. Bratanica mojego m. Niedawno skończyła rok, ale jak tylko zobaczyli, że próbuje chodzić przy meblach (miała wtedy może 9 miesięcy) to szybko zaczęli ja prowadzac za rączki (czytałam, że nie powinno się tego robić). I teraz chodzi już sama, ale robi to w bardzo nienaturalny sposób wg mnie, trochę na palcach, na usztywnionych nogach i leci szybko jakby się miała zaraz przewrócić. -
O widzisz to ze pchacze tez złe to nie wiedziałam. Skoczki tez wydaje mi się ze są duża frajda dla dziecka ale wsadziła bym ja tam jak już umiała by stabilnie sama stac. Ja póki co planuje zakup zwykłego hamaka nawet nie huśtawki hamak wydaje mi się poręczniejszym w mocowaniu bo mogę zawiązać wszędzie czy na balkonie czy gdzies na ogrodzie czy w lesie widziałam nawet zawiązane w łóżeczku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 12:41
-
Mój starszy używał pchacza. Uczył się przy nim stawać, chodzić a pozniej biegał z nim po calym domu .dlugo sie z nim bawił.
My mamy huśtawke hybrydowa i jest moim wybawieniem gdy musze zostawić małego na dłużej i zrobic cos w domu .
Ale taki hamak tez wydaje się ciekawy .
Muszę obczaić na necie..moze w lecie by się przydał 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 13:05
-
Przy starszej córce nawet nie odczułam potrzeby zakupienia pchacza, bo jak postawiła pierwsze kroki przy meblach, to po paru dniach już ładnie sama próbowała chodzić. Może to też kwestia małego mieszkania, bo od mebla do mebla mógła się łatwo przemieszczać. A jak tylko załapała samodzielnie stawianie kroków, to chciała to robić całkiem samodzielnie. Może przy innym dziecku wygląda to inaczej.
Synek córki ucząc się chodzić dorwał jakiś pusty karton od pampersów chyba i chodził przestawiając lub pchając go przed sobą. -
monika30 wrote:Pochwalę się,zarezerwowalismy majówkę. Jedziemy na Rodos. Ciekawe jak to ogarniemy. Mam nadzieje ze małemu się spodoba
My właśnie 15 maja lecimy do Turci i mam wielkie obawy jak to będzie, bo mój brzdąc w aucie płacze. Boję się że całą podróż będzie jeden wielki ryk , ale pocieszam się że to jeszcze niecałe 2 msc i dużo mu się może zmienić -
O Flavia przybijmy dlon sobie..
Od dwoch dni straszy kaszel znowu bez kataru a mlodszy kicha , poprostu super jeszcze najlepsze to ze nigdzie nie wychodzimy nawet starszego boje sie do przedszkola.. wirus za wiruaami.
Super macie dziewczyny wyjazdy ja wybieram sie w czerwcu do polski i hmmm az sie boje jaka reakcja bedzie na zmiane klimaru i otoczenia.
A moj maly dzis zobaczyl mbie w rozpuszonych wlosach i zaczal sie przygladac i plakac .. boi sie mnie a ja sie boje ze jutro mu nie przejdzie